Użytkownik "pilocik" <pilocik_NOSPAM@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:51fc0a70$0$1460$65785112news.neostrada.pl...

Witam.
Czy Firma do której dzwonią klienci, która na 1000% rejestruje każdą rozmowę musi o tym fakcie informować ?
Dzwoniłem kilka razy i nie usłyszałem takowego komunikatu a każdy konsultant z którym rozmawiałem i którego o to zapytałem potwierdził że rozmowa jest rejestrowana.

Każdy może zapisywać sobie notatki z rozmowy, również poprzez jej nagranie. Te komunikaty o nagrywaniu mają na celu zdyscyplinowanie klientów, by nie wylewali swoich żalów na biednych konsultantów w sposób chamski. To jedynie prewencja. Natomiast nie ma żadnego znaczenia prawnego.

W dniu 2013-08-03 10:45, Robert Tomasik pisze:

Użytkownik "pilocik" <pilocik_NOSPAM@neostrada.pl> napisał w wiadomości
news:51fc0a70$0$1460$65785112news.neostrada.pl...

Witam.
Czy Firma do której dzwonią klienci, która na 1000% rejestruje każdą
rozmowę musi o tym fakcie informować ?
Dzwoniłem kilka razy i nie usłyszałem takowego komunikatu a każdy
konsultant z którym rozmawiałem i którego o to zapytałem potwierdził
Ĺźe rozmowa jest rejestrowana.

Każdy może zapisywać sobie notatki z rozmowy, również poprzez jej
nagranie. Te komunikaty o nagrywaniu mają na celu zdyscyplinowanie
klientĂłw, by nie wylewali swoich ĹźalĂłw na biednych konsultantĂłw w sposĂłb
chamski. To jedynie prewencja. Natomiast nie ma Ĺźadnego znaczenia prawnego.

Ale równoczesne zwrotne poinformowanie (przeważnie dzwoniącego) konsultanta/sprzedawcy/telemarketera, że "my również nagrywamy" bardzo często (w moim doświadczeniu - jakieś 2/3 przypadków) kończy się rozłączeniem/zakończeniem rozmowy ze strony konsultanta.

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

"BartekK" <sibi@drut.org> wrote in message news:ktjj8a$eak$1mx1.internetia.pl...

Każdy może zapisywać sobie notatki z rozmowy, również poprzez jej
nagranie. Te komunikaty o nagrywaniu mają na celu zdyscyplinowanie
klientĂłw, by nie wylewali swoich ĹźalĂłw na biednych konsultantĂłw w sposĂłb
chamski. To jedynie prewencja. Natomiast nie ma Ĺźadnego znaczenia prawnego.

Ale równoczesne zwrotne poinformowanie (przeważnie dzwoniącego) konsultanta/sprzedawcy/telemarketera, że "my również nagrywamy" bardzo często (w moim doświadczeniu - jakieś 2/3 przypadków) kończy się rozłączeniem/zakończeniem rozmowy ze strony konsultanta.

dlatego jezeli chce sie cos zalatwic to najprosciej im tego nie mowic

W dniu 2013-08-04 13:05, m4rkiz pisze:

"BartekK" <sibi@drut.org> wrote in message
news:ktjj8a$eak$1mx1.internetia.pl...

Każdy może zapisywać sobie notatki z rozmowy, również poprzez jej
nagranie. Te komunikaty o nagrywaniu mają na celu zdyscyplinowanie
klientĂłw, by nie wylewali swoich ĹźalĂłw na biednych konsultantĂłw w sposĂłb
chamski. To jedynie prewencja. Natomiast nie ma Ĺźadnego znaczenia
prawnego.

Ale równoczesne zwrotne poinformowanie (przeważnie dzwoniącego)
konsultanta/sprzedawcy/telemarketera, Ĺźe "my rĂłwnieĹź nagrywamy" bardzo
często (w moim doświadczeniu - jakieś 2/3 przypadków) kończy się
rozłączeniem/zakończeniem rozmowy ze strony konsultanta.

dlatego jezeli chce sie cos zalatwic to najprosciej im tego nie mowic

No ja to raczej stosuje w przeciwnym kierunku, kiedy to oni chcą coś załatwić (znaczy wcisnąć mi, jako niebywałą okazję).

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2013-08-04 16:31, BartekK pisze:

dlatego jezeli chce sie cos zalatwic to najprosciej im tego nie mowic

No ja to raczej stosuje w przeciwnym kierunku, kiedy to oni chcą coś
załatwić (znaczy wcisnąć mi, jako niebywałą okazję).

Możesz im powiedzieć na zakończenie rozmowy, że nagrywałeś :)

Marcin

"BartekK" <sibi@drut.org> wrote in message news:ktlph0$av9$1mx1.internetia.pl...

Każdy może zapisywać sobie notatki z rozmowy, również poprzez jej
nagranie. Te komunikaty o nagrywaniu mają na celu zdyscyplinowanie
klientĂłw, by nie wylewali swoich ĹźalĂłw na biednych konsultantĂłw w sposĂłb
chamski. To jedynie prewencja. Natomiast nie ma Ĺźadnego znaczenia
prawnego.

Ale równoczesne zwrotne poinformowanie (przeważnie dzwoniącego)
konsultanta/sprzedawcy/telemarketera, Ĺźe "my rĂłwnieĹź nagrywamy" bardzo
często (w moim doświadczeniu - jakieś 2/3 przypadków) kończy się
rozłączeniem/zakończeniem rozmowy ze strony konsultanta.

dlatego jezeli chce sie cos zalatwic to najprosciej im tego nie mowic

No ja to raczej stosuje w przeciwnym kierunku, kiedy to oni chcą coś załatwić (znaczy wcisnąć mi, jako niebywałą okazję).

fakt, jakos przeoczylem to co w nawiasach

"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "BartekK" <sibi@drut.org> napisał w wiadomości
news:ktjj8a$eak$1mx1.internetia.pl...

Ale równoczesne zwrotne poinformowanie (przeważnie dzwoniącego) >
konsultanta/sprzedawcy/telemarketera, Ĺźe "my rĂłwnieĹź nagrywamy" bardzo >
często (w moim doświadczeniu - jakieś 2/3 przypadków) kończy się >
rozłączeniem/zakończeniem rozmowy ze strony konsultanta.

Nie spotkałem się z takim zjawiskiem. Trochę dziwne.

Panika. Sytuacja spoza skryptu. Lęk przed odpowiedzialnością.

Użytkownik "Maciej Bebenek" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości news:5211df5c$0$1222$65785112news.neostrada.pl...

Ale równoczesne zwrotne poinformowanie (przeważnie dzwoniącego) >
konsultanta/sprzedawcy/telemarketera, Ĺźe "my rĂłwnieĹź nagrywamy" bardzo  >
często (w moim doświadczeniu - jakieś 2/3 przypadków) kończy się >
rozłączeniem/zakończeniem rozmowy ze strony konsultanta.

Nie spotkałem się z takim zjawiskiem. Trochę dziwne.

Panika. Sytuacja spoza skryptu. Lęk przed odpowiedzialnością.

A odpowiedzialności za rozłączenie się nie boją? Trochę nietrafiony argument moim zdaniem.

"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> wrote:

Użytkownik "Maciej Bebenek" <maciej_pmt@tpsa.waw.pl> napisał w wiadomości
news:5211df5c$0$1222$65785112news.neostrada.pl...

Ale równoczesne zwrotne poinformowanie (przeważnie dzwoniącego) >
konsultanta/sprzedawcy/telemarketera, Ĺźe "my rĂłwnieĹź nagrywamy" bardzo >>>  >
często (w moim doświadczeniu - jakieś 2/3 przypadków) kończy się >
rozłączeniem/zakończeniem rozmowy ze strony konsultanta.

Nie spotkałem się z takim zjawiskiem. Trochę dziwne.

Panika. Sytuacja spoza skryptu. Lęk przed odpowiedzialnością.

A odpowiedzialności za rozłączenie się nie boją? Trochę nietrafiony argument moim zdaniem.

Z powodów zawodowych mam dość dobry przegląd sytuacji ekstremalnych w
branży telco. Wewnętrzne CC są raczej przygotowane na tego typu sytuacje,
chyba że komuś nerwy puszczą - też się zdarza, szczególnie przy wciskaniu
"rewelacyjnych", a niedopowiedzianych ofert. Przy zewnętrznych problem jest
częstszy. No ale czego wymagać od pracowników po 6 zł/godz?
Zdarzyło się, że po takiej przerwanej rozmowie do klienta zadzwonił
menedżer z bożej łaski, grożąc i strasząc m.in. konstytucją, ustawą o
ochronie danych osobowych i prawem telekomunikacyjnym. Klient spokojnie
wysłuchał, a potem powiedział, że może pan złożyć pisemną reklamację, która
będzie rozpatrzona w okresie 30 dni. Od tej pory miał już spokój z takimi telefonami ;-)