Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?

Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?

Data: 2010-03-07 12:03:42
Autor: Lech
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
Ze zdumieniem przeczytałem pewne fragmenty stenogramu z posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki na stronie sejmowej: http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/wgskrnr6/KFS-106

Poseł Piotr van der Coghen powiedział:

<cytat>
Chciałbym jeszcze podzielić się osobist± refleksj±. Musimy mieć ¶wiadomo¶ć, że wprowadzaj±c proponowan± poprawkę UIMLA, odbieramy przewodnikom sudeckim duży rynek niemieckich wycieczek przebywaj±cych w Karkonoszach. Sankcjonujemy także sytuację, że wycieczkę, np. Zwi±zku Wypędzonych, poprowadzi przewodnik zwany Führerem - obawiam się, że z tradycyjnym komentarzem. Po polskim Podkarpaciu i Bieszczadach prowadzić będzie ukraińskie wycieczki szlakami Bandery znacznie tańszy przewodnik ukraiński. Nie chciałbym, żeby po muzeum w Auschwitz oprowadzał wycieczkę przewodnik niemieckiej organizacji nacjonalistycznej.
<koniec cytatu>

Ta wypowiedĽ to klasyczny przejaw nacjonalizmu, ksenofobii, antyeuropejsko¶ci i antyliberalizmu. Czy poseł Piotr van der Coghen nie jest czasami w PO agentem "Samoobrony" albo LPR (PIS chyba nie prezentuje aż tak radykalnego stanowiska)? PO to przecież partia maj±ca się za liberaln±, proeuropejsk± o internacjonalistycznej ideologii.

To jest też typowy przejaw moralno¶ci Kalego: Polak - przewodnik zrzeszony w UIMLA może prowadzić wycieczki po górach Europy, natomiast cudzoziemiec w polskich górach - nie. Nasi przewodnicy sudeccy i polscy piloci wycieczek mog± swobodnie prowadzić grupy po stronie czeskiej i niemieckim skrawku Sudetów - odwrotnie, czescy i niemieccy przewodnicy w polskiej stronie tych gór nie mog± mieć takiego prawa.

A może Pana Posła Piotra van der Coghen'a niepokoi problem obcej waluty, jak± by w naszym kraju pozostawiali cudzoziemcy w ramach nieskrępowanego ruchu wycieczek przyprowadzanych przez przewodników z Niemiec, Czech, Ukrainy i innych państw jednocz±cej się Europy?

Pozdrawiam

Lech

Data: 2010-03-07 10:24:39
Autor: serak
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
Ta wypowiedĽ to klasyczny przejaw nacjonalizmu, ksenofobii,
antyeuropejsko¶ci i antyliberalizmu. Czy poseł Piotr van der Coghen nie
jest czasami w PO agentem "Samoobrony" albo LPR (PIS chyba nie
prezentuje aż tak radykalnego stanowiska)? PO to przecież partia maj±ca
się za liberaln±, proeuropejsk± o internacjonalistycznej ideologii.
Krótko mówi±c, swoj± wypowiedzi± udowodniłe¶ Lechu, znan± tezę, że
fanatyzm jest gorszy od rasizmu

Data: 2010-03-08 09:02:01
Autor: bans
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
W dniu 2010-03-07 19:24, serak pisze:

Krótko mówi±c, swoj± wypowiedzi± udowodniłe¶ Lechu, znan± tezę, że
fanatyzm jest gorszy od rasizmu

Nie fanatyzm, tylko nadgorliwo¶ć i nie od rasizmu, tylko od faszyzmu :P


--
bans

Data: 2010-03-08 00:54:06
Autor: serak
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
Nie fanatyzm, tylko nadgorliwo i nie od rasizmu, tylko od faszyzmu :P
Nie mogłem za bardzo zmieniac słów Lecha. Bo to prawie jego cytat, z
innego forum.

Data: 2010-03-08 05:56:30
Autor: Henio
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
A mi się zdaje, że aby oprowadzać kogo¶ po czym¶ to trzeba to znać,
jaki czeski przewodnik pozna tak dobrze Kraków jak Krakowianin ? i tak
samo nie wyobrażam sobie, żeby polak miał mnie oprowadzać po Pradze..

Data: 2010-03-08 20:54:41
Autor: Citizen Cain
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?

Użytkownik "Henio" <post@henio.eu>

A mi się zdaje, że aby oprowadzać kogo¶ po czym¶ to trzeba to znać,
jaki czeski przewodnik pozna tak dobrze Kraków jak Krakowianin ? i tak
samo nie wyobrażam sobie, żeby polak miał mnie oprowadzać po Pradze.

A mi się zdaje, że to ja powinienem móc zdecydować, czy potrzebny mi Czech do oprowadzania po Pradze, czy wystarczy Polak.

(BTW, wspominałem już kiedy¶ autokarówkę po Bałkanach - ¶wietnie przygotowany pilot, z duż± wiedz±, potrafi±cy ciekawie opowiedzieć o ogl±danych miejscach, i miejscowi przewodnicy w Dubrowniku czy Kotorze odwalaj±cy po prostu chałturę. I nie wydaje mi się, żeby to był wyj±tek).

CC

Data: 2010-03-09 12:00:37
Autor: Lech
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
Citizen Cain pisze:
UĹĽytkownik "Henio" <post@henio.eu>

A mi się zdaje, że aby oprowadzać kogoś po czymś to trzeba to znać,
jaki czeski przewodnik pozna tak dobrze KrakĂłw jak Krakowianin ? i tak
samo nie wyobrażam sobie, żeby polak miał mnie oprowadzać po Pradze.

A mi się zdaje, że to ja powinienem móc zdecydować, czy potrzebny mi Czech do oprowadzania po Pradze, czy wystarczy Polak.

(BTW, wspominałem już kiedyś autokarówkę po Bałkanach - świetnie przygotowany pilot, z dużą wiedzą, potrafiący ciekawie opowiedzieć o oglądanych miejscach, i miejscowi przewodnicy w Dubrowniku czy Kotorze odwalający po prostu chałturę. I nie wydaje mi się, żeby to był wyjątek).

CC


Ja mam podobne doświadczenia. W związku z tym ma pytanie (do wszystkich tutaj piszących): czy przeprowadzając grupę do muzeum, które znajduje się na drugim końcu krakowskiego Rynku, to muszę mieć przewodnika? Zaznaczam, że nic nie opowiadam po drodze tylko idę na zwiedzanie ekspozycji muzealnych.
Czy jeśli cokolwiek wyjaśnię (lub odpowiem chodź jednej osobie z grupy) na pytanie na temat mijanego obiektu (np. to jest Kościół Mariacki) to już łamię prawo?

Pilot wycieczki może oczywiście udzielać informacji praktycznych np. gdzie i o której godzinie będzie zbiórka, gdzie są toalety, gdzie przystanek tramwajowy, jaki jest dalszy plan wycieczki itp.
Jeśli zaś idzie z grupą i ktoś go zapyta o jakieś miejsca czy fakty historyczne - jeśli zna na nie odpowiedź to ma milczeć jak grób, bo to "zadanie przewodnika"? A jeśli zatrzyma go patrol straży miejskiej+miejscowy przewodnik i nakażą mu zamknąć usta i na podstawie Kodeksu wykroczeń art. 60(1) w § pkt. 4 otrzyma mandat karny, to czy nie jest to rażącym naruszeniem wolności słowa?

Niestety poseł Piotr van der Coghen się nie popisał. Nie wspomniał ani słowem o bałaganie w Kodeksie wykroczeń, jaki wynika z projektu zmian. A poinformowałem go w przesłanych do niego e-mailach o następującym problemie: Otóż w projekcie zmian znajduje się taki oto zapis:

<cytat>
"Art. 2. W ustawie z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń (Dz. U. z 2007 r. Nr 109, poz. 756 oraz z 2008 r. Nr 141, poz. 888) wprowadza się następujące zmiany: (...) po art. 138 c dodaje się art. 138d w brzmieniu:
„Art. 138d. § 1 Kto, podejmując zadania przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek, wprowadza w błąd co do posiadanych uprawnień, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Tej samej karze podlega organizator turystyki, który wprowadza klientów w błąd co do uprawnień osób, którym powierza wykonywanie zadań przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek.”.

W związku z dopuszczeniem w ustawie o usługach turystycznych możliwości
wykonywania bez wymaganych uprawnień zadań przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek, zdecydowano, iż zagrożone sankcją z KW ma być podejmowanie zadań przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek wraz z jednoczesnym wprowadzaniem w błąd co do posiadanych uprawnień;"
<koniec cytatu>

Jak to się ma do mającego pozostać w tym Kodeksie zapisu w art. 60(1) w § 4 pkt. 1 na mocy którego ten kto wykonuje bez wymaganych uprawnień zadania przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny, skoro zdecydowano, że zagrożone sankcją ma być wykonywanie tych zadań "wraz z jednoczesnym wprowadzaniem w błąd co do posiadanych uprawnień"? Zgodnie z cytowanym projektem zapisu nie będzie podstaw do karania ludzi, którzy wykonują zadania przewodnika nie mając uprawnień, ale nie wprowadzają nikogo w błąd. Zatem po co ma pozostać ten pierwszy zapis, który jest zresztą na chwilę obecną niekonstytucyjny? Czy po to, żeby na skutek niespójności zapisów ustawowych zapanował jeszcze większy bałagan w polskim prawie?

Poseł naprawdę nie miał czasu o tym choćby tylko napomknąć, a miał aż tyle czasu obszernie rozwodzić się na temat ograniczenia międzynarodowych uprawnień przewodników górskich i wysokogórskich i wygadywać takie bzdury?

"przewodnik niemieckiej organizacji nacjonalistycznej w Auschwitz"!!!??? Czy on czasami za dużo nie wypił?

Lech z Poznania

Data: 2010-03-08 21:10:07
Autor: Lech
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
Henio pisze:
A mi się zdaje, że aby oprowadzać kogo¶ po czym¶ to trzeba to znać,
jaki czeski przewodnik pozna tak dobrze Kraków jak Krakowianin ?

Pewnie tak samo aby oprowadzać po Beskidach, to trzeba je dobrze znać. A jak może polski przewodnik np. ze Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich w Warszawie znać je tak dobrze jak kto¶, kto mieszka w Beskidach, nieprawdaż?

i tak samo nie wyobrażam sobie, żeby polak miał mnie oprowadzać po Pradze.

A niby to dlaczego by nie miał, skoro np. z Poznania jest bliżej do Pragi niż przewodnicy górscy z Gdańska czy Warszawy maj± do Beskidów?

Lech

Data: 2010-03-09 03:02:17
Autor: Henio
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?
OK co¶ w tym jest, więc mieszkaniec danego obszaru lub okolic, w
przypadku terenów przygranicznych z obu stron granicy.
Co do przewodników beskidzkich z nad morza... zawsze mnie to
zastanawiało! :)

Data: 2010-03-08 15:36:19
Autor: szufla
Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?

Nacjonalizm w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona