Data: 2015-06-22 08:11:38 | |
Autor: rmikke | |
Nagroda Darwina | |
Data: 2015-06-22 19:31:02 | |
Autor: jg | |
Nagroda Darwina | |
Dnia Mon, 22 Jun 2015 08:11:38 -0700 (PDT), rmikke napisał(a):
Tego gościa należałoby zgłosić: i przezyjmy to jeszcze raz: https://www.youtube.com/watch?v=k4F94v2fEhk -- jg |
|
Data: 2015-06-22 18:16:53 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nagroda Darwina | |
Dnia Mon, 22 Jun 2015 19:31:02 +0200, jg napisaĹ(a):
.... Niestety jazda rowerem wymusza alternatywne sposoby poruszania siÄ w ruchu ulicznym. Jemy nie poszĹo tak jak powinno :) -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-06-22 23:08:25 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-22 20:16, Piotr Rogoza wrote:
Niestety jazda rowerem wymusza alternatywne sposoby poruszania siÄ w Chcesz nam powiedzieÄ, Ĺźe Ty teĹź byĹ wykonaĹ taki "debilmanewr"? Trudno uwierzyÄ, Ĺźe ktoĹ dorosĹy tak jeĹşdzi na rowerze. Jak Ci ludzie przeĹźyli mĹodoĹÄ? :o pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-22 21:39:41 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nagroda Darwina | |
Dnia Mon, 22 Jun 2015 23:08:25 +0200, Piotr Kosewski napisaĹ(a):
Chcesz nam powiedzieÄ, Ĺźe Ty teĹź byĹ wykonaĹ taki "debilmanewr"?Ehh dalej juĹź nie ciÄ gnÄ :) Trudno uwierzyÄ, Ĺźe ktoĹ dorosĹy tak jeĹşdzi na rowerze. Jak Ci ludzieSzczÄĹcie. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-06-23 01:53:10 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-22 23:39, Piotr Rogoza wrote:
Chcesz nam powiedzieÄ, Ĺźe Ty teĹź byĹ wykonaĹ taki "debilmanewr"?Ehh dalej juĹź nie ciÄ gnÄ :) To bardzo dobrze. :) Obejrzyj jeszcze kilka razy ten filmik. Tu nie chodzi o to, Ĺźe koleĹ siÄ wbiĹ z podporzÄ dkowanej. Chodzi o to, jak to zrobiĹ. Gdyby wjechaĹ na jezdniÄ prosto i jak skoĹczony burak stanÄ Ĺ na bliĹźszym pasie (sygnalizujÄ c chÄÄ wjechania na dalszy), to pewnie zostaĹby wpuszczony (i obtrÄ biony). Wypadek wydarzyĹ siÄ dlatego, Ĺźe nie chciaĹo mu siÄ zatrzymaÄ roweru i (pewnie) nie umiaĹ bardziej zwolniÄ. WiÄc jeĹli ta sytuacja czegokolwiek dowodzi, to najpewniej niewielkich umiejÄtnoĹci jazdy na rowerze, a Ty wyskakujesz z komentarzem, Ĺźe jazda rowerem "wymusza alternatywne sposoby poruszania siÄ w ruchu ulicznym". :D Trudno uwierzyÄ, Ĺźe ktoĹ dorosĹy tak jeĹşdzi na rowerze. Jak Ci ludzieSzczÄĹcie. Chyba brak stanowczoĹci lub tchĂłrzostwo. :P PamiÄtam jak miaĹem kilkanaĹcie lat i mniej inteligentni koledzy skakali na gĹĂłwkÄ z pomostu. PamiÄtam teĹź jak 2 lafiryndy w gimnazjum (~14 lat) podciÄĹy sobie ĹźyĹy w ostatni dzieĹ kolonii, bo miaĹy juĹź nigdy nie zobaczyÄ przystojnego ratownika. Takie to byĹy czasy... Chyba dziĹ w erze smartfonĂłw dzieci majÄ trochÄ inne rozrywki i problemy. Rodzice narzÄkajÄ , ale czy ja wiem... chyba dzieciom to aĹź tak nie szkodzi. Co innego puli genetycznej... :P Z drugiej strony, kiedy krÄcÄ siÄ na rowerze po mniejszych miejscowoĹciach, wciÄ Ĺź widzÄ kilkuletnich chĹopakĂłw bawiÄ cych siÄ w przebieganie przez szosÄ miÄdzy samochodami. Czyli moĹźe selekcja naturalna wciÄ Ĺź choÄ trochÄ dziaĹa. :] pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-23 08:20:52 | |
Autor: Maciek | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-22 o 19:31, jg pisze:
Samochody z kierownicą po niewłaściwej stronie już niosą śmierć! :->Tego gościa należałoby zgłosić:i przezyjmy to jeszcze raz: -- Pozdrawiam Maciek |
|
Data: 2015-06-24 07:48:58 | |
Autor: Marcin N | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-22 o 19:31, jg pisze:
Dnia Mon, 22 Jun 2015 08:11:38 -0700 (PDT), rmikke napisał(a): Zachowanie rowerzysty zostało już skomentowane na wszystkie strony ale co z samochodem? Jedzie nie więcej niż 20-30 km/h i nawet nie zahamuje zanim nie uderzy w rower? Do chwili uderzenia nawet nie zwolnił. Trafił kretyn na kretyna. Jak to w czasie wypadku - zwykle jeden kretyn to za mało. -- MN |
|
Data: 2015-06-23 22:58:05 | |
Autor: Ignac | |
Nagroda Darwina | |
W dniu środa, 24 czerwca 2015 07:48:59 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
W dniu 2015-06-22 o 19:31, jg pisze: Zachowanie rowerzysty zostało już skomentowane na wszystkie strony ale co z samochodem? Przecież w aucie jechały dwa misie, zajęte zapewne interesującą rozmową o Miodku! |
|
Data: 2015-06-24 02:15:41 | |
Autor: rmikke | |
Nagroda Darwina | |
W dniu środa, 24 czerwca 2015 07:48:59 UTC+2 użytkownik Marcin N napisał:
W dniu 2015-06-22 o 19:31, jg pisze: Zanim do kierowcy dotarło, że w ogóle coś się dzieje, zanim nogą ruszył... |
|
Data: 2015-06-25 07:58:40 | |
Autor: RD | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-24 o 07:48, Marcin N pisze:
W dniu 2015-06-22 o 19:31, jg pisze: Zwróć uwagę na film z drugiego linku. Wygląda na to, że samochód skręcał w prawo (wyjeżdżał z innej ulicy, czy parkingu) i po prostu mocniej/ostrzej ruszył/przyspieszył. Biorąc pod uwagę fotel po prawej stronie - mógł nie widzieć przy prawo skręcie rowerzysty zza przyczepy poprzedzającego go samochodu. |
|
Data: 2015-06-24 23:38:24 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Zwróć uwagę na film z drugiego linku. Wygląda na to, że samochód skręcał w prawo (wyjeżdżał z innej ulicy, czy parkingu) i po prostu mocniej/ostrzej ruszył/przyspieszył.
na streev view mozna sobie popatrzyc ale skad wyjechal to juz gdybanie -- Biorąc pod uwagę fotel po prawej stronie - mógł nie widzieć przy prawo skręcie rowerzysty zza przyczepy poprzedzającego go samochodu. czyli jednak angliki wioza smierc :-) P. |
|
Data: 2015-06-25 09:15:10 | |
Autor: RD | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-25 o 08:38, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Zwróć uwagę na film z drugiego linku. Wygląda na to, że samochód W pierwszych sekundach drugiego filmiku widać, jak skręca. :)
Flame? ;) |
|
Data: 2015-06-25 01:12:18 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Flame? ;)
wina dziadka raczej oczywista choc wreczanie mandatu po takim dzwonie powinno byc zabronione ... pewnie byl na tyle wstrzasniety ze przyznalby sie do wszystkiego lacznie z glosowaniem na Kukiza :-) ... ale dobrze ze przezyl, zdecydowanie mial farta bo w tym wieku przylozyc dynka w asfalt to diabelne ryzyko, ciekawe ilu dozyje ... P. |
|
Data: 2015-06-29 01:10:18 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-24 07:48, Marcin N wrote:
Jedzie nie wiÄcej niĹź 20-30 km/h i nawet nie zahamuje zanim nie uderzy w LOL. Od momentu jak rower odbija w lewo do zderzenia mijajÄ 2 sekundy. Od przekroczenia osi jezdni - 1 sekunda. Czego Ty oczekujesz od kierowcy? :o pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-23 01:10:12 | |
Autor: __Maciek | |
Nagroda Darwina | |
Mon, 22 Jun 2015 08:11:38 -0700 (PDT) rmikke
<spamcatch@mailinator.com> napisał: Tego gościa należałoby zgłosić: No coż, trzeba przyznać że jechał jak debil. Niestety zbyt wielu rowerzystów w taki "swobodny" sposób jeździ, psując opinię normalnym rowerzystom. Ostatnio na skręcie z Koszykowej w prawo w Chałubińskiego (WAW) też takich dwóch zawodników widziałem. Przed nimi skręcał samochód, a oni wyjechali zza niego na chodnik, ścięli zakręt po chodniku i wyjechali na Chałubińskiego tuż przed tym samochodem... Co to k. trzeba mieć we łbie? :-/ |
|
Data: 2015-06-23 11:05:38 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 22.06.2015 o 17:11, rmikke pisze:
Tego gościa należałoby zgłosić: Eeee w szosie to norma przecież. Chodzi o to żeby się nie wypinać z pedałów, bloki szosowe trudno się wpina, przy dużym ruchu samochodowym skręt w lewo (często trzeba się wstrzelić w lukę) jest bardzo niebezpieczny z racji tego trudniejszego wpięcia. Czyli jak chcę skręcić w lewo a mamy sytuację jak na filmie to robię w prawo bo mogę, a później zawracam - no tylko że koleś jakby nie zobaczył samochodu... Inne metody: jadę w lewo lewym poboczem (o ile jest) i w odpowiednim momencie przeskakuję na prawy pas/pobocze. Przydatne przy dużym ruchu - oczywiście pana na zdjęciu coś zaślepiło. Gdyby było pobocze to by się mu może udało, chociaż i tak ryzykowne. A conajmniej sprowadzające duże zagrożenie dla kierowcy który niewątpliwie mógł wykonać manewr unikający i gdzieś indziej uderzyć... kawoN |
|
Data: 2015-06-23 11:54:54 | |
Autor: bans | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-23 o 11:05, kawoN pisze:
Eeee w szosie to norma przecież. I co z tego? bloki szosowe trudno się wpina, I co z tego? W dodatku nawet nie wiadomo, jakie ma pedały ten gość, więc nie teoretyzuj. Czyli jak chcę skręcić w lewo a mamy sytuację ....a tego już nie możesz. W ogóle nie rozumiem prób tłumaczenia zachowania tego idioty. Z wielką przyjemnością patrzę kolejny raz, jak uderza twarzą w asfalt. -- bans |
|
Data: 2015-06-23 13:16:10 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 23.06.2015 o 11:54, bans pisze:
bloki szosowe trudno się wpina,I co z tego? Z doświadczenia wiem że właśnie z tego powodu tak się robi. Na góralu nigdy czegoś podobnego nie robię, na szosówce - tak (no może nie tak jak na filmie :) Czyli jak chcę skręcić w lewo a mamy sytuację...a tego już nie możesz. Oczywiście że nie mogę. Nie mam też odblasków, nie zawsze mam oświetlenie przy rowerze, nie mam sygnału dźwiękowego, zdarza mi się jeździć po chodnikach (tego akurat najmniej), jeżdżę ulicą gdy obok jest DDR. W ogóle nie rozumiem prób tłumaczenia zachowania tego idioty. Tłumaczę pierwszą część manewru - nie wynika ona (90%) ze stanu umysłowego tego człowieka ale z tego opisałem wyżej. Drugiej części manewru nie tłumaczę bo nie wiem na co gość liczył. No chyba że ten samochód pojawił się znikąd... > Z wielką przyjemnością patrzę kolejny raz, jak uderza twarzą w asfalt. No na takiego to kolega nie wyglądał ;) pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-06-23 18:18:06 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nagroda Darwina | |
Dnia Tue, 23 Jun 2015 13:16:10 +0200, kawoN napisaĹ(a):
OczywiĹcie Ĺźe nie mogÄ. Nie mam teĹź odblaskĂłw,Bo ogĂłlnie dla prawdziwych kolarzy nie ma PoRD, to sÄ tylko propozycje :) MoĹźna powiedzieÄ Ĺźe wiÄkszoĹÄ szosowcĂłw jeĹşdzi z duĹźÄ doza zaufania do szczÄĹcia. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-06-23 14:57:31 | |
Autor: Ignac | |
Nagroda Darwina | |
W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 20:19:28 UTC+2 użytkownik Piotr Rogoza napisał:
Bo ogólnie dla prawdziwych kolarzy nie ma PoRD, to są tylko propozycje :) Raczej, nie do zaakceptowania W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 22:35:38 UTC+2 użytkownik karbar napisał: Nie kwestionuję tutaj winy rowerzysty, ale zastanawia mnie, dlaczego rowerzysta nie zauważył samochodu. Bo za dużo wypił? Coś smacznego musiał mieć we krwi. W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 20:34:55 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał: Markujesz zmiany kierunków na skrzyżowaniach i przez linię ciągłą Bo jest trudniejszy do namierzenia i trafienia, taki uciekający punkt. W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 22:59:03 UTC+2 użytkownik __Maciek napisał: Pojazd musi mieć możliwość Może liczył na to, że szybciej będzie w domu. |
|
Data: 2015-06-24 11:41:34 | |
Autor: Ignac | |
Nagroda Darwina | |
W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 23:57:32 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 22:59:03 UTC+2 użytkownik __Maciek napisał: Wrócił wreszcie do domu, z rowerem na plecach, a żona- Mietek, toś ty wrócił, przecież ja mam polisę na twoje życie. Ale widzę, że próbowałeś, i za to cię kocham, bo Ty jak chcesz to potrafisz się poświęcić. Milczący Mietek leży na kanapie, a ona do niego- Nic się nie martw może uda się następnym razem. |
|
Data: 2015-06-24 14:35:47 | |
Autor: Ignac | |
Nagroda Darwina | |
W dniu środa, 24 czerwca 2015 20:41:36 UTC+2 użytkownik Ignac napisał:
> W dniu wtorek, 23 czerwca 2015 22:59:03 UTC+2 użytkownik __Maciek napisał: Nazajutrz. Mietek, ty znowu leżysz, a ja, dzisiaj spotkałam na bazarze Gienka. On wszystko widział. Takie okazje zmarnować. Jak to, co miałeś zrobić melepeto? W "zielonego" powinieneś się wbić szczupakiem, a ewentualnie z "białym" mogłeś zrobić efektowną czołówkę. A temu kuźwa, zachciało się jechać jakimś dzikim wężem. Co? Niełatwo jest zrobić coś podobnego, jak się kogoś kocha. I ty to mówisz? I jeszcze jakieś SPD mu się nie odpięło. To trzeba było jechać w papuciach. Mietek, jak tak dalej będziesz robił, to my w życiu nigdy nic nie osiągniemy. Ale ja sobie już wszystko przemyślałam, my musimy się rozstać. Jak to dlaczego? A skąd bałwanie, weźmiemy nowy rower! |
|
Data: 2015-06-23 21:34:03 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-23 13:16, kawoN wrote:
TĹumaczÄ pierwszÄ czÄĹÄ manewru - nie wynika ona (90%) ZnikÄ d siÄ w Ĺrodku dnia pojawiĹ wielki srebrny sedan. DokĹadnie tak mogĹo byÄ, bo - jak siÄ okazuje - rowerzysta ma 78 lat. Taki gĹupi, a doĹźyÄ sÄdziwego wieku. Fart nieprzeciÄtny. :o No na takiego to kolega nie wyglÄ daĹ ;) TeĹź oglÄ dam z przyjemnoĹciÄ . PrzecieĹź on za taki manewr powinien dostaÄ zakaz prowadzenia pojazdĂłw. PodkreĹlmy to jeszcze raz: m a s a k r a. PrzecieĹź jakby zamieniÄ samochody na filmie (mercedes pierwszy), to ten zielony zĹom z przyczepÄ by go wciÄ gnÄ Ĺ pod koĹa, przejechaĹ trzema osiami i wypluĹ resztki z tyĹu. Na pewno byĹoby wiÄcej "lajkĂłw"! :D pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-23 22:35:36 | |
Autor: karbar | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-23 o 21:34, Piotr Kosewski pisze:
Nie kwestionujÄ tutaj winy rowerzysty, ale zastanawia mnie, dlaczego rowerzysta nie zauwaĹźyĹ samochodu. Zna ktoĹ ukĹad tego skrzyĹźowania? Na drugim filmiku (przeĹźyjmy to jeszcze raz <https://www.youtube.com/watch?v=k4F94v2fEhk>) wyglÄ da to tak, jakby zielony samochĂłd z przyczepÄ oraz mercedes wyjeĹźdĹźali (za kadrem) z drogi poprzecznej. MoĹźe rowerzysta popatrzyĹ, czy nic nie nadjeĹźdĹźa z przeciwka i zaczÄ Ĺ zawracaÄ zupeĹnie ignorujÄ c juĹź wyjeĹźdĹźajÄ cego mercedesa? pozdrawiam karbar |
|
Data: 2015-06-23 23:28:10 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Nie kwestionuję tutaj winy rowerzysty, ale zastanawia mnie, dlaczego rowerzysta nie zauważył samochodu.
bo mial 78 lat ? w tym wieku oko i refleks juz nie ten co 50 lat temu ... P. |
|
Data: 2015-06-24 19:25:56 | |
Autor: karbar | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-24 o 08:28, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Nie kwestionuję tutaj winy rowerzysty, ale zastanawia mnie, dlaczego rowerzysta nie zauważył samochodu. Zwalanie wszystkiego na wiek i refleks jest delikatnym uproszczeniem. Każdy, niezależnie od wieku, może być zamyślony, rozkojarzony, mieć gorszy dzień. Zastanawiam się, czy samochód mógł wyjechać z miejsca, które nie było głównym obszarem, na który ów rowerzysta zwracał uwagę. Np. auto wyjechało z poprzecznej drogi, a rowerzysta przed wykonaniem manewru zawracania popatrzył tylko, czy nie nadjeżdża nic z przeciwka. Trudno mi uwierzyć, że wpakował się bezpośrednio pod samochód, który od dobrych paru metrów jechał w danym kierunku i daną prędkością. pzdrw karbar |
|
Data: 2015-06-24 23:44:37 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Zwalanie wszystkiego na wiek i refleks jest delikatnym uproszczeniem. Każdy, niezależnie od wieku, może być zamyślony, rozkojarzony, mieć gorszy dzień. w przypadku 78 lat wydaje sie to logiczne ale nie wykluczam kumulacji
-- Zastanawiam się, czy samochód mógł wyjechać z miejsca, które nie było głównym obszarem, na który ów rowerzysta zwracał uwagę. Np. auto wyjechało z poprzecznej drogi, a rowerzysta przed wykonaniem manewru zawracania popatrzył tylko, czy nie nadjeżdża nic z przeciwka. jest to mozliwe -> street view -- Trudno mi uwierzyć, że wpakował się bezpośrednio pod samochód, który od dobrych paru metrów jechał w danym kierunku i daną prędkością. tez byloby mi trudno ale ze w zeszlym tygodniu dziadek (w podobnym wieku) wmaszerowal mi dzielnie pod maske - babcia zostala na chodniku i cos do niego krzyczala, prosta droga 50 km/h jade na swiatlach mijania a ten sie patrzy i wchodzi :-) hebel, zlapalem sie za glowe bo babcia patrzyla i pojechalem dalej ... nawet mnie nie zezloscil ten dziadek zombie, ciekawe ile jeszcze pozyje ... P. |
|
Data: 2015-06-25 09:08:49 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 08:44, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
tez byloby mi trudno ale ze w zeszlym tygodniu dziadek (w podobnym wieku) wmaszerowal mi dzielnie pod maske - babcia zostala na chodniku i cos do niego krzyczala, prosta droga 50 km/h jade na swiatlach mijania a ten sie patrzy i wchodzi :-) hebel, zlapalem sie za glowe bo babcia patrzyla i pojechalem dalej ... nawet mnie nie zezloscil ten dziadek zombie, ciekawe ile jeszcze pozyje ... Czyli jednak wiek może mieć znaczenie... Walczę |
|
Data: 2015-06-29 01:26:12 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-24 19:25, karbar wrote:
Zwalanie wszystkiego na wiek i refleks jest delikatnym uproszczeniem. W takim wieku ma siÄ duĹźo sĹabszy refleks i duĹźo gorzej ogarnia siÄ otoczenie. To nie jest Ĺźadne uproszczenie tylko zbadany i udokumentowany problem. Chcesz przykĹad? KtoĹ tu zarzuciĹ kierowcy, Ĺźe późno zahamowaĹ. Jednak jego reakcja byĹa poprawna dla zdrowego faceta koĹo 40stki, bo tu uznaje siÄ 0.5 sekundy za niezĹy wynik. Prawie 80-letni czĹowiek moĹźe mieÄ czas reakcji w okolicy 2-3 sekund (powaĹźnie). Czyli jakby za kierownicÄ teĹź siedziaĹ taki dziadek, to mĂłgĹby rowerzystÄ wziÄ Ä na maskÄ i jeszcze z 10 metrĂłw przejechaÄ. :) pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-29 01:20:32 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-24 08:28, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:
-- Nie kwestionujÄ tutaj winy rowerzysty, ale zastanawia mnie, dlaczego rowerzysta nie zauwaĹźyĹ samochodu. Zapewne tak. Szok to pewnie bÄdzie dla wielu osĂłb w Polsce, ale w tym wieku juĹź nie zaleca siÄ prowadzenia pojazdĂłw. :) Za to zaleca siÄ regularne konsultacje lekarskie i to juĹź od 60tki (szczegĂłlnie przy mocnych lekach, chorobach przewlekĹych, przebytym udarze/zawale itp.). W UK po przekroczeniu 70tki trzeba co 3 lata odnawiaÄ prawo jazdy. Podejrzewam, Ĺźe w innych rozwiniÄtych krajach jest podobnie. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-23 12:32:30 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"kawoN" <bike4win@bike4win.pl> wrote in message news:mmb7h2$q59$1node1.news.atman.pl...
Eeee w szosie to norma przecież. Dokładnie tak. I nie chodzi wyłącznie o trudne wpięcie/wypięcie. Ja robię tak mimo że mam tradycyjne pedały - chodzi o dużą energię jaką się wydatkuje na rozpędzanie od postoju, lepiej utrzymać powolną jazdę ale płynną niż hamować i ruszać z miejsca. Przydatne przy dużym ruchu - oczywiście pana na zdjęciu coś Czy rowerzysta przeżył ten incydent? Nie obejrzałem do końca... |
|
Data: 2015-06-23 20:07:22 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-23 19:32, Pszemol wrote:
Ty na serio to piszesz? pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-23 13:33:41 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message news:mmc78o$30u$1node2.news.atman.pl...
On 2015-06-23 19:32, Pszemol wrote: Całkowicie serio! Na swoim osiedlu (w USA) mam co chwileczkę znak STOP. Chyba ocipca bym dostał gdybym na pustej drodze przy każdej przecznicy się zatrzymywał na rowerze i ruszał z miejsca. Rutynowo więc tylko patrzę skręcając głowę w lewo, prawo i jadę bez zwalniania nawet. Jak się włączam do ruchu i chcę przejechać przez główną drogę skręcając w lewo to też jak jadą auta to skręcam w prawo a potem skręcam w lewo jak się zrobi dziura. Staram się robić to jak najbardziej zdecydowanie, aby nie wzbudzać wątpliwości u kierowców aby nie daj bóg się nie zaczęli zwalniać czy zmieniać pasów aby mi "pomóc" bo zwykle robią gorzej niż jak by jechali tak jak wcześniej jechali... |
|
Data: 2015-06-24 09:36:38 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-23 o 20:33, Pszemol pisze:
Jak się włączam do ruchu i chcę przejechać przez główną drogę Tez czasami tak robie. Na ogol omijam w ten sposob samochod nadjezdzajacy z prawej, ale usilujacy skrecic w lewo, w droge, ktora ja przyjezdzam. Troche jak na tym darwinowym filmiku. Tyle ze pilnie spogladam czy jakis "Mercedes" nie nadjezdza z prawej. ;) Nie do konca wiemy co sie dzialo na filmiku. Moze Mercedes wyjezdzal z bocznej i rowerzysta go nie zauwazyl wczesniej, przed skretem w prawo? Dziwi reakcja rowerzysty, przeciez musial w ostatniej chwili, juz skrecajac w lewo, zauwazyc nadjezdzajacy samochod. I dziwi reakcja kierowcy. Jakby nie widzial rowerzysty. Moze tez 80-latek? :) |
|
Data: 2015-06-24 21:18:29 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote in message news:mmdmm8$23m$1srv13.cyf-kr.edu.pl...
W dniu 2015-06-23 o 20:33, Pszemol pisze: Mając 78 lat już pewnie czas reakcji nie ten jak masz 28... Wzrok i ocena odległości już pewnie też nie te same. Wypada pogratulować że jest wciąż sprawny fizycznie. |
|
Data: 2015-06-25 09:33:44 | |
Autor: jg | |
Nagroda Darwina | |
Dnia Wed, 24 Jun 2015 21:18:29 -0500, Pszemol napisał(a):
Mając 78 lat już pewnie czas reakcji nie ten jak masz 28... byl sprawny... -- jg |
|
Data: 2015-06-23 21:37:08 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-23 19:32, Pszemol wrote:
Ja robiÄ tak mimo Ĺźe mam tradycyjne pedaĹy - chodzi o duĹźÄ Markujesz zmiany kierunkĂłw na skrzyĹźowaniach i przez liniÄ ciÄ gĹÄ wjeĹźdĹźasz pod samochody? Ĺťycie peĹne wraĹźeĹ... Czy rowerzysta przeĹźyĹ ten incydent? Nie obejrzaĹem do koĹca... PrzeĹźyĹ, dostaĹ 250 zĹ mandatu i niestety pojechaĹ dalej. JuĹź 78 lat, ale spokojnie - moĹźe jeszcze zdÄ Ĺźy kogoĹ zabiÄ! :) pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-23 22:28:03 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-23 21:37, Piotr Kosewski wrote:
On 2015-06-23 19:32, Pszemol wrote: Eeee tam, to Ĺźywy (jeszcze :-) ) dowĂłd na to, Ĺźe nagrody Darwina majÄ sens. I nie bez przycyzny przyznaje siÄ je poĹmiertnie. pozd Prot |
|
Data: 2015-06-24 21:12:08 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Piotr Kosewski" <piotr.kosewski@mail.nowhere> wrote in message news:5589a6ce$0$8389$65785112news.neostrada.pl...
On 2015-06-23 19:32, Pszemol wrote: Nie robiÄ tego dla wraĹźeĹ tylko dla pĹynnoĹci jazdy. Generalnie z moich obserwacji wynika Ĺźe jak ktoĹ duĹźo po mieĹcie jeĹşdzi, po ulicach, to wczeĹniej czy później zaczyna tak pĹynnie jechaÄ wĹaĹnie... I nie wiem co to znaczy "markujesz zmiany kierunkĂłw". Czy moĹźesz przetĹumaczyÄ na polski? Czy rowerzysta przeĹźyĹ ten incydent? Nie obejrzaĹem do koĹca... Histeryzujesz. Na caĹym tym skrzyĹźowaniu on najwiÄcej ucierpiaĹ. A nie wiemy jak szybko ten mercedes jechaĹ, moĹźe zwolniĹ w ostatniej chwili - trudno obwiniaÄ nie bÄdÄ c tam. |
|
Data: 2015-06-25 07:47:07 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-25 04:12, Pszemol wrote:
Nie rĂłb z siebie idioty. pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-25 07:21:47 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message news:mmg4ko$uct$1node2.news.atman.pl...
On 2015-06-25 04:12, Pszemol wrote: A Ty nie rĂłb z siebie chama. PytaĹem powaĹźnie - nie znam okreĹlenia "markujesz zmiany kierunkĂłw". U nas w Krakowie siÄ tak nie mĂłwi. |
|
Data: 2015-06-25 15:58:00 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-25 o 14:21, Pszemol pisze:
PytaĹem powaĹźnie - nie znam okreĹlenia "markujesz zmiany kierunkĂłw". U Fakt, potwierdzam jako stary Krakus, tym bardziej ze po angielsku czy francuzku znaczy co innego niz w slowniku jezyku polskiego (pozorowanie, udawanie). A wracajac do sedna, czyli opisywanego przypadku, coraz bardziej sie przekonuje, ze facet mial po prostu pecha. "Anglik" wyjechal dosc szybko z bocznej ulicy i wykonujacy manewr rowerzysta nie mial szans go wczesniej zobaczyc. Podobnie wyjzezdzajacy Mercedes nie mial szans widziec rowerzysty, a w kazdym razie na czym innym musial sie skupiac. Coz, bywaja takie przypadki. Dobrze, ze sie skonczylo jak skonczylo. Mozna powiedziec, ze gosc sam sie prosil wykonujac watpliwy manewr. Niestety nawet bardzo przestrzegajac przepisĂłw i wykonujac wszystko lege artis narazamy sie na niebezpieczenstwo. Ot chocby przechodzenie na zielonym swietle i mozliwy strzal ze strony samochodu skrecajacego w prawo lub w lewo. Oto przejscie na ktorym wielokrotnie zostalbym potracony (jako pieszy by nie bylo watpliwosci) gdybym scisle przestrzegal przepisow. https://www.google.pl/maps/@50.072628,19.931907,3a,75y,214.65h,92.01t/data=!3m6!1e1!3m4!1sTa_davJsMmftfHS_hJ-KkA!2e0!7i13312!8i6656 Na widocznym przejsciu samochody moga skrecac z jednego i dugiego kierunku. Gdybym wielokrotnie, w ostatniej chwili nie zatrzymal sie przechodzac na pasach... Dlatego wole lamac przepisy i przechodze jezdnie w innym, nielegalnym miejscu. |
|
Data: 2015-06-25 19:28:51 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 15:58, Andrzej Ozieblo pisze:
Oto przejscie na ktorym wielokrotnie zostalbym potracony (jako pieszy by Ot co - zdrowy rozsÄ dek ponad wszystko. Dlatego wbijam moim dzieciom do gĹĂłw: jak przechodzicie na zielonym Ĺwietle to rĂłbcie to tak jakby tych ĹwiateĹ nie byĹo. Zielone ĹwiatĹo gwarantuje jedynie zgodnoĹÄ z prawem - przed rozjechaniem nie uchroni. |
|
Data: 2015-06-25 23:14:16 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Dlatego wbijam moim dzieciom do głów: jak przechodzicie na zielonym świetle to róbcie to tak jakby tych świateł nie było. Zielone światło gwarantuje jedynie zgodność z prawem - przed rozjechaniem nie uchroni.
jest szansa ze dzieci Twoich dzieci juz beda zyly w normalnym kraju :-) http://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Nowe-przepisy-drogowe.-Piesi-maja-miec-pierwszenstwo-00007485 P. |
|
Data: 2015-06-26 08:45:28 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 26.06.2015 o 08:14, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
jest szansa ze dzieci Twoich dzieci juz beda zyly w normalnym kraju :-) Myślę, że do takiej zmiany (mentalnej) potrzeba 3 pokoleń... |
|
Data: 2015-06-26 00:31:58 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Myślę, że do takiej zmiany (mentalnej) potrzeba 3 pokoleń...
troche optymizmu ... tysiace jesli nie dziesiatki tysiecy polskich kierowcow codziennie ogarniaja temat na drogach calej Europy tylko jak wracaja do PL to im nagle palma odbija ? P. |
|
Data: 2015-06-26 08:51:51 | |
Autor: Shrek | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-26 08:14, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote:
jest szansa ze dzieci Twoich dzieci juz beda zyly w normalnym kraju :-) Ile razy można? Ta "zmiana" przepisów to w istocie żadna zmiana, jedynie przeredagowanie ustawy, tak żeby nikt nie miał wątpliwości. Pieszy ma pierwszeństwo na pasach i to, że nie określono wprost sprawy pierwszeństwa na chodniku nic nie zmienia. Wydawało się logicznym, że nie trzeba odrębnym przepisem ustalać pierwszeństwa na chodniku... bo po co? A jednak nasi genialni kierowcy (co gorsza policjanci i część sędziów) nie rozumieją (prawdopodobnie przez zakaz "wtargnięcia", który jednak pierwszeństwa nie odbiera). Pierwszeństwo dla skrzyżowań ustala się dla skrzyżowań, dla przejść dla przejść i nie ma znaczenia pierwszeństwo wcześniej na chodniku, poprzednim skrzyżowaniu, czy w kolejce do kibla w barze. Tak samo "droga z pierwszeństwem" obowiązuje dla skrzyżowań i tak jakoś nikt się nie zastanawia, kiedy jadący droga z pierwszeństwem pierwszeństwo nabywa - ma na skrzyżowaniu i tyle. Po prostu zostanie to wprost napisane, bo niektórzy mają problem z ogarnięciem więcej niż jednego ustępu paragrafu. Shrek. |
|
Data: 2015-06-26 00:19:10 | |
Autor: WS | |
Nagroda Darwina | |
W dniu piątek, 26 czerwca 2015 08:51:50 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
Ile razy można? Ta "zmiana" przepisów to w istocie żadna zmiana, jedynie przeredagowanie ustawy, tak żeby nikt nie miał wątpliwości. Pieszy ma pierwszeństwo na pasach i to, że nie określono wprost sprawy pierwszeństwa na chodniku nic nie zmienia. Wydawało się logicznym, że nie trzeba odrębnym przepisem ustalać pierwszeństwa na chodniku... bo po co? jednak jestes jednym z nielicznych, ktory tak uwaza... ;) jest napisane jednoznacznie: Pierszenstwo ma tylko pieszy znajdujacy sie na przejsciu, a przejscie to tylko to, co na jezdni - nie na chodniku, i wejsc na przejscie nie mozna, jesli jest to "wtargniecie" - po to ma byc ta zmiana... Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem. Art. 1. 1. Ustawa określa: 11) przejście dla pieszych - powierzchnię jezdni, drogi dla rowerów lub torowiska przeznaczoną do przechodzenia przez pieszych, oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; WS |
|
Data: 2015-06-26 00:35:11 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- jednak jestes jednym z nielicznych, ktory tak uwaza... ;)
fenkju :-) w Niemczech potracenia na pasach sa sporadyczne bo wtargniecie jako takie nie moze zaistniec (wyjatek: teleportacja) poniewaz pieszy zblizajacy sie do pasow ma pierwszenstwo ... P. |
|
Data: 2015-06-26 09:47:40 | |
Autor: Shrek | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-26 09:19, WS wrote:
jest napisane jednoznacznie: No właśnie jest jednoznacznie. Pierwszeństwo na przejściu ma pieszy. Nie ma znaczenia czy miał pierwszeństwo dwa skrzyżowania lub przejścia wcześniej, na chodniku czy w kolejce do kibla. - nie na chodniku, Pierwszeństwo na chodniku ma również pieszy. No chyba, że sugerujesz, że samochody mają pierwszeństwo na chodniku nad pieszymi;) i wejsc na przejscie nie mozna, jesli jest to "wtargniecie" - po to ma byc ta zmiana... Ale to nie zmienia pierwszeństwa. Np tirowi nie wolno wjeżdzać na zakaz do 3,5 tony, ale w zaden sposób go to ewentualnego pierwszeństwa nie pozbawia. Ba - możesz jechać jednokierunkową pod prąd i dalej masz pierwszeństwo, jak jesteś na główniej. Art. 13. 1. Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, korzystać z przejścia dla pieszych. Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem. No sam widzisz, że ma pierwszeństwo:P Jeszcze raz - pierwszeństwo jest określone na przejściu, bo nie ma sensu go w tym kontekście okreslać na chodniku. Tak jak pierwszeństwo na skrzyżowaniu jest określone dla skrzyżowania a nie drogi przed nim. Miesza tu tylko i wyłacznie nadinterpretacja zakazu "wtargnięcia", jakoby pozbawiała ona pierwszeństwa. Kwestia "niemania pierwszeństwa, dopóki nie wlezie" jest tylko nadinterpretacją niedouczonych kierowców. Nie ma znaczenia od kiedy pieszy ma pierwszeństwo na przejściu - ma i tyle. Shrek. |
|
Data: 2015-06-26 01:02:01 | |
Autor: WS | |
Nagroda Darwina | |
W dniu piątek, 26 czerwca 2015 09:47:38 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
Miesza tu tylko i wyłacznie nadinterpretacja zakazu "wtargnięcia", jakoby pozbawiała ona pierwszeństwa. O jakiej nadinterpretacji jasnego sformulowania myslisz? Art. 14. Zabrania się: 1) wchodzenia na jezdnię: a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych, Zabrania sie znaczy zabrania i juz ;) Nowelizacja ma dac pieszym zblizajacym sie do przejscia pierszenstwo, czyli kierowca ma jaechac tak, zeby pieszy nie musial zmieniac predkosci, nie musial sie zatrzymac... teraz przy jadacym sznurze pojazdow nie ma jak nie zlamac powyzszego przepisu. WS |
|
Data: 2015-06-26 10:20:35 | |
Autor: Shrek | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-26 10:02, WS wrote:
O jakiej nadinterpretacji jasnego sformulowania myslisz? No zabrania się - ale gdzie tu masz o odebraniu z tego powodu pierwszeństwa? Nowelizacja ma dac pieszym zblizajacym sie do przejscia pierszenstwo, czyli kierowca ma jaechac tak, zeby pieszy nie musial zmieniac predkosci, nie musial sie zatrzymac... teraz przy jadacym sznurze pojazdow nie ma jak nie zlamac powyzszego przepisu. A jak masz ustąpić temu z prawej na równorzędnym to też masz ustąpić dopiero jak ci wjedzie na skrzyżowanie? Bo mnie uczyli, że mimo iż pierszeństwo ustala się dla skrzyżowania, to jednak nie mogę go zmuszać do hamowania przed. Celowo wybrałem zasadę ogólną, bo w przypadku znaków byłoby jeszcze zabawniej - np - masz ustąp pierwszeństwa a ten obok ma droga z pierwszeństwem - kiedy "nabywa" pierwszeństwa? Jak mija znak, jak go widzi, jak dojeżdza do skrzyżowania, jak wjeżdza na skrzyżowanie, gdzie się skrzyżowanie zaczyna i jakie ma to tak naprawdę znaczenie? Gdzie ma pierwszeństwo - na skrzyżowaniu, na drodze przed skrzyżowaniem, na przecięciu ze znakiem? Nie ma znaczenia gdzie i jak nabrał pierwszeństwa - na skrzyżowaniu ma i tyle. Podobnie jest z przejściem dla pieszych. Shrek. |
|
Data: 2015-06-26 13:33:30 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nagroda Darwina | |
On Fri, 26 Jun 2015, WS wrote:
W dniu piątek, 26 czerwca 2015 09:47:38 UTC+2 użytkownik Shrek napisał: Stosowanie wymuszenia przez kierujących, opartego o myślenie: "pieszy musi się zatrzymać to ja mogę jechać". A to nieprawda. Przepis dotyczący "jego" dotyczy także mnie *TYLKO* wtedy, jeśli "jemu" nakazuje zachowanie sie WOBEC MNIE. Mogę więc dedukować "swoje prawo" jeśli przepis (być może w formie znaku drogowego) nakazuje "mu" aby *MI* ustąpił pierwszeństwa, ale nie uprawnia do jakiekolwiek dedukcji "swojego prawa" z jego obowiązku nie skierowanego do mnie. Np to że ktoś ma linię zatrzymania nie oznacza, że musi mi ustąpić pierwszeństwa (takie oznakowanie, bez znaków pionowych, spotykane np. na parkingach marketów, jest oczywiście błędne, ale co z tego - i dochodzi do kolizji właśnie z myślącymi "on ma się zatrzymać"). Dlatego np. znaki B-20 STOP i A-7 "ustąp pierwszeństwa" zawierają w opisie dodatkowy warunek ustąpienia pierwszeństwa. [..."zakaz wtargiwania"...] Zabrania sie znaczy zabrania i juz ;) Ale to nie implikuje prawa dla kogo innego! Nowelizacja ma dac pieszym zblizajacym sie do przejscia pierszenstwo, Nie. Nowelizacja ma uchylić "podwójny zakaz", czyli zobowiązanie *obu* stron do szczególnego zachowania, co w praktyce skutkuje próbami (obu stron) do "wygrania" poprzez niezachowanie. Inaczej mówiąc, ustawodawca wprowadzając obustronny zakaz oczekuje, że obie będące w ruchu strony będą postępować "ostrożnie", wezmą i się zatrzymają przed przejściem, a w praktyce skutkuje to właśnie "egzekucją" (niekiedy jako jedyną metodę odzyskania przysługującego pierwszeństwa). <OT> taka konstrukacja prawie nigdy nie działa dobrze! </OT> czyli kierowca ma jaechac tak, zeby pieszy nie musial zmieniac Cały czas ma tak jechać. Pic w tym, że skoro na obie strony nałożone są zakazy, całość przekłada się na pytanie kogo będzie karał policjant prewencjnie mandatem, a sąd w razie wypadku. I jak już pisałem, jest "śmieszno i straszno" - ponieważ w cenniku mandatów policmajster nie ma "pozycji", a karania wg widełek dawno się już funkcjonariusze oduczyli :P, więc MANDATY dają (rzadko, to prawda) pieszym, "za wtargiwanie", bo prosciej, pozycja numer xxx z cennika. Kierowca który "nie mógł się zatrzymać" pozostaje bezkarny(!), był taki filmik zapodawany również na grupach, w której policja ukarała kobietę która "weszła jak po swoje" na pasy, a zupełnie nie zajęła się kierowcą półciężarówki który wykonał "manewr obronny" i pojechał jakby nigdy nic. Ale jak już dojdzie do wypadku, to kierowca czuje się zaskoczony wyrokiem sądu, w jego przekonaniu "za niewinność". A faktycznie za to, że doprowadził do sytuacji w której nie mógł udzielić przysługującego pierwszeństwa, no i go nie udzielił. teraz przy jadacym sznurze pojazdow nie ma jak nie zlamac powyzszego przepisu. To prawda, i problem rozbija się o fakt nieegzekwowania przepisu z Konwencji Wiedeńskiej. On CAŁY CZAS OBOWIĄZUJE! (i nakazuje uprzednie zwolnienie tak, aby pojazd mógł się zatrzymać). Usunięcie "zakazu wtargiwania" wyjasnia sytuację o tyle, że pozostaje tylko jeden winny. I ma jasność ze to on. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-06-26 01:20:16 | |
Autor: WS | |
Nagroda Darwina | |
W dniu piątek, 26 czerwca 2015 09:47:38 UTC+2 użytkownik Shrek napisał:
On 2015-06-26 09:19, WS wrote: Pierwszeństwo na chodniku ma również pieszy. No chyba, że sugerujesz, że samochody mają pierwszeństwo na chodniku nad pieszymi;) Ma, ale tylko dotyczy samochodow przejezdzajacych przez chodnik ;) Art. 26.4 Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Czyli reasumujac: idzie po chodniku - to ma pierszenstwo (jw) idzie po pasach - tez ma wlazac z chodnika na pasy musi iwazac CBDU ;) WS |
|
Data: 2015-06-26 10:48:34 | |
Autor: Shrek | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-26 10:20, WS wrote:
Art. 26.4 Kierujący pojazdem, przejeżdżając przez chodnik lub drogę dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli i ustąpić pierwszeństwa pieszemu. No i sam widzisz:P wlazac z chodnika na pasy musi iwazac CBDU ;) No ma. Ogólnie szczególną ostrożność to trzeba zachować prawie zawsze:P Shrek |
|
Data: 2015-06-26 13:37:12 | |
Autor: m | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 26.06.2015 o 10:48, Shrek pisze:
> wlazac z chodnika na pasy musi iwazac CBDU ;)No ma. Ogólnie szczególną ostrożność to trzeba zachować prawie zawsze:P Ostrożność którą trzeba zachować prawie zawsze, nie może być szczególna. p. m. |
|
Data: 2015-06-27 00:37:30 | |
Autor: Shrek | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-26 13:37, m wrote:
W dniu 26.06.2015 o 10:48, Shrek pisze: Ja wiem, ty wiesz, prawo nakazuje zawsze jak masz skrzyżowanie, przejście, wykonujesz praktycznie dowolny manewr. Shrek. |
|
Data: 2015-06-27 23:06:59 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nagroda Darwina | |
On Fri, 26 Jun 2015, m wrote:
W dniu 26.06.2015 o 10:48, Shrek pisze: Ale nie da się zapobiec sytuacji, w której nie trzeba, ale prawie zawsze następuje wyjątek :] Z drugiej strony, nałożenie takiego obowiązku na obie strony skutkuje faktycznym zniesieniem "szczególności" w ocenie zdarzenia. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-06-26 14:06:43 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nagroda Darwina | |
On Fri, 26 Jun 2015, WS wrote:
W dniu piątek, 26 czerwca 2015 08:51:50 UTC+2 użytkownik Shrek napisał: Swoje zdanie w zakresie ważności przedstawiłem obok :) jednak jestes jednym z nielicznych, ktory tak uwaza... ;) Ano nie jest. jest napisane jednoznacznie: Na chodniku też ma. Art.26.4 :> Z góry zastrzegę na co zechcesz się powołać: pierwszeństwo ustala się TYLKO dla miejc przecięcia ruchu. Nie dla miejsc gdzie ruch się nie przecina. i wejsc na przejscie nie mozna, ....co pierwszeństwa nie zmienia. Problemem jest egzekucja prewencji. Była ona "ustawiona odwrotnie". [...] Art. 13. No dobrze. Doszło do kolizji z pieszym, na przejściu. Proste pytanie kontrolne - gdzie w momencie kolizji znajdował się pieszy? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-06-26 13:42:32 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nagroda Darwina | |
On Fri, 26 Jun 2015, Shrek wrote:
On 2015-06-26 08:14, przemek.jedrzejczak@gmail.com wrote: Zmiana istotna o tyle, że uniemożliwia ministrowi zastosowanie "odwrotnego karania" w przepisach o mandatach. Przekładając na polski, stan pierwszeństwa pozostaje jak był. Ale w zakresie PREWENCJI było tak, dla pieszego była "kara w cenniku", zaś dla zachowania "niezwolnienie przed przejściem" (do prędkości umożliwiającej zatrzymanie przed pieszymi, wymaganego w myśl ratyfikowanej konwencji) kary nie było. Nie kto inny jak policja uczył więc uczestników ruchu, że kierujący może bezkarnie wymuszać przejazd poprzez doprowadzanie do "niemożliwości zahamowania". przepisem ustalać pierwszeństwa na chodniku... bo po co? A jednak nasi O toto. Policjanci byli prawdopodobnie tak szkoleni (karać za "wtargiwanie" i *w tym samym momencie* nie karać za wymuszenie pierwszeństwa, które przecież jest oczywiste - nie może dojść do "wtargnięcia" jeśli nie było wymuszenia). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-06-26 00:00:16 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Na widocznym przejsciu samochody moga skrecac z jednego i dugiego kierunku.
skrecajacych w prawo mozna przekierowac od razu na srodkowy pas bo prawy to BUSPAS (zaraz za przejsciem) co da im troche wiecej czasu na myslenie :-) -- Gdybym wielokrotnie, w ostatniej chwili nie zatrzymal sie przechodzac na pasach... raczej chodzi o tych co skrecaja w lewo w "panic mode" ... dla nich mozna postawic dodatkowy sygnalizator ostrzegawczy BTW podobna sytuacja jest u nas w Szczecinie: http://www.mmwarszawa.pl/artykul/niebezpieczne-skrzyzowanie-przy-galaxy-w-szczecinie-to-nie,3230171,art,t,id,tm.html i oczywiscie wszystko zgodne z przepisami P. |
|
Data: 2015-06-26 09:47:37 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-26 o 09:00, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
raczej chodzi o tych co skrecaja w lewo w "panic mode" ... dla nich mozna postawic dodatkowy... Masz racje. Dobre okreslenie "panic mode", bo chca zdazyc przed nadjezdzajacymi z naprzeciwka. Ci sa najgorsi. Czesto wjezdzaja szybko by ustapic miejsca i zatrzymuja sie gwaltownie by puscic pieszego. Mozna by zakazac skretu w lewo, ale najblizsza nawrotka jest 500 m dalej. Ech, nie ma letko. |
|
Data: 2015-06-26 02:16:09 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Masz racje. Dobre okreslenie "panic mode", bo chca zdazyc przed nadjezdzajacymi z naprzeciwka. Ci sa najgorsi. Czesto wjezdzaja szybko by ustapic miejsca i zatrzymuja sie gwaltownie by puscic pieszego. Mozna by zakazac skretu w lewo, ale najblizsza nawrotka jest 500 m dalej. Ech, nie ma letko.
tu niestety organizacja ruchu sie nie popisala ... sygnalizator ostrzegawczy, nowe oznakowanie poziome, moze nawet wyznaczony przejazd dla rowerow i juz czesc kierowcow by sie ogarnela ... powiedzmy sobie szczerze temat do ogarniecia tylko komus sie nie chce ... P. |
|
Data: 2015-06-25 19:30:05 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-25 14:21, Pszemol wrote:
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message "U nas w Krakowie", czy "u nas w US"? Zdecyduj siÄ moĹźe, bo trudno sie z TobÄ gada. To nie ja sugerowaĹem w jednym z wÄ tkĂłw, Ĺźe zadajesz pytania na poziomie albo idioty albo trolla jednoczeĹnie chwilÄ później grajÄ c rolÄ eksperta. Co ciekawe podobno na innych grupach rĂłwnieĹź (tego nie sprawdzaĹem akurat). ProĹbÄ wiÄc podtrzymujÄ. pozd Prot |
|
Data: 2015-06-25 13:55:17 | |
Autor: Iguan_007 | |
Nagroda Darwina | |
"U nas w Krakowie", czy "u nas w US"? Zdecyduj się może, bo trudno sie z Tobą gada. To nie ja sugerowałem w jednym z wątków, że zadajesz pytania Prot, troche niepotrzebnie sie unosisz. Ja tez nie rozumiem co znaczy "markowac". Moze to jakis regionalizm? Zupelnie nie rozumiem o co pyta kolega w ponizszym zdaniu. Chodzi o przeoczenie zmian kierunkow (znakow)? O sygnalizowanie manewru? "Markujesz zmiany kierunków na skrzyżowaniach i przez linię ciągłą wjeżdżasz pod samochody? " Pozdrawiam, Iguan -- -- Iguan007 Sezon caly rok: http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia -- |
|
Data: 2015-06-25 23:06:39 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-25 22:55, Iguan_007 wrote:
"U nas w Krakowie", czy "u nas w US"? Zdecyduj się może, bo trudno sie z Tobą gada. To nie ja sugerowałem w jednym z wątków, że zadajesz pytania Nie unoszę się, ale chłopaki, to nie jest żaden regionalizam tylko określenie na wykonywanie w tym przypadku pozorowanych manewrów. Gościu skręcał w prawo i nagle myk w lewo. Pozoruje...markuje... Inna sprawa, że gdy kóryś z Was użyje nieznanego mi słowa, zwrotu, to prędzej wpiszę to do okienka w przegladarcie niźli zapytam na grupie. W tym przypadku uzyskam natychmiast, bez zgłębiania tajników języka polskiego oraz studiowania regionalizmów, to: https://www.google.ch/search?q=markuje&ie=utf-8&oe=utf-8&gws_rd=cr&ei=YmyMVcbsFouusQHngIGICg Tak jak wspomniałem wcześniej, to nie ja sugerowałem, że Pszemol albo trolluje albo... pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-25 23:11:56 | |
Autor: m | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 22:55, Iguan_007 pisze:
"U nas w Krakowie", czy "u nas w US"? Zdecyduj się może, bo trudno http://sjp.pwn.pl/doroszewski/markowac-II;5449627.html Zupelnie nie rozumiem o co "Pozorujesz zmiany kierunków....." p. m. |
|
Data: 2015-06-26 06:57:47 | |
Autor: Liwiusz | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-25 o 22:55, Iguan_007 pisze:
"U nas w Krakowie", czy "u nas w US"? Zdecyduj siÄ moĹźe, bo trudno sie z TobÄ gada. To nie ja sugerowaĹem w jednym z wÄ tkĂłw, Ĺźe zadajesz pytania Wielu sĹĂłw czĹowiek nie zna, jak byĹem maĹy, to wĂłwczas uczono mnie, aby zaglÄ daÄ do sĹownika, teraz jest nawet lepiej, b o wystarczy google, ale widaÄ dla niektĂłrych nadal za trudne... "Markujesz zmiany kierunkĂłw na skrzyĹźowaniach i przez liniÄ ciÄ gĹÄ wjeĹźdĹźasz pod samochody? " Chodzi o udawanie, pozorowanie - chciaĹ skrÄciÄ w lewo, skrÄcaĹ w prawo... I nie jest to Ĺźaden regionalizm. A Ĺźe ktoĹ nie sĹyszaĹ... Cóş, Ĺwiadczy raczej o tym wokóŠkogo siÄ obraca, co czyta (albo: nie czyta ;) -- Liwiusz |
|
Data: 2015-06-26 09:50:02 | |
Autor: cytawa | |
Nagroda Darwina | |
Liwiusz pisze:
Chodzi o udawanie, pozorowanie - chciaĹ skrÄciÄ w lewo, skrÄcaĹ w prawo... No coz. Jest to slowo, ktore z pewnoscia stracilo swoje pierwotne znaczenie. Kiedys chodzilo o zaznaczanie teraz bardziej o udawanie. Chociaz jest jescze jedno znaczenie. Jesli to byl dzienny, rowerowy marek i zjawil sie jako ten duch na przeciwleglym pasie, to wszystko sie zgadza. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-06-25 21:21:30 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message news:mmhdqr$92o$1node2.news.atman.pl...
I nie wiem co to znaczy "markujesz zmiany kierunkĂłw". Na co mam siÄ zdecydowaÄ? Czego nie rozumiesz? To nie ja sugerowaĹem w jednym z wÄ tkĂłw, Ĺźe zadajesz pytania na poziomie albo idioty albo trolla jednoczeĹnie chwilÄ później grajÄ c rolÄ eksperta. Co ciekawe podobno na innych grupach rĂłwnieĹź (tego Jaki Ty masz problem, gostek, co? Nie podoba Ci siÄ to nie czytaj. Czemu mnie atakujesz i wyzywasz? WeĹş jakÄ Ĺ piguĹkÄ na uspokojenie. ProĹbÄ wiÄc podtrzymujÄ. Spadaj na drzewo. |
|
Data: 2015-06-26 06:59:45 | |
Autor: Liwiusz | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-26 o 04:21, Pszemol pisze:
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message Czy mieszkasz w Krakowie, czy US. Trollujesz, czy idiota? Spadaj na drzewo. Jednak idiota. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-06-26 23:57:56 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message news:mmim85$e9j$2node1.news.atman.pl...
W dniu 2015-06-26 o 04:21, Pszemol pisze: Dlaczego to dla Ciebie istotne? JakiĹ argument personalny szykujesz? RĂłwnie dobrze mogÄ *teraz* mieszkaÄ w Madrycie, co nie zmienia faktu, Ĺźe urodziĹem siÄ i wychowaĹem w Krakowie, i KrakĂłw bÄdzie zawsze moim rodzinnym miastem, niezaleĹźnie od tego gdzie mnie jutro wiatry zawiejÄ . Spadaj na drzewo. Mam przywidzenia czy drugi mnie tu zwyzywaĹ? Jeden siÄ juĹź wypiera, jakby sĹabÄ pamiÄÄ miaĹ... |
|
Data: 2015-06-27 07:59:15 | |
Autor: Liwiusz | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-27 o 06:57, Pszemol pisze:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message Nie jest to istotne, gdzie mieszkasz. Istotne jest, Ĺźe jesteĹ kĹamcÄ , bo kĹamiesz odnoĹnie swojego miejsca zamieszkania. RĂłwnie dobrze mogÄ *teraz* mieszkaÄ w Madrycie, co nie zmienia faktu, Ĺźe Ale nie wiesz jak mĂłwiÄ w Krakowie, bo od dawna tam nie mieszkasz. Co najwyĹźej moĹźesz napisaÄ "u nas w Jackowie tak nie mĂłwiÄ ", ale to akurat nie byĹoby niczym dziwnym, tam pewnie wystarcza zasĂłb 50 polskich sĹĂłw i 10 angielskich. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-06-27 08:31:04 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message news:mmle3p$5i1$1node2.news.atman.pl...
"U nas w Krakowie", czy "u nas w US"? Nie wiesz co mĂłwisz. RĂłwnie dobrze mogÄ *teraz* mieszkaÄ w Madrycie, co nie zmienia faktu, Ĺźe WidzÄ, Ĺźe bardzo Was gryzie z Protem Ogenesem fakt, Ĺźe mieszkam w USA. Nie wiem tylko czemu... ZazdroĹcicie mi czegoĹ? ZazdroĹÄ jest grzechem :-) |
|
Data: 2015-06-27 15:42:14 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-27 15:31, Pszemol wrote:
SprawdĹş sobie IP z jakiego piszÄ :-) (tylko bĹagam , nie zakĹadaj wÄ tku na pl.networking "co to jest ta caĹa IP?") Druga sprawa, to nie mieszaj tu pojÄcia grzechu, bo w moim ĹwiatopoglÄ dzie ono nie wystÄpuje. pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-27 10:26:52 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message news:mmm97i$6pq$1node1.news.atman.pl...
On 2015-06-27 15:31, Pszemol wrote: Ty sobie sprawdĹş co to znaczy :-), ok? |
|
Data: 2015-06-27 19:49:27 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-27 17:26, Pszemol wrote:
Ty nie udajesz :-| pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-27 14:50:45 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message news:mmmnn3$lb2$1node1.news.atman.pl...
On 2015-06-27 17:26, Pszemol wrote: CiÄ gnij dalej! Nie dawaj za wygranÄ ! |
|
Data: 2015-06-27 23:13:16 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nagroda Darwina | |
On Fri, 26 Jun 2015, Pszemol wrote:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote[...] Dlaczego to dla Ciebie istotne? Jakiś argument personalny szykujesz? A co to ma do ustalenia, jak TERAZ się mówi w Krakowie? Użyłeś czasu teraźniejszego, jak ktoś kto tam ciągle mieszka. pzdr, Gotfryd (nie, nie mieszkam w Krakowie, ale obserwuję jak WSZĘDZIE zmienia się język!) |
|
Data: 2015-06-27 01:48:00 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-26 04:21, Pszemol wrote:
Jaki Ty masz problem, gostek, co? Nie podoba Ci siÄ to nie czytaj. Nikt ciÄ tutaj nie atakuje. Nikt cie nie wyzywa. ĹťyĹka ci pÄknie jak bÄdziesz siÄ tak napinaĹ i ludzie zacznÄ ciÄ lekcewazyÄ. NaprawdÄ niewiele ci brakuje. Nie zauwaĹźasz problemu, Ĺźe obserwacja, o ktĂłrej wspomniaĹem miaĹa miejsce na samym poczatku twojej obecnoĹci tutaj. ZastanĂłw sie nad tym, nie rĹźnij gĹupa. pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-26 23:59:35 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Prot Ogenes" <protogenes@poczta.onet.pl> wrote in message news:mmkobd$hg3$1node2.news.atman.pl...
On 2015-06-26 04:21, Pszemol wrote: Jasne, bo to nie Ty od idiotĂłw wyzywaĹeĹ. SĹabÄ masz pamiÄc? ĹťyĹka ci pÄknie jak bÄdziesz siÄ tak napinaĹ i ludzie zacznÄ ciÄ lekcewazyÄ. NaprawdÄ niewiele ci brakuje. JeĹli z takich powodĂłw zacznÄ Ĺ mnie lekcewaĹźyÄ to Ĺwiadczy tylko o tym, Ĺźe nie byli warci mojej uwagi od samego poczÄ tku. Nie zauwaĹźasz problemu, Ĺźe obserwacja, o ktĂłrej wspomniaĹem miaĹa miejsce na samym poczatku twojej obecnoĹci tutaj. ZastanĂłw sie nad tym, nie rĹźnij gĹupa. Ty siÄ zastanĂłw nad swoim poziomem kultury i jÄzykiem jakiego uĹźywasz w rozmowie z innym czĹowiekiem - nie jestem Twoim kumplem spod budki z piwem aby w takie tony do mnie wyjeĹźdzaÄ. |
|
Data: 2015-06-27 12:45:29 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-27 06:59, Pszemol wrote:
Jednak idiota. Teraz moĹźesz oficjalnie siÄ uznaÄ za zwyzywanego. pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-29 00:15:23 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-25 04:12, Pszemol wrote:
Nie robiÄ tego dla wraĹźeĹ tylko dla pĹynnoĹci jazdy. Czy zdarzenie z filmu kojarzy Ci siÄ z pĹynnoĹciÄ jazdy? MyĹlisz, Ĺźe ten dziadek byĹ pierwszy? Zerknij w statystyki policyjne - ile wypadkĂłw powodujÄ rowerzyĹci. Podpowiem, Ĺźe nie przez nadmiernÄ prÄdkoĹÄ... Generalnie z moich obserwacji wynika Ĺźe jak ktoĹ PowinieneĹ zaczÄ Ä obserwowaÄ normalnych ludzi. I nie wiem co to znaczy "markujesz zmiany kierunkĂłw". KtĂłre sĹowo mam Ci przetĹumaczyÄ? http://sjp.pwn.pl/sjp/markowac-I;2481378.html "pozorowaÄ jakÄ Ĺ czynnoĹÄ" Zmiana kierunku ruchu jest tu: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970980602 Art. 22 W artykule jest 6 punktĂłw. Dziadek z filmu zĹamaĹ 4 z nich. 2 pozostaĹe nie dotyczÄ tej sytuacji. Mam Ci jeszcze przetĹumaczyÄ na polski przejechanie przez ciÄ gĹÄ ? Histeryzujesz. Na caĹym tym skrzyĹźowaniu on najwiÄcej ucierpiaĹ. No i co z tego? Jeszcze powinien dostaÄ za ten manewr w papÄ. Pewnie jakby miaĹ 15 lat, to by go tam zmieszali z bĹotem, ale w tej sytuacji ludzie pewnie zagubieni. Stary a gĹupi... A nie wiemy jak szybko ten mercedes jechaĹ, moĹźe zwolniĹ A co to za róşnica, ile jechaĹ? To teraz na niego chcesz winÄ zepchnÄ Ä? W momencie zderzenia moĹźe ze 20 km/h sÄ dzÄ c po drodze hamowania. HamowaÄ zaczÄ Ĺ dopiero po klepniÄciu rowerzysty. JeĹli oznakowanie na Google Street View jest aktualne, to w miejscu zderzenia nie byĹo ograniczenia prÄdkoĹci, czyli mĂłgĹ jechaÄ 50. JechaĹ duĹźo wolniej. Przed nim skrÄcaĹ ten van, a ponadto na bardzo dĹugim odcinku ul. Rudzkiej jest (wedĹug Google) ograniczenie do 20 - pewnie spowodowane stanem nawierzchni. To ograniczenie koĹczy siÄ jakieĹ 10 metrĂłw przed miejscem kolizji. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-23 21:15:56 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-23 11:05, kawoN wrote:
Eeee w szosie to norma przecieĹź. Szalony pomysĹ mam. Jak ktoĹ nie umie szybko obsĹugiwaÄ pedaĹĂłw szosowych, to moĹźe skorzysta z MTB? Albo noskĂłw? Jak dla mnie to koleĹ moĹźe nawet wiÄ zania narciarskie sobie zamocowaÄ, ale tĹumaczenie tej sytuacji pedaĹami jest trochÄ niepowaĹźne... Czyli jak chcÄ skrÄciÄ w lewo a mamy sytuacjÄ I jak to siÄ ma do sytuacji na filmie, na ktĂłrym koleĹ na Ĺrodku skrzyĹźowania jedzie zygzakiem po czym przejeĹźdĹźa przez podwĂłjnÄ ciÄ gĹÄ ? Inne metody: jadÄ w lewo lewym poboczem (o ile jest) Tego nie rozumiem. Jedziesz pod prÄ d i to ma byÄ rozwiÄ zanie? :D Przydatne przy duĹźym ruchu - oczywiĹcie pana na zdjÄciu coĹ Ty chyba od niedawna na drogach... :o Kierowca samochodu spojrzaĹ przed siebie i bardzo wyraĹşnie zobaczyĹ, jak rowerzysta skrÄca w prawo. Od momentu gdy rowerzysta "odbija" w lewo do zderzenia mijajÄ 2 sekundy. Przynajmniej poĹowÄ pochĹania czas reakcji kierowcy. RowerzystÄ uratowaĹo to, Ĺźe Mercedes jechaĹ doĹÄ wolno za tym skrÄcajÄ cym vanem - po drodze hamowania widaÄ, Ĺźe pewnie ze 20km/h. PrzecieĹź gdyby Mercedes jechaĹ 40km/h (a pewnie mĂłgĹ na tej drodze), to by po prostu zmiĂłtĹ tego rowerzystÄ i stanÄ Ĺ 10m dalej, a Ty jeszcze wyskakujesz z jakimĹ manewrem unikajÄ cym. :o pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-24 08:36:10 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 23.06.2015 o 21:15, Piotr Kosewski pisze:
Ty chyba od niedawna na drogach... :o Eee juĹź parÄ lat jest. MiaĹem okazjÄ jeĹździÄ jeszcze kiedy szosami jeĹşdziĹo siÄ bardzo komfortowo z racji maĹego ruchu a o DDR nikt nie sĹyszaĹ. Kierowca samochodu spojrzaĹ przed siebie i bardzo wyraĹşnie PrzecieĹź napisaĹem, Ĺźe nie tĹumaczÄ drugiej czÄĹci manewru pt. "wjechanie pod nadjeĹźdĹźajÄ cy samochĂłd". To jest dla mnie kompletnie niezrozumiaĹe, chociaĹź sÄ du nie wydam bo nie znam wszystkich okolicznoĹci. TĹumaczyĹem tylko zachowanie pt. "chcÄ skrÄciÄ w lewo wiÄc najpierw skrÄcam w prawo a nastÄpnie zawracam". pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-06-24 08:41:26 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 23.06.2015 o 21:15, Piotr Kosewski pisze:
Szalony pomysĹ mam. Uwierz, Ĺźe tego typu manewry stosujÄ ludzie wyjeĹźdĹźajÄ cy tysiÄ ce km i umiejÄ cy obsĹugiwaÄ tego typu pedaĹy, ktĂłre niestety z zasady sÄ trudniej wpinalne niĹź mtb. PamiÄtaj Ĺźe mĂłwimy o sytuacji kiedy chcesz siÄ szybko wbiÄ w lukÄ miÄdzy samochodami i musisz wpiÄ c siÄ w pedaĹ bardzo pĹynnie w pierwszym ruchu gdy rower juĹź musi mocno przyspieszaÄ a wpinany but od razu musi dostarczyÄ przyspieszenia rowerowi. pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-06-24 16:40:58 | |
Autor: __Maciek | |
Nagroda Darwina | |
Wed, 24 Jun 2015 08:41:26 +0200 kawoN <bike4win@bike4win.pl> napisał:
Pamiętaj że mówimy o sytuacji kiedy chcesz się I znowu szukanie durnych wymówek. Jeszcze raz: warunki ruchu drogowego wymagają żeby pojazd był w stanie się sprawnie zatrzymać i wznowić jazdę, a to jak to zrobisz i na jakie trudności przy tym natrafisz, nikogo nie interesuje. Jako rowerzysta masz możliwość zastosowania w rowerze dowolnych rozwiązań technicznych, póki co nikt tu się jeszcze na szczęście nie wpieprza z homologacjami, pieczątkami, pozwoleniami itp., na Tobie więc spoczywa odpowiedzialność za to żeby pojazd wraz z kierującym mógł sprawnie, prawidłowo reagować na to co dzieje się na drodze. Taka zaś jazda jak pokazana na filmie, stwarza niebezpieczeństwo, powoduje chaos na drodze i skutecznie dostarcza amunicji przeciwnikom rowerów. |
|
Data: 2015-06-24 16:58:48 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 24.06.2015 o 16:40, __Maciek pisze:
Wed, 24 Jun 2015 08:41:26 +0200 kawoN <bike4win@bike4win.pl> napisał: Pełna zgoda. Takie są przepisy. Tyle, że kolarz na wyścigu wpina się w pedały tylko raz na starcie (no chyba że zaliczy wywrotkę). Zatem konstruktorzy nie biorą pod uwagę ułatwienia wpięcia kolarzom szosowym - mają inne cele. Co by w pełni być w zgodzie z przepisami pewnie trzeba by mieć inne pedały do ruchu ulicznego. I odblaski. I sygnał dźwiękowy. Itd. itp. Wiesz ilu ludzi uważa chodzenie po górach za idiotyzm? Ci ludzie ryzykują życie, no fakt nie ma na to przepisów. pozdr. kawoN PS. Lubię i rower i góry w każdym wydaniu. |
|
Data: 2015-06-24 23:51:42 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
Nagroda Darwina | |
-- Zatem konstruktorzy nie biorą pod uwagę ułatwienia wpięcia kolarzom szosowym - mają inne cele.
ooo to teraz kontrukcja winna ? wczoraj widzialem akcje jak taki w kolorowych rajtach wyskoczyl z podporzadkowanej bo mu sie hamowac nie chcialo, 70 km/h prosta droga a ten hop w poprzek, pierwszy przeskoczyl babka przede mna spanikowala i hamuje ale ten drugi juz sie zestrachal i odpuscil ... P. |
|
Data: 2015-06-25 09:02:59 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 08:51, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
-- Zatem konstruktorzy nie biorą pod uwagę ułatwienia wpięcia kolarzom szosowym - mają inne cele. Każdy manewr można wykonać idiotycznie. Ot co. Połowa ludzi nawet nie potrafi utrzymać linii prostej podczas jazdy rowerem. pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-06-25 19:50:54 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nagroda Darwina | |
Dnia Thu, 25 Jun 2015 09:02:59 +0200, kawoN napisaĹ(a):
KaĹźdy manewr moĹźna wykonaÄ idiotycznie. Ot co.CiÄĹźko jest. Ja czasem trenujÄ i jadÄ po niskim krawÄĹźniku. Idealne na rĂłwnowagÄ. Ale po torach bym nie pojechaĹ. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-06-25 23:12:49 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-25 21:50, Piotr Rogoza wrote:
Dnia Thu, 25 Jun 2015 09:02:59 +0200, kawoN napisaĹ(a): No cieĹźko jest, a jemu cholerka nie :-) https://www.youtube.com/watch?v=P64u8l2oSmE&feature=player_detailpage#t=65 pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-26 08:48:03 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 21:50, Piotr Rogoza pisze:
Dnia Thu, 25 Jun 2015 09:02:59 +0200, kawoN napisaĹ(a): Hehe no nie wymagajmy aĹź tyle :) Inna sprawa, Ĺźe prĂłbujÄ c jechaÄ po czymĹ prostym wĹÄ cza siÄ psychika i czĹowiek jedzie gorzej niĹź gdy tego prostego nie ma :) pozdr kawoN |
|
Data: 2015-06-26 11:05:27 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Nagroda Darwina | |
On Wed, 24 Jun 2015, __Maciek wrote:
rowerze dowolnych rozwiązań technicznych, póki co nikt tu się jeszcze ....ale takie tłumaczenia jak cytowałeś mogą to zmienić :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2015-06-24 18:46:09 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-24 08:41, kawoN wrote:
PamiÄtaj Ĺźe mĂłwimy o sytuacji kiedy chcesz siÄ I dostarczam go zawsze. Gdy ruszam ze ĹwiateĹ, gdy zatrzymaĹem siÄ przed przejĹciem dla pieszych i innych sytuacjach, ktĂłre tego wymagaĹy. Szybko wbiÄ w lukÄ miÄdzy samochodami? Uwierz, Ĺźe sÄ ludzie, ktĂłrzy szukaja wraĹźeĹ gdzie indziej. pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-25 09:06:35 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 24.06.2015 o 18:46, Prot Ogenes pisze:
On 2015-06-24 08:41, kawoN wrote: ZrĂłb to w bucie i pedale szosowym 100 razy na 100 przypadkĂłw a pokĹoniÄ siÄ przed TobÄ :) Szybko wbiÄ w lukÄ miÄdzy samochodami? Uwierz, Ĺźe sÄ ludzie, ktĂłrzy Oj wiem. Ale oczekiwanie 20 minut na dĹugÄ lukÄ moĹźe siÄ znudziÄ... pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-06-25 19:33:45 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-25 09:06, kawoN wrote:
W dniu 24.06.2015 o 18:46, Prot Ogenes pisze: Wypinam lewÄ i niÄ sie podpieram. Dostarczam momentu prawÄ , stale wpiÄtÄ . 10, 20 albo i 30 razy jak trzeba. Tak siÄ skĹada, Ĺźe mimo usilnych staraĹ statystyka jest na korzyĹÄ jazdy w mieĹcie. Ostatni, wysokogĂłrski rok tego nawet nie zmieni. pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-26 08:48:46 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 19:33, Prot Ogenes pisze:
On 2015-06-25 09:06, kawoN wrote: No to siÄ kĹaniam :) |
|
Data: 2015-06-29 01:31:58 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-24 08:41, kawoN wrote:
Uwierz, Ĺźe tego typu manewry stosujÄ ludzie No ja "wyjeĹźdĹźam tysiÄ ce km" i umiem obsĹugiwaÄ zatrzaski. Ale zdradzÄ Ci niezwykĹy sekret: jeĹźdĹźÄ zgodnie z przepisami. PowaĹźnie! Zgadnij, ile razy wjechaĹem na skrzyĹźowaniu pod samochĂłd. pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-29 08:52:58 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
Ale zdradzÄ Ci niezwykĹy sekret: jeĹźdĹźÄ zgodnie z przepisami. PowaĹźnie! Eeee ja czasami ĹamiÄ przepisy i teĹź mam czyste konto. pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-06-29 08:59:41 | |
Autor: Liwiusz | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-29 o 08:52, kawoN pisze:
Ja, jadÄ c zgodnie z przepisami, a raz w samochĂłd wjechaĹem. @Piotr Kosewski ma po prostu maĹe problemy z wnioskowaniem. -- Liwiusz |
|
Data: 2015-06-29 11:53:43 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-29 08:59, Liwiusz wrote:
Ja, jadÄ c zgodnie z przepisami, a raz w samochĂłd wjechaĹem. @Piotr Chyba jednak nie ja. A z jÄzykiem polskim to teĹź ja mam maĹe problemy? :] pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-06-30 10:31:49 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 2015-06-29 o 01:31, Piotr Kosewski pisze:
Ale zdradzÄ Ci niezwykĹy sekret: jeĹźdĹźÄ zgodnie z przepisami. PowaĹźnie! I dalej nie wjezdzaj. Ja jezdze jak wiesz duzo dluzej od Ciebie. Samochodem zgodnie z przepisami, no powiedzmy zdarzaja sie wyjatki, np. cofam do tyl na jednokierunkowej kilka-kilkanascie metrow, rowerem - bardzo czesto niezgodnie z przepisami. Takie manewry jak ow "dziadek" (chcialbym miec jego forme w tym wieku) wykonuje srednio raz na 2-3 tygodnie. A poza tym regularnie przejezdzam przez pasy, na czerwonym, jade pod prad na jednokierunkowej, po chodnikach tam gdzie straszno jechac jezdnia, itd. Ile razy wjechalem na skrzyzowaniu pod samochod? 0. Ile razy mialem wypadek na rowerze? Kilka drobnych i jeden powazny? Kiedy? Gdy jechalem w 100% zgodnie z przepisami i doszlo do spotkania z Maluchem. Nie, nie pisze by zachecac innych do lamania przepisow. Kazdy ma swoje sumienie i rozum. Twierdze tylko, ze to nie z powodu zlamania przepisow ow gosc mial wypadek. Byly trzy przyczyny: mial po prostu pecha, bo nagle wyjechal z bocznej ulicy samochod, ktorego wczesniej nie mogl zobaczyc - sytuacja wyjatkowa i trudno przewidywalna, bo kierowca samochodu (formalnie niewinny) mial slaby refleks albo byl mocno czyms innym zajety, np. rozmowa z kolega (zapewniam Cie, ze ja w tych warunkach zahamowalbym skutecznie), do tego doszlo dodatkowe utrudnienie - kierownica z prawej strony i gorsza widocznosc w lewo i po trzecie, rowerzysta zachowal mala roztropnosc i refleks. W momencie gdy dostrzegl nadjezdzajacy niespodziewanie z prawej samochod powinien zjechac calkiem w prawo. Ja tak wlasnie zrobilem w podobnym przypadku kilka lat temu. Jeszcze raz powtorze, my rowerzysci, z definicji slabsi i bardziej narazeni w ruchu drogowym musimy nie tyle przestrzegac przepisow PORD, ktore tak naprawde pisane sa pod zmotoryzowanych, ale przede wszystkim, bez wzgledu na przepisy, wykazac duzo czujnosci i uruchomic max. wyobrazni. Gdybym tylko przestrzegal przepisow jadac na rowerze bylbym juz wielokrotnie pozbawiony zycia. Troche nielogiczne, bo zycie mozna stracic tylko raz. :) Choc kto to wie... :) |
|
Data: 2015-06-30 11:58:01 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 30.06.2015 o 10:31, Andrzej Ozieblo pisze:
Jeszcze raz powtorze, my rowerzysci, z definicji slabsi i bardziej Zgrabne podsumowanie :) |
|
Data: 2015-06-30 18:22:13 | |
Autor: Piotr Rogoza | |
Nagroda Darwina | |
Dnia Tue, 30 Jun 2015 11:58:01 +0200, kawoN napisaĹ(a):
W dniu 30.06.2015 o 10:31, Andrzej Ozieblo pisze:Niestety sama prawda, smutna prawda. -- piecia aka dracorp pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu |
|
Data: 2015-06-30 17:12:16 | |
Autor: Pszemol | |
Nagroda Darwina | |
"Andrzej Ozieblo" <ypoziebl@cyf-kr.edu.pl> wrote in message news:mmtk5l$jeh$1srv13.cyf-kr.edu.pl...
I dalej nie wjezdzaj. Ja jezdze jak wiesz duzo dluzej od Ciebie. Samochodem zgodnie z przepisami, no powiedzmy zdarzaja sie wyjatki, np. cofam do tyl na jednokierunkowej kilka-kilkanascie metrow, rowerem - bardzo czesto niezgodnie z przepisami. Takie manewry jak ow "dziadek" (chcialbym miec jego forme w tym wieku) wykonuje srednio raz na 2-3 tygodnie. A poza tym regularnie przejezdzam przez pasy, na czerwonym, jade pod prad na jednokierunkowej, po chodnikach tam gdzie straszno jechac jezdnia, itd. Ile razy wjechalem na skrzyzowaniu pod samochod? 0. Ile razy mialem wypadek na rowerze? Kilka drobnych i jeden powazny? Kiedy? Gdy jechalem w 100% zgodnie z przepisami i doszlo do spotkania z Maluchem. Ĺadnie to ujÄ ĹeĹ. |
|
Data: 2015-06-30 15:00:30 | |
Autor: cytawa | |
Nagroda Darwina | |
Piotr Kosewski pisze:
Ale zdradzÄ Ci niezwykĹy sekret: jeĹźdĹźÄ zgodnie z przepisami. PowaĹźnie! Odpukuje 3 razy w niemalowane drzewo. Tez sie kiedys tak chwalilem. Tez jezdze zgodnie z przepisami zwlaszcza samochodem. Ale raz jadac droga z pierwszenstwem, prawie sie zatrzymalem przed wjezdzajacym na skrzyzowanie samochodem. Ale w momencie gdy on juz prawie stal ja ruszylem. I on tez. Salto nad maska bylo efektowne. Facet bylkompletnie zaskoczony bo mnie nie widzial. A droga byla szeroka i odslonieta. Na takie cos nie ma madrego. Jan Cytawa |
|
Data: 2015-06-30 14:48:47 | |
Autor: Marek | |
Nagroda Darwina | |
cytawa napisał:
Salto nad maska bylo efektowne. Facet bylkompletnie zaskoczony bo mnie nie widzial. Dla kierowcy rowerzysta i jego wehikuł to parę rurek, trochę gumy i trochę mięsa ponad tym. Za mały obiekt, by rzucać się w oczy przy metrach kwadratowych lakierowanej blachy samochodów. Ja w podobnej sytuacji nie miałem okazji do efektownego salta nad maską, bo w lewy krawężnik rzucił mną i rowerem wyjeżdżający z prawej (i z podporządkowanej) zderzak autobusu komunikacji miejskiej. Reszta się zgadza. Choć ja przed glebą widziałem przez autobusową szybę, odbijającą także niebo i trochę krajobrazu, kierowcę patrzącego w moją stronę, to kierowca (zawodowiec robiący na szosie) mnie ne widział. -- Marek |
|
Data: 2015-07-01 10:33:46 | |
Autor: m | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 30.06.2015 o 23:48, Marek pisze:
[...] Choć ja przed glebą widziałem przez autobusową szybę, byłem w podobnej sytuacji jako kierowca i potwierdzam. Patrzyłem w miejsce gdzie rowerzysta był i go nie widziałem. Jest ponoć w naszych mózgach jakiś pipsztyk który odfiltrowuje rzeczy wykraczające poza jakiś zakres typowych rzeczy których się spodziewamy. Tj - jeżeli będziemy się patrzyli na traktor zasuwający 70 km/h, to i tak będziemy widzieli że się wlecze 10 i wjedziemy mu pod maskę. p. m. |
|
Data: 2015-07-01 11:57:31 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 01.07.2015 o 10:33, m pisze:
Jest ponoć w naszych mózgach jakiś pipsztyk który odfiltrowuje rzeczy Oj trzeba uważać. Ten pipsztyk w moim mózgu musiał nieźle pracować gdy ostatnio pod górkę jadąc ok. 30 km/h najpierw dogonił mnie a później całkiem szybko wyprzedził jeden z tych nowych "unijnych" traktorów z przyczepą czymś załadowaną :) Nawet nie próbowałem siąść na koło... pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-07-01 23:06:52 | |
Autor: Piotr Kosewski | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-07-01 11:57, kawoN wrote:
Oj trzeba uwaĹźaÄ. Ten pipsztyk w moim mĂłzgu musiaĹ AFAIK wiÄkszoĹÄ wspĂłĹczesnych traktorĂłw ma prÄdkoĹÄ maksymalnÄ w okolicy 40km/h, ale zakres prÄdkoĹci okreĹla siÄ na podstawie uĹźytecznoĹci. Inaczej mĂłwiÄ c: przy tych 40km/h traktor ma bez problemu pociÄ gnÄ Ä po asfalcie to, co bÄdzie ciÄ gnÄ Ĺ w czasie pracy na polu. NaprawdÄ nie naleĹźy siÄ kierowaÄ tym, czy coĹ jest z tyĹu przypiÄte i jak to jest duĹźe... ZresztÄ 300 KM i 1500 Nm w traktorze juĹź nikogo nie dziwi. Nawet w trochÄ biedniejszej Polsce. :) Jako dziecko spÄdzaĹem czasem wakacje na wsi i wiadomo: Ursusy z lat 70tych. Max 25 km/h, chyba koĹo 60 KM. I rzeczywiĹcie jak mĂłj mĂłzg dostanie obraz ciÄ gnika z duĹźÄ przyczepÄ , to w pierwszym odruchu moĹźe podpowiedzieÄ, Ĺźe wyprzedzanie bÄdzie tylko formalnoĹciÄ . Wtedy trzeba pomyĹleÄ jeszcze raz i sobie taki manewr odpuĹciÄ. :P pozdrawiam, PK |
|
Data: 2015-07-03 07:21:41 | |
Autor: Krzysztof Rudnik | |
Nagroda Darwina | |
Piotr Kosewski wrote:
AFAIK wiÄkszoĹÄ wspĂłĹczesnych traktorĂłw ma prÄdkoĹÄ maksymalnÄ TrochÄ offtopic, ale kiedyĹ chodziĹem na obiady do stoĹĂłwki Ursusa (budynek teraz jest urzÄdem dzielnicy), bywaĹa tam do poczytania gazetka zakĹadowa. W jednym w numerĂłw opisali sytuacje, gdy wysĹali do USA partie traktorĂłw w ktĂłrych, przez pomyĹkÄ, zainstalowali nie takie jak potrzeba skrzynie biegĂłw i wyszĹy im rajdowe traktory ktĂłre spokojnie przekraczaĹy 60km/h. |
|
Data: 2015-06-23 22:59:56 | |
Autor: __Maciek | |
Nagroda Darwina | |
Tue, 23 Jun 2015 11:05:38 +0200 kawoN <bike4win@bike4win.pl> napisał:
Eeee w szosie to norma przecież. W buty sobie wszelkie takie tłumaczenia można wsadzić. Skoro bloki powodują że nie możesz się dostosować do ruchu drogowego i jedziesz w dziwaczny/nieprzewidywalny/niebezpieczny sposób, to zaprzestań ich używania, a nie szukaj durnych wymówek. Pojazd musi mieć możliwość zatrzymywania i koniec, tego wymaga ruch drogowy. A myślenie typu "nie będę się zatrzymywał, bo to niewygodne, tylko pojadę takim kurwa dzikim wężem", kończy się tak jak na filmie (albo gorzej) i wyrabia rowerzystom opinię piratów drogowych. Inne metody: jadę w lewo lewym poboczem (o ile jest) Ja pierdolę... Metoda jest jedna - ZATRZYMAĆ SIĘ, a nie kombinować jakieś debilne manewry. Ten też ma problem z zatrzymaniem się https://www.youtube.com/watch?v=88eEjQEmcww |
|
Data: 2015-06-23 23:43:28 | |
Autor: Prot Ogenes | |
Nagroda Darwina | |
On 2015-06-23 22:59, __Maciek wrote:
Tyle w temacie. Kropka. pozdr Prot |
|
Data: 2015-06-24 08:45:43 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 23.06.2015 o 23:43, Prot Ogenes pisze:
W buty sobie wszelkie takie tłumaczenia można wsadzić. Skoro bloki Eee zacytuję Piotra Pustelnika - himalaistę: "Ludzie dzielą się na dwa gatunki: tych, którym nie trzeba tłumaczyć, dlaczego chodzi się w góry i tych, którym się tego nie wytłumaczy" Tym samym kończę argumentację, jak kiedyś spróbujecie szosy to możemy podyskutować :) pozdr. kawoN |
|
Data: 2015-06-24 16:24:36 | |
Autor: __Maciek | |
Nagroda Darwina | |
Wed, 24 Jun 2015 08:45:43 +0200 kawoN <bike4win@bike4win.pl> napisał:
"Ludzie dzielą się na dwa gatunki: tych, którym nie trzeba tłumaczyć, dlaczego chodzi się w góry i tych, którym się tego nie wytłumaczy" Coś Ci się pomyliło. Mylisz pasję z ewidentną, niebezpieczną głupotą. Rowerzystę z filmu można porównać raczej do kogoś kto wybrał się w klapkach na Rysy. |
|
Data: 2015-06-24 16:36:17 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 24.06.2015 o 16:24, __Maciek pisze:
Wed, 24 Jun 2015 08:45:43 +0200 kawoN <bike4win@bike4win.pl> napisał: Dopytam tylko co masz na myśli nazywając to głupotą: 1. Ułatwianie skrętu w lewo poprzez manewr jak na filmie lub podobne opisany przeze mnie wcześniej 2. Wykonanie nawrotu wprost przed nadjeżdżającym samochodem Jeśli pkt. 2 zgadzam się - głupota Jeśli pkt. 1 - nie zgadzam się natomiast jeśli tego nie rozumiesz to znaczy że lubisz chodzić po górach :) pozdr, kawoN |
|
Data: 2015-06-25 00:20:04 | |
Autor: Iguan_007 | |
Nagroda Darwina | |
On Thursday, June 25, 2015 at 12:23:43 AM UTC+10, __Maciek wrote:
Coś Ci się pomyliło. Mylisz pasję z ewidentną, niebezpieczną głupotą. Gosc popelnil ewidentny blad. To sie (niestety) zdarza. Niewaznie czy jedziesz samochodem czy rowerem. Naprawde nigdy nie zrobiles niczego niemadrego np. jadac samochodem? Co do samego manewru - nie dziwi mnie. Pedaly szosowe naprawde sie gorzej wpina i wygodniej jest kombinowac ze "stojkami" czy wezami niz sie zatrzymac.. Rozumiem glosy oburzenia, ale rozumiem tez punkt widzenia kogos jezdzacego na szosie po miescie. Rozumiem, ze jezdzisz w 100% zgodnie z prawem? Nigdy nie pojechales po chodniku czy przez przejscie na rowerze bo tak bylo wygodniej? Pozdrawiam, Iguan -- Iguan007 https://picasaweb.google.com/iguan007 |
|
Data: 2015-06-25 01:48:05 | |
Autor: rmikke | |
Nagroda Darwina | |
W dniu środa, 24 czerwca 2015 16:23:43 UTC+2 użytkownik __Maciek napisał:
Wed, 24 Jun 2015 08:45:43 +0200 kawoN <bike4win@bike4win.pl> napisał: Albo w butach SPD... oh, wait... |
|
Data: 2015-06-25 07:43:55 | |
Autor: zbrochaty | |
Nagroda Darwina | |
Albo w butach SPD... oh, wait... W butach SPD, z rowerem na plecach i z WĄSAMI... .... i zapewne z kieszeniami pełnymi kanapek ze szwedzkiego bufetu - no bo miał prawo, ponieważ mu się należało |
|
Data: 2015-06-25 19:31:19 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 16:43, zbrochaty@gmail.com pisze:
Albo w butach SPD... oh, wait... Z tymi wąsami to nie byłbym pewien, bo przecież one w pewnym momencie zniknęły jako wynik zakładu... trzeba by zdjęcia przegrzebać. |
|
Data: 2015-06-25 13:33:38 | |
Autor: kawoN | |
Nagroda Darwina | |
W dniu 25.06.2015 o 10:48, rmikke pisze:
Coś Ci się pomyliło. Mylisz pasję z ewidentną, niebezpieczną głupotą. No no, tam był jeszcze rower na plecach :) |
|
Data: 2015-06-28 05:14:10 | |
Autor: Olivander | |
Nagroda Darwina | |
wszedłem skutecznie w klapkach Kubota na Rysy. to pestka. podpowiem jeszcze ze dwie godzinki przedtem wypilem Zlotego Bazanta w szkle. a na szczycie wyjąłem z plecaczka porządne buty i poszedłem w dół do Polski
|
|
Data: 2015-06-26 03:42:02 | |
Autor: Jozef Szyja | |
Nagroda Darwina | |
W dniu poniedziałek, 22 czerwca 2015 17:11:40 UTC+2 użytkownik rmikke napisał:
Tego gościa należałoby zgłosić: A to było? https://www.youtube.com/watch?v=swXfhs2ojV4 |