Data: 2012-10-14 15:28:55 | |
Autor: tο | |
NW pic na wod. | |
4CX250 wrote:
Nawet nie No i co w tym dziwnego? Jakby po drodze zahaczyła o Radom, to też byś się dziwił, że nie zakwalifikował? -- ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ |
|
Data: 2012-10-14 18:16:06 | |
Autor: z | |
NW pic na wodê. | |
W dniu 2012-10-14 17:28, tο pisze:
No i co w tym dziwnego? Jakby po drodze zahaczyła o Radom, to też byś sięJa bym się nie dziwił ale już takie banalne omijanie korków w godzinach szczytu??? Znaczy droga najszybsza ale nie najkrótsza? z |
|
Data: 2012-10-15 15:23:44 | |
Autor: tο | |
NW pic na wod. | |
z wrote:
Ja bym się nie dziwił ale już takie banalne omijanie korków w godzinach Nie wiem, ale trudno chyba udowodnić, która droga jest najkrótsza. Jeśli natomiast przyznała się, że pojechała po dziecko, to trudno się dziwić ubezpieczycielowi, że z tego skorzystał. W końcu po dziecko to nie do domu i trudno z tym dyskutować, nawet jak musiała zboczyć 50 metrów. ;) -- ssᴉʅq sᴉ ǝɔuɐɹouɓᴉ |
|
Data: 2012-10-15 17:45:50 | |
Autor: z | |
NW pic na wodê. | |
W dniu 2012-10-15 17:23, tο pisze:
Nie wiem, ale trudno chyba udowodnić, która droga jest najkrótsza. Jeśli Ja tam zawiezienie i odebranie z przedszkola dziecka mam w etacie. Pojechanie na skróty to by było rażące naruszenie obowiązków służbowych. :-) Negowanie tego przez ubezpieczyciela skwitowałbym co najmniej wyśmianiem :-) z |
|