Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Na pohybel krzyżactwu, czyli o pierwszym totalitarnym imperium Europy

Na pohybel krzyżactwu, czyli o pierwszym totalitarnym imperium Europy

Data: 2013-04-14 21:44:58
Autor: jr
Na pohybel krzyżactwu, czyli o pierwszym totalitarnym imperium Europy
Jak to możliwe, że w okresie najwiekszego rozkwitu panstwa krzyzackiego, na terenach rozciagajacych się od Zatoki Finskiej i wyspy Gotlandii po rzeke Odre rezydowalo nie wiecej niż tysiac braci zakonnych? Oto fenomem wladzy nad ludzkimi duszami, który znalazl swój odpowiednik w dwudziestowiecznych (a gdzieniegdzie nawet w dzisiejszych) systemach totalitarnych. I jak sie wydaje, nie calkiem przypadkowo.
:
Na poczatku gdy na Ziemie Chelminska przybylo kilkunastu braci szpitalnikow wszyscy (procz poganskich Prusow) byli zadowoleni. Braciszkowie sprowadzali ze swoich niemieckich baliwatow ciesli, budowniczych, doskonalych hydrotechnikow, także nieznane tu dotad medykamenty i metody leczenia. No i przegnali tych dzikich pogan.. Schody zaczely się wtedy, gdy zablokowali ujscia Wisly i Niemna - dwoch najwazniejszych arterii handlowych tej czesci Europy.
Ludzie radza sobie w roznych sytuacjach, lecz problem tkwil w samej naturze panstwa zakonnego. Gdyby jakis kupiec z Gdanska czy Krolewca zechcial nawiazac bezposrednie kontakty z kupcami np. z Kopenhagi, to w panstwie krzyzackim nie było to latwe. Zakonni urzednicy wykonczyliby go przez podatki, cla funtowe itp... Cala dzialalnosc gospodarcza tego panstwa, od polowu bursztynu po wielki handel, była zmonopolizowana przez Zakon. Jeśli gdzies budowano mlyn czy folusz, wlascicielem przybytku był Zakon, a bezposrednim zarzadca zakonny urzednik. Indywidualna wlasnosc prywatna ograniczala się do niewielkich gospodarstw.
Fundamentalnym problemem panstwa krzyzackiego był brak normalnych spolecznych stanow, w jakich organizowaly się inne kraje. Jeśli w normalnym kraju czlowiek ma jakas posiadlosc, to za jej rozwoj lub upadek odpowiada losem nie tylko wlasnym, lecz także swoich dzieci. Zakonny urzednik za zle decyzje mogl być przeniesiony do innego komturstwa. A jego dzieci? Jakie dzieci? - wszak on mogl splodzic co najwyzej bekarty! W panstwie krzyzackim czlowiek odpowiadal za jedno - za stopiem swojej lojalnosci wobec Zakonu.
Zalozenia spolecznego podzialu w panstwie krzyzackim były proste: Na szczycie drabiny stali bracia, czyli nieliczna elita korporacji ideologiczno-militarnej, jaka w istocie był Zakon. Nieco ponizej byli tzw. polbracia, czyli aparat administracyjno-wojskowy, na samym zas dole reszta, czyli knechtowie - tysieczne rzesze osadnikow, zbieglego chlopstwa (najczesciej z Mazowsza) oraz nieliczni Prusowie, którzy przezyli krzyzacka konkwiste i pozwolili się zniemczyc.
Tymczasem sam zakon już dawno przestal być normalnym zakonem. Normalni zakonnicy zyja i modla się w klasztorach, tamci zamieszkiwali w warownych zamkach z wszelkimi przymiotami rycerskiego stanu, jak uczty, turnieje itp. Z czasem krzyzacki zakon przeksztalcil się w swieckie zgromadzenie uzbrojonych samcow. Bez rodzin, legalnych potomkow, jawnych majatkow, które ktos mogliby odziedziczyc.. Lecz była wladza nad innymi, tylko... w imie czego?
Wobec braku pogan zanikl pierwotny cel panstwa zakonnego. Krzyzacka korporacja musiala nieustannie rozwijac wlasna ideologie, która w taki czy inny sposób podtrzymywala jej sens, jej koniecznosc istnienia nad Baltykiem. Wraz z ekspansja Imperium Osmanskiego coraz glosniej wysuwano postulaty, aby z powrotem przeniesc Zakon nad tureckie granice (skad w istocie przybył). Glowna odpowiedz panstwa zakonnego była taka, ze musi ono istniec nad Baltykiem dlatego, ze taki jest plan bozy dla tej czesci swiata i basta. Było nie bylo, ideologia z powodzeniem zastepowala Krzyzakom rozwoj nauk, bo nawet nie zalozyli u siebie uniwersytetu (mieszkancy Prus wysylali swoich synow na studia najczesciej do Krakowa).
:
Pomimo tego, ze panstwo krzyzackie mialo charakter totalny, było ono w jakims stopniu panstwem opiekunczym. Ubodzy ludzie z Niemiec, Polski i innych krajow Europy chetnie się tam osiedlali, gdzie mogli liczyc na stabilna egzystencje bedac oddanymi knechtami Zakonu. Dzieki temu po grunwaldzkiej klesce Zakon potrafil szybko zmobilizowac swoich poddanych do obrony Malborka. W tym samym czasie tysiace najemnikow Jagielly nasyciwszy się lupami i krzyzackim winem rozpierzchly się do swoich ojczyzn.
Jednak ocalaly Malbork nie rozwiazal problemow gospodarczych Krzyzackiego panstwa. Pruskie stany coraz bardziej burzyly się przeciw Zakonowi, który nie pozwalal im rozwijac skrzydel jako normalnym kupcom, rzemieslnikom, posiadaczom ziemskim. Nawet zwyklym wojtem nie można było tam zostac, nie dostapiwszy wczesniej czlonkostwa w zakonnej korporacji.
Trudno tutaj nie dostrzec analogi do totalitarnego panstwa zarzadzanego przez monopartie - krzyzackim panstwem rzadzily zakonne kapituly i konwenty niczym partyjne komitety i egzekutywy. Z czasem jednak tworzyly sie poziome zwiazki spolecznego oporu takie jak Zwiazek Jaszczurczy broniacy interesow szlachty i ziemianstwa, a po jego pacyfikacji Zwiazek Pruski buntujacy poczatkowo mieszczan, a pozniej coraz szersze kregi spoleczenstwa pruskiego.
:
Niewiele brakowalo, aby von Jungingen zatriumfowal pod Grunwaldem ze sztandarem Jagielly u swoich stop. Taki triumf moglby im dac rozpedu od Baltyku na przykład po Pacyfik (a jeśli tak, to być może dzisiaj mielibysmy tam jakies skrzyzowanie Zwiazku Sowieckiego z III Rzesza). Troche szkoda, ze ta polsko-litewko-rusko-tatarska holota spod Grunwaldu rozeszla się z lupami, zamiast dobic totalitarny wirus krzyzactwa na gruzach Malborka.
W efekcie wirus ten zaczal ewoluowac w pozniejszym Krolestwie Pruskim w kierunku coraz bardziej paranoicznych systemow filozoficznych rozwijanych tym razem na pruskich uniwersytetach, a pozniej w murach niemieckich fabryk. Czy wszelkie te 'duchy dziejow', 'historyczne koniecznosci' 'spoleczne determinizmy', odsuwajace w niebyt ludzka jednostke nie sa jakimis echami ideowych kompleksow gnusniejacego nad Baltykiem Zakonu Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie?
:
Trzeba jednak powiedziec, ze zakon ten, to nie tylko Prusy.  Zachodnie odgalezienia Zakonu Krzyzackiego nadal zajmowaly się dzialalnoscia charytatywna odcinajac się z czasem od jego pruskiej galezi. W okresie napoleonskich wojen tamtejsi Krzyzacy schronili się pod skrzydla Habsburgow i osiedli we Wiedniu. Tam przetrwali do roku 1938, kiedy to hitlerowskie wladze zlikwidowaly Zakon Krzyzacki i skonfiskowaly jego majatek na rzecz III Rzeszy (ponoc bardziej niepokornych braciszkow wyslali do Sachsen Hausen). Podobny los spotkal Krzyzakow czeskich - także w okresie stalinowskim. Jak widac, czarne krzyze na plaszczach przezyly się w czasach swastyki i sierpomlota.
___
Pozdrawiam
jb

zrodla:
Marian Biskup, Gerard Labuda -  Dzieje Zakonu Krzyżackiego w Prusach (gospodarka - społeczeństwo - państwo - ideologia)
http://chomikuj.pl/Karolus1492/zachomikowane/Biskup+M.*2c+Labuda+G.-Dzieje+zakonu+krzy*c5*bcackiego+w+Prusach,1832877227.pdf
http://chomikuj.pl/arturus7/ksi*c4*85*c5*bcki/historia/Biskup+Marian*2c+Labuda+Gererd+-+Dzieje+Zakonu+Krzy*c5*bcackiego+w+Prusach,2222747796.pdf
takze:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zakon_krzy%C5%BCacki
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zwi%C4%85zek_Pruski
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zwi%C4%85zek_Jaszczurczy_%28XIV_wiek%29

Na pohybel krzyżactwu, czyli o pierwszym totalitarnym imperium Europy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona