Niebywałą karierę w tych niesłychanych czasach robi słowo - "powinien".
W tradycyjnym języku polskim słowa tego używa się w sytuacji gdy mówiący kieruje rady do osoby mniej rozgarniętej z różnych przyczyn.
Odnosi to skutek w sytuacji gdy wypowiadający posiada u słuchajacego autorytet. W drugą stronę jest śmiesznie i głupio... no bo co można pomyśleć słuchając dziecko mówiące matce co ona powinna.

Jednak we współczesnej politycznej wersji jezyka polskiego słowo to zmieniło swoje znaczenie, a raczej realcje pomiędzy wypowiadajacym a odbierającym.
Dziś słowo "powinien" używają najczęsciej nieudacznicy polityczni, którzy w swoich i tylko swoich oczach uchodzą za autorytet. To wyraz frustracji polegającej na tym, że nie mogąc samemu mieć wpływ na decyzje po kolejnej wyborczej porażce wskazują zwycięzcom jakie decyzje mają podejmować - domyślnie podkreślając rzekomo posiadany przez siebie autorytet. I tak obrońcy krzyża mówią co powinien zrobić arcybiskup - przyjść do nich a nie jacyś księżyna. Arcybiskup jest widać nierozgarnięty więc musi zostać pouczony przez autorytrety z Krakowskiego Przedmieścia. I tak przegrane w wyborach autorytety muszą radzić nieudacznikom, którzy w wyborach zwyciężyli, co dalej robić powinni. Mądrość przegranych autorytetów jest nieogarnięta. Są ekspertami od wszystkiego. Potrafią bez komputerów stwierdzić, że tutka bez problemów skosi 40 cm grubosci drzewo bez zadraśniecia, a więc prokuratorzy powinni się tym zająć, a nie powinni się zajmować tym czym się zajmują.

No cóż jak to twierdzą sfrustrowane autorytety "PO-winien".

dK

W dniu 2010-08-20 20:12, dK pisze:

Niebywałą karierę w tych niesłychanych czasach robi słowo - "powinien".

Czyli 'winien PO'. A ja pierdolę pełobandę.

On Aug 20, 1:16 pm, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-08-20 20:12, dK pisze:

> Niebywałą karierę w tych niesłychanych czasach robi słowo - "powinien".

Czyli 'winien PO'. A ja pierdolę pełobandę.

Pierdol lepiej żonę....

Pierdolisz nie tego kogo trzeba pierdolić.
Mąż Zośki pierdolił dla odmiany PiS. Nie dość że złapał syfa to
jeszcze go żona opuściła. Teraz jest sam i nikogo nie pierdoli.

magdavera

W dniu 2010-08-20 21:04, magdaverakosiorek pisze:

On Aug 20, 1:16 pm, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-08-20 20:12, dK pisze:

Niebywałą karierę w tych niesłychanych czasach robi słowo - "powinien".

Czyli 'winien PO'. A ja pierdolę pełobandę.

Pierdol lepiej żonę....

Pierdolisz nie tego kogo trzeba pierdolić.
Mąż Zośki pierdolił dla odmiany PiS. Nie dość że złapał syfa to
jeszcze go żona opuściła. Teraz jest sam i nikogo nie pierdoli.

magdavera

Nikt ciebie nie pierdolił wiec utyskujesz jak zwykła pełoska menda. :)

On Aug 20, 2:05 pm, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-08-20 21:04, magdaverakosiorek pisze:

> On Aug 20, 1:16 pm, u2 <u...@o2.pl> wrote:
>> W dniu 2010-08-20 20:12, dK pisze:

>>> Niebywałą karierę w tych niesłychanych czasach robi słowo - "powinien".

>> Czyli 'winien PO'. A ja pierdolę pełobandę.
> Pierdol lepiej żonę....

> Pierdolisz nie tego kogo trzeba pierdolić.
> Mąż Zośki pierdolił dla odmiany PiS. Nie dość że złapał syfa to
> jeszcze go żona opuściła. Teraz jest sam i nikogo nie pierdoli.

> magdavera

Nikt ciebie nie pierdolił wiec utyskujesz jak zwykła pełoska menda. :)

Ja z PiS-:))))
magdavera

On Fri, 20 Aug 2010 23:49:54 +0200, magdaverakosiorek  <magdaverakosiorek@gmail.com> wrote:

On Aug 20, 2:05 pm, u2 <u...@o2.pl> wrote:

W dniu 2010-08-20 21:04, magdaverakosiorek pisze:

> On Aug 20, 1:16 pm, u2 <u...@o2.pl> wrote:
>> W dniu 2010-08-20 20:12, dK pisze:

>>> Niebywałą karierę w tych niesłychanych czasach robi słowo -  "powinien".

>> Czyli 'winien PO'. A ja pierdolę pełobandę.
> Pierdol lepiej żonę....

> Pierdolisz nie tego kogo trzeba pierdolić.
> Mąż Zośki pierdolił dla odmiany PiS. Nie dość że złapał syfa to
> jeszcze go żona opuściła. Teraz jest sam i nikogo nie pierdoli.

> magdavera

Nikt ciebie nie pierdolił wiec utyskujesz jak zwykła pełoska menda. :)

Ja z PiS-:))))
magdavera

Nikt ci nie uwierzy, jestes na to zbyt glupi i zbyt prostacki.

Jaksa

PO i caly ten labia co mu sie przytrafilo zostac prezydetem to jedno wielkie gowno, Zaraz wpadniemy w tata sytuacje jak w Grecji. Ratuj sie kto moze.
awe