Data: 2013-08-25 12:20:22 | |
Autor: Yorick | |
Na moto do Chorwacji | |
Dnia 24 - 08 - 2013 (sobota) o godzinie 12:21, Staszek Sosenko napisał(a):
Wybieram się na moto do Chorwacji (sam), wyjazd w niedzielę 8. września. Pierwszy przystanek: Wiedeń, dwa noclegi. Drugi: Zagrzeb, tam również dwie nocki, a potem nad Adriatyk i atak na miejscowe pola namiotowe (z przystankami zamierzam dojechać w okolice Splitu). Powrót w okolicach 20., bardziej "kontynentalną" częścią CRO, przez Budapeszt. W ubiegłym roku zrobiliśmy w dwa motocykle trasę przez Czechy, Austrię, Słowenię i Chorwację (Istria). Były to co prawda inne miejsca niż Ty planujesz, ale może parę uwag Ci się przyda. W Austrii policja dość skrupulatnie pilnuje limitów prędkości, również na autostradach, więc lepiej uważać z manetką gazu, bo może to być kosztowne. Winiety są tanie jak barszcz (jakieś 4 Euro, z tego co pamiętam), ale warto uwzględnić w budżecie, że przejazdy przez większość tuneli są płatne dodatkowo (10 Euro). W Słowenii zdecydowanie warto ominąć autostrady. Nie tylko ze względu na cenę - boczne drogi często są tam w naprawdę dobrym stanie i oferują sporo fajnych widoków. Kempingi w Chorwacji potrafią czasem boleśnie zaskoczyć ceną. W sezonie na Istrii za postawienie namiotu i dwóch motocykli nierzadko chcieli grubo ponad 50 Euro za noc... Z drugiej strony, często można znaleźć pokoje do wynajęcia w dużo niższej cenie niż miejsce na kempingu. Generalnie jedziesz już trochę po sezonie, więc z noclegami powinno lepiej - szukając noclegu uwzględnij jedynie to, że w Chorwacji zdarzało się tak, że czasem taniej było wynająć pokój niż rozbić namiot. Chociaż, oni są już od paru miesięcy w Unii, więc teraz to już w ogóle nie wiadomo czego się tam spodziewać ;-) -- Yorick MG Nevada 750, |
|