Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:i27khi$29b$1inews.gazeta.pl...
Niezły artykuł, niektórzy juz przejrzeli na oczy:
z http://viktor3.forum-polska.com/nabity-w-butelke
Nabity w butelke
viktor3, śr., 07/21/2010 - 00:31
Patrzac na wskros przez szklana butelke czlowiek zauwaza jedna rzecz - widok swiata staje sie bardzo niewyrazny i zamazany. Tak wyglada teraz moj swiat.
Ostatnie wybory przepelnione uporczywa walka Kaczynskiego i Komorowskiego zakonczyly sie wbrew moim przewidywaniom zwyciestwem Komorowskiego. Przez kolejnych kilka dni (nie ukrywam) ubolewalem nad tym co sie stalo. Myslalem sobie, ze gdy Kaczynski zostanie prezydentem to sily w polskim rzadzie sie zrownowaza i bedzie balans polityczny wrozacy zmiany na lepsze. Do tego doszly takze, zapewnienia Kaczynskiego iz "wojna polsko polska" zostala zakonczona. Coz, stalo sie. Przegral moj faworyt. Zawsze uwazalem go za polityka, ktory umie odniesc sie do porazki z honorem. Kilka dni temu przekonalem sie, ze slowo "honor" dla mojego idola nie istnieje. Wywiad Kaczynskiego dla Gazety Polskiej zupelnie mnie rozbroil i uswiadomil, iz Kaczynski poprostu nabil mnie (i zapewne wiekszosc ludzi) w butelke. Jego opowiesci na temat zbrodniczej polityki rzadu poprostu mnie rozwalily. W pierwszym momencie sobie pomyslalem, ze to jakis zart. Czytajac i ogladajac jego wypowiedzi uswiadomilem sobie, ze to jednak nie jest zart a powrot na stary front. Tym razem bez maski dobrego czlowieka. Jaroslaw Kaczynski pokazal twarz. Twarz oszusta i czlowieka niegodnego zaufania. Nabral wszystkich swoich wyborcow, ktorzy wierzyli w to, iz tak straszne wydarzenie jak Katastrofa Smolenska, go zmienila. Dla mnie ten czlowiek stal sie zwyklym oszustem i hochsztaplerem politycznym, grajacym na uczuciach wyborcow. Do konca wierzylem, ze facet ma troche klasy i godnosci. Wedlug mnie jej nie ma. Teraz widze, ze jest idealnym kompanem dla Jojo Brudzinskiego i najlepsze miejsce jakie dla niego teraz widze to podworko - napewno nie polityczne.
Po ostatnich wyborach nie krylem zarzenowania, ze prezydentem zostal Komorowski. Dzisiaj moge powiedziec, ze chyba lepiej sie stac nie moglo.
Kaczynski drugi raz mnie w butelke nie nabije.
Ciebie nie, ale swoich wyznawców?
|