jack <jackglajtWYTNIJTO@vp.pl> wrote:

Kiedy prosze o paragon,odpowiada ze biuro juz nie czynne!!!!
Po zatym nie zgłosiłem przed wjazdem ze chce rachunek!!
Czy ktoś sie juz z tym spotkał????

Typówka. Ja się w końcu podedukowałem i przygotowałem na taką ewentualność
Robię tak:
-Rachunek poproszę.
-Eeee.... nie, to jutro, juĹź nie ma szefa....
-To już Pana problem. Powtarzam, poproszę o rachunek, paragon lub dowód
wpłaty..
-Pan przyjdzie jutro, bo my tu tylko od podnoszenia....
-Słuchaj Pan, jestem już zmęczony i nie chce mi się z Panem dyskutować.. Ma Pan trzy wyjścia. Albo dostanę paragon, albo mi Pan odda pieniądze, albo
jutro, o ósmej z samego rana ma Pan kontrolę Urzędu Kontroli Skarbowej, a ja
zaraz dzwonię na Policję z zawiadomieniem o popełnieniu wykroczenia z art. 119
kodeksu wykroczeń czyli przywłaszczeniu.

Trzy razy sprawdzane i działa.
Oczywiście trzeba mieć świadomość, że jak się tam zaparkuje następny raz, to
po powrocie można mieć porysowane drzwi, czy cokolwiek innego. Taki kraj.

--
Patryk

On 12/08/2010 10:20, Patryk wrote:

Typówka. Ja się w końcu podedukowałem i przygotowałem na taką ewentualność
Robię tak:
-Rachunek poproszę.
-Eeee.... nie, to jutro, już nie ma szefa....
-To już Pana problem. Powtarzam, poproszę o rachunek, paragon lub dowód
wpłaty..
-Pan przyjdzie jutro, bo my tu tylko od podnoszenia....
-Słuchaj Pan, jestem już zmęczony i nie chce mi się z Panem dyskutować..
Ma Pan trzy wyjścia. Albo dostanę paragon, albo mi Pan odda pieniądze, albo
jutro, o ósmej z samego rana ma Pan kontrolę Urzędu Kontroli Skarbowej, a ja
zaraz dzwonię na Policję z zawiadomieniem o popełnieniu wykroczenia z art. 119
kodeksu wykroczeń czyli przywłaszczeniu.

Musze to zapisac chyba :)

On Thu, 12 Aug 2010 09:20:55 +0000 (UTC),  Patryk wrote:

-Słuchaj Pan, jestem już zmęczony i nie chce mi się z Panem dyskutować.. Ma Pan trzy wyjścia. Albo dostanę paragon, albo mi Pan odda pieniądze, albo
jutro, o ósmej z samego rana ma Pan kontrolę Urzędu Kontroli Skarbowej, a ja
zaraz dzwonię na Policję z zawiadomieniem o popełnieniu wykroczenia z art. 119
kodeksu wykroczeń czyli przywłaszczeniu.
Trzy razy sprawdzane i działa.

Oj glupi, trzeba bylo powiedziec ze bez rachunku to 1/3 sie nalezy,
czy mam zadzwonic do szefa ? :-)

Oczywiście trzeba mieć świadomość, że jak się tam zaparkuje następny raz, to
po powrocie można mieć porysowane drzwi, czy cokolwiek innego. Taki kraj.

Albo trafisz na bardziej zorientowanego w przepisach, wywiesi kartke "awaria kasy fiskalnej" i uslyszysz: ma pan trzy wyjscia: albo pan zadzwoni do szefa i poczeka do jutra na
serwisanta od kasy, albo pan zadzwoni po policje i jak juz przyjada to
sobie spiszemy odpowiedni protokol, albo mnie pan w d* pocaluje.
Grzecznie pocaluje :-)

J.

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Albo trafisz na bardziej zorientowanego w przepisach, wywiesi kartke "awaria kasy fiskalnej" i uslyszysz: ma pan trzy wyjscia: albo pan zadzwoni do szefa i poczeka do jutra na
serwisanta od kasy, albo pan zadzwoni po policje i jak juz przyjada to
sobie spiszemy odpowiedni protokol, albo mnie pan w d* pocaluje.
Grzecznie pocaluje :-)

Jutro zadam to pytanie w skarbówce, co w takiej sytuacji zrobić :)

--
Patryk

On Thu, 12 Aug 2010 21:54:00 +0000 (UTC),  Patryk wrote:

J.F. <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:

Albo trafisz na bardziej zorientowanego w przepisach, wywiesi kartke "awaria kasy fiskalnej" i uslyszysz: ma pan trzy wyjscia: albo pan zadzwoni do szefa i poczeka do jutra na
serwisanta od kasy, albo pan zadzwoni po policje i jak juz przyjada to
sobie spiszemy odpowiedni protokol, albo mnie pan w d* pocaluje.
Grzecznie pocaluje :-)

Jutro zadam to pytanie w skarbówce, co w takiej sytuacji zrobić :)

Przepisy sa proste - bez sprawnej kasy nie mozna prowadzic
dzialalnosci :-)

Na obecnych przepisach chyba mozna oglosic promocje - dzis parkowanie
gratis. Aczkolwiek grozi podatek od darowizny :-)

Mozna chyba wypuscic i poprosic o przelew bankowy - i jak wplyna
pieniadze to zarejestrowac, albo nawet i nie ..

J.

On 12 Sie, 20:18, J.F. <jfox_xnosp...@poczta.onet.pl> wrote:

Albo trafisz na bardziej zorientowanego w przepisach, wywiesi kartke
"awaria kasy fiskalnej" i uslyszysz:
ma pan trzy wyjscia: albo pan zadzwoni do szefa i poczeka do jutra na
serwisanta od kasy, albo pan zadzwoni po policje i jak juz przyjada to
sobie spiszemy odpowiedni protokol, albo mnie pan w d* pocaluje.
Grzecznie pocaluje :-)

Czwarte wyjscie. Placisz i mowisz 'poprosze paragon'. Jesli koles nie
wyda, tlumaczac sie awaria kasy, to telefon do skarbowki. Jakis czas
temu w Lodzi sad nalozyl mandat 200zl za to ze nie wydano paragonu za
usluge ksero (o wartosci 30groszy):
http://interwencja.interia.pl/news?inf=1306675
Dla nieklikajacych w skrocie:
<< Wybuchła afera, bo nie wydałam paragonu na 30 gr, a Skarb Państwa
stracił z tego tytułu 2 grosze. Teraz musze zapłacić 640 zł, w tym 500
zł mandatu, i 140 zł kosztów postępowania sądowego - mówi Ewa
Stokowska, sprzedawczyni w kiosku w Łodzi.
Ewa Stokowska, sprzedawczyni w kiosku w Łodzi jest bohaterką afery
fiskalnej o 2 grosze utraty wpływów Skarbu Państwa. Pani Ewa wykonała
usługę powielania na ksero i nie wydrukowała paragonu fiskalnego.
Nie wydała go, gdyż właściciel kiosku przez dwa tygodnie działania
ksero nie podał jej kodu dostępu do kasy dla tej usługi. Polecił jej
sprzedawać usługę kserowania do czasu aż pozna właściwą stawkę. Skutki
były tragiczne. Kontrolerzy zaproponowali mandat. Sprzedawczyni
odmówiła przyjęcia kary.
- Przyjąłem mandat 200 zł. Moja pracownica się uwzięła i powiedziała
że za 30 groszy nie będzie płacić kary - mówi Sławomir Janowski,
właściciel kiosku w Łodzi." >>

I niewazne ze serwisant przyjedzie za 3godz (w co watpie), paragon ma
byc tu i teraz :)

On 12/08/2010 19:18, J.F. wrote:

Oj glupi, trzeba bylo powiedziec ze bez rachunku to 1/3 sie nalezy,
czy mam zadzwonic do szefa ? :-)

Dlaczego glupi, skoro (jak sie domyslam) w efekcie nic nie zaplacil?

W dniu 2010-08-12 20:18, J.F. pisze:

Albo trafisz na bardziej zorientowanego w przepisach, wywiesi kartke "awaria kasy fiskalnej" i uslyszysz:

Jeśli tak zrobi, to nie dość że nie zorientowany w przepisach, to
jeszcze nie czyta prasy :) Jeśli kasa fiskalna jest uszkodzona, nie
wolno sprzedawać.

ma pan trzy wyjscia: albo pan zadzwoni do szefa i poczeka do jutra na
serwisanta od kasy, albo pan zadzwoni po policje i jak juz przyjada to
sobie spiszemy odpowiedni protokol, albo mnie pan w d* pocaluje.
Grzecznie pocaluje :-)

Jak już ktoś napisał wystarczy grzecznie zapłacić i poprosić o paragon,
najlepiej nagrywając sobie całą scenkę. Oskara z tego nie będzie, ale na
materiał dla skarbówki wystarczy. A grzywny są wysokie, standardowo 500
zł ale może być nawet do ponad 2600 zł. I to płaci sprzedawca, chociaż
właściciel też dostanie po d.. ,a  jak się rozejdzie że "to u X nie
wydają paragonów" to jak zaproszenie do paśnika dla kontrolerów.

http://podatki.gazetaprawna.pl/artykuly/442463,za_niewydanie_paragonu_grozi_grzywna.html

http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/biznes/nie-wydajesz-paragonu-fiskus-zapoluje-na-ciebie,55348,1


--
MZ

Sprawa sie wyjasniła.Dzisaj rozmawiałem z dyrektorem parkingu.Sa automaty które
powinienem sam obsłużyć i ten ze automat wydaje paragon.
Padłem ofiarą "uczynnych"pracowników parkingu którzy postanowili dorobić do
marnej pensji.
Bardzo dziekował za moją uwage i prosił bym opisał sytuacje na meila.
Obiecał wyciągnąć konsekwencje w obec pomysłowych [i uczynnych]pracowników.
Nietety faktem jest ze koszt postoju na tym parkingu kosztuje 20zł/h.[napisane
jest 5zł/15min.
Nalezy ten parking ominąć i wjechać do tego pietrowego od tyłu.
Tam jest drugi wjazd.Tam godzina kosztuje tylko 6zł,a dzień 40zł.
pozdro.jack

--

Albo trafisz na bardziej zorientowanego w przepisach, wywiesi kartke
"awaria kasy fiskalnej" i uslyszysz:

Wtedy sprzedaz ma byc wstrzymana.