Data: 2014-11-13 04:49:03 | |
Autor: stevep | |
Na nic hasła pełne patosu. | |
# Jeśli patriotyzm oznacza napierdzielankę z okazji 11.11 to ja wolę emigrację. Choćby mentalną. Choćby do innego miasta Anna Mucha 2 dni temu
Mieszkam w Śródmieściu. Stefania miała urodzić się 11.11.11 Szczęśliwie wybrała inną datę, bo tego dnia ledwo udało nam się dotrzeć do samochodu zaparkowanego po drugiej stronie kamienicy w której mieszkaliśmy. Na pl. Konstytucji starły się trzy patriotyczne siły. Patrioci lewicujący (wśród nich kobiety i dzieci!) , patrioci z ONR i patrioci w służbie policji. Plac zamienił się w jedno wielkie pole bitwy. Kostki brukowe wyrywane z chodnika (!), race, śmietniki, wyrwane barierki i słupki latały w powietrzu. Był gaz łzawiący, armatki wodne i policyjne pałki. Były też spalone samochody i uciekający przypadkowi mieszkańcy ... wiem, bo sama, z wielkim brzuchem uciekałam przed hołotą.... jeśli ktoś nie pamięta to niech zobaczy film: Kiedyś wydawało mi się, że gdyby wybuchła wojna to moim obowiązkiem jest walka z wrogiem. I pewnie zginęłabym od pierwszego strzału... Dziś mam w głębokim poważaniu kamienice i ulice... (brzydkie zresztą). Mam w głębokim poważaniu, co stanie się z moim majątkiem (w kredycie, zresztą), jeśli wejdą... * tu wpisz dowolnego wroga. Nie będę walczyć, o „bliźnich” z ONRu, hejterów, zawistników, ksenofobów, homofobów, czy innych plugawych, małych ludzi... Moim naczelnym obowiązkiem jest ochronienie moich dzieci, mojej rodziny, moich bliskich. Za wszelką cenę. I w nosie mam „boga, honor i ojczyznę!”. Ważniejsze jest to, żeby przeżyli ci, których kocham.. # Ze strony: http://tnij.org/dof6kse -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|