Nie ma to jak poranny wqrw urzędniczy.
Kobita w zeszłym roku zdała teorię, a na praktyce okazało się, że hamowanie awaryjne jest za mało awaryjne, bo pan egzaminator lubi, żeby zablokować oba koła i się nie wywalić. Nie pytajcie mnie, tylko jego.
Terminów na praktykę w zeszłym roku już brak, ale spoko, po telefonie do WORD dowiedzieliśmy się, że teoretyczny jest ważny przez pół roku + sezon zimowy, czyli do 29 czerwca.
Dziś poleźliśmy się zapisać na praktykę. Najbliższy termin 30 maja. "Ale pani egzamin teoretyczny jest ważny do 29 maja, więc trzeba zdawać jeszcze raz." Spytałem, gdzie można uzyskać wiążące informacje o terminach, skoro po telefonie do WORD dostaje się fałszywe. Pani zaczęła swoją odpowiedź od "Ale proszę pozwolić mi dokończyć!" chociaż przedtem nic nie mówiła. W tym momencie strzelił mnie grom i musiałem odejść od okienka, żeby nie narzygać przez szparę w szybie.
Oczywiście nadal nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność urzędnika - konsekwencje pomyłki pani, której przedtem wydało się, że praktyka na A startuje w kwietniu, podczas gdy naprawdę chodzi o marzec, poniesie kto inny, czyli petent zdający. 22 złote to mogę jej rzucić na podłogę, ale czas na ponowną naukę podchwytliwych pytań, dojazdy, zdawanie itp oraz cała stresowa otoczka z tym związana kosztują nieco więcej.

Namarudziłem, ale wcale mi nie jest lepiej. Więc jaki w tym sens?

Kiedy KUR.... będzie tak, że urzędnik będzie odpowiedzialny za słowa, które wygłasza jako ekspert?

MS

On 12 Maj, 09:50, "Mat S" <fishbedNOS...@poczta.onet.pl> wrote:

Nie ma to jak poranny wqrw urzędniczy.
Kobita w zeszłym roku zdała teorię, a na praktyce okazało się, że hamowanie
awaryjne jest za mało awaryjne, bo pan egzaminator lubi, żeby zablokować oba
koła i się nie wywalić. Nie pytajcie mnie, tylko jego.
Terminów na praktykę w zeszłym roku już brak, ale spoko, po telefonie do
WORD dowiedzieliśmy się, że teoretyczny jest ważny przez pół roku + sezon
zimowy, czyli do 29 czerwca.
Dziś poleźliśmy się zapisać na praktykę. Najbliższy termin 30 maja.

WORD na Odlewniczej ma aktualne informacje na stronie. Stronę znajdzie
byle tuman. W tym roku pierwszy termin praktyki był chyba w końcówce
marca, w kwietniu czekało się dwa tygodnie. IMHO - macie klasyczny
problem na własną prośbę. Nie pisałbym tego gdybym nie był w
identycznej sytuacji. Różnica polega na tym, że ja odebrałem prawko
wcześniej niż Wy pofatygowaliście się do WORDu.

--
Pozdrv!
Andrzej
http://glajty.w.interia.pl
http://ump.waw.pl

Użytkownik "Szuwarek" <paraszu@gmail.com> napisał w wiadomości news:d13301d5-2584-4e0c-b5fd-18a9bac7705fgv8g2000vbb.googlegroups.com...

WORD na Odlewniczej ma aktualne informacje na stronie. Stronę znajdzie
byle tuman. W tym roku pierwszy termin praktyki był chyba w końcówce
marca, w kwietniu czekało się dwa tygodnie. IMHO - macie klasyczny
problem na własną prośbę. Nie pisałbym tego gdybym nie był w
identycznej sytuacji. Różnica polega na tym, że ja odebrałem prawko
wcześniej niż Wy pofatygowaliście się do WORDu.



No widzisz, a pani w okienku twierdzi, że praktyczne egzaminy na A prowadzą od POCZĄTKU marca.
Poza tym uzyskaliśmy błędną informację u samego źródła, więc na stronę nie zaglądaliśmy.
Pofatygowaliśmy się wtedy, kiedy nam pasowało, na długo przed upływem podanego terminu. Zapomieliśmy, że w Polsce idzie się do urzędu wtedy, kiedy pasuje urzędowi, a nie interesantowi.
Nie ma potrzeby używania obraźliwych epitetów.

MS

On 12 Maj, 12:06, "Mat S" <fishbedNOS...@poczta.onet.pl> wrote:

Użytkownik "Szuwarek" <para...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:d13301d5-2584-4e0c-b5fd-18a9bac7705fgv8g2000vbb.googlegroups.com...

WORD na Odlewniczej ma aktualne informacje na stronie. Stronę znajdzie
byle tuman. W tym roku pierwszy termin praktyki był chyba w końcówce
marca, w kwietniu czekało się dwa tygodnie. IMHO - macie klasyczny
problem na własną prośbę. Nie pisałbym tego gdybym nie był w
identycznej sytuacji. Różnica polega na tym, że ja odebrałem prawko
wcześniej niż Wy pofatygowaliście się do WORDu.

No widzisz, a pani w okienku twierdzi, że praktyczne egzaminy na A prowadzą
od POCZĄTKU marca.

znaczy macie spóźniony refleks, smutne, ale żeby od razu się tak
chwalić?

Poza tym uzyskaliśmy błędną informację u samego źródła, więc na stronę nie
zaglądaliśmy.

O naiwności!

Pofatygowaliśmy się wtedy, kiedy nam pasowało, na długo przed upływem
podanego terminu. Zapomieliśmy, że w Polsce idzie się do urzędu wtedy, kiedy
pasuje urzędowi, a nie interesantowi.

Prosta zasada - mój interes, ja dbam. Tak było odkąd pamiętam. Możecie
składać odwołanie - niech marszałkowi urzędnicy też się pośmieją, ale
a nuż się uda.

Nie ma potrzeby używania o braźliwych epitetów.

Szkoda że dopiero teraz do tego doszedłeś.

Reasumując - niech się kobita uczy tych nowych testów (bo się chyba
zmieniły) i powodzenia!

--
Pozdrv!
Andrzej
http://glajty.w.interia.pl
http://ump.waw.pl

Reasumując - niech się kobita uczy tych nowych testów (bo się chyba
zmieniły) i powodzenia!

Może niech się przepisów nauczy?
Jak długo w tym kraju ludzie będa się uczyć: 1."testów", 2. "zdawania egzaminu praktycznego"?

"Marcin" <forg@gazeta.pl> wrote:

Reasumując - niech się kobita uczy tych nowych testów (bo się chyba
zmieniły) i powodzenia!

Może niech się przepisów nauczy?
Jak długo w tym kraju ludzie będa się uczyć: 1."testów", 2. "zdawania egzaminu praktycznego"?

Tak długo jak to czego sie wymaga na praktycznym i to czego uczą nie ma
pokrycia z rzeczywistością.
--
Glub SW-T400

Użytkownik "Szuwarek" <paraszu@gmail.com> napisał w wiadomości news:b1c5cfdd-b266-4cb7-8cd9-9c4b871eee7at16g2000vbi.googlegroups.com...
On 12 Maj, 12:06, "Mat S" <fishbedNOS...@poczta.onet.pl> wrote:

Reasumując - niech się kobita uczy tych nowych testów (bo się chyba
zmieniły) i powodzenia!


Super, czyli dochodzi koszt nowych, jakże przydatnych książeczek. Bo pani udzieliła błędnej informacji.

MS

Użytkownik "Mat S" <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iqguiv$d8e$1news.onet.pl...

Użytkownik "Szuwarek" <paraszu@gmail.com> napisał w wiadomości
Super, czyli dochodzi koszt nowych, jakże przydatnych książeczek. Bo pani udzieliła błędnej informacji.

Była dzień, czy dwa temu płytka w Dzienniku / Gazecie Prawnej.
6 PLN z hakiem.

Pzdr

JKK

Użytkownik "Mat S" <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iqguiv$d8e$1news.onet.pl...

Super, czyli dochodzi koszt nowych, jakże przydatnych książeczek. Bo pani udzieliła błędnej informacji.

Duże dziecko - duży kłopot. Z mojej strony EOT, bo szanse na resocjalizację mierne, a jakoś nie czuję misji w tym zakresie.

--
Pozdrv!
Andrzej
http://tnij.org/wpnielubiinteri
http://ump.waw.pl

Andrzej pisze:

Użytkownik "Mat S" <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iqguiv$d8e$1news.onet.pl...

Super, czyli dochodzi koszt nowych, jakże przydatnych książeczek. Bo pani udzieliła błędnej informacji.

Duże dziecko - duży kłopot. Z mojej strony EOT, bo szanse na resocjalizację mierne, a jakoś nie czuję misji w tym zakresie.

resocjalizacje z czego? Z naiwnej wiary, ze w Polsce mozna gdzies uzyskac rzetelne informacje i nie trzeba byc specjalistą od wszystkiego ? To moze byc niecelowe bo jakos w tym dzikim kraju trzeba sobie radzic przez całe zycie.

--
Arni         Toruń
'84 Honda CB 650 SC "Jaszczomb"
'91 Volvo 940 D24TIC + '88 Burstner 420
'01 Chrysler PT Cruiser 2,4l automat
'99 Mazda 323F 2,0 DiTD

Dnia 12.05.2011 Mat S <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> napisał/a:

Kiedy KUR.... bĂŞdzie tak, Âże urzĂŞdnik bĂŞdzie odpowiedzialny za sÂłowa, ktĂłre wygÂłasza jako ekspert?

Weź i pomyśl, jak by ta Pani, robiła na swoim, to by musiała się starać.
Gdyby miała etat w prywatnej firmie, to by musiała robić wynik i ktoś by jej jeszcze pilnował. A że jest urzędnikiem/pracownikiem monopolu, to może mieć klienta w dupie i tyle.

--
kakmaratgmaildotcom

Siemka

*** "Mat S" Kiedy KUR.... będzie tak, że urzędnik będzie odpowiedzialny za słowa, które
 wygłasza jako ekspert

Nigdy - ciesze sie ze moglem pomoc...

--
         Tytus
żółta motorynka
  i malagutek

On 2011-05-12 09:50:38 +0200, "Mat S" <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> said:

Kiedy KUR.... będzie tak, że urzędnik będzie odpowiedzialny za słowa, które
wygłasza jako ekspert?

Przecież w WORDach nie ma urzędników. To zwykli pracownicy firmy podległej samorządowi.

--

Pozdrawiam
de Fresz

Użytkownik "de Fresz" <defresz@NOSPAMo2.pl> napisał w wiadomości news:iqg4ib$ja3$1inews.gazeta.pl...

On 2011-05-12 09:50:38 +0200, "Mat S" <fishbedNOSPAM@poczta.onet.pl> said:

Kiedy KUR.... będzie tak, że urzędnik będzie odpowiedzialny za słowa, które
wygłasza jako ekspert?

Przecież w WORDach nie ma urzędników. To zwykli pracownicy firmy podległej samorządowi.

Tak skonstruowana firma, siedząca w łańcuchu wymagań narzuconych przez prawo, to dla mnie urząd.

MS

ale czas na ponowną naukę podchwytliwych pytań, dojazdy, zdawanie itp oraz cała stresowa otoczka z tym związana kosztują nieco więcej.

Namarudziłem, ale wcale mi nie jest lepiej. Więc jaki w tym sens?

Łączę się z Twoją kobietą w bólu (jakkolwiek to nie brzmi) :).
Też się przygotowuję do ostatniego teoretycznego egzaminu na prawko w życiu.
Do pytań wykorzystywałem program ze strony. http://www.grupa33.jgora.pl/
Jednak w pewnym momencie coś mi zaczęło nie pasować i sprawdziłem w aktualnej bazie odpowiedzi.
Okazało się, że producent oprogramowania ma w d. prawidłowe odpowiedzi.
Na moje zwrócenie uwagi, twierdzą, że są nieomylni !
Ostrzegam więc przed korzystaniem z programu ściągniętego z w/w strony - zawiera błędne odpowiedzi.

Kiedy KUR.... będzie tak, że urzędnik będzie odpowiedzialny za słowa, które wygłasza jako ekspert?

Niestety w Polsce nigdy. :(
Pozdrawiam !
WOJO