Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Najpierw charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba.

Najpierw charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba.

Data: 2011-07-05 04:29:42
Autor: cirrus
Najpierw charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba.
#   Kiedyś już rząd Tuska wytoczył działa przeciw PZPN-owi i całej mafijnej organizacji jaką PZPN tworzy. Walka zakończyła się porażką a miejsce Listkiewicza zajął Grzegorz Lato. z deszczu pod rynnę jak to się mówi.

    Kibice poczynali sobie coraz zuchwalej: a to wyśmiali piłkarza za długość getrów, a to opluli innego piłkarza ponieważ nie podobał im się kolor jego skóry. polskie drużyny tylko dla Polaków można by rzec.

    Plucie jest ostatnio bardzo modną formą wypowiedzi kibiców i zaliczane jest do tych lżejszego kalibru. Niedawno na meczu z drużyną Wybrzeża Kości Słoniowej jakiś nierozważny kibic przyszedł z rodziną oglądać futbolowe zmagania - jakby tego było mało włożył koszulkę z napisem Polska.

     Jakiś desperat.

    To zdrażniło niemożebnie szefa kiboli Lecha i sruuuu. charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba, a gdy jakaś niewiasta przybiegła na ratunek oplutej fujarze, to ją też sruuu. i charkiem znowu, na szczęście bez gleby już - w końcu kobieta to była więc pełen szacun dla dam.

     Zjawisko to wywołało burzę w mediach, kibol przeprosił za zachowanie, po czym podkreślił, że nikogo nie opluł więc nie wiadomo za co przepraszał tak naprawdę. Jakiś starszy pan Andrzej powiedział, że to nieprawda była z tym pluciem, bo akcja trwała dłużej. Jakaś młoda dama Ania powiedziała, że jest studentką i że charki nie latały, a Krzysiek - na Boga! - nikogo nie opluł - rodzina sama sobie poszła i tak było.

     http://www.youtube.com/watch?v=pksfhtojKPU

     Kibole by wyjaśnić sprawę rozpoczęli także poszukiwania oplutej podobno rodziny, a ta na wszelki wypadek zakopała się pod ziemią.

    Kibole wiedzą po co przychodzą na mecz: ma się dziać i będzie się dziać. czy drużyna wygra czy przegra musi być dym. Chłopaki rządzą i mogą wejść wszędzie. Także niedawno inny kibol przyszedł do szatni dać w pysk piłkarzowi - ochrona stała i obserwowała zdarzenie, a potem prośbami przekonywała rozeźlonego kibica by sobie poszedł.

    Piłkarz z godnością cios, będący wyrazem niezadowolenia kibica, przyjął , nie rozpłakał się, nie zgłosił na policję, że jakaś menda dała mu po ryju. facet twardy jest i byle pięść go nie złamie.

    A raz inny jeszcze, kibole przyszli na trening kopaczy obunożnych i zmusili piłkarzy do założenia koszulek z bardzo brzydkimi napisami.

 *****

    Dopóki bractwo stadionowe lało się po twarzach wzajemnie można było przymknąć oczy - była nadzieja, że sami się powybijają.

   Nic z tego.

    Żyją i demolują stadiony, a teraz dostali wsparcie od polityków. Oczywiście tych z Prawa i Sprawiedliwości. Nawet Lewica coś jęknęła o ataku na wolność, ale na wszelki wypadek wycofała się z oburzenia jakie wywołały posunięcia rządu i odizolowanie kibiców od ich drużyn. Piłkarze mają teraz gwarancję, że nikt nie zwilży ich spoconych twarzy.

    Szykująca się do obalenia układów partia prezesa wyniuchała niezły biznes z kibolami. Od niedawna wiemy, że chłopaki demolują stadiony dlatego, że Tuska nie lubią, poseł Riczard Czarnecki przypomniał sobie, że Tusk kiedyś był kibolem. a tam kibolem. szefem kiboli był!

       Podobno redaktor Wołek tak powiedział. Redaktor Wołek zaprzeczył, że coś takiego mówił więc wyszło na to, że Wołek z Tuskiem spiskuje na bank. od tego czasu politycy PiS już swobodnie dyskutują o kibolskich korzeniach premiera rządu.

    A prezes nawet kibolem nie był.

    Niedawno policja zatrzymała co energiczniejszych kiboli. PiS podniosło larum podobne do tego z 2009 roku kiedy to Poncyliusz powiedział, że środki przeciw kibicom (zatrzymania) były zbyt surowe.

    Niejaki Litar chwali się, że Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców stoi za wnioskami PiS, które zaskarżają do Trybunału Konstytucyjnego "prawo klubów do karania zakazem stadionowym łamiących prawo i regulaminy".

    Dzisiaj doszliśmy już do tego, że kibole biją się ze wszystkim co się rusza, a opozycja bije się o kiboli. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hf8ph



--
stevep

Data: 2011-07-05 02:47:57
Autor: obserwator
Kibole- bandyci i zlodzieje rzadza, ale Polska.

 --


Data: 2011-07-05 17:12:19
Autor: u2
Kibole- bandyci i zlodzieje rzadza, ale Polska.
W dniu 2011-07-05 04:47,  obserwator pisze:

 


Czego chcesz od kiboli ? Ja ich komplementuje, ze walcza ze sciema merdiow.

Data: 2011-07-05 06:46:36
Autor: Niezalezny
Najpierw charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba.

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iutsur$1d8$1news.vectranet.pl...
#   Kiedyś już rząd Tuska wytoczył działa przeciw PZPN-owi i całej mafijnej organizacji jaką PZPN tworzy. Walka zakończyła się porażką a miejsce Listkiewicza zajął Grzegorz Lato. z deszczu pod rynnę jak to się mówi.

   Kibice poczynali sobie coraz zuchwalej: a to wyśmiali piłkarza za długość getrów, a to opluli innego piłkarza ponieważ nie podobał im się kolor jego skóry. polskie drużyny tylko dla Polaków można by rzec.

   Plucie jest ostatnio bardzo modną formą wypowiedzi kibiców i zaliczane jest do tych lżejszego kalibru. Niedawno na meczu z drużyną Wybrzeża Kości Słoniowej jakiś nierozważny kibic przyszedł z rodziną oglądać futbolowe zmagania - jakby tego było mało włożył koszulkę z napisem Polska.

    Jakiś desperat.

   To zdrażniło niemożebnie szefa kiboli Lecha i sruuuu. charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba, a gdy jakaś niewiasta przybiegła na ratunek oplutej fujarze, to ją też sruuu. i charkiem znowu, na szczęście bez gleby już - w końcu kobieta to była więc pełen szacun dla dam.

    Zjawisko to wywołało burzę w mediach, kibol przeprosił za zachowanie, po czym podkreślił, że nikogo nie opluł więc nie wiadomo za co przepraszał tak naprawdę. Jakiś starszy pan Andrzej powiedział, że to nieprawda była z tym pluciem, bo akcja trwała dłużej. Jakaś młoda dama Ania powiedziała, że jest studentką i że charki nie latały, a Krzysiek - na Boga! - nikogo nie opluł - rodzina sama sobie poszła i tak było.

    http://www.youtube.com/watch?v=pksfhtojKPU

    Kibole by wyjaśnić sprawę rozpoczęli także poszukiwania oplutej podobno rodziny, a ta na wszelki wypadek zakopała się pod ziemią.

   Kibole wiedzą po co przychodzą na mecz: ma się dziać i będzie się dziać. czy drużyna wygra czy przegra musi być dym. Chłopaki rządzą i mogą wejść wszędzie. Także niedawno inny kibol przyszedł do szatni dać w pysk piłkarzowi - ochrona stała i obserwowała zdarzenie, a potem prośbami przekonywała rozeźlonego kibica by sobie poszedł.

   Piłkarz z godnością cios, będący wyrazem niezadowolenia kibica, przyjął , nie rozpłakał się, nie zgłosił na policję, że jakaś menda dała mu po ryju. facet twardy jest i byle pięść go nie złamie.

   A raz inny jeszcze, kibole przyszli na trening kopaczy obunożnych i zmusili piłkarzy do założenia koszulek z bardzo brzydkimi napisami.

*****

   Dopóki bractwo stadionowe lało się po twarzach wzajemnie można było przymknąć oczy - była nadzieja, że sami się powybijają.

  Nic z tego.

   Żyją i demolują stadiony, a teraz dostali wsparcie od polityków. Oczywiście tych z Prawa i Sprawiedliwości. Nawet Lewica coś jęknęła o ataku na wolność, ale na wszelki wypadek wycofała się z oburzenia jakie wywołały posunięcia rządu i odizolowanie kibiców od ich drużyn. Piłkarze mają teraz gwarancję, że nikt nie zwilży ich spoconych twarzy.

   Szykująca się do obalenia układów partia prezesa wyniuchała niezły biznes z kibolami. Od niedawna wiemy, że chłopaki demolują stadiony dlatego, że Tuska nie lubią, poseł Riczard Czarnecki przypomniał sobie, że Tusk kiedyś był kibolem. a tam kibolem. szefem kiboli był!

      Podobno redaktor Wołek tak powiedział. Redaktor Wołek zaprzeczył, że coś takiego mówił więc wyszło na to, że Wołek z Tuskiem spiskuje na bank. od tego czasu politycy PiS już swobodnie dyskutują o kibolskich korzeniach premiera rządu.

   A prezes nawet kibolem nie był.

   Niedawno policja zatrzymała co energiczniejszych kiboli. PiS podniosło larum podobne do tego z 2009 roku kiedy to Poncyliusz powiedział, że środki przeciw kibicom (zatrzymania) były zbyt surowe.

   Niejaki Litar chwali się, że Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców stoi za wnioskami PiS, które zaskarżają do Trybunału Konstytucyjnego "prawo klubów do karania zakazem stadionowym łamiących prawo i regulaminy".

   Dzisiaj doszliśmy już do tego, że kibole biją się ze wszystkim co się rusza, a opozycja bije się o kiboli. #
Ze strony:
http://tiny.pl/hf8ph



-- stevep

Tak powstaje FASZYZM!!!!!!!!
Pozdrawiam

Data: 2011-07-05 10:43:44
Autor: Noname
Najpierw charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba.

Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:iutsur$1d8$1news.vectranet.pl...
#   Kiedyś już rząd Tuska wytoczył działa przeciw PZPN-owi i całej mafijnej organizacji jaką PZPN tworzy. Walka zakończyła się porażką a miejsce Listkiewicza zajął Grzegorz Lato. z deszczu pod rynnę jak to się mówi.

Lato to człowiek lewicy i karta w układach. Nie jest do ruszenia.

Data: 2011-07-05 12:31:37
Autor: Pit Kowalski albo Nowak
Najpierw charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba.
cirrus wrote:

Niejaki Litar chwali się, że Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców
stoi za wnioskami PiS, które zaskarżają do Trybunału Konstytucyjnego
"prawo klubów do karania zakazem stadionowym łamiących prawo i
regulaminy".

Ale to jest prawda, że łamią prawo, bo w konstytucji stoi jak byk, że za czyn karalny odpowiada wyłącznie sprawca czynu. Natomiast zakazy stadionowe są karą, która dotyka nie tyko sprawców - kinboli - ale całą rzeszę innych osób, wśród których są i tacy, co być może nigdy nawet kibicami nie byli, jak choćby sponsorzy i reklamodawcy.

Prezydent, co wczoraj niemal udowodnił, wygląda na takiego, co o przestrzegsanie konstytucji dba, więc zapytaj jego, a z pewnością potwierdzi, że tutaj racja jest po stronie p. Litara. :)
--
Pit

Najpierw charkiem mu w twarz. potem z główki, potem gleba.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona