W styczniu i marcu b.r. sędzia Ewa Solecka odmówiła prawa do nagrywania dwu rozpraw Sądu Okręgowego w Katowicach z udziałem Andrzeja Ranka. Ministerstwo Sprawiedliwości w pewnym uproszczeniu twierdzi, że odmowa prawa do nagrywania rozpraw cywilnych nie ma podstawy prawnej (zobacz http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6. nsf/main/383CAD80 ), w związku z czym Andrzej Rank złożył wniosek o odsunięcie pani sędzi Soleckiej i skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień służbowych.

http://www.aferyprawa.eu/Prawo/Walka-nagrywanie-i-jawnosc-rozpraw-sadowych-w-Polsce-Sprawa-Andrzeja-Ranka-to-przyklad-jak-jedna-osoba-moze-wplynac-na-ksztalt-Polski

Moim zdaniem powinno się nagrywać, bo jak sędzie traktują pozywających, to normalnie jakiś prywatny folwark.


--
animka

Użytkownik "animka" <animka@tonieja.wp.pl> napisał w wiadomości news:l51bpp$90l$1node1.news.atman.pl...

W styczniu i marcu b.r. sędzia Ewa Solecka odmówiła prawa do nagrywania dwu rozpraw Sądu Okręgowego w Katowicach z udziałem Andrzeja Ranka. Ministerstwo Sprawiedliwości w pewnym uproszczeniu twierdzi, że odmowa prawa do nagrywania rozpraw cywilnych nie ma podstawy prawnej (zobacz http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6. nsf/main/383CAD80 ), w związku z czym Andrzej Rank złożył wniosek o odsunięcie pani sędzi Soleckiej i skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień służbowych.

http://www.aferyprawa.eu/Prawo/Walka-nagrywanie-i-jawnosc-rozpraw-sadowych-w-Polsce-Sprawa-Andrzeja-Ranka-to-przyklad-jak-jedna-osoba-moze-wplynac-na-ksztalt-Polski

Moim zdaniem powinno się nagrywać, bo jak sędzie traktują pozywających, to normalnie jakiś prywatny folwark.

W dobie powszechnego sprzętu nagrywającego po prostu jako załącznik do protokołu powinno zawsze być nagranie i tyle.

W dniu 2013-11-01 23:46, animka pisze:

W styczniu i marcu b.r. sędzia Ewa Solecka odmówiła prawa do nagrywania
dwu rozpraw Sądu Okręgowego w Katowicach z udziałem Andrzeja Ranka.
Ministerstwo Sprawiedliwości w pewnym uproszczeniu twierdzi, że odmowa
prawa do nagrywania rozpraw cywilnych nie ma podstawy prawnej (zobacz
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6. nsf/main/383CAD80 ), w związku z czym
Andrzej Rank złożył wniosek o odsunięcie pani sędzi Soleckiej i
skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia
przestępstwa polegającego na przekroczeniu uprawnień służbowych.

http://www.aferyprawa.eu/Prawo/Walka-nagrywanie-i-jawnosc-rozpraw-sadowych-w-Polsce-Sprawa-Andrzeja-Ranka-to-przyklad-jak-jedna-osoba-moze-wplynac-na-ksztalt-Polski


Moim zdaniem powinno się nagrywać, bo jak sędzie traktują pozywających,
to normalnie jakiś prywatny folwark.

W znakomitej większości sądów nagrywanie to zwykła fikcja z uwagi na brak sprzętu lub odpowiedniego przeszkolenia personelu. Po prostu nie ma na to pieniędzy.
Tak więc Kwiatkowski, który chwalił się wprowadzeniem nagrywania rozpraw i przedstawiał to jako swój sukces jest po prostu zwykłym skurwysyńskim kłamcą.
Rozprawy nagrywa się jedynie w większych sądach okręgowych. Na rejonach nawet nikt o tym nie myśli z powodów jak wyżej

--
Sonn

On Sat, 2 Nov 2013, Sonn wrote:

W dniu 2013-11-01 23:46, animka pisze:

W styczniu i marcu b.r. sędzia Ewa Solecka odmówiła prawa do nagrywania
dwu rozpraw Sądu Okręgowego w Katowicach z udziałem Andrzeja Ranka.
Ministerstwo Sprawiedliwości w pewnym uproszczeniu twierdzi, że odmowa
prawa do nagrywania rozpraw cywilnych nie ma podstawy prawnej (zobacz
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6. nsf/main/383CAD80

[...]

Moim zdaniem powinno się nagrywać, bo jak sędzie traktują pozywających,
to normalnie jakiś prywatny folwark.

W znakomitej większości sądów nagrywanie to zwykła fikcja z uwagi na brak
sprzętu lub odpowiedniego przeszkolenia personelu.
Po prostu nie ma na to pieniędzy.
Tak więc Kwiatkowski, który chwalił się wprowadzeniem nagrywania rozpraw

  Nie wiem czy nie mamy tu pomieszania dwu pojęć: czy przez "odmówienie
prawa do nagrywania" rozumieć należy, że sąd nie pozwolił stronie
aby ONA SAMA nagrywała (odpada wtedy komplet Twoich zarzutów),
czy sąd odmówił stronie "prawa do obowiązku nagrywania przez sąd".

  Z tego opisu:
http://blogopinia24.pl/polityka/823-obywatel-walczy-onjawno-rozpraw
....wychodzi mi, że idzie o to pierwsze.
  Sąd nie potrzebuje sprzętu, nie potrzebuje "przeszkolenia personelu",
nie potrzebuje *NIC*!
  Bardzo dosłownie nic - wystarczy, że się nie wtrąci w fakt nagrywania.

  Oczywiście, skutkuje to niesymetrią dowodową - dowód z nagrania
jest w posiadaniu sporządzającego, w razie stanu niekorzystnego dla
niego może "się skasować przypadkiem (sam)", ale w końcu jeśli ma służyć
stronie, to obie strony mają równe szanse, a nie chodzi o jakieś
niewyobrażalne koszty przy których brak symetrii mógłby uchodzić
za naruszenie sprawiedliwości.

  Przymus nagrywania przez sąd to osobna sprawa :)
  Zauważ, że nawet przy takim przymusie nie widać powodu aby ZABRANIAĆ
wykonywania oddzielnych nagrań przez strony!

pzdr, Gotfryd

Rozprawy nagrywa się jedynie w większych sądach okręgowych. Na rejonach nawet nikt o tym nie myśli z powodów jak wyżej

We Wrocławiu Fabrycznej w Okręgowym nawet mi video kręcili, oczywiście z audio. Sędzia uprzedzał że to będą robić. Pozew cywilny, sprawa po apelacji :)

Oczywiście , że powinno się nagrywać, i są na to paragrafy w kodeksie
cywilnym, ale oczywiście dotyczy to spraw gdzie postępowanie jest jawne,
czyli np sądu pracy, nie dotyczy np prawa rodzinnego.
Sędziowie tego nie znoszą, są agresywni w takiej sytuacji. Jakąś tego typu
sytuacja była nagłośniona kiedyś pszez Leppera.

Jak ja hciałam nagrywać i nagrywałam rozprawę w sądzie pracy, ktura nie
powinna się odbyć, bo był złoĹźony  wniosek (muj) o wyłączenie sędziny i nie
był jescze rozpatszony, to sędzina zabraniała mi tego i zahowywała się
podonie zresztą jak wcześniej niezwykle bezczelnie i w typowo dla sędziuw
arogancki sposub.
Moim zdaniem jedym lekarstwem było by bezwzględne wymaganie od sędziuw
pszestszegania prawa, a jak nie to do tiurmy, inaczej tej prawniczej mafi
się nie wypierdoli.

--
(tekst bez: Ăł, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

Użytkownik "Stokrotka" <ortografia.dyskusje@interia.pl> napisał w wiadomości news:l53n04$89a$1usenet.news.interia.pl...

Oczywiście , że powinno się nagrywać, i są na to paragrafy w kodeksie
cywilnym, ale oczywiście dotyczy to spraw gdzie postępowanie jest jawne,
czyli np sądu pracy, nie dotyczy np prawa rodzinnego.
Sędziowie tego nie znoszą, są zały agresywni w takiej sytuacji. Jakąś tego typu
sytuacja była nagłośniona kiedyś pszez Leppera.

Jak ja hciałam nagrywać i nagrywałam rozprawę w sądzie pracy, ktura nie
powinna się odbyć, bo był złoĹźony  wniosek (muj) o wyłączenie sędziny i nie
był jescze rozpatszony, to sędzina zabraniała mi tego i zahowywała się
podonie zresztą jak wcześniej niezwykle bezczelnie i w typowo dla sędziuw
arogancki sposub.
Moim zdaniem jedym lekarstwem było by bezwzględne wymaganie od sędziuw
pszestszegania prawa, a jak nie to do tiurmy, inaczej tej prawniczej mafi
się nie wypierdoli.

Nie da się bezwględnie przestrzegać prawa. Rzecz cała w tym, by ewentualne odstępstwa nie wypatrzały wyniku ostatecznego.

Nie da się bezwględnie przestrzegać prawa. Rzecz cała w tym, by ewentualne odstępstwa nie wypatrzały wyniku ostatecznego.

NIe masz racji, jak sędziowie nie pszestszegają prawa, to jest parodia państwa.
A jak sędziemu nie podoba się prawo, to ma obowizek odejść z zawodu, albo wbrew sobie sądzić zgodnie z prawem.
Nad prawem jest tylko parlament, bo może to prawo zmienić.

--
(tekst bez: Ăł, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

W dniu 2013-11-03 09:36, Stokrotka pisze:

Nie da się bezwględnie przestrzegać prawa. Rzecz cała w tym, by
ewentualne odstępstwa nie wypatrzały wyniku ostatecznego.

NIe masz racji, jak sędziowie nie pszestszegają prawa

Przeczytałem tylko Twoje dwa posty i choć merytorycznie się z Tobą zgadzam, to sposób w jaki to wyrażasz budzi moje wewnętrzne obrzydzenie.
Przykro patrzeć jak człowiek z zasadami jest traktowany jak oszołom i spychany na margines przez takie podejście do _praw_ języka polskiego. Trochę szacunku dla publiki życzę. To dobra inwestycja. :-)

z

W dniu 2013-11-03 13:22, z pisze:

W dniu 2013-11-03 09:36, Stokrotka pisze:

Nie da się bezwględnie przestrzegać prawa. Rzecz cała w tym, by
ewentualne odstępstwa nie wypatrzały wyniku ostatecznego.

NIe masz racji, jak sędziowie nie pszestszegają prawa

Przeczytałem tylko Twoje dwa posty i choć merytorycznie się z Tobą
zgadzam, to sposób w jaki to wyrażasz budzi moje wewnętrzne obrzydzenie.
Przykro patrzeć jak człowiek z zasadami jest traktowany jak oszołom i
spychany na margines przez takie podejście do _praw_ języka polskiego.
Trochę szacunku dla publiki życzę. To dobra inwestycja. :-)

z

DONT FEED THE TROLL

--
Sonn

Była taka sytuacja, gdzie Pani sędzia  próbowała odbierać dyktafony i ....
przegrała!

WYROK Z DNIA 25 WRZEŚNIA 2007 R. SNO 53/07 - Sąd Najwyższy - Sąd Dyscyplinarny
szerzej pod adresem;
http://www.sn.pl/Sites/orzecznictwo/Orzeczenia1/SNO%2053-07.pdf

agall

W dniu 2013-11-07 23:46, Agall pisze:

Była taka sytuacja, gdzie Pani sędzia  próbowała odbierać dyktafony i ....
przegrała!

WYROK Z DNIA 25 WRZEŚNIA 2007 R. SNO 53/07 - Sąd Najwyższy - Sąd
Dyscyplinarny
szerzej pod adresem;
http://www.sn.pl/Sites/orzecznictwo/Orzeczenia1/SNO%2053-07.pdf

Przeczytałem. Nie ma nic na temat, że nie można odbierać dyktafonów. A wręcz przeciwnie:

"Jeżeli bowiem uznała, że Kazimiera M., używając dyktafonu, narusza porządek rozprawy, to powinna ją o tym pouczyć i poprosić o schowanie wyłączonego dyktafonu lub złożenie go we wskazanym miejscu, z zagwarantowaniem odebrania po zakończeniu rozprawy. "

Spór toczył się tylko o formę tegoż odebrania.

--
Liwiusz