| Data: 2018-07-04 16:51:27 | |
| Autor: ń | |
| Najpierw w lewo, później... prosto pod koła :-((( | |
|
Dziś mało mnie i dzieci nie przejechał idiota jadący pasem pod prąd.
Jezdnia dwukierunkowa, w okolicy osiedla przechodząca w dwukierunkową z wysepką pośrodku przejścia (zebry), na obydwu końcach wysepek po żółtym pachołku. Dojeżdżam na swoim z jednym pacholęciem na foteliku i jeszcze z drugim gnojkiem uwielbiającym mnie wyprzedzać na jego 14'', z przyzwyczajenia mówię "nie na jezdnię, ja pierwszy" bo z lewej czasem coś jedzie lub autobus z przystanku rusza, dojeżdżam kołem do krawędzi jezdni/pasów ( w tym bardzo krętym miejscu to nie jadę, lecz odpycham rower nogą od chodnika) i nagle pół metra przede mną przelatuje osobówka pędząca z prawej POD PRĄD :-o Gościu chciał wyprzedzić dwa-trzy auta zwalniające przed przejściem przejeżdżając na lewą jezdnię i jeszcze gazu docisnął :-o Szczęśnie mój gnojek wytresowany i beze mnie pierwszego na jezdnię/pasy nie wjeżdża. Gdy ta szara śmierć mi mignęła przed oczami (gdyby jechał ze trzy-cztery sekundy później to byście mnie nie czytali) zdążyłem jedynie rzucić w przestrzeń "ty sqrwysynu!" gdy ów rzeczony sqrwysyn zniknął za łukiem drogi. No qrwa mać przejdę się jeszcze po okolicznych wspólnotach czy coś nie zarejestrowały na monitoringu, ale niestety wątpię :-o |
|
| Data: 2018-07-04 08:43:58 | |
| Autor: Rowerex | |
| Najpierw w lewo, później... prosto pod koĹa : -((( | |
|
W dniu środa, 4 lipca 2018 16:51:29 UTC+2 użytkownik ń napisał:
Gościu chciał wyprzedzić dwa-trzy auta zwalniające przed przejściem przejeżdżając na lewą jezdnię i jeszcze gazu docisnął :-o Przypomniała mi się scenka chyba ze "Zmienników", gdy pędząca grubo ponad ograniczenie taksówka przyspieszyła przed patrolem milicyjnym, to milicjanci stwierdzili, że to musiał jechać ktoś "ważny"", bo "jeszcze przyspieszył" (w każdym razie coś w tym stylu, dokładnie nie pamiętam) Pozdr- -Rowerex |
|