Wczoraj wymieniłem oponki... odczekałem swoje... zmienili mi oponki. Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....
Nic się nie dzieje - silnik nie startuje... Może aku sobie myślę i gonię do gościa, aby bateryjke nową pożyczył... Podłączam nową i nic... to samo. Silinik ani drgnie...

Ku... sobie myślę... nie miałem kłopotu kupiłem sobie auto...

Ale cóż starym sposobem otwieram drzwi, zapieram się o słupek, mały rozbieg, sprawny wskok do środka, 2 bieg i sprzęgło - zaskoczył....

Dojechałem do domu, gaszę silnik, przekręcam kluczyk z powrotem , bzyk i silnik działa...

Teraz pytanko: Rozrusznik czy przekaźnik? Co wymienić co czyścić lub co przejrzeć...
Dziś rano też silnik zaskoczył bez problemu.

Wąski

a moze stacyjka?

a moze stacyjka?

też się przyłącze - tak miałem w starej Avensis - jak się okazało na forum toyoty - objaw nierzadki - blaszka z puszki po piwie załatwiła sprawę na lata.. :)

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wczoraj wymieniłem oponki... odczekałem swoje... zmienili mi oponki.
Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....
Nic się nie dzieje - silnik nie startuje... Może aku sobie myślę i gonię
do gościa, aby bateryjke nową pożyczył... Podłączam nową i nic... to
samo. Silinik ani drgnie...

Ku... sobie myślę... nie miałem kłopotu kupiłem sobie auto...

Ale cóż starym sposobem otwieram drzwi, zapieram się o słupek, mały
rozbieg, sprawny wskok do środka, 2 bieg i sprzęgło - zaskoczył....

Dojechałem do domu, gaszę silnik, przekręcam kluczyk z powrotem , bzyk i
silnik działa...

Teraz pytanko: Rozrusznik czy przekaźnik? Co wymienić co czyścić lub co
przejrzeć...
Dziś rano też silnik zaskoczył bez problemu.

Wąski

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Konkretnie bendiks daje taki objaw ze rozrusznik szumi, a silnikiem nie kreci.

Moze szczotki, moze przekaznik, moze immobiliser - trzeba sluchac.
No i szukac elektryka.
No i kija od szczotki szykowac, co by dojechac :-)

J,

W dniu 2010-11-29 14:51, J.F. pisze:

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Konkretnie bendiks daje taki objaw ze rozrusznik szumi, a silnikiem nie
kreci.

Moze szczotki, moze przekaznik, moze immobiliser - trzeba sluchac.
No i szukac elektryka.
No i kija od szczotki szykowac, co by dojechac :-)

J,

Fakt/

W dniu 2010-11-29 14:51, J.F. pisze:

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Konkretnie bendiks daje taki objaw ze rozrusznik szumi, a silnikiem nie
kreci.

Moze szczotki, moze przekaznik, moze immobiliser - trzeba sluchac.
No i szukac elektryka.
No i kija od szczotki szykowac, co by dojechac :-)

I co bys tym kijem zyczyl uczynic?

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

W dniu 2010-11-29 15:28, MarcinJM pisze:

W dniu 2010-11-29 14:51, J.F. pisze:

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Konkretnie bendiks daje taki objaw ze rozrusznik szumi, a silnikiem nie
kreci.

Moze szczotki, moze przekaznik, moze immobiliser - trzeba sluchac.
No i szukac elektryka.
No i kija od szczotki szykowac, co by dojechac :-)

I co bys tym kijem zyczyl uczynic?

Młotek i walić w rozrusznik :) Może się odwiesi (praktykowane na Kadecie E ;-) )

W dniu 2010-11-29 17:14, Nex@pl pisze:

Młotek i walić w rozrusznik :) Może się odwiesi (praktykowane na Kadecie
E ;-) )

A, no to mow o ZESTAWIE rozruchowym, a nie o jakims kiju ;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

W dniu 2010-11-29 14:51, J.F. pisze:

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Konkretnie bendiks daje taki objaw ze rozrusznik szumi, a silnikiem nie
kreci.

Ale rozrusznik nie szumi... nie żyje w ogóle... Właśnie wróciłem do domu i auto znowu nie odpala, a rano bez problemu pyknęło z kluczyka...

J,

W dniu 2010-11-29 19:31, WaskiDiver pisze:

W dniu 2010-11-29 14:51, J.F. pisze:

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Konkretnie bendiks daje taki objaw ze rozrusznik szumi, a silnikiem nie
kreci.

Ale rozrusznik nie szumi... nie żyje w ogóle... Właśnie wróciłem do domu
i auto znowu nie odpala, a rano bez problemu pyknęło z kluczyka...

J,

No to się zawiesza, tulejki plus szczotki do wymiany. Części do 100pln - robocizna 0 jak samemu ;-)

W dniu 2010-11-29 22:29, Nex@pl pisze:

W dniu 2010-11-29 19:31, WaskiDiver pisze:

W dniu 2010-11-29 14:51, J.F. pisze:

Użytkownik "Nex@pl" <"nex[wytnij_to]"@o2.pl> napisał w

W dniu 2010-11-29 14:16, WaskiDiver pisze:

Wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam... i nic....

Rozruszni, a konkretnie bendiks.

Konkretnie bendiks daje taki objaw ze rozrusznik szumi, a silnikiem nie
kreci.

Ale rozrusznik nie szumi... nie żyje w ogóle... Właśnie wróciłem do domu
i auto znowu nie odpala, a rano bez problemu pyknęło z kluczyka...

J,

No to się zawiesza, tulejki plus szczotki do wymiany. Części do 100pln -
robocizna 0 jak samemu ;-)

Przy tej pogodzie... dam jednak zarobić mechanikowi...:-)

To zregeneruj już całość, tylko powiedz, że nie chcesz chińczyków, niech ci kartoniki da chociaż po częściach :)

W dniu 2010-11-30 12:25, Nex@pl pisze:

To zregeneruj już całość, tylko powiedz, że nie chcesz chińczyków, niech
ci kartoniki da chociaż po częściach :)

Dobry pomysł.
Dzięki za podp.

Teraz pytanko: Rozrusznik czy przekaźnik? Co wymienić co czyścić lub co przejrzeć...
Dziś rano też silnik zaskoczył bez problemu.

Ja miałem dokładnie to samo (ale w Peugeocie 106), kiedy po prostu kable od rozrusznika się poluzowały i w zależności od ustawienia auta stykały lub nie. Przyjrzyj się temu, zanim przeprowadzisz poważniejszą inwestycję :-)

--
Marcos
marek [AT] microstock . pl

http://www.przeloty.net <- tanie bilety lotnicze

Ale cóż starym sposobem otwieram drzwi, zapieram się o słupek, mały
rozbieg, sprawny wskok do środka, 2 bieg i sprzęgło - zaskoczył....

Wpaść pod kierowany przez siebie samochód - to na miarę Nagrody Darwina...

--
Azarien

Hej!

Ale cóż starym sposobem otwieram drzwi, zapieram się o słupek, mały rozbieg, sprawny wskok do środka, 2 bieg i sprzęgło - zaskoczył....

to znaczy pchales go (za 1. slupek), czy moze ciagnales za srodkowy? bo wg mnie to moze miec decydujace znaczenie dla calej sprawy.

F.


--