Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Na początku zegarki elektroniczne były drogie

Na początku zegarki elektroniczne były drogie

Data: 2017-08-23 20:54:19
Autor: Adam
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Witajcie.

Tak sobie myślę:
Lata temu, jak zegarki elektroniczne zdobywały rynek, były drogie. Sama bateryjka do nich kosztowała tyle, że teraz za to można by kupić kilka całych zegarków i chodzić, jak ruskie na wojnie.

Teraz zegarki mechaniczne są stosunkowo drogie, droższe od elektronicznych.

Wytworzenie silnika spalinowego jest o wiele bardziej pracochłonne, wymaga też zdecydowanie więcej materiałów i zaplecza maszynowego w stosunku do wyprodukowania silnika elektrycznego.

Ciekawe, kiedy "elektryki" będą tańsze od samochodów spalinowych.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2017-08-23 13:41:00
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Tylko taki myk jest. Wszystkie urzadzenia do produkcji silnikow spalinowych juz sa. Silniki spalinowe robi sie z tanich materialow. Duza czesc materialow pochodzi z recyklingu. Jak silnik bez osprzetu wazy ze sto kilo to materialy na niego kosztuja z siedemset zlotych. Przy produkcji silnikow spalinowych zatrudnionych jest bardzo duzo ludzi pomimo tego ze produkcja jest w ogromnej czesci zautomatyzowana. Elektryki nie maja skrzyn biegow, sprzegiel, kol dwumasowych, rozrusznikow, alternatorow. Te elementy tez produkuja ludzie ktorzy po likwidacji spalinowcow zostana bez pracy. Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic, panstwa zyjace z ropy beda mogly sie zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem. Ilosc ludzi na Ziemi zyjacych z tego ze sa samochody spalinowe idzie w setki milionow. Z tego wiekszowc zyje w krajach wysoko uprzemyslowionych. Murzyni sobie korzonkow nakopia i przezyja, czego nakopia sobie zwolnieni ludzie pracujacy przy produkcji samochodow spalinowych?

Data: 2017-08-24 07:05:49
Autor: cef
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-23 o 22:41, Zenek Kapelinder pisze:
Tylko taki myk jest. Wszystkie urzadzenia do produkcji silnikow spalinowych juz sa. Silniki spalinowe robi sie z tanich materialow. Duza czesc materialow pochodzi z recyklingu. Jak silnik bez osprzetu wazy ze sto kilo to materialy na niego kosztuja z siedemset zlotych. Przy produkcji silnikow spalinowych zatrudnionych jest bardzo duzo ludzi pomimo tego ze produkcja jest w ogromnej czesci zautomatyzowana. Elektryki nie maja skrzyn biegow, sprzegiel, kol dwumasowych, rozrusznikow, alternatorow. Te elementy tez produkuja ludzie ktorzy po likwidacji spalinowcow zostana bez pracy.

Guzik prawda.
Wprowadzi się systemy odzyskiwania energii i mechaniki nie ubędzie aż tyle.

  Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic, panstwa zyjace z ropy beda mogly sie zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem. Ilosc ludzi na Ziemi zyjacych z tego ze sa samochody spalinowe idzie w setki milionow. Z tego wiekszowc zyje w krajach wysoko uprzemyslowionych. Murzyni sobie korzonkow nakopia i przezyja, czego nakopia sobie zwolnieni ludzie pracujacy przy produkcji samochodow spalinowych?

Znajdzie im się inne zajęcie.
Branża elektryczna się rozwinie i ich wchłonie.

Data: 2017-08-24 09:01:42
Autor: m4rkiz
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
On 2017-08-24 07:05, cef wrote:
Guzik prawda.
Wprowadzi się systemy odzyskiwania energii i mechaniki nie ubędzie aż tyle.

jakiej energii?
bo do odzyskiwania przy hamowaniu nie potrzeba w zasadzie nic więcej niż to co jest już zamontowane

Data: 2017-08-24 09:18:18
Autor: Adam
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-24 o 09:01, m4rkiz pisze:
On 2017-08-24 07:05, cef wrote:
Guzik prawda.
Wprowadzi się systemy odzyskiwania energii i mechaniki nie ubędzie aż
tyle.

jakiej energii?
bo do odzyskiwania przy hamowaniu nie potrzeba w zasadzie nic więcej niż
to co jest już zamontowane


Tak mi się przypominają niektóre zdarzenia z historii rewolucji przemysłowej, jak np. palenie czy niszczenie fabryk przędzalniczych - bo jedno mechaniczne krosno zastępowało kilkadziesiąt osób, niszczenie maszyn do szycia i zabijanie krawców maszynowych - bo ci pracowali za dwudziestu "igłowych" krawców, dalej niszczenie torów kolejowych i strzelanie do kolejarzy, bo jeden pociąg to setki furmanek, itd, itp.

Przeżyliśmy to, to i pewnikiem przeżyjemy auta bez skrzyć przekładniowych, bez skrzyń biegów, bez sprzęgieł; w których cała mechanika zawierać się będzie być może tylko w piastach.

Może Tesla to będzie taki współczesny Ford T?

Tyle, że Ford T z założenia (jak i VW Garbus, jak i Mini, jak i Citroen 2CV) miał być tani i "dla ludu".


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2017-08-24 12:35:28
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Jesli proces elektryfikacji transportu osobowego bedzie trwal 150 lat to odbedzie sie bez szkod spolecznych. Odwolywanie sie do rewolucji technicznej jest bledem. W osiemnastym wieku w Europie zylo cirka jebalt 200 milionow ludzi. W calej Europie. W krajach w ktorych nastapi szybki wzrost produkcji wskutek mechanizacji zylo ok 100 milionow ludzi. W przemysle pracowalo nie wiecej niz 25 milionow. Produkowali paciorki i perkal dla koloni czyli dla jakis szesciuset milionow ludzi. Teraz cztery miliardy ludzi w Azji produkuje paciorki i perkal dla 3/4 miliarda ludzi w Europie i z miliarda w reszcie Swiata. Na dodatek perkal i paciorki z Azji sa coraz lepsze. Sa tak dobre ze chcemy wydac 250 miliardow zlotych zeby nam zbudowali elektrownie atomowe i w ramach offsetu najwieksza w Europie fabryke samochodow elektrycznych.. Najwieka w Europie fabryka akumulatorow do tych samochodow ponoc juz sie w Polsce buduje. Nas ze wzgledow oczywistych problemy spoleczne zwiazane z zaprzestaniem produkcji silnikow spalinowych nie dotkna. Robimy troche samochodow osobowych, ale to obce montownie sa. U nas ludzi ktorzy by stracili prace przy spalinowcach da sie upchnac przy produkcji podzespolow i wyposazenia do elektrykow, i jeszcze troche zabraknie zeby obsadzic wolne etaty. Problem w tym ze nie zyjemy w prozni. Polskie elektryki trzeba bedzie gdzies sprzedac. Jak sprzedac jak potencjalny klient na zachodzie Europy bedzie mial za malo pieniedzy bo pracowal przy produkcji silnikow spalinowych i go zwolnili z pracy.

Data: 2017-08-25 11:31:14
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości
Jesli proces elektryfikacji transportu osobowego bedzie trwal 150 lat to odbedzie sie bez szkod spolecznych.

Na tyle, to ropy nie starczy :-)

Pare panstw zaklada, ze potrwa to znacznie krocej.
Holandia chce zakazac sprzedazy spalinowych juz w 2025.


Odwolywanie sie do rewolucji technicznej jest bledem. W osiemnastym wieku w Europie zylo cirka jebalt 200 milionow ludzi.
W calej Europie. W krajach w ktorych nastapi szybki wzrost produkcji wskutek mechanizacji zylo ok 100 milionow ludzi.
W przemysle pracowalo nie wiecej niz 25 milionow.

No bo rewolucja przemyslowa to sie dopiero zaczela ..

Produkowali paciorki i perkal dla koloni czyli dla jakis szesciuset milionow ludzi.

O karabinach zapominasz.

Najwieka w Europie fabryka akumulatorow do tych samochodow ponoc juz sie w Polsce buduje.
Nas ze wzgledow oczywistych problemy spoleczne zwiazane z zaprzestaniem produkcji silnikow spalinowych nie dotkna.

No jak nie ?
A ta fabryka silnikow Mercedesa, ktora tak sie chwali Morawiecki ?

Robimy troche samochodow osobowych, ale to obce montownie sa.
U nas ludzi ktorzy by stracili prace przy spalinowcach da sie upchnac przy produkcji podzespolow i wyposazenia do elektrykow,

Pod warunkiem, ze fabryke tych podzespolow otworza u nas, a nie np na Ukrainie czy w Indiach (bo Chiny ponoc robia sie juz za drogie).

i jeszcze troche zabraknie zeby obsadzic wolne etaty. Problem w tym ze nie zyjemy w prozni.
Polskie elektryki trzeba bedzie gdzies sprzedac.
Jak sprzedac jak potencjalny klient na zachodzie Europy bedzie mial za malo pieniedzy bo pracowal przy produkcji silnikow spalinowych i go zwolnili z pracy.

Nie pracowal, bo byl zbyt drogi, zastapili go Turkiem, robotem, Polakiem, czy Chinczykiem.

J.

Data: 2017-08-25 06:06:13
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Fabryka silnikow do mercedesa moze swiadczyc ze mam racje i na powszechnosc elektrykow przyjdzie poczekac dziesiatki lat.

Data: 2017-08-25 15:19:52
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości
Fabryka silnikow do mercedesa moze swiadczyc ze mam racje i na powszechnosc elektrykow przyjdzie poczekac dziesiatki lat.

Albo zaswiadczy, ze Mercedes przespal rewolucje :-)
Nie mialy to byc "najnowoczesniejsze silniki Diesla" ? :-)

No dobra, tak szybko tych spalinowych nie zlikwiduja, fabryka zdazy sie zwrocic.
W Rosji chyba jeszcze dlugo bedzie mozna sprzedawac ...

A budowa dopiero rozpoczeta, to moga jeszcze zmienic zdanie co tam w halach produkowac :-)

J.

Data: 2017-08-25 11:46:30
Autor: Shrek
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 25.08.2017 o 11:31, J.F. pisze:
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości
Jesli proces elektryfikacji transportu osobowego bedzie trwal 150 lat to odbedzie sie bez szkod spolecznych.

Na tyle, to ropy nie starczy :-)

Starczy. Oil peak był przesuwany tyleż razy co koniec świata, a udokumentowane rezerwy (mimo rosnącego zużycia) wyrażone w latach cały czas rosną (i przekraczają pół wieku).

Pare panstw zaklada, ze potrwa to znacznie krocej.
Holandia chce zakazac sprzedazy spalinowych juz w 2025.

Tym dłużej dla reszty wystarczy:P

Shrek

Data: 2017-08-24 18:19:03
Autor: re
Na początku zegarki elektroniczne były drogie


Użytkownik "Adam"

....
Może Tesla to będzie taki współczesny Ford T?

Tyle, że Ford T z założenia (jak i VW Garbus, jak i Mini, jak i Citroen
2CV) miał być tani i "dla ludu".
-- -
T...wizy

Data: 2017-08-24 09:29:39
Autor: cef
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-24 o 09:01, m4rkiz pisze:
On 2017-08-24 07:05, cef wrote:
Guzik prawda.
Wprowadzi się systemy odzyskiwania energii i mechaniki nie ubędzie aż tyle.

jakiej energii?
bo do odzyskiwania przy hamowaniu nie potrzeba w zasadzie nic więcej niż to co jest już zamontowane

OK, zapomnialem, że to układ elektryczny - ale na peryferiach
elektryczności powiązanej z samochodami znajdzie się mnóstwo
działek do zagospodarowania. Przybędzie tyle akumulatorów, że
coś z tym trzeba będzie robić  - tzn utylizować- poza tym jak się okaże, że potrzebujemy ileś tam megawatów, żeby obsłużyć zapotrezbowanie, to trzeba będzie
produkować więcej energii itd itp

Data: 2017-08-24 18:19:57
Autor: re
Na początku zegarki elektroniczne były drogie


Użytkownik "cef"

Wprowadzi się systemy odzyskiwania energii i mechaniki nie ubędzie aż tyle.

jakiej energii?
bo do odzyskiwania przy hamowaniu nie potrzeba w zasadzie nic więcej niż to co jest już zamontowane

OK, zapomnialem, że to układ elektryczny - ale na peryferiach
elektryczności powiązanej z samochodami znajdzie się mnóstwo
działek do zagospodarowania. Przybędzie tyle akumulatorów, że
coś z tym trzeba będzie robić  - tzn utylizować- poza tym jak się okaże,
że potrzebujemy ileś tam megawatów, żeby obsłużyć zapotrezbowanie, to
trzeba będzie
produkować więcej energii itd itp
-- -
Przyjdzie pedałować

Data: 2017-08-24 16:57:19
Autor: Cavallino
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 24-08-2017 o 07:05, cef pisze:
panstwa zyjace z ropy beda mogly sie
zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem.


To akurat nie byłoby takie niepożądane, biorąc pod uwagę kto ma ropę.....

Data: 2017-08-29 08:30:50
Autor: Mateusz Viste
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
On Thu, 24 Aug 2017 16:57:19 +0200, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2017 o 07:05, cef pisze:
panstwa zyjace z ropy beda mogly sie
zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem.

To akurat nie byłoby takie niepożądane, biorąc pod uwagę kto ma
ropę.....

Wenezuela? Kanada? Rosja?

Data: 2017-08-29 16:51:51
Autor: Cavallino
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 29-08-2017 o 10:30, Mateusz Viste pisze:
On Thu, 24 Aug 2017 16:57:19 +0200, Cavallino wrote:
W dniu 24-08-2017 o 07:05, cef pisze:
panstwa zyjace z ropy beda mogly sie
zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem.

To akurat nie byłoby takie niepożądane, biorąc pod uwagę kto ma
ropę.....

Wenezuela? Kanada? Rosja?

Tak - Rosja i arabusy.
Wenezuela może żyć tak jak inne państwa w regionie, wystarczy zlikwidować komunizm.
Kanada tym bardziej sobie poradzi.

Data: 2017-08-29 17:19:15
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:oo3v27$k2g$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 29-08-2017 o 10:30, Mateusz Viste pisze:
panstwa zyjace z ropy beda mogly sie
zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem.

To akurat nie byłoby takie niepożądane, biorąc pod uwagę kto ma
ropę.....

Wenezuela? Kanada? Rosja?

Tak - Rosja i arabusy.
Wenezuela może żyć tak jak inne państwa w regionie, wystarczy zlikwidować komunizm.
Kanada tym bardziej sobie poradzi.

Kanada w calosci sobie poradzi, ale o ile pamietam, to oni maja sporo ropy w piaskach bitumicznych.
A tam koszta wydobycia sa dosc wysokie.
Jak cena sprzedazy jest wysoka, to sprawa sie oplaca, jak jest niska, to musi poczekac na lepsze czasy.
A w miedzyczasie groza bankructwa firmom, bankom, funduszom ...

J.

Data: 2017-08-24 08:35:00
Autor: kakmar
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
On 2017-08-23, Zenek Kapelinder <4kogutek44@gmail.com> wrote:
Tylko taki myk jest. Wszystkie urzadzenia do produkcji silnikow spalinowych juz sa. Silniki spalinowe robi sie z tanich materialow. Duza czesc materialow pochodzi z recyklingu. Jak silnik bez osprzetu wazy ze sto kilo to materialy na niego kosztuja z siedemset zlotych. Przy produkcji silnikow spalinowych zatrudnionych jest bardzo duzo ludzi pomimo tego ze produkcja jest w ogromnej czesci zautomatyzowana. Elektryki nie maja skrzyn biegow, sprzegiel, kol dwumasowych, rozrusznikow, alternatorow. Te elementy tez produkuja ludzie ktorzy po likwidacji spalinowcow zostana bez pracy. Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic, panstwa zyjace z ropy beda mogly sie zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem. Ilosc ludzi na Ziemi zyjacych z tego ze sa samochody spalinowe idzie w setki milionow. Z tego wiekszowc zyje w krajach wysoko uprzemyslowionych. Murzyni sobie korzonkow nakopia i przezyja, czego nakopia sobie zwolnieni ludzie pracujacy przy produkcji samochodow spalinowych?

Patrz a u mnie robocie ciągle szukają programistów, systemowców, analityków, testerów... Kiedyś ~90% pracujących pracowało w rolnictwie, teraz ~3% i jak to wyjaśnisz,

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2017-08-28 11:02:12
Autor: robot
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-24 o 10:35, kakmar pisze:


Patrz a u mnie robocie ciągle szukają programistów, systemowców, analityków, testerów... Kiedyś ~90% pracujących pracowało w rolnictwie, teraz ~3% i jak to wyjaśnisz,

Wyjechali do Warszawy.

Data: 2017-08-24 09:39:50
Autor: abn140
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
produkcji samochodow spalinowych?
jedynym rozwiazaniem jest produkcja pradu z ropy lub sprowadzanie solarpradu z arabii inaczej arabusy zaleja europe.
tym razem bez pytania po prostu przyjda.
gniazda karabinow maszynowych nie pomoga bo i tak kazdy woli pasc od kuli niz zdychac z glodu.
to najgorsza smierc....

Data: 2017-08-24 09:40:51
Autor: Liwiusz
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-24 o 09:39, abn140 pisze:
gniazda karabinow maszynowych nie pomoga bo i tak kazdy woli pasc od kuli

E tam. Jak to mawia Stanisław Michalkiewicz, "karabin maszynowy dogoni każdego".

--
Liwiusz

Data: 2017-08-24 11:00:22
Autor: T.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-23 o 22:41, Zenek Kapelinder pisze:
Tylko taki myk jest. Wszystkie urzadzenia do produkcji silnikow spalinowych juz sa. Silniki spalinowe robi sie z tanich materialow. Duza czesc materialow pochodzi z recyklingu. Jak silnik bez osprzetu wazy ze sto kilo to materialy na niego kosztuja z siedemset zlotych. Przy produkcji silnikow spalinowych zatrudnionych jest bardzo duzo ludzi pomimo tego ze produkcja jest w ogromnej czesci zautomatyzowana. Elektryki nie maja skrzyn biegow, sprzegiel, kol dwumasowych, rozrusznikow, alternatorow. Te elementy tez produkuja ludzie ktorzy po likwidacji spalinowcow zostana bez pracy. Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic, panstwa zyjace z ropy beda mogly sie zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem. Ilosc ludzi na Ziemi zyjacych z tego ze sa samochody spalinowe idzie w setki milionow. Z tego wiekszowc zyje w krajach wysoko uprzemyslowionych. Murzyni sobie korzonkow nakopia i przezyja, czego nakopia sobie zwolnieni ludzie pracujacy przy produkcji samochodow spalinowych?


Podobne zastrzeżenia mieli ludzie ok. 120 lat temu, jak kasowano konie i
wprowadzano samochody. Biadolenia było niemało. A jeszcze wcześniej
zastanawiano sie, że jeśli stopa życiowa ludzi wzrośnie i każdy w Paryżu
będzie miał konia, to to miasto utonie w końskim łajnie. :-)
T.

Data: 2017-08-24 03:27:22
Autor: sczygiel
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu czwartek, 24 sierpnia 2017 11:00:41 UTC+2 użytkownik T. napisał:
W dniu 2017-08-23 o 22:41, Zenek Kapelinder pisze:
> Tylko taki myk jest. Wszystkie urzadzenia do produkcji silnikow spalinowych juz sa. Silniki spalinowe robi sie z tanich materialow. Duza czesc materialow pochodzi z recyklingu. Jak silnik bez osprzetu wazy ze sto kilo to materialy na niego kosztuja z siedemset zlotych. Przy produkcji silnikow spalinowych zatrudnionych jest bardzo duzo ludzi pomimo tego ze produkcja jest w ogromnej czesci zautomatyzowana. Elektryki nie maja skrzyn biegow, sprzegiel, kol dwumasowych, rozrusznikow, alternatorow. Te elementy tez produkuja ludzie ktorzy po likwidacji spalinowcow zostana bez pracy. Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic, panstwa zyjace z ropy beda mogly sie zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem. Ilosc ludzi na Ziemi zyjacych z tego ze sa samochody spalinowe idzie w setki milionow. Z tego wiekszowc zyje w krajach wysoko uprzemyslowionych. Murzyni sobie korzonkow nakopia i przezyja, czego nakopia sobie zwolnieni ludzie pracujacy przy produkcji samochodow spalinowych?
> Podobne zastrzeżenia mieli ludzie ok. 120 lat temu, jak kasowano konie i wprowadzano samochody. Biadolenia było niemało. A jeszcze wcześniej zastanawiano sie, że jeśli stopa życiowa ludzi wzrośnie i każdy w Paryżu będzie miał konia, to to miasto utonie w końskim łajnie. :-)
T.

Chłopaki, ja nie wiem na jakich źródłach sie opieracie ale w praktyce rewolucja przemysłowa nie podnosiła bezrobocia a poprawiała warunki pracy.
Jakims cudem i w brytolandzie i na sląsku i w chinach i indiach ludzie prą do tych industrialnych miast bo tam sie lepiej żyje.

Dziś też jakos mimo że mase rzeczy sie automatyzuje i komputeryzuje to ludzie jednak sobie zajęcie znajduja i nadal bezrobocie nawet w najbardziej rozwinietych krajach jest na poziomie 5-7-10% a to co u nas uskuteczniono obalając w latach 90-tych kopalnie, huty, przędzalnie mocno przeczy waszym sugestiom.

Mozecie pokazac lawinowe wzrosty bezrobocia które są spowodowane postępem technicznym a nie krachami finansowymi?

Data: 2017-08-24 15:55:11
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik  sczygiel napisał w wiadomości grup
W dniu czwartek, 24 sierpnia 2017 11:00:41 UTC+2 użytkownik T. napisał:
W dniu 2017-08-23 o 22:41, Zenek Kapelinder pisze:
[...]
Chłopaki, ja nie wiem na jakich źródłach sie opieracie ale w praktyce rewolucja przemysłowa nie podnosiła bezrobocia a poprawiała warunki pracy.
Jakims cudem i w brytolandzie i na sląsku i w chinach i indiach ludzie prą do tych industrialnych miast bo tam sie lepiej żyje.

Bo nie od dzis wiadomo, ze lepszy maly handelek niz duza produkcja :-)

Dziś też jakos mimo że mase rzeczy sie automatyzuje i komputeryzuje to ludzie jednak sobie zajęcie znajduja i nadal bezrobocie nawet w najbardziej rozwinietych krajach jest na poziomie 5-7-10% a to co u nas uskuteczniono obalając w latach 90-tych kopalnie, huty, przędzalnie mocno przeczy waszym sugestiom.

Ponoc dawne fabryki w Lodzi zatrudniaja teraz wiecej osob, gdy je przerobiono na galerie handlowe ... ale nie moga wszyscy tylko handlowac.

Mozecie pokazac lawinowe wzrosty bezrobocia które są spowodowane postępem technicznym a nie krachami finansowymi?

No ale Nokia juz telefonow komorkowych nie produkuje, ani Ericsson, ani Siemens ... Chinczycy robia to lepiej, a europejscy pracownicy na bruk ?


J.

Data: 2017-08-24 10:28:17
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Zaklady Marchlewskiego zatrudnialy w szczytowym okresie ok 18 tysiecy pracownikow. Teraz jest tam jedno z wiekszych w Europie centrow handlowo rozrywkowych. Jak jest tam zatrudnionych 2000 ludzi to maks. Wiele osob w Polsce mieszka w miejscowosciach w ktorych jest mniej ludzi niz zatrudniala kazda z wielkich lodzkich fabryk wlokienniczych. Pracowalem w malej jak na komune fabryce, wtedy tylko ~300 osob. W Lodzi za komuny w duzych fabrykach byly ulice ktore mialy nazwy i numery budynkow. Z tym podobno to bzdura, po chuj piszesz cos bez sprawdzenia?

Data: 2017-08-24 23:03:11
Autor: ddddddddddddd
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 24.08.2017 o 18:28, Zenek Kapelinder pisze:
Zaklady Marchlewskiego zatrudnialy w szczytowym okresie ok 18 tysiecy pracownikow. Teraz jest tam jedno z wiekszych w Europie centrow handlowo rozrywkowych. Jak jest tam zatrudnionych 2000 ludzi to maks. Wiele osob w Polsce mieszka w miejscowosciach w ktorych jest mniej ludzi niz zatrudniala kazda z wielkich lodzkich fabryk wlokienniczych. Pracowalem w malej jak na komune fabryce, wtedy tylko ~300 osob. W Lodzi za komuny w duzych fabrykach byly ulice ktore mialy nazwy i numery budynkow. Z tym podobno to bzdura, po chuj piszesz cos bez sprawdzenia?


jestem sporo młodszy więc nie wiem - ile wtedy osób pracowało na swoim, a ile teraz? te 16.000 ludzi nie ma od tego czasu pracy?

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2017-08-24 17:09:45
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Socjalizm zawalil sie 27 lat temu. Sporo ludzi ktorzy w PRL pracowali juz nie zyje. Najstarsi zyjacy siedza na emeryturach 1300-1800 zl brutto. W tej chwili w Lodzi zyje ok 700 tysiecy ludzi. Przed 1990 niewiele brakowalo do miliona. W tej chwili czesc bedaca w wieku produkcyjnym, tak z 20 tysiecy pracuje w Warszawie. To takie miasto sto kilometrow od Lodzi. Pod wzgledem demograficznym Lodz jest miastem starszych ludzi. Ponad 200 tysiecy mlodych i w srednim wieku wyjechalo za granice, przede wszystkim do Anglii. Jedno moje dziecko tez wyjechalo. Dzialalnosc gospodarcza pytasz. Za prl byli to rzemieslnicy, wlasciciele malych sklepow, taksowkarze. W calym miescie nie bylo bramy na ktorej nie wisiala wymagana owczesnymi przepisami tabliczka ze jest jakis rzemieslnik. Na wielu bramach po kilka takich tabliczek bylo. Teraz jest mniej stabilnych malych firm niz bylo kiedys. Stabilnych czyli takich co maja szanse sie utrzymac. Lodz byla i jest miastem ciezko pracujacych ludzi. Tylko kiedys ci ludzie byli duzo bogatsi, za to co zarabiali wiecej mogli kupic. Problemu z zatrudnieniem w Lodzi nie ma. Problem jest z wynagrodzieniami, sa niskie. Ale i ceny w sklepach na podstawowe artykuly sa nizsze niz w innych duzych miastach. Czynsze tez sa niskie, miasto wynajmuje mieszkania w wyremontowanych kamienicach za 8-12 zl/m?, brutto oczywiscie. Wolnych mieszkan jest do oporu. W prywatnych kamienicach jest roznie z czynszami. Sprzedanie mieszkania w Lodzi jesli sprzedajacy nie opusci 20-30% od ceny jest w zasadzie niemozliwe za zycia sprzedajacego. Lodz jest strasznie zaniedbana. Za komuny byla dojna krowa. Gdyby nie wojna Lodz byla by prawdopodobnie najbogatszym miastem w Europie. Zaszkodzil jej bardzo socjalizm. Z wojny wyszla bez zniszczen, wieksza i bardziej rozwninieta. Lodz byla w Rzeszy i dostala duzo kasy na rozwoj. W wojne do przemyslu wlokienniczego dolozono elektryczny, maszynowy, precyzyjny itp.  Na razie Lodz jest w dolku. Wyjdzie z niego jak liczba mieszkancow spadnie do jakis szesciuset tysiecy, i wtedy zacznie sie w sposob niczym nie ograniczony rozwijac. Szkoda ze tego nie dozyje bo stanie sie to za 30-40 lat. Taka ciekawostka. Przed wojna na 1/4 dzisiejszej powierzchni Lodzi zylo pol miliona ludzi. W Lodzi bylo najwieksze zageszczenie ludzi ja kilometr kwadratowy na swiecie. Przed I Wojna Swiatowa ceny za grunty w centrum byly tak wysokie ze zaczeto stawiac wiezowce. Pierwszy oddano do uzytku w 1911 roku. Mial 35 metrow i byl budowany w amerykanskiej technologii szkieletowej. Przez jakis czas byl najwyzszym budynkiem w Polsce. Potem byla wojna i nie stawiano wiezowcow. Budynek stoi do dzisiaj i jest w nim hotel Savoy. W latach siedemdziesiatych wedlug prognoz demograficznych w Lodzi w roku 2000 mialo mieszkac poltora miliona ludzi a dzisiaj prawie dwa miliony. Wyznaczono wtedy trase metra i zrobiono dokumentacje geologiczna. Na bazie tej dokumentacji za moment bedzie drazony pod miastem tunel dla pociagow majacy polaczyc dwa glowne kolejowe.. Przy okazji ma powstac kolejowe metro i co najwazniejsze ma tunelem jechac tranzyt pociagow z Chin do towarowego portu lotniczego jaki ma byc zbudowany piecdziesiat kilometrow za Lodzia.

Data: 2017-08-25 06:32:03
Autor: cef
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-25 o 02:09, Zenek Kapelinder pisze:
Socjalizm zawalil sie 27 lat temu.

Pięknie się rozpisałeś, ale nie ma odpowiedzi.

Data: 2017-08-25 11:16:57
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup
Socjalizm zawalil sie 27 lat temu. Sporo ludzi ktorzy w PRL pracowali juz nie zyje.
Najstarsi zyjacy siedza na emeryturach 1300-1800 zl brutto.

Chyba nie doceniasz rodakow.
Mezczyzni mieli 40-45 lat pracowac, to wielu jeszcze socjalizm pamieta, a przeciez w wieku 65 lat sie nie umiera.
A emerytury ... rozne sa, takie ponad 1800zl tez.

W tej chwili w Lodzi zyje ok 700 tysiecy ludzi. Przed 1990 niewiele brakowalo do miliona.
W tej chwili czesc bedaca w wieku produkcyjnym, tak z 20 tysiecy pracuje w Warszawie.
To takie miasto sto kilometrow od Lodzi. Pod wzgledem demograficznym Lodz jest miastem starszych ludzi.

Wroclaw liczyl 600 tys, teraz liczy jakies 599. Prawdowpodobnie wiecej, bo sporo mieszka niezameldowanych.
A ci zameldowani to czesto wyprowadzili sie do najblizszej wioski za Wroclawiem

Ponad 200 tysiecy mlodych i w srednim wieku wyjechalo za granice, przede wszystkim do Anglii.
Jedno moje dziecko tez wyjechalo. Dzialalnosc gospodarcza pytasz.
Za prl byli to rzemieslnicy, wlasciciele malych sklepow, taksowkarze.
W calym miescie nie bylo bramy na ktorej nie wisiala wymagana owczesnymi przepisami tabliczka ze jest jakis rzemieslnik.
Na wielu bramach po kilka takich tabliczek bylo.

A ja juz mieszkalem w nowym budownictwie, i nie bylo zadnej takiej tabliczki.
Owszem, czasem sie zdarzaly, lekarz jakis ..

Teraz jest mniej stabilnych malych firm niz bylo kiedys.
Stabilnych czyli takich co maja szanse sie utrzymac.
Lodz byla i jest miastem ciezko pracujacych ludzi.
Tylko kiedys ci ludzie byli duzo bogatsi, za to co zarabiali wiecej mogli kupic.

No ... miesa ? samochodow ? butow ?
Telewizorow ? komputerow ?

Bo o wodce i papierosach to chyba nie wypada wspominac ?
Ale takie np mieszkania ...

Problemu z zatrudnieniem w Lodzi nie ma. Problem jest z wynagrodzieniami, sa niskie. Ale i ceny w sklepach na podstawowe artykuly sa nizsze niz w innych duzych miastach. Czynsze tez sa niskie, miasto wynajmuje mieszkania w wyremontowanych kamienicach za 8-12 zl/m?, brutto oczywiscie.
Wolnych mieszkan jest do oporu.

We Wroclawiu chyba nie ma. Tzn sa - ale prywatne.
Za to np w Walbrzychu ceny mieszkan sa smieszne - ale to rudery do remontu.

W prywatnych kamienicach jest roznie z czynszami. Sprzedanie mieszkania w Lodzi jesli sprzedajacy nie opusci 20-30% od ceny jest w zasadzie niemozliwe za zycia sprzedajacego. Lodz jest strasznie zaniedbana. Za komuny byla dojna krowa.
Gdyby nie wojna Lodz byla by prawdopodobnie najbogatszym miastem w Europie. Zaszkodzil jej bardzo socjalizm. Z wojny wyszla bez zniszczen, wieksza i bardziej rozwninieta. Lodz byla w Rzeszy i dostala duzo kasy na rozwoj.

A przy okazji Niemcy pozbyli sie starych wlascicieli, wiec teraz macie nadmiar mieszkan komunalnych...

W wojne do przemyslu wlokienniczego dolozono elektryczny, maszynowy, precyzyjny itp.  Na razie Lodz jest w dolku. Wyjdzie z niego jak liczba mieszkancow spadnie do >jakis szesciuset tysiecy, i wtedy zacznie sie w sposob niczym nie ograniczony rozwijac. Szkoda ze tego nie dozyje bo stanie sie to za 30-40 lat.
Taka ciekawostka. Przed wojna na 1/4 dzisiejszej powierzchni Lodzi zylo pol miliona ludzi.

We  Wroclawiu tez ciekawie - mam wrazenie, ze Niemcy sie gniezdzili na polowie dzisiejszego obszaru.
Inna sprawa, ze sporo z tego obszaru to juz po PRL zabudowane.

Ale ... to nie takie dziwne.
Z braku samochodow komunikacja byla uciazliwa. Miasta musialy byc zwarte.
Ale tramwaj elektryczny wymyslono przeciez 100 lat temu i juz bariera spadla.

Berlin sprawia na mnie wrazenie strasznie rozleglego, dosc luznego ... tylko ciekaw jestem czy to nie skutek zniszczen wojennych, ewentualnie stref okupacyjnych.

W Lodzi bylo najwieksze zageszczenie ludzi ja kilometr kwadratowy na swiecie. Przed I Wojna Swiatowa ceny za grunty w centrum byly tak wysokie ze zaczeto stawiac >wiezowce. Pierwszy oddano do uzytku w 1911 roku. Mial 35 metrow i byl budowany w amerykanskiej technologii szkieletowej. Przez jakis czas byl najwyzszym budynkiem >w Polsce.

Slynny budynek PASTy w Warszawie - 51m, 1908 ukonczono budowe.

A teraz widzisz - Detroit zbanktrutowalo. Za duzo samochodow wyprodukowali :-)

Potem byla wojna i nie stawiano wiezowcow. Budynek stoi do dzisiaj i jest w nim hotel Savoy. W latach siedemdziesiatych wedlug prognoz demograficznych w Lodzi w roku 2000 mialo mieszkac poltora miliona ludzi a dzisiaj prawie dwa miliony. Wyznaczono wtedy trase metra i zrobiono dokumentacje geologiczna. Na bazie tej dokumentacji za moment bedzie drazony pod miastem tunel dla pociagow majacy polaczyc dwa glowne kolejowe.
Przy okazji ma powstac kolejowe metro i co najwazniejsze ma tunelem jechac tranzyt pociagow z Chin
do towarowego portu lotniczego jaki ma byc zbudowany piecdziesiat kilometrow za Lodzia.

Chyba, ze PiS przerznie kolejne wybory, i nowy rzad radosnie skresli nowe lotnisko z planu :-)

Amazona tam macie ?
Pod Wroclawiem pakuja zawziecie, ale potem o ile wiem to tiry z paczkami jada na lotnisko do Drezna.

Jak sobie jakis kurier wybuduje sortownie na lotnisku pod Lodzia, to moze i Amazon sie pojawi :-)

Ale mimo dwoch pakowni w Polsce, to firma jest nadal "nur fur Deutsche" :-)


J.

Data: 2017-08-25 14:21:20
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "ddddddddddddd"  napisał w wiadomości grup
W dniu 24.08.2017 o 18:28, Zenek Kapelinder pisze:
Zaklady Marchlewskiego zatrudnialy w szczytowym okresie ok 18 tysiecy pracownikow. Teraz jest tam jedno z wiekszych w Europie centrow handlowo rozrywkowych. Jak jest tam zatrudnionych 2000 ludzi to maks.

jestem sporo młodszy więc nie wiem - ile wtedy osób pracowało na swoim, a ile teraz? te 16.000 ludzi nie ma od tego czasu pracy?

Ma, bo zasilek dla bezrobotnych nie jest wieczny :-)

Tylko ze czesc z nich ma prace w Londynie :-)

J.

Data: 2017-08-24 18:52:39
Autor: re
Na początku zegarki elektroniczne były drogie


Użytkownik zzz

Dziś też jakos mimo że mase rzeczy sie automatyzuje i komputeryzuje to ludzie jednak sobie zajęcie znajduja i nadal bezrobocie nawet w najbardziej rozwinietych krajach jest na poziomie 5-7-10% a to co u nas uskuteczniono obalając w latach 90-tych kopalnie, huty, przędzalnie mocno przeczy waszym sugestiom.
-- -
Podatki wzrosły, trzeba pracować bez pożytku

Data: 2017-08-25 09:11:41
Autor: Adam
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-24 o 12:27, sczygiel@gmail.com pisze:
(...)
Mozecie pokazac lawinowe wzrosty bezrobocia które są spowodowane postępem technicznym a nie krachami finansowymi?


Z moich rejonów:

Stomil Dębica - tam, gdzie wcześniej przy którejś z linii technologicznych pracowało co najmniej kilkudziesięciu pracowników, dziś jeden człowiek nudzi się, naciskając kilka przycisków na dniówkę pracy.
Kilka tysięcy ludzi zwolniono.

Kombinat Igloopol - kilkanaście tysięcy osób w samym zakładzie macierzystym pracowało, do tego kilka mniejszych zakładów w okolicach.

Zakłady WUCH (Wytwórnia Urządzeń Chłodniczych) - kilka tysięcy w samym zakładzie macierzystym.

Do tego mniejsze zakłady: farby, lakiery, mechaniczne.

Były hotele, w tym wysokiej klasy, były Pewexy i Baltony, były ośrodki wypoczynkowe, były przyzakładowe stołówki, szpitale, szkoły, domy kultury, kina.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2017-08-25 03:43:39
Autor: sczygiel
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu piątek, 25 sierpnia 2017 09:11:42 UTC+2 użytkownik Adam napisał:
W dniu 2017-08-24 o 12:27, sczygiel@gmail.com pisze:
> (...)
> Mozecie pokazac lawinowe wzrosty bezrobocia które są spowodowane postępem technicznym a nie krachami finansowymi?
>

Z moich rejonów:

Stomil Dębica - tam, gdzie wcześniej przy którejś z linii technologicznych pracowało co najmniej kilkudziesięciu pracowników, dziś jeden człowiek nudzi się, naciskając kilka przycisków na dniówkę pracy.
Kilka tysięcy ludzi zwolniono.

Kombinat Igloopol - kilkanaście tysięcy osób w samym zakładzie macierzystym pracowało, do tego kilka mniejszych zakładów w okolicach.

Zakłady WUCH (Wytwórnia Urządzeń Chłodniczych) - kilka tysięcy w samym zakładzie macierzystym.

Do tego mniejsze zakłady: farby, lakiery, mechaniczne.

Były hotele, w tym wysokiej klasy, były Pewexy i Baltony, były ośrodki wypoczynkowe, były przyzakładowe stołówki, szpitale, szkoły, domy kultury, kina.


Majster, ja o statystyce a ty o detalach.

Oczywiste jest to co napisales ale to nie odnosi sie do tego co napisalem i tego co tem wyżej było próbowane wmówić.

Inaczej:
Ile % bezrobocia jest w tych miejscach? Skoro ten stomil sie zmniejszyl z kilkadziesiąt do 1 to znaczy ze powinno byc tam pi*oko 70% bezrobocie. Jest?

Rozumiesz ze rozmawiamy o zupełnie róznych sprawach?

Data: 2017-08-25 10:16:17
Autor: cef
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-25 o 09:11, Adam pisze:
W dniu 2017-08-24 o 12:27, sczygiel@gmail.com pisze:
(...)
Mozecie pokazac lawinowe wzrosty bezrobocia które są spowodowane postępem technicznym a nie krachami finansowymi?


Z moich rejonów:

Stomil Dębica - tam, gdzie wcześniej przy którejś z linii technologicznych pracowało co najmniej kilkudziesięciu pracowników, dziś jeden człowiek nudzi się, naciskając kilka przycisków na dniówkę pracy.
Kilka tysięcy ludzi zwolniono.

Kombinat Igloopol - kilkanaście tysięcy osób w samym zakładzie macierzystym pracowało, do tego kilka mniejszych zakładów w okolicach.

Zakłady WUCH (Wytwórnia Urządzeń Chłodniczych) - kilka tysięcy w samym zakładzie macierzystym.

Do tego mniejsze zakłady: farby, lakiery, mechaniczne.

Były hotele, w tym wysokiej klasy, były Pewexy i Baltony, były ośrodki wypoczynkowe, były przyzakładowe stołówki, szpitale, szkoły, domy kultury, kina.

Jesteś pewny, że oni tam pracowali?
Raczej tylko przychodzili do pracy.

Data: 2017-08-24 18:51:10
Autor: re
Na początku zegarki elektroniczne były drogie


Użytkownik "T."

Tylko taki myk jest. Wszystkie urzadzenia do produkcji silnikow spalinowych juz sa. Silniki spalinowe robi sie z tanich materialow. Duza czesc materialow pochodzi z recyklingu. Jak silnik bez osprzetu wazy ze sto kilo to materialy na niego kosztuja z siedemset zlotych. Przy produkcji silnikow spalinowych zatrudnionych jest bardzo duzo ludzi pomimo tego ze produkcja jest w ogromnej czesci zautomatyzowana. Elektryki nie maja skrzyn biegow, sprzegiel, kol dwumasowych, rozrusznikow, alternatorow. Te elementy tez produkuja ludzie ktorzy po likwidacji spalinowcow zostana bez pracy. Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic, panstwa zyjace z ropy beda mogly sie zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem. Ilosc ludzi na Ziemi zyjacych z tego ze sa samochody spalinowe idzie w setki milionow. Z tego wiekszowc zyje w krajach wysoko uprzemyslowionych. Murzyni sobie korzonkow nakopia i przezyja, czego nakopia sobie zwolnieni ludzie pracujacy przy produkcji samochodow spalinowych?


Podobne zastrzeżenia mieli ludzie ok. 120 lat temu, jak kasowano konie i
wprowadzano samochody. Biadolenia było niemało. A jeszcze wcześniej
zastanawiano sie, że jeśli stopa życiowa ludzi wzrośnie i każdy w Paryżu
będzie miał konia, to to miasto utonie w końskim łajnie. :-)
-- -
Raczej jak maszyny w fabrykach montowano na parę albo i nie parę

Data: 2017-08-24 11:23:47
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9c74149f-db23-4b4e-9bdf-63fd2e5d8d62@googlegroups.com...
Tylko taki myk jest. Wszystkie urzadzenia do produkcji silnikow spalinowych juz sa. Silniki spalinowe robi sie z tanich materialow.
Duza czesc materialow pochodzi z recyklingu. Jak silnik bez osprzetu wazy ze sto kilo to materialy na niego kosztuja z siedemset zlotych.
Przy produkcji silnikow spalinowych zatrudnionych jest bardzo duzo ludzi pomimo tego ze produkcja jest w ogromnej czesci zautomatyzowana.
Elektryki nie maja skrzyn biegow, sprzegiel, kol dwumasowych, rozrusznikow, alternatorow.

Za to moga miec przekladnie, potrzebuja falownikow, ladowarek ...

Te elementy tez produkuja ludzie ktorzy po likwidacji spalinowcow zostana bez pracy.

Ale te elektryczne silniki ktos musi robic.
Wiec o producentow rozrusznikow i alternatorow sie nie martw.

A reszta ... no coz, bedzie sie musiala przekwalifikowac, moze nie az tak bardzo, bo silnik elektryczny wymaga obudowy - byc moze odlewanej, blachy wymagaja prasy,

Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic,

Spokojnie, ropa jeszcze dlugo bedzie potrzebna.
A jesli bedzie tansza, to nowe zastosowania sie otworza.

panstwa zyjace z ropy beda mogly sie zamknac a swoim obywatelom rozdadza kapsulki z cyjankiem.

Wroca do wypasu koz i owiec :-)

Ilosc ludzi na Ziemi zyjacych z tego ze sa samochody spalinowe idzie w setki milionow.
Z tego wiekszowc zyje w krajach wysoko uprzemyslowionych.
Murzyni sobie korzonkow nakopia i przezyja, czego nakopia sobie zwolnieni ludzie pracujacy przy produkcji samochodow spalinowych?

Nadal beda pracowac.
Elektryczny samochod ciagle wymaga karoserii, szyb, foteli, wiazek przewodow, hamulcow itp.
I wymaga dodatkowych materialow - miedzi, litu, litu w bateriach mniejszosc,

Martwic sie trzeba, jak sie okaze, ze Chinczycy nadal robia to taniej .... no coz, moj ulubiony przyklad z karta pamieci i kiblem ciagle obowiazuje ...

J.

Data: 2017-08-24 22:58:12
Autor: __Maciek
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Wed, 23 Aug 2017 13:41:00 -0700 (PDT) Zenek Kapelinder
<4kogutek44@gmail.com> napisał:

Jak zlikwidowac spalinowce to bez pracy zostaja ludzie
w rafineriach, tankowce bedzie mozna zatopic,

Pod warunkiem że samoloty też będą elektryczne, no i że ktoś wymyśli
jak z prądu elektrycznego produkować tworzywa sztuczne i całą masę
innych potrzebnych chemikaliów. :-)

Data: 2017-08-23 21:55:57
Autor: RadoslawF
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-23 o 20:54, Adam pisze:

Ciekawe, kiedy "elektryki" będą tańsze od samochodów spalinowych.

Jak wyprodukowanie akumulatora będzie równie tanie jak dziś zbiornika
na paliwo. I jak ten tani akumulator pomieści tyle prądu żeby starczyło
na tyle kilometrów na ile dzisiaj starcza zbiornik paliwa.
W mojej osobówce mieści się 68litrów.  :-)


Pozdrawiam

Data: 2017-08-24 10:41:45
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Na początku zegarki elektroniczne były drogie


Powitanko,

I jak ten tani akumulator pomieści tyle prądu

Świetnie napisane. Tak tylko tytułem uzupełnienia: Paliwo to ok. 46MJ/kg, najlepsze współczesne akumulatory to ok. 2,5MJ/kg.
Taki swój felietonik w zasadzie wyczerpujący temat mogę polecić. Ostatnia strona:
https://issuu.com/politykalesznowola/docs/stacja_poludnie_006_sierpien_2017

Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2017-08-24 11:11:35
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:onm3gd$m38$1$opajak@news.chmurka.net...
Powitanko,
I jak ten tani akumulator pomieści tyle prądu

Świetnie napisane. Tak tylko tytułem uzupełnienia: Paliwo to ok. 46MJ/kg, najlepsze współczesne akumulatory to ok. 2,5MJ/kg.

Tylko sprawnosc silnika spalinowego to ok 30%, a w drogowych i miejskich warunkach jeszcze mniej.
Wiec nie 46, ale powiedzmy 12MJ/kg.
Dochodzi jednak problem grzania w zimie :-)

Godzilem sie z tankowaniem co ~300km na LPG, pogodzilbym sie i z elektrykiem, gazu mialem cos 20kg, 100kg akumulatorow nie problem.

.... byleby sie ladowaly nie dluzej niz 20 minut, ladowarki byly gesto, a rezerwa starczala na 100km :-)

J.

Data: 2017-08-24 11:40:12
Autor: Pawel \"O'Pajak\"
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Powitanko,

byleby sie ladowaly nie dluzej niz 20 minut

To teraz policz, jaki prąd musi popłynąć, żeby to naładować w 20min. i... czym gasić pożar;-)
Zimą to jeszcze ciepłem z silnika i jego sterownika oraz z chłodzenia akumulatorów można coś tam ogrzać, ale klima to ok. 1,5kW. Ja przy swoim dieslu 2,5l nie odczuwam włączenia klimy, ale w elektryku 1,5kW to kawał strat. Ja na 1 baku przejeżdżam ponad 1000km, tesla z prędkością autostradową ok. 200. No i jak się wykażę zmianą płci i koloru włosów;-) i zabraknie mi paliwa, to wezmę kanisterek i potuptam na stację, a w elektryku to co, powerbankiem będę się ratował?;-)


Pozdroofka,
Pawel Chorzempa
--
"-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną?
-Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S.  Mrożek)
******* >>> !!! UWAGA:  ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE:
moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com

Data: 2017-08-24 03:56:07
Autor: sczygiel
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu czwartek, 24 sierpnia 2017 11:40:20 UTC+2 użytkownik Pawel "O'Pajak" napisał:
Powitanko,

> byleby sie ladowaly nie dluzej niz 20 minut

To teraz policz, jaki prąd musi popłynąć, żeby to naładować w 20min. i... czym gasić pożar;-)
Zimą to jeszcze ciepłem z silnika i jego sterownika oraz z chłodzenia akumulatorów można coś tam ogrzać, ale klima to ok. 1,5kW. Ja przy swoim dieslu 2,5l nie odczuwam włączenia klimy, ale w elektryku 1,5kW to kawał strat. Ja na 1 baku przejeżdżam ponad 1000km, tesla z prędkością autostradową ok. 200. No i jak się wykażę zmianą płci i koloru włosów;-) i zabraknie mi paliwa, to wezmę kanisterek i potuptam na stację, a w elektryku to co, powerbankiem będę się ratował?;-)


Ja podsumuje to tak ze po prostu samochody przyszłosci beda sporo inne niż dzisiejsze.
Pomontuje sie karoserie z plastiku, szyby tez, doda sie jakies ocieplenie i tyle . Nie trzeba bedzie az takiego grzania.
A do grzania zrobi sie webasto na spiryt z makuchów rzepakowych. Sprawnosc 100%. Ekologisty sie nie beda czepiać...

No i mniej wytrzymała karoseria wystarczy bo auta beda miec obowiazkowe rad/lid/ary, badana codziennie AI na okolicznośc odchyłów osobowsiowych i mysli samobójczych i tyle.

Do codziennych dojazdów starczy. Tirom sie natografy zamontuje, kowalski bedzie do roboty takimi meleksami jezdzil, Sportowcy motorowi beda jezdzic spalinowcami od święta i dla nich ropy starczy.
Infrastrukture sie zrobi. Kable pociagnie. Aluminium w ziemi jest jeszcze za dość...

Bardziej bym sie martwil o kontenerowce bo one na prąd to nie popłyną, inny dalekobiezny transport tez bedzie miał pewne problemy...

Tak czy siak ja tam blokerów nie widzę. Ale po prostu nadal to nie oplacalne jest jak ropa z ziemi leci a reszta OZE bez dopłat nie jest rentowna...

Data: 2017-08-24 11:46:56
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:onm6u0$nd6$1$opajak@news.chmurka.net...
Powitanko,
byleby sie ladowaly nie dluzej niz 20 minut

To teraz policz, jaki prąd musi popłynąć, żeby to naładować w 20min. i... czym gasić pożar;-)

Ale co mam liczyc - 20 min z niechecia zaakceptuje, ot, na kawe z hotdogiem pojde.

Wiecej ... moze jednak hybryda ?

Chyba, ze jednak trzeba dokupic drugie miejsce parkingowe i miec dwa samochody.


J.

Data: 2017-08-24 17:00:09
Autor: Cavallino
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 24-08-2017 o 11:46, J.F. pisze:
Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:onm6u0$nd6$1$opajak@news.chmurka.net...
Powitanko,
byleby sie ladowaly nie dluzej niz 20 minut

To teraz policz, jaki prąd musi popłynąć, żeby to naładować w 20min. i... czym gasić pożar;-)

Ale co mam liczyc - 20 min z niechecia zaakceptuje, ot, na kawe z hotdogiem pojde.

Wiecej ... moze jednak hybryda ?

Albo elektrownia na pokładzie...

Ciekawe o co chodzi z tym oporem przeciwko wodorowi - przecież infrastrukturę która jest najłatwiej byłoby przestawić właśnie na to paliwo, ludzi przekonać do takich aut również, bo nie trzeba zmieniać przyzwyczajeń.....

Data: 2017-08-24 22:55:20
Autor: RadoslawF
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-24 o 17:00, Cavallino pisze:

To teraz policz, jaki prąd musi popłynąć, żeby to naładować w 20min. i... czym gasić pożar;-)

Ale co mam liczyc - 20 min z niechecia zaakceptuje, ot, na kawe z hotdogiem pojde.

Wiecej ... moze jednak hybryda ?

Albo elektrownia na pokładzie...

Ciekawe o co chodzi z tym oporem przeciwko wodorowi - przecież infrastrukturę która jest najłatwiej byłoby przestawić właśnie na to paliwo, ludzi przekonać do takich aut również, bo nie trzeba zmieniać przyzwyczajeń.....

Dotychczas były problemy ze zbiornikami ciśnieniowymi na wodór.


Pozdrawiam

Data: 2017-08-25 11:40:04
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:onmplp$id9$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 24-08-2017 o 11:46, J.F. pisze:
Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup
byleby sie ladowaly nie dluzej niz 20 minut
To teraz policz, jaki prąd musi popłynąć, żeby to naładować w 20min.
i... czym gasić pożar;-)

Ale co mam liczyc - 20 min z niechecia zaakceptuje, ot, na kawe z hotdogiem pojde.
Wiecej ... moze jednak hybryda ?

Albo elektrownia na pokładzie...

Hybryda :-)

Ciekawe o co chodzi z tym oporem przeciwko wodorowi - przecież infrastrukturę która jest najłatwiej byłoby przestawić właśnie na to paliwo, ludzi przekonać do takich aut również, bo nie trzeba zmieniać przyzwyczajeń.....

Moze wcale nie opor przeciw, tylko mozliwosci wykonawcze.
Najpierw sam wodor - jak go przechowywac, duze zbiorniki i straszne cisnienia wychodza, a ponoc jeszcze lubi przeciekac.

Dalej ... ogniwo paliwowe by sie przydalo. Wodorowe akurat chyba dobrze sobie radza, to moze dalyby rade.
Ale czy te, ktore dobrze sobie radza nie sa zbyt drogie ?

Dalej ... ktos to kiedys liczyl - ile powietrza trzeba przez takie ogniwo przepompowac, zeby uzyskac te 20kW ... i wracamy do pytania, czy takie ogniwa sa, i jakie duze.

J.

Data: 2017-08-25 17:21:57
Autor: Cavallino
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 25-08-2017 o 11:40, J.F. pisze:
Użytkownik "Cavallino"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:onmplp$id9$2@node1.news.atman.pl...
W dniu 24-08-2017 o 11:46, J.F. pisze:
Użytkownik "Pawel "O'Pajak""  napisał w wiadomości grup
byleby sie ladowaly nie dluzej niz 20 minut
To teraz policz, jaki prąd musi popłynąć, żeby to naładować w 20min.
i... czym gasić pożar;-)

Ale co mam liczyc - 20 min z niechecia zaakceptuje, ot, na kawe z hotdogiem pojde.
Wiecej ... moze jednak hybryda ?

Albo elektrownia na pokładzie...

Hybryda :-)

Ciekawe o co chodzi z tym oporem przeciwko wodorowi - przecież infrastrukturę która jest najłatwiej byłoby przestawić właśnie na to paliwo, ludzi przekonać do takich aut również, bo nie trzeba zmieniać przyzwyczajeń.....

Moze wcale nie opor przeciw, tylko mozliwosci wykonawcze.
Najpierw sam wodor - jak go przechowywac, duze zbiorniki i straszne cisnienia wychodza, a ponoc jeszcze lubi przeciekac.

Dalej ... ogniwo paliwowe by sie przydalo. Wodorowe akurat chyba dobrze sobie radza, to moze dalyby rade.
Ale czy te, ktore dobrze sobie radza nie sa zbyt drogie ?

Auta już są, więc te problemy są opanowane.
Chyba.

Data: 2017-08-24 16:46:18
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "RadoslawF"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:onkml3$p9m$1@node2.news.atman.pl...
W dniu 2017-08-23 o 20:54, Adam pisze:
Ciekawe, kiedy "elektryki" będą tańsze od samochodów spalinowych.
Jak wyprodukowanie akumulatora będzie równie tanie jak dziś zbiornika
na paliwo.

Ale to nie jest jedyny skladnik samochodu ... takze spalinowego.

I jak ten tani akumulator pomieści tyle prądu żeby starczyło
na tyle kilometrów na ile dzisiaj starcza zbiornik paliwa.

A to zdaje sie nie miec wplywu na cene, a jesli, to odwrotny - elektryk musi byc tanszy, zeby go kupili :-)

J.

Data: 2017-09-09 22:21:57
Autor: jerzu.xyz
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
On Wed, 23 Aug 2017 21:55:57 +0200, RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
wrote:

W mojej osobówce mieści się 68litrów.  :-)

I ładowanie tego aku będzie trwało tyle, co tankowanie tych 68 litrów
;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2017-09-09 14:08:57
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
A musi tyle trwac? Rozni ludzie uzywaja samochodow do roznych celow. Mnie by wystarczyl taki co w zime ma zasieg 30 kilometrow. Na razie elektryki nie nadaja sie dla akwizytorow albo dla tych co na codzien potrzebuja samochod o zasiegu trzydziestu kilometrow plus raz w roku wyjazd na wakacje 500 kilometrow.

Data: 2017-09-10 00:35:40
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Dnia Sat, 9 Sep 2017 14:08:57 -0700 (PDT), Zenek Kapelinder
A musi tyle trwac? Rozni ludzie uzywaja samochodow do roznych celow.
Mnie by wystarczyl taki co w zime ma zasieg 30 kilometrow.

W zime na narty jezdze. Musi miec zasieg 500km.
I pozadana mozliwosc szybkiego doladowania na kolejne 500.

J.

Data: 2017-09-09 18:57:06
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
To elektryk na razie nie dla Ciebie.

Data: 2017-08-25 09:34:02
Autor: Yakhub
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Dnia Wed, 23 Aug 2017 20:54:19 +0200, Adam napisał(a):

Wytworzenie silnika spalinowego jest o wiele bardziej pracochłonne, wymaga też zdecydowanie więcej materiałów i zaplecza maszynowego w stosunku do wyprodukowania silnika elektrycznego.

W całej tej dyskusji na temat wpływu elektryfikacji motoryzacji na
gospodarkę IMHO zapominacie, że silnik, nawet razem ze skrzynią biegów, to
jedynie ułamek współczesnego samochodu.

Samochód elektryczny to w zdecydowanej większości taki sam samochód, jak
spalinowy. Różnią się TYLKO silnikiem. Cała reszta jest identyczna  (w sensie: równie skomplikowane)- począwszy od zawieszenia, karoserii i
szyb - a skończywszy na radiu, tapicerce i silniczkach do centralnego
zamka.

To, że samochody będą miały inne silniki wcale tak wiele nie zmienia - ani
dla koncernów, które je produkują, ani dla całej branży z motoryzacją
związanej.

Bo co tak naprawdę się zmieni dla firmy produkującej np. klocki hamulcowe,
albo amortyzatory? Jaka to jest różnica dla blacharzy realizujących naprawy
powypadkowe? Dla lakierników? Kilka samochodów już miałem, wizyt u
mechaników nie zliczę - ale MOŻE 20% interwencji mechanika dotyczyła układu
napędowego...

--
Yakhub

Data: 2017-08-25 10:50:50
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Yakhub"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:d74ngux1zqgw.5qg7hx7mitlv$.dlg@40tude.net...
Dnia Wed, 23 Aug 2017 20:54:19 +0200, Adam napisał(a):
[...]
Samochód elektryczny to w zdecydowanej większości taki sam samochód, jak
spalinowy. Różnią się TYLKO silnikiem.

Skrzynia biegow, moze  przegubami jak wejda silniki w kolach.
Silnik, a wiec wydechy, katalizatory, wtryskiwacze ...

Cała reszta jest identyczna  [...]
Bo co tak naprawdę się zmieni dla firmy produkującej np. klocki hamulcowe,

Bedzie ich trzeba 3 razy mniej, jesli sie okaze ze zazwyczaj hamuje silnik elektryczny, i klocki ani tarcze sie prawie nie zuzywaja.

albo amortyzatory? Jaka to jest różnica dla blacharzy realizujących naprawy
powypadkowe? Dla lakierników? Kilka samochodów już miałem, wizyt u
mechaników nie zliczę - ale MOŻE 20% interwencji mechanika dotyczyła układu
napędowego...

Ale juz wspomaganie kierownicy nie bedzie hydrauliczne.
I paru bedzie sie musialo przekwalifikowac ... na handel czesciami ze zlomu :-)

No chyba, ze opanuja naprawy tych elektrycznych.

J.

Data: 2017-08-25 10:06:33
Autor: ddddddddddddd
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 25.08.2017 o 09:50, J.F. pisze:
Bo co tak naprawdę się zmieni dla firmy produkującej np. klocki
hamulcowe,

Bedzie ich trzeba 3 razy mniej, jesli sie okaze ze zazwyczaj hamuje
silnik elektryczny, i klocki ani tarcze sie prawie nie zuzywaja.


spokojnie, zrobi się takie co się będą zużywały 3x szybciej (albo zakaże się stosowania xxx do wyrobu klocków, bo za bardzo pylą, dzięki czemu yyy będzie 5x mniej trwały :)

albo amortyzatory? Jaka to jest różnica dla blacharzy realizujących
naprawy
powypadkowe? Dla lakierników? Kilka samochodów już miałem, wizyt u
mechaników nie zliczę - ale MOŻE 20% interwencji mechanika dotyczyła
układu
napędowego...

Ale juz wspomaganie kierownicy nie bedzie hydrauliczne.
I paru bedzie sie musialo przekwalifikowac ... na handel czesciami ze
zlomu :-)

No chyba, ze opanuja naprawy tych elektrycznych.

przecież to się nie stanie z dnia na dzień. Kowali też teraz jakoś mniej niż 100 lat temu, myślę że nagle nie wymarli, część z nich mogła zająć się produkcją części samochodowych :)

--
Pozdrawiam
Łukasz

Data: 2017-08-25 11:18:21
Autor: T.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie

Ale juz wspomaganie kierownicy nie bedzie hydrauliczne.
I paru bedzie sie musialo przekwalifikowac ... na handel czesciami ze zlomu :-)

No chyba, ze opanuja naprawy tych elektrycznych.

J.

Czy jeszcze jakieś firmy produkują auta ze wspomaganiem hydraulicznym? Chyba jest już tylko w samochodach ciężarowych i autobusach, a i tego nie jestem pewny... Świat cichcem przerzucił się na wspomaganie elektryczne. Mamy w Polsce dwie fabryki - jedne z największych w Europie. Dostarczają układy na cały świat.
T.

Data: 2017-08-25 13:49:26
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "T."  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:599feb5f$0$5150$65785112@news.neostrada.pl...
Ale juz wspomaganie kierownicy nie bedzie hydrauliczne.
I paru bedzie sie musialo przekwalifikowac ... na handel czesciami ze zlomu :-)
No chyba, ze opanuja naprawy tych elektrycznych.

Czy jeszcze jakieś firmy produkują auta ze wspomaganiem hydraulicznym?

Z tym, ze ja o mechanikach.
To elektryczne da sie jeszcze naprawic, czy juz nierozbieralne ?

Ale jak widac, jedna czesc sie zelektryfikowala, a jakos nikt nie zbankrutowal.

J.

Data: 2017-08-25 06:17:37
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Nikt nie zbankrutowal bo zastapiono jeden malo skomplikowany podzespol rownie malo skomplikowanym innym podzespolem. Gwozdz programu czyli zebatka listwa itp sa takie same. Kiedys nieliczne samochody mialy wspomaganie teraz nieliczne nie maja wspomagania. Straty na jednym nadrobili iloscia na innym. Sa w necie filmy jak nawijaja silniki. Jeden czlowiek w dwie minuty robi kompletny stojan duzego silnika. Fakt ze najpierw na prasie musza byc wyciete ksztaltki. Ale akurat wycinanie powtarzalnych detali na prasie jest opanowane. Material idzie z rolki a prasa wycina trzy albo i wiecej detali na sekunde. Jeden czlowiek obsluzy ze dwadziescia takich pras. Oceniam ze koszt robocizny silnika spalinowego jest taki jak przy piecdziesieciu silnikach elektrycznych. A dodatek w silniku elektrycznym z gatunkowych stali sa robione tylko lozyska kulkowe.

Data: 2017-08-25 16:52:00
Autor: J.F.
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:2995b003-8786-4b96-9816-d2b2e107a035@googlegroups.com...
Sa w necie filmy jak nawijaja silniki.
Jeden czlowiek w dwie minuty robi kompletny stojan duzego silnika.

Jak oni to robia, ze im sie izolacja nie pozdziera przy tym to tez ciekawe ...

Fakt ze najpierw na prasie musza byc wyciete ksztaltki.
Ale akurat wycinanie powtarzalnych detali na prasie jest opanowane.
Material idzie z rolki a prasa wycina trzy albo i wiecej detali na sekunde.
Jeden czlowiek obsluzy ze dwadziescia takich pras.
Oceniam ze koszt robocizny silnika spalinowego jest taki jak przy piecdziesieciu silnikach elektrycznych.

Z tym, ze tych ksztaltek moze byc potrzebnych kilkaset.
Prasa moze wyciac i kilkaset naraz, ale wykrojniki sie jednak zuzywaja i trzeba czasem nowe zrobic.

A silniki spalinowe tez sie robi na automatach i robocizna ludzka nie tak znow duzo kosztuje :-)

J.

Data: 2017-08-25 08:24:43
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Wykrojnik wytrzymuje do ostrzenia kilka milionow ciec. Wykrojniki dzisiaj tanie. Wstawiaja klocka na drutowke cnc potem na szlifierke cnc i w trzy dni maja zrobione. Kiedys ze dwa tygodnie frezowania, szlifowania itp. Kolejne miejsce w ktorym ubylo ludzi.

Data: 2017-08-25 13:30:59
Autor: sczygiel
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu piątek, 25 sierpnia 2017 16:52:06 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:
Użytkownik "Zenek Kapelinder"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:2995b003-8786-4b96-9816-d2b2e107a035@googlegroups.com...
>Sa w necie filmy jak nawijaja silniki.
>Jeden czlowiek w dwie minuty robi kompletny stojan duzego silnika.

Jak oni to robia, ze im sie izolacja nie pozdziera przy tym to tez ciekawe ...

>Fakt ze najpierw na prasie musza byc wyciete ksztaltki.
>Ale akurat wycinanie powtarzalnych detali na prasie jest opanowane.
>Material idzie z rolki a prasa wycina trzy albo i wiecej detali na >sekunde.
>Jeden czlowiek obsluzy ze dwadziescia takich pras.
>Oceniam ze koszt robocizny silnika spalinowego jest taki jak przy >piecdziesieciu silnikach elektrycznych.

Z tym, ze tych ksztaltek moze byc potrzebnych kilkaset.
Prasa moze wyciac i kilkaset naraz, ale wykrojniki sie jednak zuzywaja i trzeba czasem nowe zrobic.

A silniki spalinowe tez sie robi na automatach i robocizna ludzka nie tak znow duzo kosztuje :-)


Zrobienie bloku silnika to jednak spory ból tyłka.
Odlewanie. Juz samo robienie formy to makabra.
Frezowanie cnc wcale nie poprawia humoru inzynierowi co planuje obróbke. Trwa to czasu mase, prąd kosztuje...
Blacha jest bardzo fajna. Wycina sie latwo i szybko, narzedzia do jej ciecia tak jak Zenek pisze wystarczaja na sporo więcej niz frez.
Gnie sie łatwo, jedynie spawanie jest upierdliwe. Ale i tu spawa sie szybciej niz frezuje albo przynajmniej tak samo szybko (posuwy).

Taniej niz z blachy to sie tylko plastikiem wytwarza. Samochody elektryczne to przyszlosc i w _naprawde_ tylko akumulatoróoe nam brak.
reszta juz jest i reszty sie poprawic wiele nie da.

Data: 2017-08-25 18:15:04
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Przy masowej produkcji nie korzysta sie z obrabiarek cnc. Masowke taka jak czesci samochodowe robi sie na specjalizowanych obrabiarkach. Detal zamocowany i sie obraca. Z boku noz. Tokarka jak sie patrzy. Ale ta tokarka tylko tloki umie toczyc. A na szlifierce do zaworow nic innego niz zawor nie da sie szlifowac.

Data: 2017-08-26 15:32:01
Autor: Adam
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-26 o 03:15, Zenek Kapelinder pisze:
Przy masowej produkcji nie korzysta sie z obrabiarek cnc. Masowke taka jak czesci samochodowe robi sie na specjalizowanych obrabiarkach. Detal zamocowany i sie obraca. Z boku noz. Tokarka jak sie patrzy. Ale ta tokarka tylko tloki umie toczyc. A na szlifierce do zaworow nic innego niz zawor nie da sie szlifowac.


Trochę czasu temu miałem praktyki zawodowe w Dębicy w zakładach WUCH (Wytwórnia Urządzeń Chłodniczych).
Zakład główny to było kilka tysięcy ludzi, sporo działów i wydziałów.

Nota bene: do dziś nie wiem, czym różnił się Dział od Wydziału. Ale pamiętam, że pomyłka w nazewnictwie była traktowana gorzej, niż średniowieczne rzucenie rękawicą w twarz ;)

W każdym razie, oprócz maszyn ściśle specjalizowanych (czyli szlifierki magnetyczne, specjalne honownice, nietypowe tokarki, np. ze stałym nożem i ruchomym stołem o średnicy kilu metrów) było kilka tzw. "centrów obróbczych".
Owe Centrum Obróbcze składało się ze stołu, obracanego w trzech osiach, podobnym do frezarskiego. Tyle, że można na nim było zamocować co najmniej malucha, jak nie PF125p. Oprócz stołu była "karuzela" z narzędziami: fezy, noże, wiertła, końcówki szlifierskie, itd. Narzędzia były mocowane do wrzecion, a te też miały kilka stopni swobody.
Dokładność takiej maszyny, to bodajże 0,002mm.
Programowane były za pomocą taśm lub kart, na komputerze w innym budynku.

W zasadzie dużo na nich można było zrobić - można powiedzieć, że były to maszyny uniwersalne.
Blok sprężarki wielotłokowej (stopień skomplikowania jak blok silnika spalinowego) w zasadzie za jednym, góra dwoma mocowaniami się robiło.


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2017-08-26 06:58:01
Autor: Shrek
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 25.08.2017 o 22:30, sczygiel@gmail.com pisze:

Samochody elektryczne to przyszlosc i w _naprawde_ tylko akumulatoróoe nam brak.
reszta juz jest i reszty sie poprawic wiele nie da.

To z grubsza tak samo jak 30 lat temu;)

Z tym że jednak sporo się poprawić dało jak popatrzeć z perspektywy czasu, ale rewolucji nie było.

Data: 2017-08-26 04:44:51
Autor: sczygiel
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu sobota, 26 sierpnia 2017 06:58:02 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
W dniu 25.08.2017 o 22:30, sczygiel@gmail.com pisze:

> Samochody elektryczne to przyszlosc i w _naprawde_ tylko akumulatoróoe nam brak.
> reszta juz jest i reszty sie poprawic wiele nie da.

To z grubsza tak samo jak 30 lat temu;)

Z tym że jednak sporo się poprawić dało jak popatrzeć z perspektywy czasu, ale rewolucji nie było.

No 30 lat temu to melexy byly  i polska byla przodownikiem w ich produkcji. I to nie jest info fałszywe :)

Feler z akumulatorami poza tym ze ich nie ma (w sensie pojemnych) jest tez taki ze same sie nie moderuja w uwalnianiu energii.

Ropa, benzyna, gaz skroplony tak długo jak nie zmieszany z powietrzem to relatywnie spokojnie sie pali. No i jak nie jest rozlany po dużej powierzchni.

Akumulator niestety ma bardzo wielka chec sie sprawnie i szybko rozładować.

Ciekawe kiedy tesle zaczna miec problemu takie jak niektóre laptopy czy komórki - gwałtowne spalanie...

Data: 2017-08-26 16:41:49
Autor: Shrek
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 26.08.2017 o 13:44, sczygiel@gmail.com pisze:

Z tym że jednak sporo się poprawić dało jak popatrzeć z perspektywy
czasu, ale rewolucji nie było.

No 30 lat temu to melexy byly  i polska byla przodownikiem w ich produkcji. I to nie jest info fałszywe :)

No wiem. Ale i 30 lat temu dałoby się robić elektryki (gdyby nie baterie). Różnica jest taka, że trzydziści lat temu wszyscy obśmialiby to "a na chuj mnie samochód, który trzeba ładować 30 minut co 200km, przy czym ładowarki są co 400km". Teraz mają po prostu lepszy marketing w stylu "pokaż że cię stać - kup gówno w cenie trufli, sąsiedzi wyskoczą z kapci z zazdrości, bądź hipsterem laski na to lecą a ty awansujesz w pracy";)

Jedyna różnica w stosunku do 30 lat wstecz nie dokonała się w technologii a w umysłach. Technicznie elektryki są prostsze od spalinek (gdyby nie akumulatory). Ogólnie jakiekolwiek rozpatrywanie elektryków z gwiazdką "gdyby nie akumulatory" to jak zdanie wiesława "Gdybyśmy mieli blachy, to byśmy produkowali konserwy. Ale nie mamy mięsa":P

Ciekawe kiedy tesle zaczna miec problemu takie jak niektóre laptopy czy komórki - gwałtowne spalanie...

Po pierwszym przypadku:P

Shrek

Data: 2017-08-26 23:57:25
Autor: re
Na początku zegarki elektroniczne były drogie


Użytkownik "Shrek"

....
Ciekawe kiedy tesle zaczna miec problemu takie jak niektóre laptopy czy komórki - gwałtowne spalanie...

Po pierwszym przypadku:P
-- -
Przecież takie przypadki już miały miejsce. Pytanie raczej co na to crash testy

Data: 2017-08-27 08:02:51
Autor: Shrek
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 26.08.2017 o 23:57, re pisze:

...
Ciekawe kiedy tesle zaczna miec problemu takie jak niektóre laptopy czy komórki - gwałtowne spalanie...

Po pierwszym przypadku:P
-- -
Przecież takie przypadki już miały miejsce. Pytanie raczej co na to crash testy

Może do tej pory paliły się nie gwałtownie i bez związku z akumulatorami?

Shrek

Data: 2017-08-25 08:19:04
Autor: Zenek Kapelinder
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
Nie zbankrutowali bo te same firmy zaczely robic wiecej tanszych.

Data: 2017-08-25 10:58:19
Autor: Shrek
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 25.08.2017 o 09:34, Yakhub pisze:

Samochód elektryczny to w zdecydowanej większości taki sam samochód, jak
spalinowy. Różnią się TYLKO silnikiem. Cała reszta jest identyczna

Gorzej nie jest identyczna, bo zamiast prostego baku z pompą paliwową masz komplet baterii, które stanowią pół wartości samochodu a zamiast skrzyni biegów falownik.

Bo co tak naprawdę się zmieni dla firmy produkującej np. klocki hamulcowe,

Akurat klocki to moga się mniej zużywać przez rekuperację;)

Shrek

Data: 2017-08-25 12:18:46
Autor: re
Na początku zegarki elektroniczne były drogie


Użytkownik "Shrek"


Bo co tak naprawdę się zmieni dla firmy produkującej np. klocki hamulcowe,

Akurat klocki to moga się mniej zużywać przez rekuperację;)
-- -
Skoro tak to zostawią cieńsze, które ....

Data: 2017-08-25 12:29:13
Autor: Shrek
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 25.08.2017 o 12:18, re pisze:

Akurat klocki to moga się mniej zużywać przez rekuperację;)
-- -
Skoro tak to zostawią cieńsze, które ....

Będą robić z ekologicznego gipsu;)

Shrek

Data: 2017-08-28 10:42:27
Autor: robot
Na początku zegarki elektroniczne były drogie
W dniu 2017-08-23 o 20:54, Adam pisze:


Ciekawe, kiedy "elektryki" będą tańsze od samochodów spalinowych.

Kiedy będą tak samo rozpowszechnione.

Na początku zegarki elektroniczne były drogie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona