Data: 2016-05-18 06:30:23 | |
Autor: Ciemny Lód | |
Na ratunek bratu Alika | |
http://skroc.pl/czyjtokot
"Mieszkanka Fordonu poprosiła strażaków o pomoc w zdjęciu z wysokiego drzewa jej kociaka. Akcja była długa i zakończyła się podrapaniem jednego z funkcjonariuszy. Ostatecznie strażacy nagięli więc drzewo, na którym siedział kot. To działanie wreszcie pomogło. Zwierzak po prostu zeskoczył z drzewa, przy okazji drapiąc jednego ze strażaków. " News dnia! "Nagięli drzewo". Mocarze! Ile nas to kosztowało? CL |
|
Data: 2016-05-17 23:44:15 | |
Autor: Stachu Chebel | |
Na ratunek bratu Alika | |
W dniu środa, 18 maja 2016 06:41:30 UTC+2 użytkownik Ciemny Lód napisał:
http://skroc.pl/czyjtokotDo dupy z takim niusem. Jakby strażak podrapał kocura, to by było coś! |
|