Nowy lewicowy premier Robert Fico musi zaoszczędzić w budżecie 1,5 mld euro
- to olbrzymia kwota jak na pięciomilionową Słowację. Chce więc znieść co
najmniej dwa święta, a obchody innych przenieść Powrót po czterech latach pracy na Słowacji do Czech miał jedną wadę:
miałem nagle o kilka dni wolnych mniej. Słowacja wyraźnie góruje tu nad
Czechami i ze swoimi 16 dniami wolnymi zajmuje - obok Niemiec, Portugalii i
Austrii - pierwsze miejsce w UE (dla porównania: Polska ma ich 10, a Czechy
12). Dominują wśród nich święta kościelne.

Według obliczeń rządowych ekonomistów jeden wolny dzień na Słowacji
kosztuje 180 mln euro, a wydajność gospodarki spada o 0,4 proc. na każde
święto. Dlatego od przyszłego roku - oprócz m.in. likwidacji podatku
liniowego i zmniejszenia kwot odprowadzanych do funduszy emerytalnych -
rząd zamierza znieść co najmniej dwa święta, a obchody innych przenieść.

Te, które mają być zniesione, przypadają na wrzesień: pierwszego Słowacja
obchodzi Dzień Konstytucji (z 1992 r.), a 15 - ważne święto katolickie
Siedmiu Boleści Maryi.

Jednak likwidacja tego drugiego nie będzie łatwa. Kościół katolicki ze
względu na liczbę wierzących i rolę odegraną w historii kraju ma tam równie
silną pozycję jak w Polsce (75 proc. stanowią tam katolicy i grekokatolicy,
10 proc. protestanci). Episkopat ostro przeciwstawił się planom premiera.
Ostrzegł, że oznacza to naruszenie konkordatu, umowy między Republiką
Słowacji a Watykanem. W jego ramach Kościół ma prawo do dziewięciu wolnych
dni na święta kościelne.

Robert Fico nie zamierza jednak odpuścić. - Dlaczego mielibyśmy znosić
święta państwowe, a Kościół swoich nie - stwierdził rozgoryczony. - Każdy
musi w jakiś sposób pomóc w konsolidacji finansów publicznych.

Można by oczywiście negocjować zmianę konkordatu z Watykanem, ale i ten
pomysł spotkał się z ostrą krytyką słowackich biskupów. - Jesteśmy
zdecydowanie przeciw - stwierdził rzecznik episkopatu Jozef Kovaczik.

Wygląda jednak na to, że Fico znalazł sposób, jak uniknąć konfliktu z
Watykanem i jednocześnie zlikwidować wolny dzień. - W ustawie byłby zapis,
że jeśli 15 września przypadałby w dzień roboczy, obchodzono by go w
niedzielę. A to oznaczałoby, że faktycznie święto byłoby zniesione -
stwierdził w czwartek na spotkaniu ze związkami zawodowymi i pracodawcami.

Fico przedstawił również kolejny projekt, według którego obchody większości
pozostałych świąt, z wyjątkiem Bożego Narodzenia i Nowego Roku, miałyby być
przesuwane zawsze na piątek, jeśli przypadałyby na dni od poniedziałku do
czwartku. Ograniczono by w ten sposób długie weekendy i zaoszczędzono na
komunikacji.

Sprzeciw wobec planów premiera zgłaszają też związki zawodowe. - Będziemy
żądać zadośćuczynienia, np. w postaci wyraźnego zmniejszenia nadgodzin -
mówią związkowcy. Ich jednak Fico szybko przekona, bo w związkach ma swoich
ludzi.

Ale z Kościołem będzie dużo trudniej. Episkopat stara się bowiem zwiększyć
swój wpływ na życie Słowaków. Udało się już ograniczyć handel w Boże
Narodzenie, Nowy Rok i na Wielkanoc. Kościół chce też, by podobne zasady
obowiązywały we wszystkie święta państwowe i niedziele.

Kolejne żądania to ustawa o ochronie małżeństwa, która utrudniłaby rozwody,
oraz zwiększenie liczby godzin religii w szkołach podstawowych. Już od
wielu lat Kościół stara się też ograniczyć prawo do aborcji. Na Słowacji
jest ona dozwolona do 12 tygodnia od poczęcia, a z powodów genetycznych -
nawet do 24.

Kościołowi udało się za to wpłynąć na kwestie związane z miękkimi
narkotykami. Na Słowacji, także za jego sprawą, nawet samo palenie
marihuany jest wciąż karane.

http://wyborcza.pl/1,75248,12004441,Slowacja_likwiduje_swieta_koscielne__Episkopat_mowi.html

--
"Ciężko wierzyć w coś,co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła."

Grzegorz Z. <pyjamarama@speccy.org> napisał(a): http://wyborcza.pl/1,75248,12004441,Slowacja_likwiduje_swieta_koscielne__Episko

pat_mowi.html

--

j.w.


--
"Ciężko wierzyć w coś,co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła."

Grzegorz Z. <pyjamarama@speccy.org> napisał(a):

j.w.

cierpicie na zaniki pamieci ? To troche za wczesnie. --

Observatore napisał:

Grzegorz Z. <pyjamarama@speccy.org> napisał(a):

j.w.

cierpicie na zaniki pamieci ? To troche za wczesnie.

To zacytujcie.

--
"Ciężko wierzyć w coś,co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła."