Podejrzewany o pedofilię abp Wesołowski zostanie w Watykanie. Mimo ciążących na nim powaĹźnych podejrzeń o pedofilię. Biskup  “nie moĹźe być poddany ekstradycji”, bo nie przewiduje tego prawo watykańskie.
 Jednocześnie poinformowano, Ĺźe Watykan prowadzi własne śledztwo w tej sprawie. I jeśli tylko potwierdzą się zarzuty, to Wesołowski zostanie “surowo ukarany”.

I teraz się trzymajcie, Ĺźeby wam buty z nĂłg nie pospadały. NajwyĹźszą kara moĹźe być…   wykluczenie ze stanu duchownego. To jakieś jaja, zapytacie? Tak, to są jaja!

Czyli tak po prawdzie największą karą, najbardziej dolegliwą znaczy, będzie dla niego konieczność zmiany tej odjechanej dotychczasowej odzieży, na coś bardziej normalnego. Żadnych fikuśnych czapeczek, birecików, kiecek zdobnych za grube tysiące. Wprost straszne.

Dzieci zaś dalej będzie sobie mógł bez przeszkód molestować.

A podobno ten Franciszek w tak zaangażowany sposób i ze wszystkich sił walczy z tą pedofilią. I klapa i dupa i nic z tego.

Tymczasem po mojemu, ten Franciszek jako władca absolutny i feudalny de facto pan, może wszystko. Może zmienić prawo, może nawet na zasadzie wyjątku ukarać Wesołowskiego odesłaniem choćby do Polski.

Może, ale jak widać nie chce. No i rzeczywiście prawdą jest, że po czynach ich poznacie. “Dzieci są dla nas największym skarbem”- mawia nieomylny autorytet ksiądz Oko. I ma rację… Dzieci dla nich to skarb drogocenny.

http://tiny.pl/qfvzv

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.