Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Na tropie myśliwego

Na tropie myśliwego

Data: 2012-01-25 15:47:02
Autor: Jacek Biały
Na tropie myśliwego
Proponuję prosty eksperyment: Wyjmijcie z pudełka dwie zapałki i
spróbujcie złamać jedną o drugą. Ja próbowałem nie raz i jeszcze nie
było takiego zdarzenia, aby obie strzeliły jednocześnie. Słabsza się
łamie, silniejsza pozostaje cała. Jaki z tego wniosek?
:
Jakiś czas temu pisałem tutaj o smoleńskiej katastrofie, że nie był to
ani zamach, ani żadne naciski, tylko skutek alkoholowego rozprężenia
na tamtejszym lotnisku po odjeździe 'batiuszki' (tudzież przed
odejściem na emeryturę szefa kontroli lotów). Pierwsze me podejrzenia
na smoleńskie lotnisko rzuciły pierwsze matactwa jakie stamtąd wyszły
na temat liczby podejść do lądowania naszego samolotu. Tak więc
pomyślałem: Cóż - wóda i... zwykły ludzki lęk przed
odpowiedzialnością.
Jednak nie był to zwykły ludzki lęk. Kłamstwa na temat tej katastrofy
zaczęły ubierać się w kształty mechanizmu propagandy, w której aktywny
udział wzięły nie tylko media, lecz poważne instytucje rosyjskie oraz
polskie. I gdyby nie ten młyn, być może nie zwróciłbym w ogóle uwagi
na zdjęcie owej ściętej brzózki, która miała zabić sowiecki samolot z
polską elitą na pokładzie.
Według oficjalnej wersji brzoza miała urwać skrzydło samolotu, który
skutek tego zrobił tuż nad ziemią beczkę i 'wylądował' na dachu w
promieniu ponad stu metrów. Z ręka na sercu wyznaję, że do niedawna
wierzyłem w ten scenariusz. Jednak ostatnio w telewizji pokazali
skrzydło jakiegoś samolotu, które po zderzeniu z drzewem wyszczerbiło
się głęboko na ponad metr i pozostało całe. Wszak skrzydło samolotu
nie jest byle piórkiem, które odfruwa sobie po pierwszym lepszym
tąpnięciu.
Skrzydła są głównymi dźwigarami ciężaru samolotu podczas lotu oraz
przeciążeń podczas startu, lądowania i ewentualnych turbulencji w
czasie rejsu. Muszą być tak solidne, że prędzej zaczną się kruszyć,
niż w całości odpadną od kadłuba. Jeśli więc takie skrzydło zahaczyło
o brzozę, to mogło ją albo wyłamać bez znacznego szwanku dla własnej
siły nośnej, albo się nadziać na to drzewo i zakręcić cały samolot
wokół niego. Tymczasem satelitarne zdjęcia wyglądają tak, jakby
prezydencki samolot zgubił lewe skrzydło, wskutek czego obrócił się
wokół osi lotu i dachował. Jako człek nieco naiwny mógłbym w to
uwierzyć, gdyby nie zdjęcie tej ściętej brzózki. Topór ściął drzewo i
sam odleciał jak liść na wietrze?
:
Wygląda to tak, jakby wilk złamał kręgosłup i owca nie pozostała przy
życiu. Co robić? No cóż.. Szukajcie myśliwego w tym gąszczu kaczorki i
macierewicze. Gdy znów nic wam nie wyjdzie, sami wyjdźcie z jakimś
wielkim krzyżem pod jego okna. A uważajcie na mocz..

jb

Data: 2012-01-26 04:58:10
Autor: stevep
Na tropie myśliwego
Dnia 26-01-2012 o 00:47:02 Jacek Biały <jacekbialy0@tlen.pl> napisał(a):

Proponuję prosty eksperyment: Wyjmijcie z pudełka dwie zapałki i
spróbujcie złamać jedną o drugą. Ja próbowałem nie raz i jeszcze nie
było takiego zdarzenia, aby obie strzeliły jednocześnie. Słabsza się
łamie, silniejsza pozostaje cała. Jaki z tego wniosek?
:
Jakiś czas temu pisałem tutaj o smoleńskiej katastrofie, że nie był to
ani zamach, ani żadne naciski, tylko skutek alkoholowego rozprężenia
na tamtejszym lotnisku po odjeździe 'batiuszki' (tudzież przed
odejściem na emeryturę szefa kontroli lotów). Pierwsze me podejrzenia
na smoleńskie lotnisko rzuciły pierwsze matactwa jakie stamtąd wyszły
na temat liczby podejść do lądowania naszego samolotu. Tak więc
pomyślałem: Cóż - wóda i... zwykły ludzki lęk przed
odpowiedzialnością.
Jednak nie był to zwykły ludzki lęk. Kłamstwa na temat tej katastrofy
zaczęły ubierać się w kształty mechanizmu propagandy, w której aktywny
udział wzięły nie tylko media, lecz poważne instytucje rosyjskie oraz
polskie. I gdyby nie ten młyn, być może nie zwróciłbym w ogóle uwagi
na zdjęcie owej ściętej brzózki, która miała zabić sowiecki samolot z
polską elitą na pokładzie.
Według oficjalnej wersji brzoza miała urwać skrzydło samolotu, który
skutek tego zrobił tuż nad ziemią beczkę i 'wylądował' na dachu w
promieniu ponad stu metrów. Z ręka na sercu wyznaję, że do niedawna
wierzyłem w ten scenariusz. Jednak ostatnio w telewizji pokazali
skrzydło jakiegoś samolotu, które po zderzeniu z drzewem wyszczerbiło
się głęboko na ponad metr i pozostało całe. Wszak skrzydło samolotu
nie jest byle piórkiem, które odfruwa sobie po pierwszym lepszym
tąpnięciu.
Skrzydła są głównymi dźwigarami ciężaru samolotu podczas lotu oraz
przeciążeń podczas startu, lądowania i ewentualnych turbulencji w
czasie rejsu. Muszą być tak solidne, że prędzej zaczną się kruszyć,
niż w całości odpadną od kadłuba. Jeśli więc takie skrzydło zahaczyło
o brzozę, to mogło ją albo wyłamać bez znacznego szwanku dla własnej
siły nośnej, albo się nadziać na to drzewo i zakręcić cały samolot
wokół niego. Tymczasem satelitarne zdjęcia wyglądają tak, jakby
prezydencki samolot zgubił lewe skrzydło, wskutek czego obrócił się
wokół osi lotu i dachował. Jako człek nieco naiwny mógłbym w to
uwierzyć, gdyby nie zdjęcie tej ściętej brzózki. Topór ściął drzewo i
sam odleciał jak liść na wietrze?
:
Wygląda to tak, jakby wilk złamał kręgosłup i owca nie pozostała przy
życiu. Co robić? No cóż.. Szukajcie myśliwego w tym gąszczu kaczorki i
macierewicze. Gdy znów nic wam nie wyjdzie, sami wyjdźcie z jakimś
wielkim krzyżem pod jego okna. A uważajcie na mocz..

jb


A ja proponuje jeszcze prostszy eksperyment, obejrzyj się w lustrze, czy  już z głupoty urosły ci skrzydła.
--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Data: 2012-01-26 07:27:36
Autor: jerzy.n
Na tropie myśliwego

Użytkownik "Jacek Biały" <jacekbialy0@tlen.pl> napisał w wiadomości news:e2330069-2cf5-490e-94af-50088ff35782j14g2000vba.googlegroups.com...
Proponuję prosty eksperyment: Wyjmijcie z pudełka dwie zapałki i
spróbujcie złamać jedną o drugą. Ja próbowałem nie raz i jeszcze nie
było takiego zdarzenia, aby obie strzeliły jednocześnie. Słabsza się
łamie, silniejsza pozostaje cała. Jaki z tego wniosek?
Następny knajpiany ekspert od lotnictwa ...

Data: 2012-01-26 06:19:34
Autor: jr
Na tropie myśliwego
On 26 Sty, 07:27, "jerzy.n" <barni...@gmail.com> wrote:
Użytkownik "Jacek Biały" <jacekbia...@tlen.pl> napisał w wiadomościnews:e2330069-2cf5-490e-94af-50088ff35782j14g2000vba.googlegroups.com...>Proponuję prosty eksperyment: Wyjmijcie z pudełka dwie zapałki i
>spróbujcie złamać jedną o drugą. Ja próbowałem nie raz i jeszcze nie
>było takiego zdarzenia, aby obie strzeliły jednocześnie. Słabsza się
>łamie, silniejsza pozostaje cała. Jaki z tego wniosek?

Następny knajpiany ekspert od lotnictwa ...


Czy ten samolot rozbił sie wczoraj?!
Co robili wybitni eksperci przez dwa lata? Czy którykolwiek z nich w
ogóle widział to pogorzelisko? Nie ma spójnych wniosków, pozostaje
knajpa.

Na tropie myśliwego

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona