http://img249.imageshack.us/img249/9379/rower005.jpg

W skrócie wbiło się szkło w oponę, przebiła się dętka a na oponie zostało takie wcale nie małe nacięcie. Opona nie jest przebita na wylot, od wewnątrz jest tylko ślad jak po igle. Przejmować się tym czy dla prawdziwego rowerzysty takie rozcięcie to nic? Nie chcę zginąć na rowerze!!

Z góry dzięki za odp!

--

W skrócie wbiło się szkło ...
...
Przejmować się tym czy ...
...

Ostatnio kleiłem nacięcie w oponie. Z tym, że nacięcie:
- było z boku
- miało ~2cm
- osnowa była cała

Przepis:
- napompować oponę do ciśnienia większego niż zwykle używane
- uciąć pół małej łatki rowerowej
- łatkę pociąć najdrobniej jak potrafimy (wymaga cierpliwości)
- rozcięcie i okolice odtłuścić i  zmatowić delikatnie papierem
ściernym
- rozcięcie i okolice posmarować klejem do łatek
- pociętą łatkę rozrobić z klejem do łatek
- wypełnić rozcięcie i nałożyć trochę papki na wierzch
- zostawić 1-2 dni aż trochę zwulkanizuje
- obniżyć ciśnienie w oponie do roboczego

Zostaje małe wybrzuszenie.
Przynajmniej zapobiega to dostawaniu się piasku i innych ostrych
drobin, które potrafią drążyć rozcięcie.

mg wrote:

- łatkę pociąć najdrobniej jak potrafimy (wymaga cierpliwości)

To nie lepiej zamiast dobrej łatki posiekać coś innego np. starą oponę
albo dętkę?

--
Krzyś

- łatkę pociąć najdrobniej jak potrafimy (wymaga cierpliwości)

To nie lepiej zamiast dobrej łatki posiekać coś innego np. starą oponę
albo dętkę?

Nie, ponieważ łatka zawiera niezwulkanizowaną gumę (ta kolorowa
warstwa).
W kleju jest inicjator wulkanizacji.

Nawet lepiej byłoby mieć więcej tej niezwulkanizowanej gumy niż jest
dostępne w łatce.

- łatkę pociąć najdrobniej jak potrafimy (wymaga cierpliwości)

To nie lepiej zamiast dobrej łatki posiekać coś innego np. starą oponę
albo dętkę?

Nie, ponieważ łatka zawiera niezwulkanizowaną gumę (ta kolorowa
warstwa).
W kleju jest inicjator wulkanizacji.

Nawet lepiej byłoby mieć więcej tej niezwulkanizowanej gumy niż jest
dostępne w łatce.

http://www.kjd.com.pl/cgibin/shop?info=kjd010501&sid=37ec17e8

- łatkę pociąć najdrobniej jak potrafimy (wymaga cierpliwości)

To nie lepiej zamiast dobrej łatki posiekać coś innego np. starą oponę
albo dętkę?

Nie, ponieważ łatka zawiera niezwulkanizowaną gumę (ta kolorowa
warstwa).
W kleju jest inicjator wulkanizacji.

Nawet lepiej byłoby mieć więcej tej niezwulkanizowanej gumy niż jest
dostępne w łatce.

http://www.tirsogomez.pl/mieszanki.php

Dzięki za rady. Podkleję od wewnątrz i póki co będę jeżdził.

Pozdrawiam!


--

 dźń bry cześć i czołem bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):

Dzięki za rady. Podkleję od wewnątrz i póki co będę jeżdził.

Ale noś się z zamiarem kupna nowej opony raczej. Rozcięcia jednak nieco
osłabiają opony.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Dnia Mon, 7 Jun 2010 14:25:44 +0000 (UTC),  dźn bry czesc i czołem
napisał(a):

Przejmować się tym czy dla prawdziwego rowerzysty takie rozcięcie to nic?

Jak nie pompujesz do 10 barów to możesz spoko zajeździć gumę.
--
Jacek

Dałbym mocną łatkę od środka.
W tę szparę pewnie będzie się wciskać woda i błoto.


-- -- -

| Przejmować się tym czy dla prawdziwego rowerzysty takie rozcięcie to nic?

W skrócie wbiło się szkło w oponę, przebiła się dętka a na oponie zostało takie
wcale nie małe nacięcie. Opona nie jest przebita na wylot, od wewnątrz jest tylko
ślad jak po igle. Przejmować się tym czy dla prawdziwego rowerzysty takie rozcięcie
to nic? Nie chcę zginąć na rowerze!!

Z góry dzięki za odp!

Ja bym podkleił czymś mocnym od spodu i jeździł.

Na wyprawę wakacyjną czy wyścig życia jednak bym jej nie zabierał, po co kusić ??

mp.

W dniu 10-06-07 16:25,  dźn bry czesc i czołem pisze:

http://img249.imageshack.us/img249/9379/rower005.jpg

W skrócie wbiło się szkło w oponę, przebiła się dętka a na oponie zostało takie
wcale nie małe nacięcie. Opona nie jest przebita na wylot, od wewnątrz jest tylko
ślad jak po igle. Przejmować się tym czy dla prawdziwego rowerzysty takie rozcięcie
to nic? Nie chcę zginąć na rowerze!!

Lej na to ;-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

  dźn bry czesc i czołem pisze:

http://img249.imageshack.us/img249/9379/rower005.jpg

W skrócie wbiło się szkło w oponę, przebiła się dętka a na oponie zostało takie wcale nie małe nacięcie. Opona nie jest przebita na wylot, od wewnątrz jest tylko ślad jak po igle. Przejmować się tym czy dla prawdziwego rowerzysty takie rozcięcie to nic? Nie chcę zginąć na rowerze!!

Z góry dzięki za odp!

jezdze z podobnym nacieciem od ponad roku

Moje naciecie jest  nawet gorsze - bo wzdluz opony - czyli bardziej sie rozwiera.  Rowniez powstalo od kawalka szkla.
W srodku w tym miejscu mam zalozona gruba latke - trzyma :)


--
pozdr
Adam (AL)
TG

  dźn bry czesc i czołem pisze:

ślad jak po igle. Przejmować się tym czy dla prawdziwego rowerzysty takie rozcięcie to nic? Nie chcę zginąć na rowerze!!

lej na to!
jak sie jezdzi po miescie na slickach to takie szramy sa na porzadku dziennym (niestety). nie ma tygodnia zebym jakiegos szkla niezaliczyl.

granat