Użytkownik " XXL" <duzy_slawek@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h2s7jk$74q$1inews.gazeta.pl...

Poniżej najnowsza prognoza analityka Sławomira Dębowskiego.



http://www.globtrex.com/uploads/analyses/418-Podsumowanie%20tygodnia%20i%20prognoza%20rynek%20akcji%20i%20waluty.pdf

Ciekawa prognoza, dopuszcza ustanowienie nowego dna na S&P500.
Historycznie rzecz biorąc mało prawdopodobne, Wojciech Białek sporządził analizę opartą na danych z 60 lat i wynika z niej, że po tego typu wzrostach jeszcze nigdy S&P nie spadał korekcyjnie więcej niż 10%.
Ciekawe na czyje wyjdzie ;-)

Użytkownik "Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> napisał w wiadomości news:h2sl4r$j1i$1news.onet.pl...

jeszcze nigdy S&P nie spadał korekcyjnie więcej niż 10%.
Ciekawe na czyje wyjdzie ;-)

Nieistotne czyja loteria tym razem wygra.Potem będzie zmiana.
Są zdania odmienne, ktoś powie "miałem rację".
Wróżki albo mówią tak, by nic nie powiedzieć, albo czasem trafiają.

"Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> pisze:

Użytkownik " XXL" <duzy_slawek@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:h2s7jk$74q$1inews.gazeta.pl...

Poniżej najnowsza prognoza analityka Sławomira Dębowskiego.

http://www.globtrex.com/uploads/analyses/418-Podsumowanie%20tygodnia%20i%20prognoza%20rynek%20akcji%20i%20waluty.pdf

Ciekawa prognoza, dopuszcza ustanowienie nowego dna na S&P500.
Historycznie rzecz biorąc mało prawdopodobne, Wojciech Białek
sporządził analizę opartą na danych z 60 lat i wynika z niej, że po
tego typu wzrostach jeszcze nigdy S&P nie spadał korekcyjnie więcej
niĹź 10%.
Ciekawe na czyje wyjdzie ;-)

A my mamy teraz "kryzys jak te z ostatnich 60 lat"? :-)

Ostatnie 60 [po DWŚ] nie dają miarodajnej bazy do *pewnego* wnioskowania
na temat akurat *tego* kryzysu. Wiec choć facet jak najbardziej może się
mylić to "wyśmiewanie" go akurat na podstawie historycznych danych z 60
lat zahacza juĹź o prawdziwy kabaret :-)

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Największe zło to tolerować krzywdę.
  -- Platon (427-347 p.n.e.)

Dnia 06-07-2009 o 15:45:00 Andrzej Adam Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

Ostatnie 60 [po DWŚ] nie dają miarodajnej bazy do *pewnego* wnioskowania
na temat akurat *tego* kryzysu. Wiec choć facet jak najbardziej może się
mylić to "wyśmiewanie" go akurat na podstawie historycznych danych z 60
lat zahacza już o prawdziwy kabaret :-)

na razie nikt nikogo nie wysmiewa. Podobnie jak Fidelio uwazam, ze to  bedzie interesujacy boj prognoz. Wielu analitykow widzi RGR. A co do  historii, to jesli sieganie po analogie nie ma sensu, to w ogole z AT  zrezygnuj.
Nie ma gwarancji, że 60 lat doswiadczen wystarczy, ale sam Białek pisze  "mało prawdopodobne" ze sie wydarzy cos nowego.



--
Pozdrawiam,
Z.

Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> pisze:

Dnia 06-07-2009 o 15:45:00 Andrzej Adam Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

Ostatnie 60 [po DWŚ] nie dają miarodajnej bazy do *pewnego* wnioskowania
na temat akurat *tego* kryzysu. Wiec choć facet jak najbardziej może się
mylić to "wyśmiewanie" go akurat na podstawie historycznych danych z 60
lat zahacza juĹź o prawdziwy kabaret :-)

na razie nikt nikogo nie wysmiewa. Podobnie jak Fidelio uwazam, ze to
bedzie interesujacy boj prognoz. Wielu analitykow widzi RGR. A co do
historii, to jesli sieganie po analogie nie ma sensu, to w ogole z AT
zrezygnuj.
Nie ma gwarancji, że 60 lat doswiadczen wystarczy, ale sam Białek
pisze  "mało prawdopodobne" ze sie wydarzy cos nowego.

Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
*DALEKO* są już bardzo duże.

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Zając LUBI buraczki - takie jest zdanie kucharza.
  -- Lec, Stanisław Jerzy (1909-1966)

Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
*DALEKO* są już bardzo duże.

BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,  bardzo mała szansa
może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec swiata finansow jaki  znamy.
Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.


--
Pozdrawiam,
Z.

Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> pisze:

Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
*DALEKO* są już bardzo duże.

BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,
bardzo mała szansa może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec
swiata finansow jaki znamy.
Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.

Jesteśmy w sytuacji w której *nadmierna* pewność że historia po 2
wojnie światowej ma być *pewną* podstawą do ekstrapolacji *może*
okazać się zgubna. To nie znaczy że takie "ekstrapolacje" są bez
wartości dopóki się wyraźnie pamięta o ich "mniejszej niż zwykle"
wartości.

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Wąż zmienia swoją skórę, ale nie zmienia natury.
  -- Przysłowie armeńskie (pl.wikiquote.org)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:all0pmxeltfrank.huge.strangled.net...

Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> pisze:

Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
*DALEKO* są już bardzo duże.

BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,
bardzo mała szansa może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec
swiata finansow jaki znamy.
Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.

Jesteśmy w sytuacji w której *nadmierna* pewność że historia po 2
wojnie światowej ma być *pewną* podstawą do ekstrapolacji *może*
okazać się zgubna. To nie znaczy że takie "ekstrapolacje" są bez
wartości dopóki się wyraźnie pamięta o ich "mniejszej niż zwykle"
wartości.

Nikt nie ma pewności, rozważamy po prostu możliwe scenariusze wydarzeń.

"Fidelio" <tmackowiak@onet.eu> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości
news:all0pmxeltfrank.huge.strangled.net...

Zbyszek <zbign@na_serwerzeo2.pl> pisze:

Dnia 06-07-2009 o 18:39:25 Andrzej Adam Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

Ty nie łapiesz? Szanse że rzeczywistość odbiegnie znacznie o prognoz
opartych na historię "już po ostatnim wielkim kryzysie" nie są bardzo
duże (10%-20% IMHO) ale szanse że *jeśli* już odbiegnie to odbiegnie
*DALEKO* są już bardzo duże.

BTW, Białek rozpatruje tez notowania z wielkiego kryzysu. Oczywiscie,
bardzo mała szansa może dotyczyć bardzo duzej katastrofy. Istny koniec
swiata finansow jaki znamy.
Nie odebrałem jednak Twojej wypowiedzi w ten sposób - raczej, że już
oceniasz ze wyszlismy poza jakąkolwiek historie i ze to pewnik.

Jesteśmy w sytuacji w której *nadmierna* pewność że historia po 2
wojnie światowej ma być *pewną* podstawą do ekstrapolacji *może*
okazać się zgubna. To nie znaczy że takie "ekstrapolacje" są bez
wartości dopóki się wyraźnie pamięta o ich "mniejszej niż zwykle"
wartości.

Nikt nie ma pewności, rozważamy po prostu możliwe scenariusze
wydarzeń.

No wiec uznaj że wskazuje że "pewności" jest wyraźnie mniej niż zwykle.

--
Andrzej Adam Filip : Twoje pieniądze. Twoje ryzyko. Twój zysk *albo* strata.
Człowiek szlachetny stara się, by inni byli dobrzy. Prostak czyni odwrotnie.
  -- Konfucjusz (551-479 p.n.e.)

Dnia 07-07-2009 o 09:20:43 Andrzej Adam Filip <anfi@xl.wp.pl> napisał(a):

No wiec uznaj że wskazuje że "pewności" jest wyraźnie mniej niż zwykle.

ile ?
Jakbym slyszał echo "tym razem jest inaczej" z dni gdy hossa konczyła się  szokiem.
a niby dlaczego - to rzecz dyskusyjna. Nie widze by były oznaki  *nadmiernej* "pewnosci" jak piszesz , której jest tyle co obrotu w  ostatnie dni. Nastroje sa takie jak widac. Jednak ludzka chciwosc, strach,  zaklamanie jest jak zawsze.

--
Pozdrawiam,
Z.

Fidelio <tmackowiak@onet.eu> napisał(a): Ciekawa prognoza, dopuszcza ustanowienie nowego dna na S&P500.
Historycznie rzecz biorąc mało prawdopodobne, Wojciech Białek sporządził analizę opartą na danych z 60 lat i wynika z niej, że po tego typu wzrostach jeszcze nigdy S&P nie spadał korekcyjnie więcej niż 10%.
Ciekawe na czyje wyjdzie ;-)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Też jestem ciekaw, kto będzie miał rację S.Dębowski czy W.Białek ?
Biorąc wszystko na logikę, skoro świat jest ogarnięty przez kryzys największy
od lat 30-tych XX wieku to półtoraroczna bessa (lipiec 2007 - marzec 2009)
byłaby za krótka biorąc pod uwagę hossę marzec 2003- lipiec 2007.
Twarde dane z gospodarki USA, Eurolandu i Polski są nadal złe choć najgorsza
faza kryzysu finansowego już chyba minęła.
Z drugiej strony zapowiadane ożywienie gospodarcze jest dość odległe w czasie
(wiosna 2010r?) i słabe 0,5-1% wzrostu PKB.
Czy są zatem podstawy do stwierdzenia, że bessa już się zakończyła?

Poza tym S.Dębowski od dawna twierdzi, że w USA w 2000r. rozpoczęła się bessa
wyższego rzędu, korygująca całą wielką hossę lat 1932-2000. Według niego bessa
w USA potrwa jeszcze wiele lat i będzie przerywana korekcyjnymi odbiciami w
górę, które wielu uczestników rynku pomyli z nową hossą.
 --