Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Na psy schodzą

Na psy schodzą

Data: 2020-09-28 13:05:17
Autor: Michał Jankowski
Na psy schodzą
Najpierw z karty znikło zdjęcie, teraz znikło "member since". Niby nic, ale czułem się odrobinkę dopieszczony.

Ba, nawet napis "Mastercard" znikł.

   MJ

Data: 2020-09-28 04:55:52
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 13:05:29 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
Najpierw z karty znikło zdjęcie, teraz znikło "member since". Niby nic, ale czułem się odrobinkę dopieszczony.

Ba, nawet napis "Mastercard" znikł.

Zmień na visa (bo zapewne chodzi o citka)- na nich member since jeszcze jest (a przynajmniej jest na mojej "valid from 01/18" - bo "valid from" też z MC znikło już na koniec 2017).
A ile miałeś ważną tą MC, że na poprzedniej jeszcze miałeś?
Moja MC gold wydana w styczniu 2015 - ważna 3 lata - miała i "valid from" i "member since".
Jak w grudniu 2017 zmieniłem na MC platinum, to przyszły już bez "valid from" i "member since" - ale "valid thru" 01/18, tak jak ten MC gold - i za miesiąc przyszedł kolejny zestaw (o ile nie zmyślam, ale chyba nie, sprawdzę jeszcze po południu w domu) - OIDP ważny już do 01/23 - ale też bez "valid from" i "member since".
Jakoś wtedy wpadło mi do głowy zamienić MC na visę (przy okazji testując robienie wbrew citkowi, który w owym czasie bez pytania wymieniał klientom visy na MC) - i dodatkową miłą niespodzianką był powrót na kartę "valim from" oraz "member since" - a ważność wróciła do 3 lat (choć tu może mi się mylić z mBąkiem) - ale może to tylko z powodu starych blankietów - ten od mojej aktualnej visy platinum wydanej gdzieś w styczniu-lutym 2018 ma znacznik "0816" (czyli produkcja sierpień 2016).
Cóż, w styczniu się przekonam, jak to dalej z tą citkową visą jest.

Data: 2020-09-28 14:39:09
Autor: Michał Jankowski
Na psy schodzą
W dniu 28.09.2020 o 13:55, Dawid Rutkowski pisze:


Zmień na visa (bo zapewne chodzi o citka)- na nich member since jeszcze jest (a przynajmniej jest na mojej "valid from 01/18" - bo "valid from" też z MC znikło już na koniec 2017).
A ile miałeś ważną tą MC, że na poprzedniej jeszcze miałeś?

Taa, valid from też było, ale to mi akurat wisi. Chyba była ważna 3 lata, sprawdzę w domu. Nowa jest na 5.

   MJ

Data: 2020-09-29 01:07:01
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 14:39:53 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 28.09.2020 o 13:55, Dawid Rutkowski pisze:

> > Zmień na visa (bo zapewne chodzi o citka)- na nich member since jeszcze jest (a przynajmniej jest na mojej "valid from 01/18" - bo "valid from" też z MC znikło już na koniec 2017).
> A ile miałeś ważną tą MC, że na poprzedniej jeszcze miałeś?

Taa, valid from też było, ale to mi akurat wisi. Chyba była ważna 3 lata, sprawdzę w domu. Nowa jest na 5.

A w ogóle jest wypukła?
Zakładam, że jest mc silver/gold/platinum - a nie te ich wynalazki dostępne w sprzedaży netowej (bo w oddziale chyba jeszcze można dostać "zwykłe" silver/gold/platinum, ale w necie już tylko wynalazki), czyli simplicity, moto-bp, world, premier miles oraz (dziwnie wyglądająca w tym towarzystwie) "czarna" mc world elite.
Bo wynalazki (zapewne poza "czarną") ostatnio przemodelowali z wyglądu - a jedną ze zmian jest to, że karty są płaskie - choć niby kredytowe...
Do tego na awersie tylko imię i nazwisko - a dopiero na rewersie można znaleźć numer, datę ważności oraz cvc2.
Co ciekawe jest też miejsce na podpis - więc podpis wymagany - a np. z N26 dostałem już kartę bez miejsca na podpis, cvc2 jest na odwrocie logo MC (widać dokładnie, bo karta jest z przezroczystego plastiku).

Miałem w łapie już takie dwie - odnowioną simplicity oraz moto-bp.

Płaska kredytówka - za granicą to musi być jeszcze obciach.
Kiedyś dawno temu mBąk wydawał płaskie kredytówki visa electron - to był pomysł...
A moje jedyna płaska kredytówka to było "mc instant" z bnp paribas - i naprawdę była "instant", zapłaciłem nią w niecałą godzinę po powiedzeniu "dzień dobry" pani w ich "punkcie" w tzw. "galerii handlowej" - decyzja po złożeniu wniosku w 5 minut, pani wyjmuje z koperty kartę z nadrukowanym już numerem i datą ważności (taką trochę w przód - z miesiąc/dwa) - ale ma w szafce specjalną drukarkę do kart, do której wkłada tą kartę i nadrukowuje się imię i nazwisko (a nie jak w mBąku, że dostajesz kartę dla osoby, która się nazywa "karta tymczasowa" - może w USA tak się można nazywać, w PL raczej nie).
Wadą tego "instant" jest jednak właśnie to, że karta jest płaska.

Data: 2020-09-29 11:37:19
Autor: Robert_DF
Na psy schodzą
W dniu 29.09.2020 o 10:07, Dawid Rutkowski pisze:

Płaska kredytówka - za granicą to musi być jeszcze obciach.
Kiedyś dawno temu mBąk wydawał płaskie kredytówki visa electron - to był pomysł...
A moje jedyna płaska kredytówka to było "mc instant" z bnp paribas - i naprawdę była "instant", zapłaciłem nią w niecałą godzinę po powiedzeniu "dzień dobry" pani w ich "punkcie" w tzw. "galerii handlowej" - decyzja po złożeniu wniosku w 5 minut, pani wyjmuje z koperty kartę z nadrukowanym już numerem i datą ważności (taką trochę w przód - z miesiąc/dwa) - ale ma w szafce specjalną drukarkę do kart, do której wkłada tą kartę i nadrukowuje się imię i nazwisko (a nie jak w mBąku, że dostajesz kartę dla osoby, która się nazywa "karta tymczasowa" - może w USA tak się można nazywać, w PL raczej nie).
Wadą tego "instant" jest jednak właśnie to, że karta jest płaska.

trudno, aby w placówce mieli emboser

miałem kiedyś płaską KK, chyba z Eurobanku albo może też z ING

chciałem zapłacić KK i kelnerka powiedziała, że KK (wypukłych) nie akceptują więc zapłaciłem ww. i na koniec jej powiedziałem że to była KK

--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140/

Data: 2020-09-29 03:02:33
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu wtorek, 29 września 2020 11:37:22 UTC+2 użytkownik Robert_DF napisał:
W dniu 29.09.2020 o 10:07, Dawid Rutkowski pisze:

> Płaska kredytówka - za granicą to musi być jeszcze obciach.
> Kiedyś dawno temu mBąk wydawał płaskie kredytówki visa electron - to był pomysł...
> A moje jedyna płaska kredytówka to było "mc instant" z bnp paribas - i naprawdę była "instant", zapłaciłem nią w niecałą godzinę po powiedzeniu "dzień dobry" pani w ich "punkcie" w tzw. "galerii handlowej" - decyzja po złożeniu wniosku w 5 minut, pani wyjmuje z koperty kartę z nadrukowanym już numerem i datą ważności (taką trochę w przód - z miesiąc/dwa) - ale ma w szafce specjalną drukarkę do kart, do której wkłada tą kartę i nadrukowuje się imię i nazwisko (a nie jak w mBąku, że dostajesz kartę dla osoby, która się nazywa "karta tymczasowa" - może w USA tak się można nazywać, w PL raczej nie).
> Wadą tego "instant" jest jednak właśnie to, że karta jest płaska.
> trudno, aby w placówce mieli emboser

Wcale nie trudno - w oddziałach citi mają i debetówki wydają, z pięknie wybitymi wypukłymi imieniem i nazwiskiem.
Tylko trzeba poczekać - tzn. nie wiem ile na samo zrobienie karty, ale po złożeniu wniosku o konto potrzeba minimum godzinki, bo dokumenty muszą pójść po akcept do centrali... Dobrze, że przynajmniej nie chodzą w formie papierowej...
Ale czekanie się opłaca - bo można dostać unikat, który potem będzie mógł być sporo wart na rynku kolekcjonerskim - np. debetówkę do citi priority z literkami pomalowanymi na złoto - bo jak pocztą przychodzi, to pomalowane są na srebrno.
Kurcze, szkoda że żona ją pocięła :(
A wymiana na nową na wniosek klienta 30zł :(
Hmmm, trzeba zapytać, czy trzeba zabulić też w sytuacji zgubienia/kradzieży - tzn. właściwie zgubienia, bo z kradzieżą lepiej nie kombinować - i czy jak się zgubi to po nową można przyjść do oddziału (a z kredytówkami nie ma przebacz - czy to nowa, czy duplikat - 30zł).
Ale z drugiej strony i tak tą kartę noszę ze soba, więc to złotko by się zaraz starło - musiałbym więc dwa razy zgubić, a to już może być podejrzane ;>
Pamiętam, że kiedyś trzeba było "zgubić" debetówki w db (jak wprowadzali opłaty), bo za inny powód zastrzegania karty (niż zgubienie i kradzież) była w TOiP opłata 8O

Inna sprawa, że te "punkty" bnp (odziedziczone chyba po d. sigmie czy jak im tak było) trudno nazwać "placówkami" - to są takie "wyspy" w tzw. "galeriach handlowych" albo wręcz w supermarketach - "zwykłych" i budowlanych.

miałem kiedyś płaską KK, chyba z Eurobanku albo może też z ING

chciałem zapłacić KK i kelnerka powiedziała, że KK (wypukłych) nie akceptują więc zapłaciłem ww. i na koniec jej powiedziałem że to była KK

I co ona na to?
Jak widać warto mieć kartę na każdą okazję - i nawet na takie egzotyki nie należy mówić "nędza", bo się mogą przydać.

Data: 2020-09-29 12:38:37
Autor: ąćęłńóśźż
Na psy schodzą
Dlaczego trudno, skoro mają w kącikach z kartami np. w Carrefourach.


-- -- -
trudno, aby w placówce mieli emboser

Data: 2020-09-29 04:08:49
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu wtorek, 29 września 2020 12:38:39 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:

> trudno, aby w placówce mieli emboser

Dlaczego trudno, skoro mają w kącikach z kartami np. w Carrefourach.

Emboser (kart wypukłe) czy drukarkę (karty płaskie)?

Data: 2020-09-29 14:14:58
Autor: ąćęłńóśźż
Na psy schodzą
OIDP wypukłe, ale pamięć nie jest doskonała.


-- -- -
Emboser czy drukarkę?

Data: 2020-09-29 11:54:29
Autor: Michał Jankowski
Na psy schodzą
W dniu 29.09.2020 o 10:07, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 14:39:53 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 28.09.2020 o 13:55, Dawid Rutkowski pisze:


Zmień na visa (bo zapewne chodzi o citka)- na nich member since jeszcze jest (a przynajmniej jest na mojej "valid from 01/18" - bo "valid from" też z MC znikło już na koniec 2017).
A ile miałeś ważną tą MC, że na poprzedniej jeszcze miałeś?

Taa, valid from też było, ale to mi akurat wisi. Chyba była ważna 3
lata, sprawdzę w domu. Nowa jest na 5.

A w ogóle jest wypukła?

No normalna kredytówka z citka, "member since 03". :)


Ale kartę debit od nich też mam wypukłą...

   MJ

Data: 2020-09-29 03:11:09
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu wtorek, 29 września 2020 11:54:32 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 29.09.2020 o 10:07, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu poniedziałek, 28 września 2020 14:39:53 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
>> W dniu 28.09.2020 o 13:55, Dawid Rutkowski pisze:
>>
>>>
>>> Zmień na visa (bo zapewne chodzi o citka)- na nich member since jeszcze jest (a przynajmniej jest na mojej "valid from 01/18" - bo "valid from" też z MC znikło już na koniec 2017).
>>> A ile miałeś ważną tą MC, że na poprzedniej jeszcze miałeś?
>>
>> Taa, valid from też było, ale to mi akurat wisi. Chyba była ważna 3
>> lata, sprawdzę w domu. Nowa jest na 5.
> > A w ogóle jest wypukła?

No normalna kredytówka z citka, "member since 03". :)

Ale pytam o tą nową, ona już nie ma "member since", więc kto wie, może jest też płaska (bo wcześniej simplicity i te inne wynalazki - poza oczywiście moto-bp, bo tą wprowadzili do oferty już po zmianie wyglądu - też były wypukłe, a teraz są płaskie - i odnawiane też przychodzą płaskie z nowym wyglądem).

Ale kartę debit od nich też mam wypukłą...

Znajdź teraz kartę debit płaską - może w getoucie te słynne (z powodu zeszłorocznej akcji mc priceless specials "powrót do szkoły") wydawane w oddziale od ręki, co to można dostać nawet 5 do jednego rachunku bezpłatnie, a kolejne 5 płatnie - i nie mają imienia ani nazwiska, są płaskie.

Z moich obecnych dziesięciu debetówek tylko jedna jest płaska - a to niby taka najlepsza, bo ma napis "platinum" (ale ten napis nic nie znaczy ;) z b. lion's - a płaska jest dlatego, że ma napisy w formacie "vertical".
Ważna niestety już tylko do końca października - i muszę iść wypłacić nią z bankomatu 10zł, bo inaczej idea mi tej karty nie wznowi.
Pozostałe wszystkie wypukłe.
Nawet przejrzałem ostatnio skarbczyk starych kart - i wyszło, że płaskie debetówki (licząc od 2011) to w ogóle miałem jedynie z deutsche bank oraz VW bank (ci też byli śmieszni, dwa razy przysłali kartę z tym samym numerem, datą ważności i CVV2 - szkoda że nie sprawdziłem, czy obie by działały), no i jeszcze stareńkie delfinki mBąka (te to sprzed 2011) - cała reszta jest wypukła.

Hmm, a dostał ktoś kiedyś duplikat karty i sprawdził może, czy - jeśli będzie ten sam numer i data ważności (o ile daty nie zmieniają) - to będzie również to samo CVV2/CVC2?

Data: 2020-09-29 15:14:59
Autor: Michał Jankowski
Na psy schodzą
W dniu 29.09.2020 o 12:11, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu wtorek, 29 września 2020 11:54:32 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 29.09.2020 o 10:07, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 14:39:53 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 28.09.2020 o 13:55, Dawid Rutkowski pisze:


Zmień na visa (bo zapewne chodzi o citka)- na nich member since jeszcze jest (a przynajmniej jest na mojej "valid from 01/18" - bo "valid from" też z MC znikło już na koniec 2017).
A ile miałeś ważną tą MC, że na poprzedniej jeszcze miałeś?

Taa, valid from też było, ale to mi akurat wisi. Chyba była ważna 3
lata, sprawdzę w domu. Nowa jest na 5.

A w ogóle jest wypukła?

No normalna kredytówka z citka, "member since 03". :)

Ale pytam o tą nową, ona już nie ma "member since", więc kto wie, może jest też płaska

Nie jest. Jakby była, to bym to wyliczył w ramach 'schodzą na psy'. :)

   MJ

Data: 2020-09-29 15:27:55
Autor: Robert_DF
Na psy schodzą
W dniu 29.09.2020 o 15:14, Michał Jankowski pisze:

Nie jest. Jakby była, to bym to wyliczył w ramach 'schodzą na psy'. :)

   MJ

czy citek wydaje lub wydawał płaskie KK? bo debetówki z pewnością tak


--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140/

Data: 2020-09-29 09:38:45
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu wtorek, 29 września 2020 15:27:57 UTC+2 użytkownik Robert_DF napisał:
W dniu 29.09.2020 o 15:14, Michał Jankowski pisze:

> Nie jest. Jakby była, to bym to wyliczył w ramach 'schodzą na psy'. :)
> >    MJ
> czy citek wydaje lub wydawał płaskie KK? bo debetówki z pewnością tak

Debetówki to pewnie dawno temu.

A teraz wpadli na pomysł wydawania płaskich kredytówek - niedawno wymyślili nowe wzory dla kart simplicity, world i premier miles, wprowadzili moto-bp - i wszystkie te karty są teraz płaskie.
Na awersie tylko imię i nazwisko.
Numer, data ważności TYLKO NA REWERSIE.

Swoją drogą mają też ciekawy wynalazek zwany "kartą identyfikacyjną" - dla klientów, którzy nie chcą debetówki.
Musi coś takuego być, bo żeby zarejestrp\ować się w ST citka, trzeba podać numer karty - a co, jak nie masz debetówki? Dopiero potem można się logować wymyślonym samodzielnie loginem.

Data: 2020-09-29 18:57:35
Autor: Kamil Jońca
Na psy schodzą
Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

[...]

Swoją drogą mają też ciekawy wynalazek zwany "kartą identyfikacyjną" - dla klientów, którzy nie chcą debetówki.

Widać, że młody jesteś i IKM-ki z Pekao nie pamiętasz :)
KJ

--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
Be it our wealth, our jobs, or even our homes; nothing is safe while the
legislature is in session.

Data: 2020-09-29 11:13:07
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu wtorek, 29 września 2020 19:00:06 UTC+2 użytkownik Kamil Jońca napisał:
Dawid Rutkowski writes:

[...]
>
> Swoją drogą mają też ciekawy wynalazek zwany "kartą identyfikacyjną" - dla klientów, którzy nie chcą debetówki.

Widać, że młody jesteś i IKM-ki z Pekao nie pamiętasz :)

Oj, niestety nie aż tak młody (przynajmniej ciałem ;) - IKM-kę mam w kolekcji, w żubrze miałem pierwsze konto, założone w 1999, po pierwszym roku, żeby miało gdzie stypendium wpływać.

Rok temu przeżyłem deja vu, gdy poszedłem do żubra zamykać konto (z wiśniami z mega sukcesem - żubr miał dać 100zł, a dał 200 i jeszcze potwierdził, że tak miało być ;) i zobaczyłem na biurku te czytniki, niesamowity szary plastik i czarna klawiaturka... I jeszcze drukarki igłowe - 20 lat minęło, a widok jakby wczoraj...

Mam nawet "kartę makler", bo w żubrze wsiąkły 3 świadectwa udziałowe - jak w końcu sprzedałem jednostki NFI to dostałem tyle, że tyle samo było opłat za rachunek maklerski przez te lata. A za niektóre fundusze dostałem 0 - prowizja była większa niż wycena.

Kumpel na studiach założył żubrowe eurokonto, z kartą "do bankomatu" (bo zapłacić jeszcze za bardzo gdzie nie było), to była chyba jeszcze eurocard, ale może już MC. Potem jak już nie miał stypendium to co miesiąc wypłacał z bankomatu 300zł i chodził wpłacać do kasy - taki był warunek bezpłatności.

Moje zamknąłem w 2003, jak wprowadzili opłatę 3zł i poszedłem do mBąka - zakładanego przez list wrzucany do skrzynki, o "kurierach" nikt nawet wtedy nie marzył ;>
10 lat później odnalazłem w żubrze moje 20$ - pierwsze wyłudzone w internecie, już w 1999 :)

Data: 2020-09-29 22:54:06
Autor: Alf/red/
Na psy schodzą
W dniu 29.09.2020 o 20:13, Dawid Rutkowski pisze:
Kumpel na studiach założył żubrowe eurokonto, z kartą "do bankomatu" (bo zapłacić jeszcze za bardzo gdzie nie było)

Kumpel na studiach jak chciał wypłacić, to szedł do oddziału, wypisywał czek, i czekał pół godziny aż oddział wypłacający potwierdził telefonicznie saldo w oddziale gdzie były pieniądze rodziców (100 km odległości). Ten sam bank.

Kto da więcej?

--
Alf/red/

Data: 2020-09-29 18:52:39
Autor: Matha Williams
Na psy schodzą
Halo

Data: 2020-09-30 02:30:08
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu wtorek, 29 września 2020 22:54:09 UTC+2 użytkownik Alf/red/ napisał:
W dniu 29.09.2020 o 20:13, Dawid Rutkowski pisze:
> Kumpel na studiach założył żubrowe eurokonto, z kartą "do bankomatu" (bo zapłacić jeszcze za bardzo gdzie nie było)

Kumpel na studiach jak chciał wypłacić, to szedł do oddziału, wypisywał czek, i czekał pół godziny aż oddział wypłacający potwierdził telefonicznie saldo w oddziale gdzie były pieniądze rodziców (100 km odległości). Ten sam bank.

Kto da więcej?

Napisz jeszcze, kiedy były te studia (i czy historia z początku czy z końca), żeby był kontekst sytuacyjny (bo może to były czasy, że rozmowy na 100km trzeba było zamawiać - oraz krzyczeć do słuchawki tak głośno, jakby się rozmawiało bezpośrednio, a nie przez telefon - a nie czasy obecne, gdy w autokarze w Portugalii diagnozowałem przez telefon problem z systemem tak, jakbym gadał biurko w biurko).
Bo w sumie wyłania się dość głupi obraz ("zmieniłem zdanie, nie jedźmy do Camelot, to głupie miejsce") - nie mogli kumplowi (studia, więc raczej już dorosły, zresztą nielat i tak by się nie mógł posługiwać czekiem - hmm, wróć, przecież mam zaraz opowiedzieć historię, jak to jako nielat posługiwałem się czekiem) założyć konta i przelewać mu tej kasy, żeby mógł normalnie na dowód wypłacać? Albo zrobić mu normalne pełnomocnictwo? Bo po co kombinować z pełnomocnictwem "czekowym"?
Chyba że miało być tak po "amerykańsku" (tylko że tam nikt klienta nie trzymał, póki czeku nie sprawdził - choć fraudy były jeszcze większe niż na kartach z paskiem)?

Ja z czekami miałem styczność dwa razy.
Raz jako nielat - mama dała mi czek - ale podpisany przez nią - i wysłała, żebym zrealizował w oddziale skarbonki (do dziś ma tam konto i nie mogę jej stamtąd wyciągnąć, mimo że miała już konto w db i kredytówki w citi) - i do dziś pamiętam zaklęcie "to jest kredyt odnawialny - linia kredytowa", które miałem powiedzieć, jakby coś o braku pokrycia bredzili - i nawet się to udało.

Drugi we wspomnianym wyżej 1999 na te wyłudzone 20$ - przyszedł czek z samej ameryki w liście, więc niewiele myśląc, a będąc przekonanym mocno, że i u nas już jest "ameryka", poszedłem sobie do żubra, gdzie miałem konto, go zrealizować.
No i widać moje przekonanie naprawdę wpłynęło na rzeczywistość, bo udało się - czek został przyjęty do inkasa, a w kwestii tego, jak dać mi te 20$, pan zaproponował założenie konta dolarowego - darmowego. Zgodziłem się - i tak byłem z tego wszystkiego zadowolony, że zupełnie o tych 20$ na ponad 13 lat zapomniałem - choć koszty poniosłem, było to bodajże 10zł (ale to z 1999 - choć w sumie internet twierdzi, że wtedy dolar też był po 4zł - w sumie to może być prawda, tylko pewnie chlebek gruziński byłby po 2zł, a nie po 5zł :( ).
Łobuz żubr też w pewnym sensie zapomniał, że jest mi te 20$ winien, bo przy zamykaniu konta złotówkowego nie oddał.

Przypomniałem sobie w 2013 - i nawet znalazłem w papierach jeden wyciąg z tego konta, miałem więc chociaż jego numer.
Poszedłem do oddziału, tego co w 1999 - przenieśli go na drugą stronę ulicy, co to też w 1999 mieli, ale było coś innego (a w tym lokalu, co był kiedyś oddział, szyby zamalowane i jakieś śmieci w środku) - i opowiadam pani historię.
Na szczęście trafiłem na kumatą - bo choć komputer zaprzeczał, abym jakieś dolary miał, i twierdził, że nic nie jestem żubrowi winien (a bałem się, że przez te lata mogło się nazbierać opłat - złotówkowe też było w 1999 bezpłatne, a w 2003 wprowadzili opłatę), to odżałowałem kolejne 10zł i napisałem wniosek o zaświadczenie, że z żubrem jesteśmy kwita - miało być gotowe za kilka dni.
A następnego dnia pani dzwoni, że znalazła te moje 20$ - okazało się, że jak przechodzili na numerację kont NRB to przy okazji pozamykali wszystkie nieużywane (niekoniecznie puste!) konta - i podobno nawet zawiadomienia o tym wysyłali (nie dostałem). W komputerze nie było śladu, bo tam jest historia dopiero od przejścia na NRB - pani odnalazła to wszystko w papierowym archiwum.
Te 20$ przez ten cały czas leżało na koncie technicznym oddziału - dobrze więc, że polazłem do tego, choć już był mniej po drodze, w innym by się to nie znalazło.
Tak że podczas kolejnej wizyty zamiast bulić 10zł za zaświadczenie - opłacało się postawić w tej ruletce - usłyszałem bardzo miłe "wypłać panu 20$" i dostałem banknot z Andrew Jacksonem.

Data: 2020-09-30 09:36:07
Autor: ąćęłńóśźż
Na psy schodzą
Szedłem do banku z czekiem podpisanym przez ojca, nie byłem grzeczny po pół godzinie czekania (zdaje się od tego czasownika pochodzi polskie słowo czek), w odwecie słyszałem od banqrwy "podpis się nie zgadza ze wzorem i co nam pan zrobisz", śmiechom i chichom back-office'u ze mnie nie było końca.
Nie PeKaO, choć zaraz za rogiem.


-- -- -
Kto da więcej?

Data: 2020-09-30 02:30:57
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu środa, 30 września 2020 09:36:51 UTC+2 użytkownik ąćęłńóśźż napisał:
Szedłem do banku z czekiem podpisanym przez ojca, nie byłem grzeczny po pół godzinie czekania (zdaje się od tego czasownika pochodzi polskie słowo czek), w odwecie słyszałem od banqrwy "podpis się nie zgadza ze wzorem i co nam pan zrobisz", śmiechom i chichom

Seryjnie poleciała "Misiem" czy tylko sparafrazowałeś, żeby lepiej wyglądało?

Data: 2020-09-30 11:56:47
Autor: Michał Jankowski
Na psy schodzą
W dniu 29.09.2020 o 22:54, Alf/red/ pisze:
W dniu 29.09.2020 o 20:13, Dawid Rutkowski pisze:
Kumpel na studiach założył żubrowe eurokonto, z kartą "do bankomatu" (bo zapłacić jeszcze za bardzo gdzie nie było)

Kumpel na studiach jak chciał wypłacić, to szedł do oddziału, wypisywał czek, i czekał pół godziny aż oddział wypłacający potwierdził telefonicznie saldo w oddziale gdzie były pieniądze rodziców (100 km odległości). Ten sam bank.

Kto da więcej?


Była instytucja "czeków potwierdzonych". Nikt tego nie umiał, a już najbardziej w banku nie umieli wystawić.

   MJ

Data: 2020-09-30 12:09:21
Autor: Robert_DF
Na psy schodzą
W dniu 30.09.2020 o 11:56, Michał Jankowski pisze:

Była instytucja "czeków potwierdzonych". Nikt tego nie umiał, a już najbardziej w banku nie umieli wystawić.

   MJ

umieli, na czeku był specjalny zapis i jednocześnie na koncie blokowano kwotę czeku
gorzej jak się czeku nie zrealizowało i ktoś chciał gotówkę w kasie wypłacić a tutaj blokada

kiedyś banki wydawały czeki (bo nie było jeszcze kart) i czek mogłem zrealizować na poczcie, jak zrobiłem to gdzieś w okolicy to zwykle rozliczali (papierowo = sybir) po jakiś dwóch tygodniach, ale pojechałem kiedyś do kumpla do województwa bagienno-szuwarowego (bez obrazy), czek zrealizowałem, ale obciążenie było już po 2-3 dniach, pierwszy raz widzieli czek z banku z Poznania ;-D

--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140/

Data: 2020-09-30 12:03:46
Autor: Robert_DF
Na psy schodzą
W dniu 29.09.2020 o 22:54, Alf/red/ pisze:

Kumpel na studiach jak chciał wypłacić, to szedł do oddziału, wypisywał czek, i czekał pół godziny aż oddział wypłacający potwierdził telefonicznie saldo w oddziale gdzie były pieniądze rodziców (100 km odległości). Ten sam bank.

Kto da więcej?

kiedyś złożyłem wniosek o kartę obciążeniową, miałem zdolność etc...ale karty mi nie przyznano, gdyż byłem pracownikiem innego banku

za to dali mi koszulke z dużym logo i poszedłem w niej na imprezę firmową (WbK), było wiele radości ;-)

--
pozdrawiam
Roberts

kredyty-ubezpieczenia-inwestycje
https://www.linkedin.com/in/robert-sierant-367503140/

Data: 2020-10-01 15:25:16
Autor: Krzysztof Halasa
Na psy schodzą
Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

Płaska kredytówka - za granicą to musi być jeszcze obciach.

Za granicą czy przed granicą, dla sprzedawcy nie ma jakiegokolwiek
znaczenia czy karta jest wypukła, płaska, biała, czarna, czy jeszcze
inna. Byle tylko autoryzacja była.

Chociaż nie. Karta PBK z orłem (kolorowa - zwykła) robiła jakieś
wrażenie. Teraz pewnie już by tak nie było, bo karty zwykle nie daje się
sprzedawcy.
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2020-10-01 06:40:38
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu czwartek, 1 października 2020 15:25:20 UTC+2 użytkownik Krzysztof Halasa napisał:
Dawid Rutkowski writes:

> Płaska kredytówka - za granicą to musi być jeszcze obciach.

Za granicą czy przed granicą, dla sprzedawcy nie ma jakiegokolwiek
znaczenia czy karta jest wypukła, płaska, biała, czarna, czy jeszcze
inna. Byle tylko autoryzacja była.

Chociaż nie. Karta PBK z orłem (kolorowa - zwykła) robiła jakieś
wrażenie. Teraz pewnie już by tak nie było, bo karty zwykle nie daje się
sprzedawcy.

Nie daje się u nas - za granicą zaś jeszcze takiego pikaczowa nie ma - a nawet jak wprowadzają, to np. piękne nowe pinpady z czytnikiem pikaczu stoją sobie na ladzie, a pani i tak czeka, aż jej kartę do łapy dasz - i w sumie ma prawo.

Obciach zaś w tym stylu, że jest jednak różnica dla hoteli czy wypożyczalni samochodów, czy dajesz im debetówkę czy kredytówkę. A że płaskiej kredytówki pewnie nigdy na oczy nie widzieli, to można być zaskoczonym (niemiło) reakcją na takąż.

Data: 2020-10-01 21:23:30
Autor: Krzysztof Halasa
Na psy schodzą
Dawid Rutkowski <drutkow1@wp.pl> writes:

Nie daje się u nas - za granicą zaś jeszcze takiego pikaczowa nie ma -

Zależy gdzie.

a nawet jak wprowadzają, to np. piękne nowe pinpady z czytnikiem
pikaczu stoją sobie na ladzie, a pani i tak czeka, aż jej kartę do
łapy dasz - i w sumie ma prawo.

Też zależy gdzie. Bo w wielu miejscach jeszcze przed PP/PW (a nawet
przed EMV) sprzedawca oczekiwał, że klient sam poradzi sobie
z "wczytaniem" karty.

Obciach zaś w tym stylu, że jest jednak różnica dla hoteli czy
wypożyczalni samochodów, czy dajesz im debetówkę czy kredytówkę.

Wątpię. Zwłaszcza w przypadku hoteli, które tak czy owak chcą pobrać
opłatę (główną część przynajmniej) z góry.

A że
płaskiej kredytówki pewnie nigdy na oczy nie widzieli, to można być
zaskoczonym (niemiło) reakcją na takąż.

Obawiam się, że młodsi pracownicy w ogóle mogą nie kojarzyć różnicy
między płaskimi i wypukłymi kartami, natomiast to, czy to jest KK czy
nie, obchodzi ich najmniej. Ich interesuje to, by transakcja "przeszła".
I ew. (albo głównie) to, czy dostaną coś ekstra (różne są zwyczaje
w różnych miejscach).

Aaa, i ich zainteresowanie może się zwiększyć, gdy klient będzie płacił
gotówką. Zwłaszcza w małych, np. rodzinnych hotelach. I zwłaszcza wtedy,
gdy nie ma wątpliwości, że klient nie jest jakiś krypto-urzędnikiem :-)
--
Krzysztof Hałasa

Data: 2020-10-18 16:09:55
Autor: ąćęłńóśźż
Na psy schodzą
Nawet parę razy wyszedłem na głąba próbując za granicą wręczyć sprzedawcy moją kartę, a on oczekiwał że sam wczytam.


-- -- -
w wielu miejscach jeszcze przed PP/PW sprzedawca oczekiwał, że klient sam poradzi sobie z "wczytaniem" karty.

Data: 2020-11-27 08:06:27
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
niedziela, 18 października 2020 o 16:09:58 UTC+2 ąćęłńóśźż napisał(a):

> w wielu miejscach jeszcze przed PP/PW sprzedawca oczekiwał, że klient sam poradzi sobie z "wczytaniem" karty.

Nawet parę razy wyszedłem na głąba próbując za granicą wręczyć sprzedawcy moją kartę, a on oczekiwał że sam wczytam.

Zagranica zagranicy nierówna - w Grecji chciałem użyć karty aliorKantora w pięknym nowiutkiem pikaczowym pinpadzie wystawionym na takiej "ladzie" - czy bardziej "parapecie okienka" - frontem do klienta w okienku sprzedaży biletów na dworcu autobusowym (hmm, kolei tam jednak nie ma, Kreta w końcu) w Chani - nic z tego, pani spokojnie czekała, aż jej tą kartę podam, a jako że Greczynka, więc się jej nie spieszyło i nawet łapy po tą kartę nie wyciągnęła, tylko spokojnie gadała z koleżanką z okienka obok, a ja z tą kartą w łapie czekałem na uruchomienie płatności w tym pinpadzie - i tak byśmy sobie w tym rodzaju deadlocka tkwili, gdyba na szczęście pani nie włączył się timeout i jednak tą łapę wyciągnęła, tak z lekka oburzona ;)
No i udało się zdążyć na autobus (miły pan kierowca z autobusu, do którego najpierw wsiedliśmy, a który był na max zatłoczony, bo jechał gdzieś tam dalej - ale tą samą trasą, bo na Krecie to w ogóle jest jedna droga, tzn. teraz dwie, tak jakieś 200m od siebie równolegle - stara droga przez środki wsio-miasteczek i nowa mini-autostrada za kasę unijną skrajem miasteczek - załatwił, że drugi pan kierowca, który nie chciał z nim gadać, zawiezie nas jednak do Gerani - przystanek dalej niż miał w rozkładzie, a jechał prawie pusty).
Podróżowanie autobusem po Krecie jest zresztą przeżyciem mistycznym, lepiej się wcześniej oddać Matce Boskiej w opiekę i mieć nadzieję, że ześle autobus na tyle szybko, że się nie spóźnisz - bo oczywiście o rozkładzie jazdy nie słyszeli, a autobusy są do tego nieźle zamaskowane, ciężko poznać, że to komunikacja publiczna.
No i jeszcze kibel na dworcu w Chani, w którym nie było ani światła ani okien, ciemno jak w Hadesie, choć na zewnątrz kreteńskie słońce - ale to już były czasy smartfonów, których można używać jak latarek (bo takich nokii z małymi wyświetlaczami to można było próbować, ale efekt był marny - nie zapomnę, jak w bebechach tramwaju bydgoszczanie grzebali, przyświecając sobie taką starą nokią, to był 2007 - a jakby ktoś nie wierzył, to chodzi o tramwaje 120N).

Data: 2020-09-28 04:57:25
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 13:05:29 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:

Ba, nawet napis "Mastercard" znikł.

A to to znika ze wszystkich kart MC ze świeżych blankietów - mastercard usunął sobie nazwę z logo. Przy sobie mam dwie takie.

Data: 2020-09-28 14:41:35
Autor: Michał Jankowski
Na psy schodzą
W dniu 28.09.2020 o 13:57, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 13:05:29 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:

Ba, nawet napis "Mastercard" znikł.

A to to znika ze wszystkich kart MC ze świeżych blankietów - mastercard usunął sobie nazwę z logo. Przy sobie mam dwie takie.


Kiedyś było na kółkach, potem pod kółkami, a teraz wcale. Dziwne, żeby tak nazwę schować...

   MJ

Data: 2020-09-28 06:31:55
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 14:41:38 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
W dniu 28.09.2020 o 13:57, Dawid Rutkowski pisze:
> W dniu poniedziałek, 28 września 2020 13:05:29 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
> >> Ba, nawet napis "Mastercard" znikł.
> > A to to znika ze wszystkich kart MC ze świeżych blankietów - mastercard usunął sobie nazwę z logo. Przy sobie mam dwie takie.
> Kiedyś było na kółkach, potem pod kółkami, a teraz wcale. Dziwne, żeby tak nazwę schować...

Jak chcesz zrobić retrospektywę to:
https://en.wikipedia.org/wiki/Mastercard#History
oraz aktualne logo na początku artykułu.

Widocznie doszli do wniosku, że są już tak rozpoznawalni, że nie potrzebują się podpisywać ;) Co poradzić na "marketolenie".

Aha, jeszcze można porównać sobie hologramy.

Data: 2020-09-28 17:32:05
Autor: J.F.
Na psy schodzą
Użytkownik "Michał Jankowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5f71d9ff$0$17354$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 28.09.2020 o 13:57, Dawid Rutkowski pisze:
W dniu poniedziałek, 28 września 2020 13:05:29 UTC+2 użytkownik Michał Jankowski napisał:
Ba, nawet napis "Mastercard" znikł.

A to to znika ze wszystkich kart MC ze świeżych blankietów - mastercard usunął sobie nazwę z logo. Przy sobie mam dwie takie.

Kiedyś było na kółkach, potem pod kółkami, a teraz wcale. Dziwne, żeby tak nazwę schować...

Szykuja rebranding, czy zglosil sie jakis posiadacz zastrzezonej nazwy ?

J.

Data: 2020-11-27 08:16:30
Autor: Dawid Rutkowski
Na psy schodzą
poniedziałek, 28 września 2020 o 13:05:29 UTC+2 Michał Jankowski napisał(a):

Ba, nawet napis "Mastercard" znikł.

Ba, a na mojej nawet się niespodziewanie pojawił - tzn. pewnie napisu nie będzie, ale logo MC, a nie visy.

citek znów leci w kulki i zamienia bez pytania visy na MC pod pozorem wznowienia. Już tak kiedyś kombinowali.
Oczywiście informacji zero, a zmienia się oczywiście numer karty - choćby z powodu zmiany organizacji - oraz numer rachunku do spłaty (przez jakiś czas jeszcze będzie działał stary, ale to miesiąc - dwa i kiszka). A co, jak ktoś spłaca PZ z innego banku?
Tylko zachęta do jak najszybszej aktywacji nowej karty.
Miałem jedną, teraz w ST są dwie.
Można się zdziwić, bo w szczegółach starej visy napisane "przyznany limit kredytowy 0zł" - choć dostępne środki prawidłowe.

O właśnie, bo chyba nie pytałem, do kiedy miałeś ważną tą starą kartę, skoro nowe dostałeś pod koniec września?
Bo u mnie te nowe MC pojawiło się jakoś właśnie teraz - koniec listopada - a stara visa ważna jest do końca lutego 2021 (jakoś tak dziwnie byłem przekonany, że do końca stycznia - błąd pewnie wynikał na patrzenie na valid from 01/18 zamiast na valid thru 02/21).
Wychodzi 3-miesięczny zapas.
Swoją drogą jakby teraz, albo jeszcze w grudniu, przyszła nowa karta z valid from 01/21 - to jak ją w tym grudniu aktywować? ;>

Na psy schodzą

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona