Data: 2016-01-14 20:17:04 | |
Autor: Mark Woydak | |
Na straży molarności | |
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,19478053,absurdalna-konferencja-w-sejmie-gender-i-okultyzm-w-e-podrecznikach.html#MT
"Absurdalna konferencja w Sejmie: "Gender i Okultyzm w e-podręcznikach" Posieł oczywiście niezrzeszony ale startujący z listy PiS. Witajcie w Ciemnogrodzie! -- Mark Woydak |
|
Data: 2016-01-14 18:09:02 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Na straży molarności | |
W dniu czwartek, 14 stycznia 2016 20:27:38 UTC+1 użytkownik Mark Woydak napisał:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,19478053,absurdalna-konferencja-w-sejmie-gender-i-okultyzm-w-e-podrecznikach.html#MT Buhaha! Jak będę miał kłopoty z podejmowaniem decyzji, to prędzej pójdę do wróżki, dokonującej z pomocą kart/wahadełka wglądu we własną broszkę i służącej jedynie sprawie własnej indywidualnej mamony, a nie garnięciu się do władzy, niż do jakiegoś kapłana spowiednika, który wykonuje agendę jakiejś raczej mało znanej mi zagranicznej zachodniej organizacji religijnej wydającej polecenia polityczne milionom funkcjonariuszy i członków szeregowych, po prostu dlatego, że rady takiego kapłana mogą być stuningowane do dyrektyw szefa tej religii, a ja nie zamierzam ułatwiać działania lani indywiduom, ani zbiorowościom silniejszym ode mnie. Dlatego w okultyzmie widzę mniejsze zagrożenie manipulacją, ponieważ jest: bardziej rozproszony, gorzej zorganizowany, dysponuje słabszą siłą perswazji i znacznie mniejszym procentem zaufania społecznego od Kościoła rzymskiego, oraz co ważne nie jest samodzielnym systemem aksjologicznym, czyli egzystuje jako przystawka (filozofia techniczna i praktycznadotycząca działania sił duchowych) przy różnych sprzecznych, a nawet nieprzyjaznych sobie nawzajem Ruchach filozoficznych i religijnych. Ta słabość jest jego siłą, bo można sobie a muzom uprawiać własny, niezależny od innych okultystów system okultystyczny i nawet całkowicie olewać wszystkich pozostałych okultystów, którzy go nie respektują! Wszelkie klątwy jakiegokolwiek systemu okultystycznego działają tylko na tych, którzy są umysłowo zaangażowani w ten konkretny system i się od niego nie odcięli, a nie na pozostałe filozofie okultystyczne. No bo jaką wspólnotę przykazań i przekonań ma np. mistrz vodou z kabalistą, słowiańskim rodzimowiercą, wiccanką, spirytystą wyznającym ewangelię Alana Kardeca, różokrzyżowcem poszukującym utraconego "słowa-klucza" do ezoterycznego mularstwa czy też rekonstruującym misteria eleuzyńskie neopitagorejczykiem? Nie ma żadnej, pomimo zupełnie przeciwnych pojęć tych ludzi na to, co sądzą oni nt. "czym jest prawda" a mimo to rzadko dochodzi do scysji pomiędzy nimi, może z nielicznymi wyjątkami, jak konflikt pogan z satanistami, którzy są właściwie jedyną czarną owcą. Poza tym ci ludzie mający zupełnie różne poglądy i dążący najczęściej oprócz pieniędzy z praktyki do zupełnie różnych "idee-fixe", które raczej nie mogą być jednocześnie literalnie prawdziwe jako swoich celów (chyba, że potraktujemy je jako symbole i metafory jakiegoś niejasnego panteizmu), jeśli nie są skonfliktowani, to pisują do tych samych wydawnictw i w zasadzie tylko zdobywanie dochodów z popularnego rynku czytelniczego czy też klienckiego, mało istotne w sensie duchowym, jest interesem, który ich łączy, czyli zaledwie słabe powiązania rynkowe, które w odróżnieniu od nakazowo- rozdzielczych niewiele w sensie politycznym są czytelnikom pism czy klientom wróżek w stanie narzucić, zwłaszcza, że na scenie ezoterycznej również panuje podział nie tylko w kwestiach religijnych, ale również politycznych na wszystkie możliwe partyjki od prawa do lewa włącznie z PiS-em! Wiem o tym dobrze, bo studiowałem tę scenę i biorę nawet udział w jej obserwacji uczestniczącej i mogę zdradzić tajemnicę poliszynela, że wyjątkowo duża liczba znanych mi okultystów głosowała na... PiS. Zyli propaganda okultyzmu przynosi w wypadkowej "en masse" efekty zupełnie odwrotne niż zaangażowanie się w politykę przyjazną czy wrogą rządowi. Nie ma zatem czegoś takiego jak jeden okultyzm bo się nie da za damski interes go skoordynować, jak nie dało się wielu kadencji polskiego sejmu. Spróbujta tak się owieczki postawić innym w Kościele rzymskim, to natychmiast zostaniecie z niego ekskomunikowani. Herezja okultyzmu, mimo że na niej niedoinformowane społeczeństwo psy wiesza, zwłaszcza w postaci okultyzmu "niskiego" reprezentowanego przez wróżkę i babę-szeptunkę, bardziej odpowiada nieco warcholskiej i anarchicznej naturze Polaka zwłaszcza "ciemnogodzianina" i jego rogatej duszy skłonnej do zabobonów i kołtuństwa aniżeli "prawilny" katolicyzm. Jest oczywiście też wysoka odmiana filozofii okultyzmu, która tępi religijne zabobony i jest popularna wśród intelektualistów, ale ta akurat ani ludowi, ani tumaniącym go dla celów politycznych duchownym tradycyjnych wysoko zorganizowanych kościołów nie grozi. Kilkuset panów należących do towarzystwa wzajemnej adoracji zasiadających w klubach na odczytach poświęconych szczegółom starożytnych misteriow i doktryn ewentualnie urządzających rekonstrukcje w jakichś zamkniętych dla publiki budkach wyglądających na świątynie. "Mumbo- jumbo, mumbo-jumbo". O ile nie są to koledzy w wierze Negrala, ewentualnie Borisa Balkana z horroru Romka-pedofila pt."Dziewiąte wrota" (a ci stanowią jak już wspomniałem, niedotykalny margines) można nad tego rodzaju dziwactwami przejść do porządku dziennego, co uprzejmie radzę wszystkim PT. Krytykom tej menażerii. A ci najwyżej wtajemniczeni to nawet takimi wspólnymi spędami gardzą, medytują w chałupie i studiują arkana samodzielnie. Spotykają się rzadko, najczęściej dwóch lub trzech kumpli na kawce albo ceremonii herbaty, wymieniają się zdawkowymi z pozoru uwagami, potem wsiadają do auta, na rower lub hulajnogę i wracają do swojej "pustelni", w której mogą mieszkać sami lub z żoną i dobrze wychowanymi dziećmi, mieć kota lub psa, ale o tych wspaniałościach, które dzieją się w ich sercu, nie będę pisał, bo po co... bo perły przed wieprze. |
|
Data: 2016-01-15 03:23:07 | |
Autor: A. Rem | |
Na straży molarności | |
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:57a8d317-2878-418a-8bd0-da4e20cb66abgooglegroups.com...
W dniu czwartek, 14 stycznia 2016 20:27:38 UTC+1 użytkownik Mark Woydak napisał: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/10,114927,19478053,absurdalna-konferencja-w-sejmie-gender-i-okultyzm-w-e-podrecznikach.html#MT ======================================================= [...] ale o tych wspaniałościach, które dzieją się w ich sercu, nie będę pisał, bo po co... bo perły przed wieprze. Pycha poprzedza upadek! A. Rem |
|
Data: 2016-01-14 18:37:06 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Na straży molarności | |
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 03:23:10 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał:
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:57a8d317-2878-418a-8bd0-da4e20cb66abgooglegroups.com... To co powiedziałeś, zakrawa technicznie biorąc na pewien rodzaj bluźnierstwa, z tym, że "mędrcy bambusowego gaju" nie są tacy małostkowi, żeby to za bluźnierstwo uznawać, a tym bardziej się gniewać. Gdyby byli pyszni, to z pewnością rzuciliby gromami i przekleństwami na połowę świata, jak robią to różni ultrakatoliccy Toyahowie i Coryllusowie, w swoim gniewie gorliwi zaorywać, bronować i odpędraczać nawet geniuszy Renesansu. "Grę szklanych paciorków" Hermanna Hessego czytałeś? Dużo się z niej można nauczyć, o wiele więcej niż z głupich horrorów, grimoire'ów czy "Harry Potterów". Chociaż coś jest błędem w oczach purytanów, to czy jest nim w oczach Boga, jeśli kryje taki potencjał skromności i radosnego spokoju? |
|
Data: 2016-01-14 18:48:22 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Na straży molarności | |
W dniu piątek, napisałem:
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 03:23:10 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał: PS. Nie ufam nawet nadmiernie w miłosierdzie Boga wobec mnie i innych, bo zawsze może się znaleźć jakiś nawiedzony fanatyk, który wyprawi mnie i moją rodzinę do krainy wiecznych łowów. I o to Boga nie należy obwiniać, to wynika wyłącznie ze współzależnego powstawania - bezlitosnego prawa przyczyny i skutku. |
|
Data: 2016-01-15 04:00:09 | |
Autor: A. Rem | |
Na straży molarności | |
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:c56d0f25-c5f7-4ec7-963e-5eaffa9f3c74googlegroups.com...
W dniu piątek, napisałem: W dniu piątek, 15 stycznia 2016 03:23:10 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał: PS. Nie ufam nawet nadmiernie w miłosierdzie Boga wobec mnie i innych, bo zawsze może się znaleźć jakiś nawiedzony fanatyk, który wyprawi mnie i moją rodzinę do krainy wiecznych łowów. I o to Boga nie należy obwiniać, to wynika wyłącznie ze współzależnego powstawania - bezlitosnego prawa przyczyny i skutku. ============================================================ Nie przypuszczam, by ze strony katolikow grozilo Ci jakikolwiek niebezpieczenstwo. :-) A. Rem |
|
Data: 2016-01-14 19:21:36 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Na straży molarności | |
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 04:00:13 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał:
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:c56d0f25-c5f7-4ec7-963e-5eaffa9f3c74googlegroups.com... Ze strony żydów talmudycznych tym bardziej - nie mam kredytu w banku. |
|
Data: 2016-01-15 04:50:38 | |
Autor: A. Rem | |
Na straży molarności | |
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:0fcbd944-fdec-4908-9b01-9aef78a73c67googlegroups.com...
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 04:00:13 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał: "Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag Ze strony żydów talmudycznych tym bardziej - nie mam kredytu w banku. ============================================================= Pozostaje jeszcze swiat idei, a zydowsiego pochodzenia idee to prawdziwie "szklane paciorki", ktorymi Zydzi placa poszukujacym prawdy o sobie i swiecie inteligentom. A. Rem |
|
Data: 2016-01-15 03:52:19 | |
Autor: A. Rem | |
Na straży molarności | |
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:d1a6e52a-09e4-40e6-ae5c-7025732f908fgooglegroups.com...
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 03:23:10 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał: "Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag To co powiedziałeś, zakrawa technicznie biorąc na pewien rodzaj bluźnierstwa, z tym, że "mędrcy bambusowego gaju" nie są tacy małostkowi, żeby to za bluźnierstwo uznawać, a tym bardziej się gniewać. Gdyby byli pyszni, to z pewnością rzuciliby gromami i przekleństwami na połowę świata, jak robią to różni ultrakatoliccy Toyahowie i Coryllusowie, w swoim gniewie gorliwi zaorywać, bronować i odpędraczać nawet geniuszy Renesansu. "Grę szklanych paciorków" Hermanna Hessego czytałeś? Dużo się z niej można nauczyć, o wiele więcej niż z głupich horrorów, grimoire'ów czy "Harry Potterów". Chociaż coś jest błędem w oczach purytanów, to czy jest nim w oczach Boga, jeśli kryje taki potencjał skromności i radosnego spokoju? ============================================================== "Steppenwolfa" czytalem jakies 30 lat temu. :-) Wiesz co, Kubus? Czytajac Twoje posty zastanawiam sie, czemu atakujesz katolicyzm a nie, dajmy na to, judaizm talmudyczny? A. Rem |
|
Data: 2016-01-14 19:19:51 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Na straży molarności | |
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 03:52:22 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał:
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:d1a6e52a-09e4-40e6-ae5c-7025732f908fgooglegroups.com... Zdradzę Tobie rąbka tajemnicy. Bo judaizm talmudyczny może kąsać co najwyżej odebraniem kredytu. Jestem szczęśliwy, że jestem w takiej sytuacji, iż pomimo dziur w kieszeni nigdy nie dopuściłem do istotnego zadłużenia się wobec żadnego banku, zwłaszcza żydowskiego. Wiem czym taka lekkomyślność grozi. Co ciekawe, jeszcze do tego trzymam w bankach i akcjach oszczędności i nawet całej sumy skromnych zysków kapitałowych nie przejadam, nie mówiąc o tym, że nie naruszyłem nigdy kwoty podstawowej. Więc chociażby wielki król-srul z rodu Dawida wszedł na stolec w Hiero-solymie i podpisał się na ścianie płaczu cyfrą 666, nie ma na mnie skutecznego finansowego bata. A o głupie słówka ze strony kogoś, kto nie bardzo ma możliwość podjęcia ofensywy przeciwko niemu (na co by musiał wziąć wpierw u niego kredyt jak to zrobił Dolek H.) ani też nie przejawia takiej chęci (boć wpierw musiałby mu popsuć interesy pieniężne, albo rozwalić finansowo wydawnictwo w którym mogła go czekać kariera, czego nie zrobił - a podstawieni przez Kościół dystrybutorzy już tak - vide sprawa "Wiedzy tajemnej" w której rozpocząłem kiedyś rozmowę o pracę)... o takie pierdoły pisane na usenecie, rzeczony Baron Czerwona Tarcza się nie pogniewa, a to gdyż jest zanadto gruboskórny i ma w dupie podrzędnego Lordzika Lordoso Winterisle of Keswick czy też von Kerzwig. Natomiast środki perswazji, jakimi historycznie dysponował Kościół rzymski i może do nich wrócić, mogą moje cztery litery sparzyć i to bardzo gorąco. I dopiero gdyby judejczykowie zacieśniać zaczęli z nim współpracę jeszcze bardziej niż o to się obecnie starają, to miałbym powód, żeby się przed nimi ubezpieczać. Od czasu do czasu zresztą też ich krytykuję, ale proporcjonalnie do groźby ich współpracy z tymże Kościołem. |
|
Data: 2016-01-15 04:41:10 | |
Autor: A. Rem | |
Na straży molarności | |
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:ebaa0a3c-f0a3-48c4-88e2-23ccd968961agooglegroups.com...
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 03:52:22 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał: "Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag Zdradzę Tobie rąbka tajemnicy. Bo judaizm talmudyczny może kąsać co najwyżej odebraniem kredytu. Jestem szczęśliwy, że jestem w takiej sytuacji, iż pomimo dziur w kieszeni nigdy nie dopuściłem do istotnego zadłużenia się wobec żadnego banku, zwłaszcza żydowskiego. Wiem czym taka lekkomyślność grozi. Co ciekawe, jeszcze do tego trzymam w bankach i akcjach oszczędności i nawet całej sumy skromnych zysków kapitałowych nie przejadam, nie mówiąc o tym, że nie naruszyłem nigdy kwoty podstawowej. Więc chociażby wielki król-srul z rodu Dawida wszedł na stolec w Hiero-solymie i podpisał się na ścianie płaczu cyfrą 666, nie ma na mnie skutecznego finansowego bata. A o głupie słówka ze strony kogoś, kto nie bardzo ma możliwość podjęcia ofensywy przeciwko niemu (na co by musiał wziąć wpierw u niego kredyt jak to zrobił Dolek H.) ani też nie przejawia takiej chęci (boć wpierw musiałby mu popsuć interesy pieniężne, albo rozwalić finansowo wydawnictwo w którym mogła go czekać kariera, czego nie zrobił - a podstawieni przez Kościół dystrybutorzy już tak - vide sprawa "Wiedzy tajemnej" w której rozpocząłem kiedyś rozmowę o pracę)... o takie pierdoły pisane na usenecie, rzeczony Baron Czerwona Tarcza się nie pogniewa, a to gdyż jest zanadto gruboskórny i ma w dupie podrzędnego Lordzika Lordoso Winterisle of Keswick czy też von Kerzwig. Natomiast środki perswazji, jakimi historycznie dysponował Kościół rzymski i może do nich wrócić, mogą moje cztery litery sparzyć i to bardzo gorąco. I dopiero gdyby judejczykowie zacieśniać zaczęli z nim współpracę jeszcze bardziej niż o to się obecnie starają, to miałbym powód, żeby się przed nimi ubezpieczać. Od czasu do czasu zresztą też ich krytykuję, ale proporcjonalnie do groźby ich współpracy z tymże Kościołem. ========================================================= Bardzo Ci sie chwali umiejetnosc gospodarowania wlasnymi zasobami finansowymi. Co do katolicyzmu, to na wlasny uzytek malujesz sobie diabla na scianie. Wspolpraca talmudystow z Kosciolem wydaje sie na dalsza mete malo prawdopodobna. Z Twoich wyjasnien zrozumialem, ze Kosciol katolicki uwazasz za glownego przeciwnika. Nie chcialbym byc falszywym prorokiem, ale po zbadaniu wielu drog wrocisz pewnego razu na lono KRK. A. Rem |
|
Data: 2016-01-14 20:03:52 | |
Autor: Jakub A. Krzewicki | |
Na straży molarności | |
W dniu piątek, 15 stycznia 2016 04:41:13 UTC+1 użytkownik a_...@poczta.onet.pl napisał:
"Jakub A. Krzewicki" schrieb im Newsbeitrag news:ebaa0a3c-f0a3-48c4-88e2-23ccd968961agooglegroups.com... Otóż nie. Nie traktuję ludzi jako "głównych przeciwników" ponieważ nie mam do nich uczuć przyjaźni ani nienawiści, tylko jak przystało na Lorda, odwieczne interesy. Dla których mogą być rywalem, nie przeciwnikiem. To jest raczej sprawa rywalizacji niż wrogości. Za głównego rywala w tym sensie uważam akurat wahabizm i przeciwko niemu nawet byłbym skłonny użyć sił specjalnych sponsorowanych przez KRzK. Ale ponieważ pomimo tego cyrku z wychodźcami główne siły wahabitów z ISIS są jeszcze daleko ode mnie, więc dopóki nie mam propozycji ze strony zmontowania takiej paczki i konkretnych pieniędzy, rywalizacja z KRzK pozostaje najpilniejsza, a nie tyle najważniejsza. Przeciwnikom potencjalnym się odpuszcza, bo się tylko ma animozje osobiste albo ideowe, które są głupimi sentymentalnymi uczuciami, na które mądry człowiek nie powinien mieć miejsca w swoim sercu. Rywalom nie, dopóki się nie wywalczy spornego interesu, albo nie ubije korzystnego ompromisu. |
|