Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Nagroda za głowę w kasku

Nagroda za głowę w kasku

Data: 2015-12-02 03:21:29
Autor: zbrochaty
Nagroda za głowę w kasku
Ostatnio na nudnym spotkaniu zrobiłem sobie wirtualny spacer po Amsterdamie, ponoć ¶wiatowej stolicy rowerowej. Próbowałem znaleĽć chociaż jednego rowerzystę w kasku w¶ród tłumu rowerzystów jeżdż±cych po mie¶cie.

Stawiam piwo za znalezienie dziesięciu "kasków" w ci±gu godziny.
Ewentualnie mój stary, ale prawie nieużywany kask rowerowy...

https://www.google.pl/maps/@52.3847316,4.882741,3a,75y,156.22h,88.08t/data=!3m6!1e1!3m4!1sgYVj9cRe4hD_uugY4C36ow!2e0!7i13312!8i6656

https://www.google.pl/maps/@52.372665,4.8932168,3a,75y,46.11h,81.43t/data=!3m6!1e1!3m4!1sXyXa7qMzVtaw4nX4Mp4Tyg!2e0!7i13312!8i6656

https://www.google.pl/maps/@52.3750364,4.9009506,3a,37.5y,186.62h,77.64t/data=!3m7!1e1!3m5!1s_el-w3HABCUbQqxfh6Juww!2e0!6s%2F%2Fgeo1.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3D_el-w3HABCUbQqxfh6Juww%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D118.57463%26pitch%3D0!7i13312!8i6656

https://www.google.pl/maps/@52.3796588,4.8947061,3a,75y,317.54h,82.42t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRLjy0RWywJan42idXM8JKQ!2e0!7i13312!8i6656

Data: 2015-12-02 17:02:28
Autor: Andrzej Ozieblo
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-02 o 12:21, zbrochaty@gmail.com pisze:
Ostatnio na nudnym spotkaniu zrobiłem sobie wirtualny spacer po Amsterdamie, ponoć ¶wiatowej stolicy rowerowej.
Próbowałem znaleĽć chociaż jednego rowerzystę w kasku w¶ród tłumu rowerzystów jeżdż±cych po mie¶cie.

W Amsterdamie nie widzialem, ale widzialem w Hadze. Amerykanina. :)

Data: 2015-12-02 21:11:09
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-02 12:21, zbrochaty@gmail.com wrote:
Ostatnio na nudnym spotkaniu zrobiłem sobie wirtualny spacer po Amsterdamie, ponoć ¶wiatowej stolicy rowerowej. Próbowałem znaleĽć chociaż jednego rowerzystę w kasku w¶ród tłumu rowerzystów jeżdż±cych po mie¶cie.

Stawiam piwo za znalezienie dziesięciu "kasków" w ci±gu godziny.
Ewentualnie mój stary, ale prawie nieużywany kask rowerowy...

Nawet jak nie znajdziesz, to czego to dowodzi?
Łeb mam jeden, a kask aktualnie drugi.

Ten drugi jest mi potrzebny... bo miałem ten pierwszy.

pozdr
Prot

Data: 2015-12-02 15:23:45
Autor: zbrochaty
Nagroda za głowę w kasku
W dniu ¶roda, 2 grudnia 2015 21:11:33 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Nawet jak nie znajdziesz, to czego to dowodzi?
Łeb mam jeden, a kask aktualnie drugi.
Ten drugi jest mi potrzebny... bo miałem ten pierwszy.

Niczego nie dowodzi. Wg google Amsterdam liczy 800.000 mieszkańców i 900.000 rowerów, 70% ruchu w centrum odbywa się na rowerach. Kilkaset tysięcy ludzi jeĽdzi codziennie rowerem, ze ¶wiec± szukać go¶cia w kasku.

Chcesz wygrać piwo, czy trzeci kask? To znajdĽ 10 kasków/godzinę :)

Data: 2015-12-02 15:41:00
Autor: zbrochaty
Nagroda za głowę w kasku
Wg google Amsterdam liczy...

Pardon, wg Wikipedii...

Data: 2015-12-03 12:44:36
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-02 21:11, Prot Ogenes wrote:
[...]
Nawet jak nie znajdziesz, to czego to dowodzi?
Łeb mam jeden, a kask aktualnie drugi.

Ten drugi jest mi potrzebny... bo miałem ten pierwszy.
Rozumiem, że gdy wyprowadzasz psa na spacer to również zakładasz kask.
No bo przecież potkn±ć się można i głow± w krawężnik uderzyć... :-D

Data: 2015-12-03 13:35:58
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 12:44, JDX wrote:
On 2015-12-02 21:11, Prot Ogenes wrote:
[...]
Nawet jak nie znajdziesz, to czego to dowodzi?
Łeb mam jeden, a kask aktualnie drugi.

Ten drugi jest mi potrzebny... bo miałem ten pierwszy.
Rozumiem, że gdy wyprowadzasz psa na spacer to również zakładasz kask.
No bo przecież potkn±ć się można i głow± w krawężnik uderzyć... :-D


Trywializujesz.

pozdr
Prot

Data: 2015-12-03 13:51:24
Autor: bans
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-03 o 12:44, JDX pisze:

Ten drugi jest mi potrzebny... bo miałem ten pierwszy.
Rozumiem, że gdy wyprowadzasz psa na spacer to również zakładasz kask.
No bo przecież potkn±ć się można i głow± w krawężnik uderzyć... :-D

I znów się zaczyna kretyńska przepychanka. Nie chcesz zakładać kasku - nie rób tego, ale odczep się od tych, którzy to robi±, nic ci do tego.

To takie trudne do zrozumienia?


--
bans

Data: 2015-12-03 15:16:18
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 13:51, bans wrote:
[...]
I znów się zaczyna kretyńska przepychanka. Nie chcesz zakładać kasku -
nie rób tego, ale odczep się od tych, którzy to robi±, nic ci do tego.

To takie trudne do zrozumienia?
Owszem, dla mnie trudny jest do zrozumienia ten brak konsekwencji. Jako
(miejscy) rowerzy¶ci zakładaj± kaski, ale jako piesi już nie. :-D A
zdaje się, że wypadków z udziałem pieszych jest ze dwa razy więcej niż
wypadków z udziałem rowerzystów (25-30% ogółu vs. mniej niż 15% ogółu).

Data: 2015-12-03 19:02:47
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 15:16, JDX wrote:
On 2015-12-03 13:51, bans wrote:
[...]
I znów się zaczyna kretyńska przepychanka. Nie chcesz zakładać kasku -
nie rób tego, ale odczep się od tych, którzy to robi±, nic ci do tego.

To takie trudne do zrozumienia?
Owszem, dla mnie trudny jest do zrozumienia ten brak konsekwencji. Jako
(miejscy) rowerzy¶ci zakładaj± kaski, ale jako piesi już nie. :-D

Ale tak na serio, to trollujesz czy nie, bo co¶ mi się widzi, że dyskusja traci sens. Naprawde nie widzisz różnicy między przewróceniem się pieszego na chodnik, a upadkiem na ten sam chodnik rowerzysty jad±cego kilkukrotnie szybciej?

Jak tu już kilkukrotnie powiedziano, nie chcesz, to nie jeĽdzij w kasku. Nikt nikogo nie zachęca albo zniechęca.

pozdr
Prot

Data: 2015-12-03 13:08:13
Autor: Ignac
Nagroda za głowę w kasku
W dniu czwartek, 3 grudnia 2015 19:03:12 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Jak tu już kilkukrotnie powiedziano, nie chcesz, to nie jeĽdzij w kasku. Nikt nikogo nie zachęca albo zniechęca.

To tak jak z prostat±, chcesz badasz się, nie chcesz twoja brożka.
Niemniej temat około rowerowy, bo jeżdż±c w upały przygrzejesz sobie
jajka n-ty raz i zakazisz się bakteri± z własnego odbytu sam od siebie.
Wybierz się z koleg± bans-em na Przegibek, to zrozumiesz problem.
Przepraszam za dygresję, ale chcę być tylko dobrze zrozumiany.

Data: 2015-12-03 13:19:51
Autor: Ignac
Nagroda za głowę w kasku
W dniu czwartek, 3 grudnia 2015 22:08:14 UTC+1 użytkownik Ignac napisał:

twoja brożka.

Sory, się zirytowałem, niepotrzebnie.
Imo, nie ma tematów NTG, je¶li co¶ z czego¶ wynika nawet po¶rednio.
I jeszcze mi nie chce publikować

Data: 2015-12-04 07:52:39
Autor: cytawa
Nagroda za głowę w kasku
JDX pisze:


Owszem, dla mnie trudny jest do zrozumienia ten brak konsekwencji. Jako
(miejscy) rowerzy¶ci zakładaj± kaski, ale jako piesi już nie. :-D A
zdaje się, że wypadków z udziałem pieszych jest ze dwa razy więcej niż
wypadków z udziałem rowerzystów (25-30% ogółu vs. mniej niż 15% ogółu).

Statystycznie rzecz biorac kaski najbardziej potrzebne  sa w samochodach. I rajdowcy je maja.


Jan Cytawa

Data: 2015-12-02 21:18:49
Autor: 2late
Nagroda za głowę w kasku
On 02/12/2015 11:21, zbrochaty@gmail.com wrote:
Ostatnio na nudnym spotkaniu zrobiłem sobie wirtualny spacer po Amsterdamie, ponoć światowej stolicy rowerowej. Próbowałem znaleźć chociaż jednego rowerzystę w kasku wśród tłumu rowerzystów jeżdżących po mieście.

Stawiam piwo za znalezienie dziesięciu "kasków" w ciągu godziny.
Ewentualnie mĂłj stary, ale prawie nieuĹĽywany kask rowerowy...

https://www.google.pl/maps/@52.3847316,4.882741,3a,75y,156.22h,88.08t/data=!3m6!1e1!3m4!1sgYVj9cRe4hD_uugY4C36ow!2e0!7i13312!8i6656

https://www.google.pl/maps/@52.372665,4.8932168,3a,75y,46.11h,81.43t/data=!3m6!1e1!3m4!1sXyXa7qMzVtaw4nX4Mp4Tyg!2e0!7i13312!8i6656

https://www.google.pl/maps/@52.3750364,4.9009506,3a,37.5y,186.62h,77.64t/data=!3m7!1e1!3m5!1s_el-w3HABCUbQqxfh6Juww!2e0!6s%2F%2Fgeo1.ggpht.com%2Fcbk%3Fpanoid%3D_el-w3HABCUbQqxfh6Juww%26output%3Dthumbnail%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26thumb%3D2%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D118.57463%26pitch%3D0!7i13312!8i6656

https://www.google.pl/maps/@52.3796588,4.8947061,3a,75y,317.54h,82.42t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRLjy0RWywJan42idXM8JKQ!2e0!7i13312!8i6656

Ja tam uzywam kasku tylko zimowa pora, calkiem porzyjemna, przewiewna czapka. ;) Tez nie wierze w cudowne wlasciwosci kasku.

Pozdrawiam
--
2late™ Outspace Communication Inc.® 1999*2015©
Stupidity, like virtue, is its own reward

Data: 2015-12-03 12:51:33
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-02 22:18, 2late wrote:
[...]
Ja tam uzywam kasku tylko zimowa pora, calkiem porzyjemna, przewiewna
czapka. ;) Tez nie wierze w cudowne wlasciwosci kasku.
Ja tam wierzę w cudowne właściwości kasku, ale wierzę też, że
prawdopodobieństwo, że coś poważnego mi się przytrafi jest na tyle małe,
że nie ma sensu go zakładać. :-D Z tego samego powodu nie zapinam też
pasów gdy jeżdżę autem po mieście (poza miastem zapinam).

Data: 2015-12-03 13:41:12
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 12:51, JDX wrote:
On 2015-12-02 22:18, 2late wrote:
[...]
Ja tam uzywam kasku tylko zimowa pora, calkiem porzyjemna, przewiewna
czapka. ;) Tez nie wierze w cudowne wlasciwosci kasku.
Ja tam wierzę w cudowne właściwości kasku, ale wierzę też, że
prawdopodobieństwo, że coś poważnego mi się przytrafi jest na tyle małe,
że nie ma sensu go zakładać. :-D Z tego samego powodu nie zapinam też
pasów gdy jeżdżę autem po mieście (poza miastem zapinam).


Wiary do tego nie mieszaj :-) Najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy co się dzieje z twoim ciałem i głową przy 30 km/h i wjechaniu komuś w dupę.

Cały interes ubezpieczeniowy jest oparty na prawdopodobieństwie i zapewniam cię, że jest to dobry interes.

Na szczęście co do kasków nie prowadzę krucjaty ani w jednym kierunku ani w drugim. Każdemu jego karma.

pozdr
Prot

Data: 2015-12-03 14:05:19
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 13:41, Prot Ogenes wrote:
[...]
Wiary do tego nie mieszaj :-) NajwyraĹşniej nie zdajesz sobie sprawy co
się dzieje z twoim ciałem i głową przy 30 km/h i wjechaniu komuś w dupę.
Wiem co siÄ™ dzieje gdy czwĂłrka nastolatkĂłw jadÄ…ca "maluchem" (!) przy
prędkości 30 km/h uderzy czołowo w solidne drzewo. Nic się nie dzieje.
:-D No, może jakieś tam otarcia którymi nie ma co sobie zawracać głowy.

Cały interes ubezpieczeniowy jest oparty na prawdopodobieństwie i
Wiem, chociaĹĽ nie jestem z branĹĽy. :-D

zapewniam ciÄ™, ĹĽe jest to dobry interes.
No jest dobry bo pewnie ceny ubezpieczeń są sporo zawyżone w stosunku do
tego, co policzyli aktuariusze. ZresztÄ…, ubezpieczalnie dla
doświadczonych kierowców dają 60-70% zniżki. A przecież do interesu
raczej nie dokładają.

Data: 2015-12-03 19:06:00
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 14:05, JDX wrote:
On 2015-12-03 13:41, Prot Ogenes wrote:
[...]
Wiary do tego nie mieszaj :-) NajwyraĹşniej nie zdajesz sobie sprawy co
się dzieje z twoim ciałem i głową przy 30 km/h i wjechaniu komuś w dupę.
Wiem co siÄ™ dzieje gdy czwĂłrka nastolatkĂłw jadÄ…ca "maluchem" (!) przy
prędkości 30 km/h uderzy czołowo w solidne drzewo. Nic się nie dzieje.
:-D No, może jakieś tam otarcia którymi nie ma co sobie zawracać głowy.


W muzeum transportu w Luzernie znajduje się taka fajna instalacja do symulowanego zderzenia ze ścianą. Prędkość 10 km/h (słownie dziesięć)
Polecam. Miny ludzi *po* bezcenne. Za wstęp do muzeum zapłacisz Mastercard :-)

pozdr
Prot

Data: 2015-12-03 19:10:35
Autor: Liwiusz
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-03 o 19:06, Prot Ogenes pisze:
On 2015-12-03 14:05, JDX wrote:
On 2015-12-03 13:41, Prot Ogenes wrote:
[...]
Wiary do tego nie mieszaj :-) NajwyraĹşniej nie zdajesz sobie sprawy co
się dzieje z twoim ciałem i głową przy 30 km/h i wjechaniu komuś w dupę.
Wiem co siÄ™ dzieje gdy czwĂłrka nastolatkĂłw jadÄ…ca "maluchem" (!) przy
prędkości 30 km/h uderzy czołowo w solidne drzewo. Nic się nie dzieje.
:-D No, może jakieś tam otarcia którymi nie ma co sobie zawracać głowy.


W muzeum transportu w Luzernie znajduje siÄ™ taka fajna instalacja do
symulowanego zderzenia ze ścianą. Prędkość 10 km/h (słownie dziesięć)
Polecam. Miny ludzi *po* bezcenne. Za wstęp do muzeum zapłacisz
Mastercard :-)

Fajna, ale nieżyciowa. Uderzenie samochodem daje o wiele większą
amortyzacjÄ™, niĹĽ sztucznie wytworzone wyhamowanie z 10 do 0 w jednym
momencie.

--
Liwiusz

Data: 2015-12-03 21:09:19
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 19:10, Liwiusz wrote:
W dniu 2015-12-03 o 19:06, Prot Ogenes pisze:
On 2015-12-03 14:05, JDX wrote:
On 2015-12-03 13:41, Prot Ogenes wrote:
[...]
Wiary do tego nie mieszaj :-) NajwyraĹşniej nie zdajesz sobie sprawy co
się dzieje z twoim ciałem i głową przy 30 km/h i wjechaniu komuś w dupę.
Wiem co siÄ™ dzieje gdy czwĂłrka nastolatkĂłw jadÄ…ca "maluchem" (!) przy
prędkości 30 km/h uderzy czołowo w solidne drzewo. Nic się nie dzieje.
:-D No, może jakieś tam otarcia którymi nie ma co sobie zawracać głowy.


W muzeum transportu w Luzernie znajduje siÄ™ taka fajna instalacja do
symulowanego zderzenia ze ścianą. Prędkość 10 km/h (słownie dziesięć)
Polecam. Miny ludzi *po* bezcenne. Za wstęp do muzeum zapłacisz
Mastercard :-)

Fajna, ale nieżyciowa. Uderzenie samochodem daje o wiele większą
amortyzacjÄ™, niĹĽ sztucznie wytworzone wyhamowanie z 10 do 0 w jednym
momencie.


W tym symulowanym zderzeniu wyhamowanie również nie następuje w jednym momencie. Ja sam tak to czułem, ale nawet na filmach widać, że jest to zderzenie spreżyste, bo jest tam zamontowany rodzaj amortyzatora.

Zaczyna się robić NTG, ale w sumie po wątku o prostacie nic mnie tu już nie zdziwi :-)

Zderzenie aut jest w pewnym stopniu sprężyste, ale jak na osiedlowej drodze przy 30 km przypierdolisz czołowo w auto sąsiada, to można przyjąć że zatrzymujesz się prawie w miejscu (porównywalne masy pojazdów i prędkości na osiedlu). Chodzi o sam fakt z jaką bezwładnością niezpięty pasażer poleci twarzą w kierunku kierownicy.

Ale tak samo jak z kaskami, mnie chuj do tego. Wolnoć Tomku w swoim aucie :-D

pozdr
Prot

Data: 2015-12-03 23:10:22
Autor: ToMasz
Nagroda za głowę w kasku

W muzeum transportu w Luzernie znajduje siÄ™ taka fajna instalacja do
symulowanego zderzenia ze ścianą. Prędkość 10 km/h (słownie dziesięć)
Polecam. Miny ludzi *po* bezcenne. Za wstęp do muzeum zapłacisz
Mastercard :-)

Fajna, ale nieĹĽyciowa.

wychowałem się na wsi. zawsze z lekkimi poobijaniami, jak inne dzieciaki. wszędzie sińce, ale nie na... twarzy. Każdy z nas, dziewczynka, chłopak, umiał spaść w taki sposób aby ręce były przed twarzą, a broda przy klatce piersiowej. w milionie przypadków które mogły się źle skończyć, nikt nie odniósł trwałego uszczerbku. szczytem wygłupów było celowe uderzenie chłopaka na motorynce w ścianę. że wtedy nie było obowiązku jazdy w kasku, to on, dla żartu ubrał kask hokejowy. ucierpiała motorynka, i ręka. kask i głowa bez uszczerbku. dlaczego? bo mimo że się starał, jechał wolniej niż biegnie mistrz świata na setkę. Czy więc prędkość 10km/h jest zabójcza? Dla tych osób które wychowywały się tak jak ja, napewno nie. I myślę że takie osoby nie ubiorą kasku, a spadając z roweru niczego sobie nie połamią.
Ale wystarczy popatrzeć na filkmiki "fail" na Youtube. tam większość upadających właśnie odkrywa grawitacje, bezwładność... ich ręce są bezwładne jak wodorosty, zamiast chronić głowę, a sama głowa lata jak łebek pacynki. Dla nich skórka z banana to pewna śmierć.

ToMasz

Data: 2015-12-04 09:58:31
Autor: borsuk
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-03 o 23:10, ToMasz pisze:

wychowałem się na wsi. zawsze z lekkimi poobijaniami, jak inne
dzieciaki. wszędzie sińce, ale nie na... twarzy. Każdy z nas,
dziewczynka, chłopak, umiał spaść w taki sposób aby ręce były przed
twarzÄ…, a broda przy klatce piersiowej. w milionie przypadkĂłw ktĂłre
mogły się źle skończyć,
Nie widziałem milionów przypadków tylko klika:)
Jak lecisz przez rowerową kierownicę to zupełnie odruchowo usiłujesz się jej przytrzymać i w rezultacie spadasz na pysk albo na głowę, i tu się kask bardzo przydaje. W innych przypadkach (czyli upadkach) rzeczywiście chronimy twarz.

Data: 2015-12-04 02:30:47
Autor: Piotr Ratyński
Nagroda za głowę w kasku
W dniu pi±tek, 4 grudnia 2015 09:58:38 UTC+1 użytkownik borsuk napisał:
W dniu 2015-12-03 o 23:10, ToMasz pisze:

wychowałem się na wsi. zawsze z lekkimi poobijaniami, jak inne
dzieciaki. wszędzie sińce, ale nie na... twarzy. Każdy z nas,
dziewczynka, chłopak, umiał spa¶ć w taki sposób aby ręce były przed
twarz±, a broda przy klatce piersiowej. w milionie przypadków które
mogły się Ľle skończyć,
Nie widziałem milionów przypadków tylko klika:)
Jak lecisz przez rowerow± kierownicę to zupełnie odruchowo usiłujesz się jej przytrzymać i w rezultacie spadasz na pysk albo na głowę, i tu się kask bardzo przydaje. W innych przypadkach (czyli upadkach) rzeczywi¶cie chronimy twarz.


Jeżdżę na rowerze grubo ponad 50 lat bez kasku, leciałem przez kierownicę niezliczon± ilo¶ć razy, szczególnie w młodo¶ci. bo jak to babcia mówiła jeĽdziłem na rowerze jak szatan, ale nigdy poważnie nie uszkodziłem sobie głowy. Nie posiadaj±c kasku instynktownie chronię głowę, staraj±c się podczas upadku zrobić przewrót przez bark, w zwi±zku z czym to ten bark najwięcej cierpi (najgroĽniejszy uraz to zerwane wi±zadła).

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-12-04 12:38:11
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-04 11:30, Piotr Ratyński wrote:
[...]
Jeżdżę na rowerze grubo ponad 50 lat bez kasku, leciałem przez
kierownicę niezliczon± ilo¶ć razy, szczególnie w młodo¶ci.
Ja to w młodo¶ci przez kierownicę fikn±łem raz czy dwa bez żadnych
skutków, ale najbardziej pamiętam te kilka razy gdy jako szczaw
jeĽdziłem na rowerze z kołami 28" i przy upadku "nabiłem się" mostkiem
na końcówkę kierownicy "jaskółki" - utrata tchu i duszenie się.
Zdecydowanie nieprzyjemne. Miałem też nieprzyjemny, acz niegroĽny
przypadek gdy kumpel wiózł mnie na kierownicy jad±c poln± drog±,
zarzuciło nas na jakim¶ piasku i wjechali¶my w przydrożn± kępę jeżyn. A
ja byłem w krótkich spodenkach i t-shircie z krótkim rękawem. :-D

Data: 2015-12-04 12:48:18
Autor: borsuk
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-04 o 11:30, Piotr Ratyński pisze:
staraj±c się podczas upadku zrobić przewrót przez bark

A nie jeste¶ przypadkiem kaskaderem? ;)

Data: 2015-12-04 04:30:01
Autor: Piotr Ratyński
Nagroda za głowę w kasku
W dniu pi±tek, 4 grudnia 2015 12:48:25 UTC+1 użytkownik borsuk napisał:
W dniu 2015-12-04 o 11:30, Piotr Ratyński pisze:
> staraj±c się podczas upadku zrobić przewrót przez bark

A nie jeste¶ przypadkiem kaskaderem? ;)

Kaskaderem nie, ale fakt, ze zawsze byłem i jestem co nieco bardziej
sprawny fizycznie i silniejszy od przeciętnego człowieka z mojego
przedziału wiekowego. Natomiast sam przewrót nie wymaga w zasadzie od
człowieka specjalnych umiejętno¶ci i siły, bo wykorzystujemy po prostu
energię upadku. Ja po latach, robię go automatycznie bez my¶lenia, nie
staram się ładnie upa¶ć, tylko lewe przedramię zasłania głowę, ciało
skręca się tak,że twarz jest po prawej stronie, nogami wybijam się z
pedałów (w kierunku upadku) i jeszcze w powietrzu staram się zwin±ć w
kłębek, w wyniku czego upadam na bark i robię fikołka głow± nie
dotykaj±c podłoża na które upadam. Może to brzmi skomplikowanie, ale w
rzeczywisto¶ci takie nie jest, a wszystkie te czynno¶ci wykonuje się w
ułamku sekundy.

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-12-11 12:18:35
Autor: Akarm
Nagroda za głowę w kasku
W dniu pi±tek, 4 grudnia 2015 11:30:54 UTC+1 użytkownik Piotr Ratyński napisał:
Jeżdżę na rowerze grubo ponad 50 lat bez kasku

Dwukrotnie swoj± jazdę w kasku zapamiętałem. Raz przy wystrzeleniu jak z katapulty podczas zjazdu, kiedy to wbiłem się głow± w glebę, do¶ć kamienist± zreszt±... Kask do wymiany, obojczyk złamany ale głowa cała. Drugi raz, kiedy zawadziłem kaskiem o tęgi konar nad tras±. W oczach ciemno¶ć i niesamowity błysk, jak jaki¶ wybuch w głowie, która nie wiadomo jakim cudem utrzymała się na swoim miejscu. Bez kasku na pewno bym przejechał swobodnie. Jak widać dwa przeciwstawne do¶wiadczenia. I moim zdaniem lepiej jest mieć kask na głowie tysi±c razy za dużo niż o jeden raz za mało.
Już zreszt± kiedy¶ o tym tu pisałem.

--
      Akarm

Data: 2015-12-11 13:31:18
Autor: zbrochaty
Nagroda za głowę w kasku
Dwukrotnie swoj± jazdę w kasku zapamiętałem. Raz przy wystrzeleniu jak z katapulty podczas zjazdu, kiedy to wbiłem się głow± w glebę, do¶ć kamienist± zreszt±... Kask do wymiany, obojczyk złamany ale głowa cała. Drugi raz, kiedy zawadziłem kaskiem o tęgi konar nad tras±. W oczach ciemno¶ć i niesamowity błysk, jak jaki¶ wybuch w głowie, która nie wiadomo jakim cudem utrzymała się na swoim miejscu. Bez kasku na pewno bym przejechał swobodnie. Jak widać dwa przeciwstawne do¶wiadczenia. I moim zdaniem lepiej jest mieć kask na głowie tysi±c razy za dużo niż o jeden raz za mało.
Już zreszt± kiedy¶ o tym tu pisałem.

Ok, cenne sa Twoje doswiadczenia, ale rzecz jest o
j e z d z i e    p o    m i e s c i e.  Amsterdam podobnie jak wiekszosc polskich miast jest plaskie jak stol, bez zjazdow po kamienistych zboczach i konarow nad glowa i tuz obok. Idac tym tokiem rozumowania raczej rozsadny narod holenderski uzywa rowerow jezdzac w dzinsach, sukienkach, szpilkach, garniturach, pantoflach, plaszczach, uzywajac nakrycia glowy kiedy jest zimno. Czy w zwiazku z tym co piszesz jadac do pracy albo cos zalatwiajac na miescie mam zakladac obcisly "stroj rowerowy" i kask?
Czy moze lepiej zalozyc cos jasnego albo jaskrawego plus migajace lampki i odblaski?

Wracajac do tematu: ilu rowerzystow z kaskiem na glowie znalazles w Amsterdamie?

Data: 2015-12-12 00:17:36
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-11 22:31, zbrochaty@gmail.com wrote:
Dwukrotnie swoj± jazdę w kasku zapamiętałem. Raz przy wystrzeleniu jak z katapulty podczas zjazdu, kiedy to wbiłem się głow± w glebę, do¶ć kamienist± zreszt±... Kask do wymiany, obojczyk złamany ale głowa cała. Drugi raz, kiedy zawadziłem kaskiem o tęgi konar nad tras±. W oczach ciemno¶ć i niesamowity błysk, jak jaki¶ wybuch w głowie, która nie wiadomo jakim cudem utrzymała się na swoim miejscu. Bez kasku na pewno bym przejechał swobodnie. Jak widać dwa przeciwstawne do¶wiadczenia. I moim zdaniem lepiej jest mieć kask na głowie tysi±c razy za dużo niż o jeden raz za mało.
Już zreszt± kiedy¶ o tym tu pisałem.

Ok, cenne sa Twoje doswiadczenia, ale rzecz jest o
j e z d z i e    p o    m i e s c i e.  Amsterdam podobnie jak wiekszosc polskich miast jest plaskie jak stol, bez zjazdow po kamienistych zboczach i konarow nad glowa i tuz obok. Idac tym tokiem rozumowania raczej rozsadny narod holenderski uzywa rowerow jezdzac w dzinsach, sukienkach, szpilkach, garniturach, pantoflach, plaszczach, uzywajac nakrycia glowy kiedy jest zimno. Czy w zwiazku z tym co piszesz jadac do pracy albo cos zalatwiajac na miescie mam zakladac obcisly "stroj rowerowy" i kask?
Czy moze lepiej zalozyc cos jasnego albo jaskrawego plus migajace lampki i odblaski?


Jasne ubranie, migaj±ce lampki i tym podobne pierdoły nie pomogłyby mi kiedy przez nieuwagę wyjebałem się przy dojeżdżaniu do ronda. Nie potr±cił mnie samochód z nieuważnym kierowc±, nie napadła mnie wiewiórka w lesie w trakcie zjazdu itp. itd.

Zaabsorbowany tym co się działo na ciasnym rondzie zorganizowanym wokół latarni (auta trabiły na siebie nawzajem jak pojebane) popatrzyłem w lew± stronę i nie zauważyłem jak krawężnik z prawej razem z chodnikiem rzucili się na mnie.

Jak widzę komentarze, że ludzie składaj± się do upadku zasłaniaj±c to i owo to pusty ¶miech mnie ogarnia. Normalnie same koty l±duj±ce na czterech łapach, a ogonem jeszcze sobie nosek ochroni± :-)

Wszędzie można się wyjebać. W mie¶cie jebniesz w krawężnik albo szyny tramwajowe "chwyc±" ci oponę. W lesie przychaczysz o drzewo albo korzeń.
Twój wybór, chcesz to zkładaj kask, nie chcesz, to nie.

pozdr
Prot

Data: 2015-12-12 03:14:02
Autor: Piotr Ratyński
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 00:17:41 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Jasne ubranie, migaj±ce lampki i tym podobne pierdoły nie pomogłyby mi kiedy przez nieuwagę wyjebałem się przy dojeżdżaniu do ronda. Nie potr±cił mnie samochód z nieuważnym kierowc±, nie napadła mnie wiewiórka w lesie w trakcie zjazdu itp. itd.

Zaabsorbowany tym co się działo na ciasnym rondzie zorganizowanym wokół latarni (auta trabiły na siebie nawzajem jak pojebane) popatrzyłem w lew± stronę i nie zauważyłem jak krawężnik z prawej razem z chodnikiem rzucili się na mnie.

Jak widzę komentarze, że ludzie składaj± się do upadku zasłaniaj±c to i owo to pusty ¶miech mnie ogarnia. Normalnie same koty l±duj±ce na czterech łapach, a ogonem jeszcze sobie nosek ochroni± :-)

Wszędzie można się wyjebać. W mie¶cie jebniesz w krawężnik albo szyny tramwajowe "chwyc±" ci oponę. W lesie przychaczysz o drzewo albo korzeń.
Twój wybór, chcesz to zkładaj kask, nie chcesz, to nie.


Taa... Znam bardzo sympatycznego go¶cia, który podczas biegania w parku,
notorycznie się wypierdziela, potykaj±c się o swoje własne nogi
(zupełnie go to nie zniechęca) i jako¶ mnie nie ogarnia pusty ¶miech gdy
widzę go biegaj±cego w kasku. Przecież on na pewno wie lepiej ode mnie
czy ten kask jest mu potrzebny czy nie.

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-12-12 15:12:09
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 12:14, Piotr Ratyński wrote:
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 00:17:41 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Jasne ubranie, migaj±ce lampki i tym podobne pierdoły nie pomogłyby mi
kiedy przez nieuwagę wyjebałem się przy dojeżdżaniu do ronda. Nie
potr±cił mnie samochód z nieuważnym kierowc±, nie napadła mnie wiewiórka
w lesie w trakcie zjazdu itp. itd.

Zaabsorbowany tym co się działo na ciasnym rondzie zorganizowanym wokół
latarni (auta trabiły na siebie nawzajem jak pojebane) popatrzyłem w
lew± stronę i nie zauważyłem jak krawężnik z prawej razem z chodnikiem
rzucili się na mnie.

Jak widzę komentarze, że ludzie składaj± się do upadku zasłaniaj±c to i
owo to pusty ¶miech mnie ogarnia. Normalnie same koty l±duj±ce na
czterech łapach, a ogonem jeszcze sobie nosek ochroni± :-)

Wszędzie można się wyjebać. W mie¶cie jebniesz w krawężnik albo szyny
tramwajowe "chwyc±" ci oponę. W lesie przychaczysz o drzewo albo korzeń.
Twój wybór, chcesz to zkładaj kask, nie chcesz, to nie.


Taa... Znam bardzo sympatycznego go¶cia, który podczas biegania w parku,
notorycznie się wypierdziela, potykaj±c się o swoje własne nogi
(zupełnie go to nie zniechęca) i jako¶ mnie nie ogarnia pusty ¶miech gdy
widzę go biegaj±cego w kasku. Przecież on na pewno wie lepiej ode mnie
czy ten kask jest mu potrzebny czy nie.


Gdybym wpierdzielał się notorycznie, to zastanowiłbym się co robię nie tak i starał się temu zapobiec. Przyznasz chyba, że potykanie się o własne nogi w trakcie biegania podpada pod jak±¶ (bez urazy dla kolegi) niepełnosprawno¶ć.

Co do ¶miechu, to jako¶ zwi±zku nie widzę, bo nie nie pisałem o tym w kontek¶cie ¶miania się z osób zakładaj±cych b±dĽ nie kasków z dowolnych powodów.

Wspomniałem sytuację z tej tutaj grupy, kiedy ludzie opisuj± jakimi s± to Chuckumai Norrisami albo kotami w szóstym zyciu. W razie nagłej kraksy, wykonuj± rzekomo wyćwiczone latami poprzednich pięciu żyć odruchy zasłaniania glowy itp bzdury wł±czaj±c miękkie l±dowanie na czterech łapach po OTB. Jeden pacjent nawet tu wspominał o hamowaniu w nałym przypadku pojawienia sie przeszkody, że on to wtedy prostuje ręcej, przesuwa cieżar ciała do tyłu, a nawet dup± nad tylne koło. Hamuje oboma spowalniaczami i w zasadzie STAJE W MIEJSCU!

Brawo dla tego pana, oklaski. Przechodzi do następnej rundy :-) Ma talent.

pozdr
Prot

Data: 2015-12-12 06:33:03
Autor: Ignac
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 15:12:16 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:
 
Brawo dla tego pana, oklaski. Przechodzi do następnej rundy :-) Ma talent.

Dzięki za uznanie. Naprawdę kumam bazę!

Data: 2015-12-12 20:34:06
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 15:33, Ignac wrote:
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 15:12:16 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Brawo dla tego pana, oklaski. Przechodzi do następnej rundy :-) Ma talent.

Dzięki za uznanie. Naprawdę kumam bazę!



Jeste¶ jednym z takich, o których pisałem, że pomy¶lałe¶, że te brawa s± dla ciebie? :-)

pozdr
Prot

Data: 2015-12-12 23:22:21
Autor: Ignac
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 20:34:11 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:
On 2015-12-12 15:33, Ignac wrote:

>> Brawo dla tego pana, oklaski. Przechodzi do następnej rundy. Ma talent.
>
> Dzięki za uznanie. Naprawdę kumam bazę!

Jeste¶ jednym z takich, o których pisałem, że pomy¶lałe¶, że te brawa s± dla ciebie?

No, a dla kogo? Wykazałem się niezwykł± innowacyjno¶ci±, przecież!

Data: 2015-12-12 07:22:49
Autor: Piotr Ratyński
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 15:12:16 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Gdybym wpierdzielał się notorycznie, to zastanowiłbym się co robię nie tak i starał się temu zapobiec. Przyznasz chyba, że potykanie
się o własne nogi w trakcie biegania podpada pod jak±¶ (bez urazy
dla kolegi) niepełnosprawno¶ć.

Jeżeli uważasz, że kto¶ mniej sprawny od Ciebie, jest niepełnosprawny,
to powiniene¶ przyj±ć też tak± możliwo¶ć, że ja uważam za
niepełnosprawnego kogo¶ kto jest mniej sporawy ode mnie, czyli takiego
co spada z roweru i rozpierdziela sobie kask.
A facet to sympatyczny grubas, który nie ma talentu do biegania, ale
usilnie stara się schudn±ć biegaj±c.

Co do ¶miechu, to jako¶ zwi±zku nie widzę, bo nie nie pisałem o tym
w kontek¶cie ¶miania się z osób zakładaj±cych b±dĽ nie kasków z dowolnych powodów.

Wła¶ni w tym kontek¶cie pisałe¶, że jeste¶ ogarnięty przez pusty
¶miech, gdy czytasz, że s± ludzie którzy potrafi± się złożyć do upadku i
zasłonić sobie to i owo i dlatego _nie zakładaj± kasku_, a ja pisałem że
mnie nie ogarnia taki ¶miech, nawet po _założeniu kasku_ przez kogo¶ z powodu wywracania się o własne nogi. A zwi±zek jest tu taki, że pusty ¶miech to jest *¶miech bez jakiegokolwiek rzeczywistego powodu*.

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-12-12 20:32:28
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 16:22, Piotr Ratyński wrote:
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 15:12:16 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Gdybym wpierdzielał się notorycznie, to zastanowiłbym się co robię
nie tak i starał się temu zapobiec. Przyznasz chyba, że potykanie
się o własne nogi w trakcie biegania podpada pod jak±¶ (bez urazy
dla kolegi) niepełnosprawno¶ć.

Jeżeli uważasz, że kto¶ mniej sprawny od Ciebie, jest niepełnosprawny,
to powiniene¶ przyj±ć też tak± możliwo¶ć, że ja uważam za
niepełnosprawnego kogo¶ kto jest mniej sporawy ode mnie, czyli takiego
co spada z roweru i rozpierdziela sobie kask.
A facet to sympatyczny grubas, który nie ma talentu do biegania, ale
usilnie stara się schudn±ć biegaj±c.

O rety. Twój znajomy potyka się o własne nogi caly czas, a ja wpierdzieliłem się raz. Naprawdę nie zauważasz róznicy?

pozdr
Prot

Data: 2015-12-13 02:04:53
Autor: Piotr Ratyński
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 20:32:34 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

O rety. Twój znajomy potyka się o własne nogi caly czas, a ja wpierdzieliłem się raz. Naprawdę nie zauważasz róznicy?

No wła¶nie o tę różnicę chodzi, on zakłada kask do biegania bo się
często przewraca z narażeniem głowy (mało sprawny ruchowo grubasek), ja
nie zakładam kasku do biegania, bo się przewróciłem raz czy dwa razy bez
żadnych skutków dla głowy (sprawny fizycznie).
Naprawdę nie widzisz tu analogii do roweru?
Przez ponad 50 lat podczas jazdy na rowerze nigdy nie uszkodziłem sobie
poważnie głowy, to dla mnie prawdopodobieństwo takiego zdarzenia, że
sobie t± głowę uszkodzę było i jest znikome (chociaż istnieje), dlatego
kasku nie zakładam, bo uważam to za zupełnie niepotrzebny dyskomfort.
*Gdybym wsiadał na rower w strachu, że sobie co¶ uszkodzę, to cał±
przyjemno¶ć szlag by trafił* i pewnie ubierałbym się jak bramkarz
hokejowy. :-D
A gdy będę już w takim wieku, że prosty upadek z roweru będzie mógł się
skończyć w szpitalu, to po prostu przestane jeĽdzić i tyle.

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-12-12 08:59:56
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 00:17, Prot Ogenes wrote:
[...]
Wszędzie można się wyjebać.
W takim razie zakładasz kask gdy wyprowadzasz psa na spacer czy nie? :-D
A je¶li nie zakładasz to dlaczego skoro zakładasz go gdy wybierasz się
na przejażdżkę rowerem?

Data: 2015-12-12 01:45:36
Autor: Akarm
Nagroda za głowę w kasku
Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem wpływu prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.

--
       Akarm

Data: 2015-12-12 11:03:36
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 10:45, Akarm wrote:
Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem wpływu prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.


Dokładnie, więc JDX sam sobie będzie musiał odpowiedzieć ;-)

pozdr
Prot

Data: 2015-12-12 02:40:28
Autor: Ignac
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 11:03:42 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Dokładnie, więc...sam sobie będzie musiał odpowiedzieć ;-)

Ja robię tak, zabieram ze sob± kask i nie jadę w nim, tylko zakładam go
szybko, tuż przed kraks±. Pracuje na tym, aby poprawić szybko¶ć zakładania.
Stosuje też pewnego rodzaju prewencję, nie dochodzi do kraksy, a ja
przezornie go zakładam. Ci co to widz± czasem pukaj± się w głowę, daj±c mi
do zrozumienia-po co¶ ten kask założył, bałwanku, przecież nic się nie stało!
NajwyraĽniej nie rozumiej± istoty prewencji, bo raz mi się zdarzyła kraksa,
niestety, bez kasku na głowie, bo nie zd±żyłem założyć.

Data: 2015-12-12 15:02:31
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 11:40, Ignac wrote:
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 11:03:42 UTC+1 użytkownik Prot Ogenes napisał:

Dokładnie, więc...sam sobie będzie musiał odpowiedzieć ;-)

Ja robię tak, zabieram ze sob± kask i nie jadę w nim, tylko zakładam go
szybko, tuż przed kraks±. Pracuje na tym, aby poprawić szybko¶ć zakładania.
Stosuje też pewnego rodzaju prewencję, nie dochodzi do kraksy, a ja
przezornie go zakładam. Ci co to widz± czasem pukaj± się w głowę, daj±c mi
do zrozumienia-po co¶ ten kask założył, bałwanku, przecież nic się nie stało!
NajwyraĽniej nie rozumiej± istoty prewencji, bo raz mi się zdarzyła kraksa,
niestety, bez kasku na głowie, bo nie zd±żyłem założyć.


No to jeszcze wszystko przed tob±. Musisz dużo ćwiczyć, żeby zd±żyć.
Może wtedy nie dałe¶ rady, bo trzymałe¶ go w plecaku? :-D

Przypnij sobie do kierownicy, to będziesz miał pod ręk± :-p

pozdr
Prot

Data: 2015-12-12 13:30:17
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 10:45, Akarm wrote:
Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem
wpływu prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.
To znaczy jak samochód jad±cy np. 50km/h uderzy rowerzystę jad±cego 25
km/h to skutki będ± poważne (dla rowerzysty), ale jak uderzy w pieszego
id±cego z prędko¶ci± 5 km/h to skutki będ± (dla pieszego) "niepoważne" ? :-D

Data: 2015-12-12 15:15:55
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 13:30, JDX wrote:
On 2015-12-12 10:45, Akarm wrote:
Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem
wpływu prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.
To znaczy jak samochód jad±cy np. 50km/h uderzy rowerzystę jad±cego 25
km/h to skutki będ± poważne (dla rowerzysty), ale jak uderzy w pieszego
id±cego z prędko¶ci± 5 km/h to skutki będ± (dla pieszego) "niepoważne" ? :-D


Chłopie, ty naprawdę uparłe¶ się, że rowerzysta może sobie zrobić kuku tylko przy spotkaniu samochodem. Przyjmij do wiadomo¶ci, że ludzie wywalaj± się tak po prostu. Padaj± na trwarz bo za Chiny Ludowe nie mogli przewidzieć czego¶ takiego jak na przykład to:

http://www.telegraph.co.uk/news/newsvideo/viral-video/11051569/Watch-cyclist-falls-face-first-into-large-puddle.html

pozdr
Prot

Data: 2015-12-13 09:26:21
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-12 15:15, Prot Ogenes wrote:
[...]
Chłopie, ty naprawdę uparłe¶ się, że rowerzysta może sobie zrobić kuku
tylko przy spotkaniu samochodem. Przyjmij do wiadomo¶ci, że ludzie
wywalaj± się tak po prostu. Padaj± na trwarz bo za Chiny Ludowe nie
mogli przewidzieć czego¶ takiego jak na przykład to:
No wła¶nie. Dlaczego więc jako rowerzysta zakładasz kask, a jako pieszy,
jak mniemam :-D , nie zakładasz? Zwłaszcza, że do "wywalania się tak po
prostu" dochodz± jeszcze wypadki komunikacyjne.

Data: 2015-12-13 02:09:52
Autor: Ignac
Nagroda za głowę w kasku
W dniu niedziela, 13 grudnia 2015 09:26:29 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
On 2015-12-12 15:15, Prot Ogenes wrote:
[...]
> Chłopie, ty naprawdę uparłe¶ się, że rowerzysta może sobie zrobić kuku
> tylko przy spotkaniu samochodem. Przyjmij do wiadomo¶ci, że ludzie
> wywalaj± się tak po prostu. Padaj± na trwarz bo za Chiny Ludowe nie
> mogli przewidzieć czego¶ takiego jak na przykład to:
No wła¶nie. Dlaczego więc jako rowerzysta zakładasz kask, a jako pieszy,
jak mniemam :-D , nie zakładasz? Zwłaszcza, że do "wywalania się tak po
prostu" dochodz± jeszcze wypadki komunikacyjne.

W tej sytuacji, postulat noszenia przez pieszych kasków wydaje się
bardzo uzasadniony. Nadał by się do tego (bardzo) mój innowacyjny
pomysł, zwłaszcza, że pieszy najczę¶ciej ma dwie wolne ręce, co
doskonale poprawi czas jego zakładania.
Pomysł szczególnie przydatny do wszelkiej ma¶ci lachonów, które jak wiadomo lubi± lans, i ci±głe noszenie przez nie kasku, zdecydowanie
nie dodawał by im uroku. Miałyby (oczywiste) mniejsze branie.

Widzę niezwykł± uniwersalno¶ć mojego pomysłu, nie wiem tylko,
co lachon ma zrobić ze smartfonem podczas zakładania?
Może pizn±ć nim o chodnik, przecież sytuacja za chwilę może stać się
krytyczna.
Jakie¶ postulaty!

Data: 2015-12-13 11:25:22
Autor: odziu
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-13 o 11:09, Ignac pisze:
W dniu niedziela, 13 grudnia 2015 09:26:29 UTC+1 użytkownik JDX napisał:
On 2015-12-12 15:15, Prot Ogenes wrote:
[...]
Chłopie, ty naprawdę uparłe¶ się, że rowerzysta może sobie zrobić kuku
tylko przy spotkaniu samochodem. Przyjmij do wiadomo¶ci, że ludzie
wywalaj± się tak po prostu. Padaj± na trwarz bo za Chiny Ludowe nie
mogli przewidzieć czego¶ takiego jak na przykład to:
No wła¶nie. Dlaczego więc jako rowerzysta zakładasz kask, a jako pieszy,
jak mniemam :-D , nie zakładasz? Zwłaszcza, że do "wywalania się tak po
prostu" dochodz± jeszcze wypadki komunikacyjne.

W tej sytuacji, postulat noszenia przez pieszych kasków wydaje się
bardzo uzasadniony. Nadał by się do tego (bardzo) mój innowacyjny
pomysł, zwłaszcza, że pieszy najczę¶ciej ma dwie wolne ręce, co
doskonale poprawi czas jego zakładania.
Pomysł szczególnie przydatny do wszelkiej ma¶ci lachonów, które
jak wiadomo lubi± lans, i ci±głe noszenie przez nie kasku, zdecydowanie
nie dodawał by im uroku. Miałyby (oczywiste) mniejsze branie.

Widzę niezwykł± uniwersalno¶ć mojego pomysłu, nie wiem tylko,
co lachon ma zrobić ze smartfonem podczas zakładania?
Może pizn±ć nim o chodnik, przecież sytuacja za chwilę może stać się
krytyczna.
Jakie¶ postulaty!

:-D

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-12-13 11:42:27
Autor: ±ćęłń󶼿
Nagroda za głowę w kasku
Smartfon będzie przymocowany do kasku za pomoca wysięgnika - pomysł się przyjmie ;-)


-- -- -
Widzę niezwykł± uniwersalno¶ć mojego pomysłu, nie wiem tylko, co lachon ma zrobić ze smartfonem podczas zakładania?

Data: 2015-12-13 15:22:18
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-13 09:26, JDX wrote:
On 2015-12-12 15:15, Prot Ogenes wrote:
[...]
Chłopie, ty naprawdę uparłe¶ się, że rowerzysta może sobie zrobić kuku
tylko przy spotkaniu samochodem. Przyjmij do wiadomo¶ci, że ludzie
wywalaj± się tak po prostu. Padaj± na trwarz bo za Chiny Ludowe nie
mogli przewidzieć czego¶ takiego jak na przykład to:
No wła¶nie. Dlaczego więc jako rowerzysta zakładasz kask, a jako pieszy,
jak mniemam :-D , nie zakładasz? Zwłaszcza, że do "wywalania się tak po
prostu" dochodz± jeszcze wypadki komunikacyjne.


Nie no, trollujesz tak jak wcze¶niej już s±dziłem.

Prot

Data: 2015-12-16 16:26:34
Autor: Iguan_007
Nagroda za głowę w kasku
On Sunday, December 13, 2015 at 6:26:29 PM UTC+10, JDX wrote:

No wła¶nie. Dlaczego więc jako rowerzysta zakładasz kask, a jako pieszy,
jak mniemam :-D , nie zakładasz?

Dlaczego? Ja zakladam bo na rowerze jezdze szybciej niz chodze na piechote. Jesli bede mial wypadek na rowerze przy 40km/h to pewnie wiecej sie moze stac nic gdy potkne sie na chodniku idac 4km/h. Wydaje mi sie tez, ze predzej walniesz glowa w asfalt spadajac z roweru niz przy potknieciu gdzie masz wolne rece i nie lecisz az tak bezwladnie gdy w cos niespodziewanie wpadniesz. Do tego na rowerze (szosowym) mam wiecej szans na spotkanie z samochodem niz idac chodnikiem. W lesie tez nie zdazylo mi sie zahaczyc powaznie o drzewo idac na piechote, na rowerze owszem. Pozdrawiam,
Iguan   --
Tu i tam:   https://picasaweb.google.com/iguan007

Data: 2015-12-17 23:13:06
Autor: Prot Ogenes
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-17 01:26, Iguan_007 wrote:
On Sunday, December 13, 2015 at 6:26:29 PM UTC+10, JDX wrote:

No wła¶nie. Dlaczego więc jako rowerzysta zakładasz kask, a jako pieszy,
jak mniemam :-D , nie zakładasz?

Dlaczego? Ja zakladam bo na rowerze jezdze szybciej niz chodze na piechote. Jesli bede mial wypadek na rowerze przy 40km/h to pewnie wiecej sie moze stac nic gdy potkne sie na chodniku idac 4km/h. Wydaje mi sie tez, ze predzej walniesz glowa w asfalt spadajac z roweru niz przy potknieciu gdzie masz wolne rece i nie lecisz az tak bezwladnie gdy w cos niespodziewanie wpadniesz.

Do tego na rowerze (szosowym) mam wiecej szans na spotkanie z samochodem niz idac chodnikiem. W lesie tez nie zdazylo mi sie zahaczyc powaznie o drzewo idac na piechote, na rowerze owszem.


Szacun bez cienia ironii, że chciało Ci się to tłumaczyć.
Ja odpu¶ciłem.

pozdr
Prot

Data: 2015-12-18 10:44:54
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-17 01:26, Iguan_007 wrote:
[...]
Dlaczego? Ja zakladam bo na rowerze jezdze szybciej niz chodze na
piechote. Jesli bede mial wypadek na rowerze przy 40km/h to pewnie
wiecej sie moze stac nic gdy potkne sie na chodniku idac 4km/h.
Wydaje mi sie tez, ze predzej walniesz glowa w asfalt spadajac z
roweru niz przy potknieciu gdzie masz wolne rece i nie lecisz az tak
bezwladnie gdy w cos niespodziewanie wpadniesz.
Słusznie piszesz, ale przecież nie oznacza to, że pieszym nie zdarzaj±
się fatalne w skutkach upadki. Zdarzaj± się, zwłaszcza po opadach ¶niegu
- programy informacyjne natychmiast tr±bi± o drastycznym wzro¶cie
połamanych gnatów i porozbijanych łbów. Odpadaj±ce od starych kamienic
tynki też czasami się zdarzaj±. Tak samo jak i urywane podczas wichury
konary drzew.

Do tego na rowerze (szosowym) mam wiecej szans na spotkanie z
samochodem niz idac chodnikiem.
Piesi chodz± też w poprzek ulic. Używaj±c do tego przej¶ć dla pieszych
b±dĽ nie. W każdym razie wg statystyk polskiej policji wypadków z
udziałem pieszych jest prawie dwukrotnie więcej niż wypadków z udziałem
rowerzystów. Dlatego nie rozumiem dlaczego zwolennicy jazdy rowerem w
kasku nie zakładaj± go gdy poruszaj± się pieszo. :-D Niebezpieczeństwo
czyha wszędzie. :-D

Data: 2015-12-18 02:39:38
Autor: Iguan_007
Nagroda za głowę w kasku
napisalem Ci dlaczego. Jesli nie potrafisz pojac roznicy to na juz na to nic nie poradze. Zreszta teraz widze, ze raczej trolujesz. EOT

Pozdrawiam, Iguan --
Tu i tam:
https://picasaweb.google.com/iguan007
--

Data: 2015-12-18 16:01:34
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-18 11:39, Iguan_007 wrote:
napisalem Ci dlaczego. Jesli nie potrafisz pojac roznicy to na juz na
to nic nie poradze. Zreszta teraz widze, ze raczej trolujesz. EOT
No napisałeś dlaczego upadek rowerzysty jadącego 40 km/h może mieć
groźniejsze dla niego skutki niż dla pieszego idącego z prędkością 4
km/h jego upadek. Ale jakoś zupełnie pominąłeś wypadki komunikacyjne,
które w terenie zabudowanym, jak sądzę, są źródłem większości obrażeń
pieszych i rowerzystów a nie jakieś tam zwykłe upadki jak np.
poślizgnięcie się na mokrych liściach.

Data: 2015-12-16 01:31:01
Autor: G.S.
Nagroda za głowę w kasku
On Sat, 12 Dec 2015, Akarm wrote:

Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem wpływu prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.

....od czego?
(bo IMVHO odróżnia się co¶ od czego¶)

pozdrowienia, Gotfryd

Data: 2015-12-16 15:55:04
Autor: Akarm
Nagroda za głowę w kasku
W dniu ¶roda, 16 grudnia 2015 01:47:48 UTC+1 użytkownik G.S. napisał:
On Sat, 12 Dec 2015, Akarm wrote:

> Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem wpływu prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.

...od czego?
(bo IMVHO odróżnia się co¶ od czego¶)

Dobra, będzie ja¶niej.
Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem wpływu małej od dużej prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.
A teraz będzie co¶ dla jeszcze bardziej ociężałych.
Odnoszę wrażenie, że niektórzy maj± duży problem z odróżnieniem wpływu małej prędko¶ci na możliwe skutki wypadku od wpływu dużej prędko¶ci na możliwe skutki wypadku.

Teraz już chyba nie powiniene¶ się zadręczać próbami rozwikłania tej zagadki... :p
--
      Akarm

Data: 2015-12-12 12:08:52
Autor: Andrzej Ozieblo
Nagroda za głowę w kasku
zbrochaty@gmail.com pisze:

Ok, cenne sa Twoje doswiadczenia, ale rzecz jest o
j e z d z i e    p o    m i e s c i e.

Jestem Twojego zdania. W miescie zakladanie kasku jest troche bez sensu, zwlaszcza dla troche bardziej kumatych i doswiadczonych. W MTB, zwlaszca w gorach, kask jest co najmniej wskazany. Osobiscie uzywam sporadycznie, ale tez wiek i sposob jezdzenia juz bynajmniej niemlodzienczy. :)

Tyle ze Amsterdam, z wieloletnia, by nie powiedziec wielodekadowa, kultura rowerowania to inny swiat. W polskich miastach to jeszcze Sredniowiecze w porownaniu z Amsterdamem czy Kopenhaga. Ludzie roznie jezdza i maja rozne doswiadczenia, na ogol sa rowerowymi debiutantami. W przeciwienstwie do Amsterdamczykow, ktorzy jezdzenie na rowerze wyssali z mlekiem matki. Inna tez jest kultura kierowcow i postrzeganie przez nich rowerzystow, w pewnym sensie intruzow drogowych. I dlatego w Polsce, zwlaszcza dla rowerzystow poczatkujacych, kask nie jest glupim pomyslem. A na pewno nieszkodliwym.

Data: 2015-12-14 16:29:37
Autor: zbrochaty
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 12:08:54 UTC+1 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:
zbrochaty@gmail.com pisze:

> Ok, cenne sa Twoje doswiadczenia, ale rzecz jest o
> j e z d z i e    p o    m i e s c i e.

Jestem Twojego zdania. W miescie zakladanie kasku jest troche bez sensu, zwlaszcza dla troche bardziej kumatych i doswiadczonych. W MTB, zwlaszca w gorach, kask jest co najmniej wskazany. Osobiscie uzywam sporadycznie, ale tez wiek i sposob jezdzenia juz bynajmniej niemlodzienczy. :)

Tyle ze Amsterdam, z wieloletnia, by nie powiedziec wielodekadowa, kultura rowerowania to inny swiat. W polskich miastach to jeszcze Sredniowiecze w porownaniu z Amsterdamem czy Kopenhaga. Ludzie roznie jezdza i maja rozne doswiadczenia, na ogol sa rowerowymi debiutantami. W przeciwienstwie do Amsterdamczykow, ktorzy jezdzenie na rowerze wyssali z mlekiem matki. Inna tez jest kultura kierowcow i postrzeganie przez nich rowerzystow, w pewnym sensie intruzow drogowych. I dlatego w Polsce, zwlaszcza dla rowerzystow poczatkujacych, kask nie jest glupim pomyslem. A na pewno nieszkodliwym.

Dzisiaj przejechalem ok 100km samochodem po miescie (W-wa), ale dla usprawiedliwienia dodam, ze wczoraj wieczorem tylko rowerem sie poruszalem, mimo wichury i deszczu (bylem po piwie - wiec jak to holenderska policja zaleca, musialem poruszac sie rowerem, aby było bezpieczniej...)

Dzi¶ po zmroku (zza kolka) widzialem 5-6 rowerzystów, pardon - kolarzy - na cienkich oponach, w czarnych kalesonach, ciemna kurtka, czarny plecak, zero odblasków, mini-mini-czerwona-migaj±co-ZDYCHAJACA-lampka widoczna z odleglosci 5-10 m.
Ale... kazdy kolarz posiadał kask, ktory w przypadku najechania ledwo widocznego kolarza przez kierownika samochodu zapewni ładny wyglad zwlok.

Z.

Data: 2015-12-15 21:29:41
Autor: Andrzej Ozieblo
Nagroda za głowę w kasku
zbrochaty@gmail.com pisze:


Dzi¶ po zmroku (zza kolka) widzialem 5-6 rowerzystów, pardon - kolarzy - na cienkich oponach...

W Krakowie jakby lepiej. Rowerzysci niezle wyposazeni. Przewaznie swiatla sa. Sporo dziewczyn, co najmniej tyle samo co mezczyzn. Kaski sie czasem trafiaja, ale rzadko, przynajmniej na trasach gdzie jezdze. Choc ogolnie malo rowerzystow.

A ja doszedlem juz do takiego zboczenia, ze nawet tankuje samochod przy pomocy... roweru. Taka mam niechec do jazdy samochodem po miescie, ze biore 10l kanister na bagaznik rowerowy, jade na najblizsza stacje, tankuje, wraca, przelewam benzyne do baku. Po co? By malzonka mogla jezdzic samochodem. ;)

Data: 2015-12-15 14:07:31
Autor: zbrochaty
Nagroda za głowę w kasku
W Krakowie jakby lepiej. Rowerzysci niezle wyposazeni. Przewaznie swiatla sa. Sporo dziewczyn, co najmniej tyle samo co mezczyzn. Kaski sie czasem trafiaja, ale rzadko, przynajmniej na trasach gdzie jezdze. Choc ogolnie malo rowerzystow.

Ostatnio ciepło bylo to i rowerzystow pojawilo sie wiecej, sporo dobrze oswietlonych, ale na tych zwrocilem uwage w kontekscie dyskusji o kaskach.
B. duzo rowerow w centrum bylo w sobote, SUV-ow na wilanowskich blachach tez. Jak Towarzysz Prezes zaczal mowic o moich genetycznych uwarunkowaniach to sie wkurzyłem i razem z rodzina wsiedlismy na rowery... i pojechalismy na marsz, ja pierwszy raz od 27 lat.
 
A ja doszedlem juz do takiego zboczenia, ze nawet tankuje samochod przy pomocy... roweru. Taka mam niechec do jazdy samochodem po miescie, ze biore 10l kanister na bagaznik rowerowy, jade na najblizsza stacje, tankuje, wraca, przelewam benzyne do baku. Po co? By malzonka mogla jezdzic samochodem. ;)

A to chyba rzeczywiscie zboczenie, chociaz ja tak robie, ale raz w roku z 5-litrowym po benzyne do kosiarki.
Jesli kanister jest stary to gdy bedziesz poza miastem (musi byc ciemno) to rzuc plasko ten kanister (ale pusty, a jeszcze otworz na dluzej aby opary wylecialy) na asfaltowa/betonowa droge. Zobaczysz ile iskier pojdzie :)
Jak pokazesz to zonie, to ci zabroni tak sie dla niej poswiecac i nauczy sie tankowac :)

Data: 2015-12-12 03:12:04
Autor: Piotr Ratyński
Nagroda za głowę w kasku
W dniu pi±tek, 11 grudnia 2015 21:18:40 UTC+1 użytkownik Akarm napisał:

Dwukrotnie swoj± jazdę w kasku zapamiętałem. Raz przy wystrzeleniu jak z katapulty podczas zjazdu, kiedy to wbiłem się głow± w glebę, do¶ć kamienist± zreszt±... Kask do wymiany, obojczyk złamany ale głowa cała. Drugi raz, kiedy zawadziłem kaskiem o tęgi konar nad tras±. W oczach ciemno¶ć i niesamowity błysk, jak jaki¶ wybuch w głowie, która nie wiadomo jakim cudem utrzymała się na swoim miejscu. Bez kasku na pewno bym przejechał swobodnie. Jak widać dwa przeciwstawne do¶wiadczenia. I moim zdaniem lepiej jest mieć kask na głowie tysi±c razy za dużo niż o jeden raz za mało.
Już zreszt± kiedy¶ o tym tu pisałem.


Nawet przez my¶l mi nie przeszło uważać, że wszyscy ludzie s± tacy sami
i na dodatek tacy sami jak ja. :) Nie wyobrażam sobie, żeby jaki¶ młody
gniewny, ubrany w obcisłe, zapier***aj±cy po mie¶cie czasem 60-tk±, nie
miał kasku na głowie, ale babcia w kasku jad±ca na ruskim rowerze po
zakupy, to by mnie zdziwiła bardzo. To s± dwa skrajne przykłady, a
miedzy nimi jest sporo sytuacji po¶rednich i *każdy musi sobie
odpowiedzieć sam* czy ten kask zakładać, czy nie. Ja pedałuję zazwyczaj
rekreacyjnie i czasem dojeżdżam rowerem do pracy, przeważnie prędko¶ć
jazdy wynosi 15 do 20 km/h, a do 30-tu to rzadko mi się już chce (chyba
że z górki) :-D W zwi±zku z czym nie widzę potrzeby zakładania kasku i
nigdy sobie w zwi±zku z tym nie uszkodziłem s poważnie.

--
Piotr Ratyński

Data: 2015-12-03 14:38:38
Autor: Andrzej Ozieblo
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-03 o 12:51, JDX pisze:

Ja tam wierzę w cudowne właściwości kasku, ale wierzę też, że
prawdopodobieństwo, że coś poważnego mi się przytrafi jest na tyle małe,
że nie ma sensu go zakładać. :-D Z tego samego powodu nie zapinam też
pasów gdy jeżdżę autem po mieście (poza miastem zapinam).

Odnosnie kaskow rowerowych czy narciarskich nie prowadze agitacji za lub przeciw. Osobiscie prawie ich nie uzywam, z wyjatkiem jazdy na rowerze po stromych gorskich sciezkach. Wtedy niekiedy zakladam, bardziej dla spokoju sumienia niz z potrzeby. Jesli ktos natomiast odczuwa taka potrzebe, czemu nie. Nawet w parkowych alejkach. Cos jednak musi znaczyc fakt, ze w rowerowej mekkce, czyli w Holandii, prawie sie kaskow nie uzywa, a jesli tak, to przewaznie dotyczy to obcokrajowcow, czyli rowerowych neofitow. Przynajmniej w porownaniu z autochtonami. :)

Natomiast jestem zdecydowanym zwolennikiem zakladania pasow. Zawsze. No moze z wyjatkiem kilkumetrowych przestawien samochodu. We wszystkich wypadkach, w ktorych uczestniczylem lub uczestniczyli moi bliscy/znajomi, takze w samym miescie, pasy okazaly sie zbawienne. Dotyczy rowniez tych pasow na tylnym siedzeniu. Wlasnie ostatnio znajomy zaliczyl "piekna" czolowke nie z wlasnej winy. Zdjecia wrakow wygladaja tragicznie. Na szczescie wszyscy wszyscy 4 byli starannie pozapinani, wlacznie z 8-miesiecznym dzieckiem i wyszli prawie bez szwanku.

Data: 2015-12-03 15:37:18
Autor: JDX
Nagroda za głowę w kasku
On 2015-12-03 14:38, Andrzej Ozieblo wrote:
[...]
Natomiast jestem zdecydowanym zwolennikiem zakladania pasow. Zawsze. No
moze z wyjatkiem kilkumetrowych przestawien samochodu.
Tyle, ĹĽe AFAIR to raczej nie ma potwierdzenia w statystykach. Tzn.
wypadków (czyli zdarzeń gdzie ktoś odniósł jakieś obrażenie) jest
znacznie więcej w terenie zabudowanym niż poza nim, ale z kolei wypadków
śmiertelnych jest więcej poza terenem zabudowanym. Logiczne - większe
prędkości to i skutki wypadków poważniejsze. W każdym razie IMO trzeba
mocno się postarać, aby jeżdżąc w terenie zabudowanym przepisowe 50/60
km/h tak puknąć, że skutki będą poważne.

Data: 2015-12-03 22:04:24
Autor: Andrzej Ozieblo
Nagroda za głowę w kasku
JDX pisze:

wypadków (czyli zdarzeń gdzie ktoś odniósł jakieś obrażenie) jest
znacznie więcej w terenie zabudowanym niż poza nim, ale z kolei wypadków
śmiertelnych jest więcej poza terenem zabudowanym. Logiczne - większe
prędkości to i skutki wypadków poważniejsze. W każdym razie IMO trzeba
mocno się postarać, aby jeżdżąc w terenie zabudowanym przepisowe 50/60
km/h tak puknąć, że skutki będą poważne.

Oczywiscie, statystycznie tak bedzie. Ale niestety i w terenie zabudowanym mozna sobie bez pasow niezla krzywde wyrzadzic. Moge cos na ten temat powiedziec. Dochodzi jeszcze jeden aspekt. Poduszka przednia. Jesli odpali bez zapiecia pasow moze byc bardzo grozna sama w sobie.

Data: 2015-12-10 01:33:10
Autor: G.S.
Nagroda za głowę w kasku
On Thu, 3 Dec 2015, Andrzej Ozieblo wrote:

Natomiast jestem zdecydowanym zwolennikiem zakladania pasow.
[...]
Dotyczy rowniez tych pasow na tylnym siedzeniu.

 W kwestii formalnej, to jest jedyny zasadny w my¶l reguły
"jak kto¶ chce jechać w Himalaje, to co, zabronisz mu"
przypadek, kiedy rzeczywi¶cie POWINIEN istnieć bezwzględnie
obowi±zek zapinania.
 Bo narażenie występuje dla kogo innego niż decydent...
 Ale rzecz jasna przepisy przej¶ciowe przewidywały dokładnie
na odwrót :P

 Z zapinaniem jest za¶ do¶ć prosto - statystyka plus
propaganda. Statystyka (bo wychodzi na plus dla zapiętych
pasów przy przeciętnym wypadku) i propaganda (bo unika
się nagła¶niania wypadków w których widać, że to "pasy
mogły zabić", za¶ "nie miał pasów to zgin±ł" przeciwnie).

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-12-10 10:41:04
Autor: Andrzej Ozieblo
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-10 o 01:33, G.S. pisze:
On Thu, 3 Dec 2015, Andrzej Ozieblo wrote:

  W kwestii formalnej, to jest jedyny zasadny w my¶l reguły
"jak kto¶ chce jechać w Himalaje, to co, zabronisz mu"
przypadek, kiedy rzeczywi¶cie POWINIEN istnieć bezwzględnie
obowi±zek zapinania.
  Bo narażenie występuje dla kogo innego niż decydent...

Masz na mysli przypadek, gdy niezpieta osoba z tylnego siedzenia jest wystrzelona jak pocisk i uderza w przednie siedzenie raniac lub zabijajac siedzacego na nim.

Data: 2015-12-08 19:26:34
Autor: ąćęłńóśźż
Nagroda za głowę w kasku
Jak na ten przykład pierd....ięcie łbem w Pętolino:
www.fakt.pl/polska/pendolino-zmiotlo-rowerzyste-film-,film,596093.html
:-))


-- -- -
prawdopodobieństwo, że coś poważnego mi się przytrafi jest na tyle małe, że nie ma sensu go zakładać.

Data: 2015-12-09 01:28:37
Autor: rmikke
Nagroda za głowę w kasku
W dniu wtorek, 8 grudnia 2015 19:26:38 UTC+1 użytkownik ±ćęłń󶼿 napisał:
Jak na ten przykład pierd....ięcie łbem w Pętolino:
www.fakt.pl/polska/pendolino-zmiotlo-rowerzyste-film-,film,596093.html
:-))

C'mon, ten go¶ć jest poważnym kandydatem do Nagrody Darwina w przyszło¶ci...

Data: 2015-12-09 10:29:58
Autor: Andrzej Ozieblo
Nagroda za głowę w kasku
W dniu 2015-12-02 o 12:21, zbrochaty@gmail.com pisze:
Próbowałem znaleĽć chociaż jednego rowerzystę w kasku w¶ród tłumu rowerzystów jeżdż±cych po mie¶cie.

https://www.google.pl/maps/@52.3796588,4.8947061,3a,75y,317.54h,82.42t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRLjy0RWywJan42idXM8JKQ!2e0!7i13312!8i6656

Jak pokrecisz to zobaczysz. Jeden. :)

Data: 2015-12-09 07:13:57
Autor: zbrochaty
Nagroda za głowę w kasku
Zauważyłem go w kilka chwil po opublikowaniu posta.
Prawde mowi±c dosc intensywnie szukaj±c w pol godziny znalazlem czterech, st±d zaoferowalem piwo za 10 na godzine
wszyscy kaskowcy to chyba wracajacy (pewnie spoza miasta) kolarze w obcislych lajkrach, "kalesonach" i spd
Normalni rowerzy¶ci do jak widać zwykli ludzie, którzy tak jak s± ubrani po mie¶cie, tak samo wsiadaja na rower

Data: 2015-12-09 14:06:01
Autor: cytawa
Nagroda za głowę w kasku
Andrzej Ozieblo pisze:

Próbowałem znaleĽć chociaż jednego rowerzystę w kasku w¶ród tłumu
rowerzystów jeżdż±cych po mie¶cie.

https://www.google.pl/maps/@52.3796588,4.8947061,3a,75y,317.54h,82.42t/data=!3m6!1e1!3m4!1sRLjy0RWywJan42idXM8JKQ!2e0!7i13312!8i6656


Jak pokrecisz to zobaczysz. Jeden. :)

To nie rowerzysta tylko kolarz.

Jan Cytawa

Data: 2015-12-12 22:35:30
Autor: Piotr aka dracorp
Nagroda za głowę w kasku
.... ciach ...

Trochę się namnożyło wiadomości więc dam od początku:
https://vimeo.com/116491812
Odnośnie najnowszych dyskusji w tym wątku.




--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

Data: 2015-12-13 02:08:10
Autor: Piotr Ratyński
Nagroda za głowę w kasku
W dniu sobota, 12 grudnia 2015 23:38:01 UTC+1 użytkownik Piotr aka dracorp napisał:
... ciach ...

Trochę się namnożyło wiadomo¶ci więc dam od pocz±tku:
https://vimeo.com/116491812
Odno¶nie najnowszych dyskusji w tym w±tku.

https://groups.google.com/d/msg/pl.rec.rowery/yIJ8SvaKHfQ/nMkzJI5nBwAJ

Nagroda za głowę w kasku

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona