W dniu 2012-06-08 00:27, Maxymilian pisze:
Załóżmy, że nagrałem mini-kamerą zainstalowaną w ubraniu nielegalne groźby
funkcjonariusza policji podczas przesłuchania mnie w charakterze świadka pod
moim adresem. Groźby w stylu: nawet jak jestes niewinny to i tak cię wrobimy
jeśli nie będziesz współpracował. Załóżmy, że mam nagrany zarówno wyraźny
obraz, jak i dźwięk z dwóch niezależnych źródeł (kamera z mikrofonem +
rejestrator cyfrowy). Czy w takiej sytuacji lepiej iść ze sprawą do dużej
kancelarii adwokackiej i skarżyć policję o odszkodowanie, czy lepiej nagłośnić
sprawę w mediach (np. niechętnych obecnemu układowi)? A może to i to? Co w
takiej sytuacji opłaca się zrobić... Powiedzmy, że pytam hipotetycznie.
kasy nie dostaniesz.
Policjantowi nic nie zrobią. Pewnie źle go zrozumiałeś. On martwił się o Twoje zdrowie i proponował Ci pomoc lekarską bo wyglądałeś blado tylko się przejęzyczył
M