Kaczyński nie spiera się o podatki albo o funkcjonowanie służby zdrowia. Udało mu się za to przekonać zwolenników, że najważniejszy jest bój o narodową tożsamość, o zasady pierwsze i podstawowe. Dobra metoda, ale na co z niej wyniknie?

Zgadzam się z tezą prof. Radosława Markowskiego, wyrażoną dziś na antenie TOK FM: Jarosław Kaczyński, jego polityczni akolici i propagandyści stworzyli triadę, w której mieści się mitologia smoleńska, tragiczna - ich zdaniem - sytuacja gospodarcza Polski i retoryka religijna. Nie ma w tym wielkiego zamysłu, ale walka o publiczne przetrwania oraz o władzę. Kaczyński nie spiera się o podatki albo o funkcjonowanie służby zdrowia. Udało mu się za to przekonać swoich zwolenników, że najważniejsza jest wojna kulturowa, bój o narodową tożsamość, o zasady pierwsze i podstawowe.

- Jak się walczy o wolność, każda metoda jest dobra, bo to jest w naszej tradycji - mówił Markowski.


Uzupełnił go Adam Szostkiewicz, publicysta "Polityki", że walka o wolność nadaje całej sprawie wyższy status moralny. I zapytał, co oznacza walka o wolność w wolnym kraju.

Nie chciałbym, żeby prof. Markowski i red. Szostkiewicz mieli rację. Lecz, niestety, mogą ją mieć. Inna rzecz - czy wojna kulturowa zaproponowana przez Kaczyńskiego zaowocuje skutkami, od wyobrażenia których włos jeży się na głowie. Markowski odwołał się do najnowszej historii byłej Jugosławii. Może na wyrost, a może nie. Tam w końcu też walczono o wolność i podstawowe wartości, zaś efekt wszyscy znamy. A zaczęło się niewinnie, od deklaracji serbskich naukowców, że wolność Serbów i prawda o Serbii jest pod znakiem zapytania. Można było nie walczyć. Wielu by na tym zyskało.

Nie wiem, czy porównanie Markowskiego daleko odbiega od istoty sprawy. Konflikt - cynicznie, z wyrachowania lub z głupoty zdefiniowany jako walka o wolność - jest czymś, co rozgrzesza, usprawiedliwia, tłumaczy. W walce o wolność można dać po mordzie. Może to zrobić ten, który walczy oraz ten, który walką o wolność czuje się zagrożony.

O wolność bili się przez dziesięciolecia w Irlandii Północnej, choć - okazało się, o setki istnień za późno - że mogli rozmawiać. W imię wolności zmieniono Kraj Basków w kocioł wrzący namiętnościami. W imię wolności lecą rakiety na Izrael, a żydowscy osadnicy wycinają palestyńskie drzewa oliwne. Walka o wolność sprawiła, że w demokratycznych Niemczech porywano i mordowano przemysłowców. Zaś we Włoszech - polityków. W każdym z tych miejsc pojęcie "walka o wolność" była używana jak wytrych, skłamana. Lecz samo hasło jest wystarczająco nośne, by porwać otumanionych i fanatycznych, ale też sfrustrowanych, złamanych, pogubionych i wystraszonych. To akurat wiadomo bez dwóch zdań, jak również - że taka walka o wolność wolności nie przyniesie.

Mamy w wolnej Polsce wolne prawo do gadania bzdur, histerycznych krzyków, eksponowania traum i kompleksów. Można w każdy sposób, nawet paskudny, walczyć o popularność, głosy wyborców i nakład tygodników. Można uważać się za skrzywdzonego proroka i mesjasza. A nawet walczyć o tzw. prawdę, mimo że to tylko kompulsywna potrzeba sprzedawania narodowi banialuk. O taką lub inną telewizję, o prawo (które istnieje i z którego się nader często korzysta) do opowiadania bajek, szczucia jednych na drugich, obrażania i poniżania. Można walczyć o swój publiczny byt, bez którego ten i ów nie wyobrażają sobie istnienia, bo co innego mogą robić - przecież żeby być szewcem, krawcem, biznesmenem, programistą, fordanserem albo hodowcą norek, trzeba coś potrafić.

Gdy jednak ktoś w wolnej Polsce mówi, że walczy o wolność, wdrapuje się - przepraszam za patos - na najwyższy poziom politycznej i moralnej niegodziwości.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,11575246,Wojna_kulturowa_Kaczynskiego.html#ixzz1sWAA7uF5



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

On 19 Kwi, 21:52, PrzemysĹ aw W <Brońmy RP przed pisem@...pl> wrote:

Kaczyński nie spiera się o podatki albo o funkcjonowanie służby zdrowia.
Udało mu się za to przekonać zwolenników, że najważniejszy jest bój o
narodową tożsamość, o zasady pierwsze i podstawowe.

ciach: pierduly!

Alez oczywiscie, ze najwazniejsza jest narodowa tozsamosc
i wszystko to, co z niej wynika!! To 'oczywista oczywistosc',
bowiem podatki, sluzba zdrowia i wszystkie inne dziedziny naszego
zycia
sa wynikiem posiadania tejze, natomiast sa  zaniedbane wlasnie przez
brak tej polskiej, narodowej tozsamosci u obecnie rzadzacej glajchy,
dla ktorej wszystko jest najwazniejsze, ale nie Polska, Polacy i ich
miejsce na ziemi (zywotny interes)!
To jest tak oczywiste, ze nawet ty, wymozdzona lajza POlszewicka,
jestes w stanie to dostrzec.., nieprawdaz?

H

Przemek

Użytkownik "HaMMeR" <kd@tranzac.pl> napisał w wiadomości news:838ffc87-0f6e-41e2-ab4f-592fd7673993c28g2000vbu.googlegroups.com...
On 19 Kwi, 21:52, PrzemysĹ aw W <Brońmy RP przed pisem@...pl> wrote:

Kaczyński nie spiera się o podatki albo o funkcjonowanie służby zdrowia.
Udało mu się za to przekonać zwolenników, że najważniejszy jest bój o
narodową tożsamość, o zasady pierwsze i podstawowe.

ciach: pierduly!

Alez oczywiscie, ze najwazniejsza jest narodowa tozsamosc
i wszystko to, co z niej wynika!! To 'oczywista oczywistosc',
bowiem podatki, sluzba zdrowia i wszystkie inne dziedziny naszego
zycia
sa wynikiem posiadania tejze, natomiast sa  zaniedbane wlasnie przez
brak tej polskiej, narodowej tozsamosci u obecnie rzadzacej glajchy,
dla ktorej wszystko jest najwazniejsze, ale nie Polska, Polacy i ich
miejsce na ziemi (zywotny interes)!
To jest tak oczywiste, ze nawet ty, wymozdzona lajza POlszewicka,
jestes w stanie to dostrzec.., nieprawdaz?

H

Przemek

Czy ty podwarszawski głupku nie potrafisz tak napisać posta żeby podpis adwersarza nie znajdował się pod twoimi wypocinami? Już kilkakrotnie zwracałem ci uwagę żebyś tegi nie robił, bo ktoś mniej uważny może sobie pomyśleć, że to ja napisałem te twoje wypociny. To po pierwsze. Po drugie mam serdecznie w dupie tożsamość ustaloną przez bolszewika, antypolaka, zdrajcę i chorego psychicznie!


  Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:jms291$ctn$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "HaMMeR" <kd@tranzac.pl> napisał w wiadomości news:838ffc87-0f6e-41e2-ab4f-592fd7673993c28g2000vbu.googlegroups.com...
On 19 Kwi, 21:52, PrzemysĹ aw W <Brońmy RP przed pisem@...pl> wrote:

Kaczyński nie spiera się o podatki albo o funkcjonowanie służby zdrowia.
Udało mu się za to przekonać zwolenników, że najważniejszy jest bój o
narodową tożsamość, o zasady pierwsze i podstawowe.

ciach: pierduly!

Alez oczywiscie, ze najwazniejsza jest narodowa tozsamosc
i wszystko to, co z niej wynika!! To 'oczywista oczywistosc',
bowiem podatki, sluzba zdrowia i wszystkie inne dziedziny naszego
zycia
sa wynikiem posiadania tejze, natomiast sa  zaniedbane wlasnie przez
brak tej polskiej, narodowej tozsamosci u obecnie rzadzacej glajchy,
dla ktorej wszystko jest najwazniejsze, ale nie Polska, Polacy i ich
miejsce na ziemi (zywotny interes)!
To jest tak oczywiste, ze nawet ty, wymozdzona lajza POlszewicka,
jestes w stanie to dostrzec.., nieprawdaz?

H

Przemek

Czy ty podwarszawski głupku nie potrafisz tak napisać posta żeby podpis adwersarza nie znajdował się pod twoimi wypocinami? Już kilkakrotnie zwracałem ci uwagę żebyś tegi nie robił, bo ktoś mniej uważny może sobie pomyśleć, że to ja napisałem te twoje wypociny. To po pierwsze. Po drugie mam serdecznie w dupie tożsamość ustaloną przez bolszewika, antypolaka, zdrajcę i chorego psychicznie!


 Przemek

Mówić do HaMMeRa to jak mówić do ślepo-głuchego! Ten ursynowski staruch na milicyjnej emeryturze stał sie nagle wojownikiem o wolność i demokrację. Przykleił się do PiS licząc na kość z ochłapem rzuconą przez litosciwego, moherowego patriotę, który z kolei liże paluszki Rydzyka. Tacy jak on to najgorsze kanalie wśród kanalii.

BomBel