Data: 2014-02-24 23:43:04 | |
Autor: Mark Woydak | |
Nafta i bro? z Rosji | |
Stagnacja grożąca recesją W zeszłym roku PKB Rosji wzrosło tylko o 1,4 proc., prawie trzy razy mniej, niż pierwotnie przewidywała Moskwa. A w tym roku nie będzie lepiej. W styczniu PKB Rosji wzrosło o 0,7 proc. w skali roku, podczas gdy jeszcze w grudniu ten wskaźnik wynosił 1,2 proc. - W pierwszym kwartale oczekujemy wzrostu PKB o około 1 proc. To znaczy, że utrzyma się tendencja spowolnienia gospodarki - powiedział w ostatni piątek wiceminister rozwoju gospodarczego Rosji Andriej Klepacz. Rząd Rosji zakładał dotąd, że w tym roku gospodarka kraju wzrośnie o 2,5 proc. Ale Klepacz już stwierdził, że wzrost może wynieść tylko 2 proc. Pesymizmem powiało też z Banku Centralnego Rosji, który już obniżył prognozę wzrostu gospodarczego na dwa przyszłe lata z dotychczasowych 2,5-3 proc. rocznie do 1,7-2 proc. rocznie. Może być jeszcze gorzej. W zeszłym tygodniu dziennik "Wiedomosti" napisał, że zdaniem części ekspertów Rosji grozi recesja. Bo wskaźniki gospodarcze za styczeń są najgorsze od wielu lat. Produkcja przemysłowa w Rosji w zeszłym miesiącu spadła o 0,2 proc., licząc rok do roku. Tymczasem analitycy spodziewali się wzrostu o 1 proc. Jeszcze bardziej analityków zaniepokoiła informacja, że w styczniu inwestycje w Rosji zmalały o 7 proc. w skali roku. Był to największy spadek od stycznia 2010 r., kiedy rosyjska gospodarka zaczęła podnosić się z recesji po globalnym kryzysie wywołanym przez upadek banku Lehman Brothers we wrześniu 2008 r. Rosyjski przemysł cienko dziś przędzie, ale także rolnictwo czekają ciężkie dni. W tym roku produkcja rolna w Rosji wzrośnie o 2 proc. w porównaniu z 6,2 proc. w zeszłym roku - przewiduje ministerstwo rozwoju gospodarczego. Rubel tani niesłychanie Od początku roku rosyjska waluta straciła już 10 proc. w stosunku do dolara, a w ostatni piątek pierwszy raz w historii za jedno euro trzeba było zapłacić ponad 49 rubli. Tak gwałtowna dewaluacja rubla sprzyja części eksporterów, np. wyrobów chemicznych lub zboża. W sezonie handlowym 2013/14 Rosja wyeksportuje ok. 20 mln ton zboża, o jedną piątą więcej niż w poprzednim - przewiduje rosyjskie ministerstwo rolnictwa. Ale jednocześnie te gwałtowne wahania kursowe oznaczają wzrost wydatków dla rosyjskich firm, które zaciągały kredyty w dolarach lub euro, by sfinansować swój rozwój. Wahania na rynku walutowym odbiły się także na rynku kapitałowym. W ciągu tygodnia (zakończonego w ostatnią środę) z funduszy inwestujących w rosyjskie akcje odpłynęło 113 mln dol., informowała w ostatni piątek ekspercka firma Emerging Portfolio Fund Research. Był to już dziesiąty z rzędu tydzień odpływu kapitałów z tych funduszy i w efekcie wartość ich aktywów wynosi poniżej 9,5 mld dol., najmniej od czterech lat. Bankowe zamieszanie Nerwową atmosferę wywołaną dewaluacją rubla w rosyjskim sektorze finansowym pogłębiła czystka prowadzona przez Bank Centralny Rosji, którym od końca zeszłego roku kieruje Elwira Nabiullina, wyznaczona na to stanowisko przez prezydenta Rosji Władimira Putina. Od listopada zeszłego roku BCR cofnął licencje kilku średniej wielkości bankom, zarzucając im niedobory kapitału, a czasem także manipulacje finansowe. Michaił Chromow z niezależnego ośrodka analitycznego Instytutu Gajdara uważa, że zniechęciło to Rosjan do deponowania pieniędzy, a jednocześnie zwiększyło zależność rosyjskich banków od Banku Centralnego. Chromow wskazuje, że w styczniu wartość wkładów prywatnych osób na rachunkach i depozytach bankowych spadła o 3,1 proc., bardziej niż w kryzysowym styczniu 2009 r., kiedy ten spadek wyniósł 2,4 proc. Od listopada 2013 r. do stycznia 2014 r. środki zgromadzone w bankach przez Rosjan wzrosły tylko o 1,9 proc., podczas gdy w dwóch poprzednich latach w takim okresie było to 6,9 proc. Dlatego zdaniem Chromowa Bank Centralny swoją czystką pozbawił rosyjskie banki ok. 800 mld rubli, zmuszając je do ograniczenia przyznawania kredytów. A jednocześnie dla podtrzymania płynności banki w tym okresie pożyczyły ponad 900 mld rubli od Banku Centralnego, zwiększając zależność od państwowego regulatora. Nafta i broń W Moskwie nerwowo spoglądają też na notowania cen ropy naftowej na świecie. Petrodolary to nadal główne źródło waluty dla Rosji. W zeszłym roku sprzedaż zagranicą ropy naftowej i gazu przyniosła Rosji 372 mld dol., ponad 70 proc. całych wpływów z eksportu! Większe, niż planowano, wpływy z podatków od ropy i gazu uchroniły też budżet federalny Rosji przed deficytem, bo podatki od innych sektorów były o jedną dziesiątą mniejsze, niż zakładano. Przy tak wielkiej zależności od strumienia petrodolarów gwałtowny i mocny spadek cen ropy naftowej na świecie byłby wyzwaniem dla budżetu Rosji. Moskwa doświadczyła tego już w tej dekadzie, kiedy eksploatacja złóż gazu łupkowego w USA zbiła ceny błękitnego paliwa na świecie. Gazprom był wtedy zmuszony obniżać ceny swojego surowca dla Europy Zachodniej, bo przegrywał w konkurencji z dostawcami z Norwegii i państw arabskich. Być może to wyzwanie byłoby mniejsze, gdyby Rosja zaczęła ograniczać wydatki na zbrojenia. W tym roku tylko na zakupy nowego uzbrojenia i remonty broni w budżecie Rosji zarezerwowano ok. 50 mld dol., niemal o jedną trzecią więcej niż w zeszłym roku. Systematyczny wzrost wydatków na zbrojenia rząd Rosji zaplanował już na najbliższe trzy lata w budżecie federalnym. W 2016 r. mają one wynieść ok. 110 mld dol., o 60 proc. więcej niż w zeszłym roku. I jednocześnie w 2016 r. zbrojenia pochłoną jedną piątą wydatków budżetu federalnego Rosji, podczas gdy w zeszłym roku była to jedna szósta wydatków. |
|
Data: 2014-02-25 16:05:33 | |
Autor: stevep | |
Nafta i bro? z Rosji | |
W dniu .02.2014 o 06:43 Mark Woydak <mark.woydak@forst.gm.de> pisze:
Do budy kundlu. -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|