Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Nakaz eksmisji

Nakaz eksmisji

Data: 2009-03-30 21:15:37
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Witam!
Znajomi (malzenstwo i ich 3 doroslych dzieci) od ponad 20 lat mieszkaja z rodzicami w ich domku jednorodzinnym (od momentu wybudowania go).
W zeszlym roku rodzice podali ich do sadu o nakaz eksmisji - powod oficjalny w pozwie : bezprawne zajecie nieruchomosci, awantury, alkohol i brak partycypacji w kosztach utrzymywania nieruchomosci (nieoficjalny - chec sprzedazy nieruchomosci).
Pomoglem napisac wniosek o oddalenie pozwu z powodu braku znamion w/w czynow, zalaczajac dokumenty ponoszenia kosztow, brak udokumentowania w/w zajsc itd.

Sedzia oddalil te zarzuty ale zapadl wyrok z nakazem eksmisji i przyznaniem prawa do lokalu socjalnego. Wydajac wyrok argumentowal, iz rodzice sa wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).

Ich rodzicow reprezentowal prawnik.

Dzis napisalem im wniosek o wydanie wyroku z uzasadnieniem.

Mam pytanie czy warto odwolywac sie od tej decyzji ? Czy maja jakies szanse na powrot do statusu quo ?
I czy lepiej zlecic to prawnikowi ?

Z gory dziekuje

Data: 2009-03-30 13:42:30
Autor: causa1980
Nakaz eksmisji
On 30 Mar, 21:15, "scorpio" <scorpi...@poczta.onet.pl> wrote:
Witam!
Znajomi (malzenstwo i ich 3 doroslych dzieci) od ponad 20 lat mieszkaja z
rodzicami w ich domku jednorodzinnym (od momentu wybudowania go).
W zeszlym roku rodzice podali ich do sadu o nakaz eksmisji - powod oficjalny
w pozwie : bezprawne zajecie nieruchomosci, awantury, alkohol i brak
partycypacji w kosztach utrzymywania nieruchomosci (nieoficjalny - chec
sprzedazy nieruchomosci).
Pomoglem napisac wniosek o oddalenie pozwu z powodu braku znamion w/w
czynow, zalaczajac dokumenty ponoszenia kosztow, brak udokumentowania w/w
zajsc itd.

Sedzia oddalil te zarzuty ale zapadl wyrok z nakazem eksmisji i przyznaniem
prawa do lokalu socjalnego. Wydajac wyrok argumentowal, iz rodzice sa
wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej
ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).

Ich rodzicow reprezentowal prawnik.

Dzis napisalem im wniosek o wydanie wyroku z uzasadnieniem.

Mam pytanie czy warto odwolywac sie od tej decyzji ? Czy maja jakies szanse
na powrot do statusu quo ?
I czy lepiej zlecic to prawnikowi ?

Z gory dzieku

Sprawa jest przegrana, więc szkoda pieniędzy na prawnika. Świętym
prawem właściciela jest dysponowanie jego własnością. Tytuł prawny
można upatrywać w umowie użyczenia, ale i w tym wypadku właściciel ma
prawo do wystąpienia o eksmisję po uprzednim wypowiedzeniu umowy. Ja
takiej sprawy nie przyjąłbym.

Pozdrawiam

Data: 2009-03-30 22:56:43
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji

Sprawa jest przegrana, więc szkoda pieniędzy na prawnika. Świętym
prawem właściciela jest dysponowanie jego własnością. Tytuł prawny
można upatrywać w umowie użyczenia, ale i w tym wypadku właściciel ma
prawo do wystąpienia o eksmisję po uprzednim wypowiedzeniu umowy. Ja
takiej sprawy nie przyjąłbym.


Dziekuje.
Czy w związku z tym, że oni rowniez poniesli naklady na budowe domu jak i jego konserwacje należą im się jakieś pieniądze za włożony wkład ?

Data: 2009-03-30 23:02:31
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Czy w związku z tym, że oni rowniez poniesli naklady na budowe domu jak i jego konserwacje należą im się jakieś pieniądze za włożony wkład ?

Jak sąd tak uzna to tak.
Ale to się do prawa mieszkania w nim po wsze czasy ma nijak.
No i trzeba by od tego odjąć ew. koszty alternatywnie (wynajmu) przez ten czas.

Data: 2009-03-30 23:05:17
Autor: Roman Rumpel
Nakaz eksmisji
causa1980 pisze:

Sprawa jest przegrana, więc szkoda pieniędzy na prawnika. Świętym
prawem właściciela jest dysponowanie jego własnością. Tytuł prawny
można upatrywać w umowie użyczenia, ale i w tym wypadku właściciel ma
prawo do wystąpienia o eksmisję po uprzednim wypowiedzeniu umowy. Ja
takiej sprawy nie przyjąłbym.

Pozdrawiam


A mnie zastanawia ocena tej sprawy w kontekście ustawy o ochronie praw lokatorów.

--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-03-30 23:26:57
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
A mnie zastanawia ocena tej sprawy w kontekście ustawy o ochronie praw lokatorów.

Przejrzalem Ustawe z dn. 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego
i w tym przypadku nie moge znalezc podstawy prawnej do ich wyeksmitowania!

Eksmitowac mozna :
- używa lokalu w sposób sprzeczny
z umową lub niezgodnie z jego przeznaczeniem,
- zaniedbuje obowiązki, dopuszczając do powstania szkód lub niszczy
urządzenia przeznaczone do wspólnego korzystania przez mieszkańców,
- wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi
domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali,
- jest w zwłoce z zapłatą czynszu lub innych opłat za używanie lokalu
co najmniej za trzy pełne okresy płatności
- wynajął, podnajął albo oddał do bezpłatnego używania lokal lub
jego część bez wymaganej zgody właściciela,
- używa lokalu, który wymaga opróżnienia w związku z koniecznością
rozbiórki lub remontu budynku
- przysługuje tytuł prawny do innego lokalu położonego w tej samej lub
w pobliskiej miejscowości
- właściciel może wypowiedzieć stosunek najmu, o ile zamierza zamieszkać
w należącym do niego lokalu, jeżeli lokatorowi przysługuje tytuł do lokalu,
w którym może zamieszkać w warunkach takich, jakby otrzymał lokal zamienny,
lub jeżeli właściciel dostarczy mu lokal zamienny
- właściciel może wypowiedzieć stosunek najmu lokatorowi,
o ile zamierza zamieszkać w należącym do niego lokalu

W tych w/w przypadkach to nie nastapilo, wiec co ?

A moze to ze podstawa prawna bylo to - "z innych ważnych powodów umowę
będzie można rozwiązać tylko w sądzie".
Czyli waznym powodem bylo "Święte prawo właściciela do dysponowania
własnością" ??? na podstawie ksiegi wieczystej ???

Data: 2009-03-30 21:47:44
Autor: przypadek
Nakaz eksmisji
On 30 Mar, 23:26, "scorpio" <scorpi...@poczta.onet.pl> wrote:
> A mnie zastanawia ocena tej sprawy w kontekście ustawy o ochronie praw
> lokatorów.

Przejrzalem Ustawe z dn. 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów,
mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego
i w tym przypadku nie moge znalezc podstawy prawnej do ich wyeksmitowania!

Eksmitowac mozna :

W tych w/w przypadkach to nie nastapilo, wiec co ?
???

to wszystko dotyczy wypowiedzenia przez właściciela stosunku prawnego
z lokatorem uprawnionym do odpłatnego używania lokalu,

A nie eksmisji.

Data: 2009-03-31 06:20:43
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
scorpio pisze:

Czyli waznym powodem bylo "Święte prawo właściciela do dysponowania
własnością" ??? na podstawie ksiegi wieczystej ???

To co wymieniłeś to są podstawy rozwiązania umowy najmu. Przecież tu umowy najmu nie było, więc te przesłanki są bez żadnego znaczenia.
Wystarczającą podstawą eksmisji jest brak tytułu prawnego.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-03-31 07:13:31
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
To co wymieniłeś to są podstawy rozwiązania umowy najmu. Przecież tu umowy najmu nie było, więc te przesłanki są bez żadnego znaczenia.
Wystarczającą podstawą eksmisji jest brak tytułu prawnego.

Rozumiem. Dziekuje.

Data: 2009-04-03 03:15:59
Autor: causa1980
Nakaz eksmisji
On 30 Mar, 23:05, Roman Rumpel <rom...@screwspam.gazeta.pl> wrote:
causa1980 pisze:

> Sprawa jest przegrana, więc szkoda pieniędzy na prawnika. Świętym
> prawem właściciela jest dysponowanie jego własnością. Tytuł prawny
> można upatrywać w umowie użyczenia, ale i w tym wypadku właściciel ma
> prawo do wystąpienia o eksmisję po uprzednim wypowiedzeniu umowy. Ja
> takiej sprawy nie przyjąłbym.

> Pozdrawiam

A mnie zastanawia ocena tej sprawy w kontekście ustawy o ochronie praw
lokatorów.

--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.romanwww.rumpel.pl

Ta ustawa nie ma zastosowania. Zwróć uwagę na art. 11 ustawy. Tytuł
prawny do zamieszkiwania miał charakter bezpłatny, więc w tym wypadku
ustawa ta nie ma zastosowania w zakresie wskazanym w powyższym
artykule.

Pzdr

Data: 2009-04-03 15:39:31
Autor: Roman Rumpel
Nakaz eksmisji
causa1980 pisze:
On 30 Mar, 23:05, Roman Rumpel <rom...@screwspam.gazeta.pl> wrote:
causa1980 pisze:

Sprawa jest przegrana, więc szkoda pieniędzy na prawnika. Świętym
prawem właściciela jest dysponowanie jego własnością. Tytuł prawny
można upatrywać w umowie użyczenia, ale i w tym wypadku właściciel ma
prawo do wystąpienia o eksmisję po uprzednim wypowiedzeniu umowy. Ja
takiej sprawy nie przyjąłbym.
Pozdrawiam
A mnie zastanawia ocena tej sprawy w kontekście ustawy o ochronie praw
lokatorów.

--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.romanwww.rumpel.pl

Ta ustawa nie ma zastosowania. Zwróć uwagę na art. 11 ustawy. Tytuł
prawny do zamieszkiwania miał charakter bezpłatny, więc w tym wypadku
ustawa ta nie ma zastosowania w zakresie wskazanym w powyższym
artykule.

Pzdr


To wcale nie jest takie proste

art 2 ust 1 pkt 1) każe stosować pojecie lokator do wszystkich osób mających do lokalu prawo inne, niż prawo własności. Wydaje sie, ze nasi bohaterowie maja tytuł do lokalu wynikający choćby z umowy użyczenia, jeśli nie pisemnej, to konkludentnej.



Wskazany przez Ciebie art 11 ma daw ustępy
11 ust 1 rzeczywiście mówi o lokatorze płacącym \czynsz i wówczas wymówienie może nastąpić tylko z powodów wskazanych w tym ustępie

natomiast ustęp 2 mówi już tylko ogólnie o lokatorze, wskazując dalsze, inne niż w ust 1 możliwe przyczyny i sposoby wypowiedzenia


Można i należy zatem moim zdaniem czytać to w ten sposób - lokator płacący - wypowiedzenie na piśmie i tylko z przyczyn wskazanych w tym przepisie; lokator nie płacący ( a co, użyczenie może być bezpłatne, najem też na dobrą sprawę) - można mu wypowiedzieć umowę z zachowaniem warunków wymienionych w dalszych częściach tego artykułu.

Nie odkrywam zresztą Ameryki - podobnie pisze Gola w komentarzu do ustawy

Jeśli zatem rodzice dzieciom tego lokalu użyczyli, a z okoliczności zdaje sie tak wynikać, to dzieci mają tytuł prawny. Jeśli mają tytuł prawny, to są lokatorami, a zatem chroni ich art 11 ust 2.



--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-04-04 10:21:03
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
dziekuje bardzo casusa1980 i Romanowi za rozwiniecie watku pod wzgledem prawnym

Data: 2009-04-06 12:58:45
Autor: causa1980
Nakaz eksmisji
On 4 Kwi, 10:21, "scorpio" <scorpi...@poczta.onet.pl> wrote:
dziekuje bardzo casusa1980 i Romanowi za rozwiniecie watku pod wzgledem
prawnym

Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że pomogłem skutecznie uniknąć
niepotrzebnych kosztów związanych ze zleceniem sprawy radcy prawnemu
lub adwokatowi, choć sam jestem radcą:)

Pzdr

Data: 2009-03-30 21:43:23
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
scorpio pisze:

Znajomi (malzenstwo i ich 3 doroslych dzieci) od ponad 20 lat mieszkaja z rodzicami w ich domku jednorodzinnym (od momentu wybudowania go).


By gdzieś mieszkać trzeba mieć tytuł prawny. A wygląda na to że twoi znajomi nie mają tego tytułu (tzn. własności, umowy najmu, umowy użyczenia, itp.)




--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-03-30 21:51:03
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
By gdzieś mieszkać trzeba mieć tytuł prawny. A wygląda na to że twoi znajomi nie mają tego tytułu (tzn. własności, umowy najmu, umowy użyczenia, itp.)

Fakt. Maja tylko zameldowanie na pobyt staly.
Nie maja tytulu, bo niby jak mogli miec - i kto tu ma tytul mieszkajac z rodzicami :)
Znajoma caly czas mieszka z rodzicami od poczecia, poprzez slub, urodzenie dzieci itd.
I nagle wyrzucaja z domu.
Cos mi tu nie gra.

Data: 2009-03-30 12:59:38
Autor: BK
Nakaz eksmisji
On 30 Mar, 21:51, "scorpio" <scorpi...@poczta.onet.pl> wrote:
> By gdzieś mieszkać trzeba mieć tytuł prawny. A wygląda na to że twoi
> znajomi nie mają tego tytułu (tzn. własności, umowy najmu, umowy
> użyczenia, itp.)

Fakt. Maja tylko zameldowanie na pobyt staly.

Zameldowanie znaczy mniej wiecej tyle w tym wypadku ile posiadanie
wczorajszej gazety. Czyli nic.

Nie maja tytulu, bo niby jak mogli miec - i kto tu ma tytul mieszkajac z
rodzicami :)

Zasadniczo dzieci bedace na utrzymaniu rodzicow maja ten tytul z
"urzedu". Pozniej to juz jest zycie "na gebe" ale wypada sie kiedys
usamodzielnic czyz nie?

Znajoma caly czas mieszka z rodzicami od poczecia, poprzez slub, urodzenie
dzieci itd.

I nigdy nie myslala o tym zeby przejsc na swoje?

I nagle wyrzucaja z domu.
Cos mi tu nie gra.

Nom. Znajoma dawno powinna pomyslec o swoim lokum.

Data: 2009-03-30 21:55:42
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 30 marzec 2009 21:51 (autor scorpio publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqr81t$52$1@atlantis.news.neostrada.pl>):

Znajoma caly czas mieszka z rodzicami od poczecia, poprzez slub, urodzenie
dzieci itd.
I nagle wyrzucaja z domu.
Cos mi tu nie gra.

Ale co? Przez tyle lat siedziała na sępa. Rodzice dawali jej wiele lat
szansę na usamodzielnienie się, ale w końcu znudziło im się utrzymywanie
jej do końca życia. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-03-30 22:10:36
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Ale co? Przez tyle lat siedziała na sępa. Rodzice dawali jej wiele lat
szansę na usamodzielnienie się, ale w końcu znudziło im się utrzymywanie
jej do końca życia.

W tym problem, ze nie bylo mowy o usamodzielnieniu sie - gdy wybudowali dom sami ich zachecili do przeprowadzki, zdajac mieszkanie komunalne. Umowa byla taka ze beda mieszkac do konca swiata i dzien dluzej :)
Rodzice ich nie utrzymuja - powiedzialbym ze wrecz odwrotnie.

Data: 2009-03-31 09:13:20
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 30 marzec 2009 22:10 (autor scorpio publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqr9i7$s9e$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

W tym problem, ze nie bylo mowy o usamodzielnieniu sie - gdy wybudowali
dom sami ich zachecili do przeprowadzki, zdajac mieszkanie komunalne.
Umowa byla taka ze beda mieszkac do konca swiata i dzien dluzej :)

No jak mieli umowę, to jest inna bajka. Pozostaje sądzić się.
Rodzice ich nie utrzymuja - powiedzialbym ze wrecz odwrotnie.

No więc płacą im czynsz, tak?

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-03-31 10:25:07
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
No więc płacą im czynsz, tak?

Patrycypuja w kosztach nieruchomosci. Ponadto sami oplacaja koszta mediow.

Data: 2009-03-31 10:48:33
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z wtorek 31 marzec 2009 10:25 (autor scorpio publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqskhu$ljt$1@nemesis.news.neostrada.pl>):

No więc płacą im czynsz, tak?
Patrycypuja w kosztach nieruchomosci. Ponadto sami oplacaja koszta mediow.

No to OK, to cofam oskarżenie o utrzymywaniu. Ale fakt faktem, to rodziców
dom i jak chcą sprzedać, to co? Nie mogą?

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-03-31 11:18:15
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
No to OK, to cofam oskarżenie o utrzymywaniu. Ale fakt faktem, to rodziców
dom i jak chcą sprzedać, to co? Nie mogą?

Moga. Tu zgadzam sie, ale w takich okolicznosciach gdy caly czas wodzili ich za nos, obiecujac przekazanie im na wlasnosc domu.
(brak gromadzenia srodkow na zakup mieszkania, pozbycie sie ksiazeczek mieszkaniowych, inwestycje w dom itp)
Sprawy by nie bylo gdyby rodzice po sprzedazy domu odpalili im czesc pieniedzy.

Data: 2009-03-31 11:21:41
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqsnli$q40$1nemesis.news.neostrada.pl...
No to OK, to cofam oskarżenie o utrzymywaniu. Ale fakt faktem, to rodziców
dom i jak chcą sprzedać, to co? Nie mogą?

Moga. Tu zgadzam sie, ale w takich okolicznosciach gdy caly czas wodzili ich za nos, obiecujac przekazanie im na wlasnosc domu.
(brak gromadzenia srodkow na zakup mieszkania, pozbycie sie ksiazeczek mieszkaniowych, inwestycje w dom itp)
Sprawy by nie bylo gdyby rodzice po sprzedazy domu odpalili im czesc pieniedzy.

Ale z jakiej paki?
20 lat tam za friko mieszkali, to chyba i tak dużo?

Data: 2009-03-31 11:36:55
Autor: Paweł
Nakaz eksmisji
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:gqsnbs$fpk$1news.onet.pl...

Sprawy by nie bylo gdyby rodzice po sprzedazy domu odpalili im czesc pieniedzy.
Ale z jakiej paki?
20 lat tam za friko mieszkali, to chyba i tak dużo?

Może choćby z tego powodu, że to najbliższa rodzina?

Wyobraźmy sobie taką sytuację, wbrew pozorom powszechną.
Moi rodzice mają duży dom. Mieszkamy tam razem, oni na parterze, ja na piętrze. By sobie zbytnio nie przeszkadzać zrobiliśmy nawet osobne domofony i nie inwazyjne wejście. Przez lata wiadomo było, że w przyszłości dom będzie mój. Nie kupiłem więc mieszkania, inwestowałem w nieruchomość, naprawiałem, płaciłem podatki, dokładałem się do mediów.
A tu nagle w pewnym momencie chcą mnie po prostu wykwaterować na ulicę.
Oczywiście, ze mogą.
Tylko jest to coś, czego ja na przykład bym swoim dzieciom nie zronił :-) --
Paweł

Data: 2009-03-31 11:40:18
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Wyobraźmy sobie taką sytuację, wbrew pozorom powszechną.
Moi rodzice mają duży dom. Mieszkamy tam razem, oni na parterze, ja na piętrze. By sobie zbytnio nie przeszkadzać zrobiliśmy nawet osobne domofony i nie inwazyjne wejście. Przez lata wiadomo było, że w przyszłości dom będzie mój. Nie kupiłem więc mieszkania, inwestowałem w nieruchomość, naprawiałem, płaciłem podatki, dokładałem się do mediów.
A tu nagle w pewnym momencie chcą mnie po prostu wykwaterować na ulicę.
Oczywiście, ze mogą.
Tylko jest to coś, czego ja na przykład bym swoim dzieciom nie zronił :-)


Bardzo dobrze to ujales. I o to mi chodzilo. I takie jest sedno tej sprawy.
Dlatego pytalem czy sa szanse na wniesienie apelacji aby wrocic do punktu status quo lub ewentualnej ugody finansowej na zaspokojenie swoich interesow mieszkaniowych.

Data: 2009-03-31 11:46:01
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Bardzo dobrze to ujales. I o to mi chodzilo. I takie jest sedno tej sprawy.
Dlatego pytalem czy sa szanse na wniesienie apelacji aby wrocic do punktu status quo lub ewentualnej ugody finansowej na zaspokojenie swoich interesow mieszkaniowych.

Najpierw trzebaby udowodnić, że się cokolwiek do tego domu dołożyło.
Bo jak znam życie - to tak mogło nie być.

W sensie - użytkowałeś powierzchnię np. 70 m2 (pozostałą starsi państwo).
Powiedzmy że wynajęcie czegoś takiego to 1500 zł miesięcznie (bez opłat).
1500*12*20=360 000

Jeśli dołożyłeś do inwestycji więcej (nie licząc oczywiście opłat za eksploatację, media, podatki, konserwacje) to możesz się ubiegać o zwrot nakładów.
Dołożyłeś?

Data: 2009-03-31 13:20:31
Autor: Paweł
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqsouu$rsv$1nemesis.news.neostrada.pl...

Bardzo dobrze to ujales. I o to mi chodzilo. I takie jest sedno tej
sprawy. Dlatego pytalem czy sa szanse na wniesienie apelacji aby wrocic
do punktu  status quo lub ewentualnej ugody finansowej na zaspokojenie
swoich interesow  mieszkaniowych.

Nie warto prawnie nic robić. Spór prawny z rodziną to paranoja. Porozmawiać z rodzicami, może znajdzie się jakiś kompromis.
Odsprzedanie domu dzieciom?

Bo inaczej to niech się rodzice nie zdziwią jak na starość dzieci też ich oleją. --
Paweł

Data: 2009-03-31 15:45:29
Autor: Krzysztof
Nakaz eksmisji
Bo inaczej to niech się rodzice nie zdziwią jak na starość dzieci też ich oleją.

Nie znasz sie , sąd może przyznać alimenty rodzicom :)
K.

Data: 2009-03-31 11:42:35
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "Paweł" <billg@microsoft.com> napisał w wiadomości news:gqsoor$rkb$1nemesis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:gqsnbs$fpk$1news.onet.pl...

Sprawy by nie bylo gdyby rodzice po sprzedazy domu odpalili im czesc pieniedzy.
Ale z jakiej paki?
20 lat tam za friko mieszkali, to chyba i tak dużo?

Może choćby z tego powodu, że to najbliższa rodzina?

No i?
To oznacza że musisz darmozjada do końca życia utrzymywać, mimo że Cię na to nie stać?



Wyobraźmy sobie taką sytuację, wbrew pozorom powszechną.
Moi rodzice mają duży dom. Mieszkamy tam razem, oni na parterze, ja na piętrze. By sobie zbytnio nie przeszkadzać zrobiliśmy nawet osobne domofony i nie inwazyjne wejście. Przez lata wiadomo było, że w przyszłości dom będzie mój. Nie kupiłem więc mieszkania, inwestowałem w nieruchomość, naprawiałem, płaciłem podatki, dokładałem się do mediów.

Prawidłowo.
Wydałeś więcej niż wydałbyś w tym czasie na wynajęcie mieszkania o tym standardzie czy nie?
Bo jak nie - to o co Ci chodzi?

Data: 2009-03-31 11:11:33
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqskhu$ljt$1nemesis.news.neostrada.pl...
No więc płacą im czynsz, tak?

Patrycypuja w kosztach nieruchomosci.

Eksploatacyjnych?
To nie czynsz.

Data: 2009-03-31 09:03:01
Autor: Tobi
Nakaz eksmisji
scorpio pisze:
I nagle wyrzucaja z domu.
Cos mi tu nie gra.

Ale co nie gra? To, że pełnoprawni właściciele chcą dysponować swoją własnością? Bo według mnie to jak najbardziej normalne i zgodne z prawem.

Tobi

Data: 2009-03-31 09:15:05
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z wtorek 31 marzec 2009 09:03 (autor Tobi publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqsf7q$ntt$1@news.onet.pl>):

Ale co nie gra? To, że pełnoprawni właściciele chcą dysponować swoją
własnością? Bo według mnie to jak najbardziej normalne i zgodne z prawem.

No nie takie normalne. Poczytaj archiwum, jakie jaja są, jak wynajmiesz
komuś mieszkanie, a później chcesz wynajem wymówić. Nie wystarczą terminy
wypowiedzeń, musisz mu nowe lokum znaleźć. Mieszkający ma więcej praw niż
100 właścicieli. Nawet jak zamieszkasz na dziko, to masz momentami więcej
praw niż prawowity właściciel nieruchomości. Taki kraj...

--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-03-31 09:24:54
Autor: Tobi
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:
Ale co nie gra? To, że pełnoprawni właściciele chcą dysponować swoją
własnością? Bo według mnie to jak najbardziej normalne i zgodne z prawem.

No nie takie normalne. Poczytaj archiwum, jakie jaja są, jak wynajmiesz
komuś mieszkanie, a później chcesz wynajem wymówić.

Tak, ale tu nie ma nawet kwestii wynajmu, po prostu rodzice chcą się pozbyć (wiecznych?) dzieci ze swojego domu - ich święte prawo, może czas się usamodzielnić. ;)

Tobi

Data: 2009-03-31 09:33:48
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z wtorek 31 marzec 2009 09:24 (autor Tobi publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqsggr$rjq$1@news.onet.pl>):

Tristan pisze:
Ale co nie gra? To, że pełnoprawni właściciele chcą dysponować swoją
własnością? Bo według mnie to jak najbardziej normalne i zgodne z
prawem.

No nie takie normalne. Poczytaj archiwum, jakie jaja są, jak wynajmiesz
komuś mieszkanie, a później chcesz wynajem wymówić.

Tak, ale tu nie ma nawet kwestii wynajmu, po prostu rodzice chcą się
pozbyć (wiecznych?) dzieci ze swojego domu - ich święte prawo, może czas
się usamodzielnić. ;)

No ja wiem, po prostu mówię ci, żebyś nie zakładał nadmiernie, że polskie
prawo jest normalne. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-03-31 10:49:16
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
No ja wiem, po prostu mówię ci, żebyś nie zakładał nadmiernie, że polskie
prawo jest normalne.

Mysle ze podstawa prawna wydania orzeczenia o eksmisji byl artykul Kodeksu Cywilnego ktory mowi :
Art. 222. § 1. Właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

A czy w apelacji skuteczny bedzie mial artykul Kodeksu Cywilnego :
Art. 690. Do ochrony praw najemcy do używania lokalu stosuje się odpowiednio przepisy o ochronie własności.

Data: 2009-03-31 14:04:04
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
scorpio pisze:

A czy w apelacji skuteczny bedzie mial artykul Kodeksu Cywilnego :
Art. 690. Do ochrony praw najemcy do używania lokalu stosuje się odpowiednio przepisy o ochronie własności.


A gdzie ci ci najemcy?

Choć sumie przyszła mi koncepcja wygrania tej sprawy, choć wszystko zależy od szczegółowych okoliczności faktycznych ;)

1. między rodzicami a tym nieszczęsnym potomstwem powstał stosunek najmu na podstawie art. 30 ust. 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r.
o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego -> musiałby być spełnione przesłanki: jest to w miarę odrębny lokal, a nie jakiś pokój; dzieci nie miały tytułu prawnego do zajmowania lokalu (tzn. przypadkiem w toku procesu nie twierdziły, że rodzice im mieszkanie użyczyli ;); to zajmowanie lokalu "na dziko" trwało przynajmniej od początku 1990 [najsłabszym miejscem wydaje się ten brak tytułu prawnego, bo zapewne sąd dojdzie do wniosku że było to użyczenie];
2 o ile najem powstał na mocy ustawy to zapewne wynajmujący, czyli rodzice nieprawidłowo go wypowiedzieli :)

Zapewne sąd I instancji tej koncepcji nie rozważał.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-03-31 10:44:18
Autor: Liwiusz
Nakaz eksmisji
Tobi pisze:
scorpio pisze:
I nagle wyrzucaja z domu.
Cos mi tu nie gra.

Ale co nie gra? To, że pełnoprawni właściciele chcą dysponować swoją własnością? Bo według mnie to jak najbardziej normalne i zgodne z prawem.


   Na pl.banki toczy się dyskusja, gdzie twierdzi się, że ludzie nie powinni brać kredytu na mieszkanie bez wkładu własnego, na 30 lat, bo powinni przewidzieć, że w tym czasie może przyjść kryzys i może ich nie stać na ratę kredytu. Tych, którzy taki kredyt wzięli, podejrzewa się o brak myślenia. A gdzie mają ci ludzie mieszkać? Tam gdzie mieszkali, z rodzicami, albo wynająć pokój w mieszkaniu na spółkę z innymi (świetna perspektywa dla rodziny).

   A tutaj? Mieszkasz z rodzicami? To źle, weź kredyt do końca życia i kup mieszkanie...

   IMHO to NIE JEST NORMALNE, że ni stąd ni zowąd rodzice pozbywają się dzieci z mieszkania na drodze eksmisji, choćby te dzieci mieszkały z nimi od 40 lat i miały już własne dzieci. Jest to może zgodne z prawem, co nie oznacza, że jest to normalne i godne pochwały.

--
Liwiusz

Data: 2009-03-31 10:52:37
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z wtorek 31 marzec 2009 10:44 (autor Liwiusz publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqsl5o$968$1@news.onet.pl>):

   Na pl.banki toczy się dyskusja, gdzie twierdzi się, że ludzie nie
powinni brać kredytu na mieszkanie bez wkładu własnego, na 30 lat, bo
powinni przewidzieć, że w tym czasie może przyjść kryzys i może ich nie
stać na ratę kredytu.

bez sensu. na całym świecie bierze się kredyty. Moja rodzina w Niemczech do
dzisiaj spłaca dom wzięty 30 lat temu. Mieszkają całe życie i całe życie
sobie spłacają. Skąd człowiek po szkole ma nagle mieć na dom! W normalnych
krajach bierze kredyt właśnie.
Tych, którzy taki kredyt wzięli, podejrzewa się o brak myślenia.

O brak myślenia trzeba podejrzewać tych, co tak mówią.
A gdzie mają ci ludzie mieszkać? Tam gdzie mieszkali, z rodzicami, albo wynająć pokój w mieszkaniu na spółkę z innymi (świetna
perspektywa dla rodziny).

Albo inaczej rozwiązać problem. No cóż, takie życie. A co mają rodzice?
Fundować im dom?

   A tutaj? Mieszkasz z rodzicami? To źle, weź kredyt do końca życia i
kup mieszkanie...


No. I tak powinno być, jeżeli się nie ma innych układów.
   IMHO to NIE JEST NORMALNE, że ni stąd ni zowąd rodzice pozbywają się
dzieci z mieszkania na drodze eksmisji, choćby te dzieci mieszkały z
nimi od 40 lat i miały już własne dzieci.

Pewnie nie tak nagle. Tylko musiało się coś popsuć, a dzieci nie dopilnowały
zorganizowania sobie życia i rodzice nie mają innego wyjścia.
Jest to może zgodne z prawem, co nie oznacza, że jest to normalne i godne pochwały.

Rodzice mają utrzymywać niepotrzebny i może ponad ich możliwości dom?


--
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-03-31 10:55:41
Autor: Liwiusz
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:
W odpowiedzi na pismo z wtorek 31 marzec 2009 10:44 (autor Liwiusz publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqsl5o$968$1@news.onet.pl>):

   Na pl.banki toczy się dyskusja, gdzie twierdzi się, że ludzie nie
powinni brać kredytu na mieszkanie bez wkładu własnego, na 30 lat, bo
powinni przewidzieć, że w tym czasie może przyjść kryzys i może ich nie
stać na ratę kredytu.

bez sensu. na całym świecie bierze się kredyty. Moja rodzina w Niemczech do
dzisiaj spłaca dom wzięty 30 lat temu. Mieszkają całe życie i całe życie
sobie spłacają. Skąd człowiek po szkole ma nagle mieć na dom! W normalnych
krajach bierze kredyt właśnie.


   Poczytaj sobie posty Jana Werbińskiego na .banki w bardzo długim wątku "Bank mówi dopłać"


Rodzice mają utrzymywać niepotrzebny i może ponad ich możliwości dom?


   Tyle że fakt rozwiązania tego problemu przez sąd świadczy o patologii w rodzinie. To tak jakby sąd miał decydować co dziecko ma jeść na obiad - też niby można, niemniej jednak w normalnej rodzinie rodzice się dogadują.

--
Liwiusz

Data: 2009-03-31 14:12:47
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:

W normalnych krajach bierze kredyt właśnie.

Mylisz powszechnie głupią praktykę z normalnością. dlatego niedługo usa będą własnością chińczyków.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-03-31 22:27:44
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z wtorek 31 marzec 2009 14:12 (autor Johnson publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gqt1bm$jeo$2@inews.gazeta.pl>):

Mylisz powszechnie głupią praktykę z normalnością.

Czyli normalność to mieszkać pod mostem? Bo nie każdy ma rodziców-bogaczy z
domem do oddania piętra.
dlatego niedługo usa
będą własnością chińczyków.

W USA to akurat chyba jest tak, jak byś chciał, że biedni mieszkają w
przyczepach, a nieco bogatsi w kartonowych domkach. Ja pisałem o mojej
rodzinie w Vaterlandzie, która od lat porządnie sobie mieszka w
przyzwoitych domkach/mieszkaniach na przedmieściach i po prostu spłaca. Bo skąd człowiek po urodzeniu ma mieć kasę? A jak już do emerytury nazbiera,
to sobie w młodość nie teleportuje. A kredyt to właśnie taki teleport. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-04-01 22:41:01
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:

Czyli normalność to mieszkać pod mostem?

Czyli albo pod cudzym mostem albo we własnym mieszkaniu? Innej możliwości nie widzisz?




W USA to akurat chyba jest tak, jak byś chciał, że biedni mieszkają w
przyczepach, a nieco bogatsi w kartonowych domkach.

Nie, ostatnio tym z kartonowych domków dali kredyty hipoteczne, słyszałeś chyba o tym ?



--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-01 22:51:57
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z środa 01 kwiecień 2009 22:41 (autor Johnson publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gr0jgj$ckr$1@inews.gazeta.pl>):

Czyli normalność to mieszkać pod mostem?
Czyli albo pod cudzym mostem albo we własnym mieszkaniu? Innej
możliwości nie widzisz?


Nie rozumiem.... No powiedzmy taki student kończy studia, idzie na swoje.
Załóżmy, że nie ma rodziców-bogaczy z domem do oddania... a) bierze kredyt i mieszka (wg mnie to właśnie najsensowniej)

b) wynajmuje mieszkanie i spłaca ,,kredyt'' a mieszkanie nigdy nie będzie
jego

c) idzie pod most

Jaką widzisz inną opcję? Kawalerka kosztuje około 80 tysięcy, 3 pokoje około
200 w naszej okolicy. Bez (a) tego nie kupi. Wynajmowanie i płacenie
czynszu wysokiego też takie sobie jest, bo ten czynsz dla obcego to wyjdzie
tyle ile spłata raty.
W USA to akurat chyba jest tak, jak byś chciał, że biedni mieszkają w
przyczepach, a nieco bogatsi w kartonowych domkach.
Nie, ostatnio tym z kartonowych domków dali kredyty hipoteczne,
słyszałeś chyba o tym ?

Słabo. Świat wielkiej polityki i wielkiej finansjery to nie mój świat
niestety. Natomiast sam jestem teraz w sytuacji duszenia się i zastanawiam
się, co robić dalej. I właśnie na ten kredyt się oglądam, gdyby nie to, że
teraz te jakieś cyrki media z bankami porobiły ;( --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-04-01 23:09:13
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:


a) bierze kredyt i mieszka (wg mnie to właśnie najsensowniej)


OK, ale nie płacze potem i nie chce bym mu dopłacał. Myśli i przewiduje wszytko. Jak źle przewidzi sprzedajemy mu chatę, spłacamy kredyt a potem opcja c.

b) wynajmuje mieszkanie i spłaca ,,kredyt'' a mieszkanie nigdy nie będzie
jego

Jeśli nie jest w stanie przewidzieć przyszłości to to jest rozsądna opcja. Nie wiem na ile to prawda, ale na zachodzie i w usa to przeważnie ta opcja obowiązuje. Nie trzeba też sprzedawać domu/mieszkania jak przyjdzie się przenieść gdzieś za pracą.

Oczywiście ważne by było żeby była istotna różnica fionsowa między a i b, ale wymagałoby to większej ilości mieszkań na wynajem i większej elastyczności w ewentualnym pozbywaniu się lokatorów.



c) idzie pod most

Jaką widzisz inną opcję?

Opcji b nie wskazywałeś poprzednio.


Kawalerka kosztuje około 80 tysięcy, 3 pokoje około 200 w naszej okolicy. Bez (a) tego nie kupi. Wynajmowanie i płacenie
czynszu wysokiego też takie sobie jest, bo ten czynsz dla obcego to wyjdzie
tyle ile spłata raty.

Czasem jak widać do czasu. Bierzesz sobie kredyt w CHF wartości 100000 zł, a potem bach i masz do spłaty 150000 zł. I wtedy jednak czynsz może być bardziej realny do zapłaty niż rata.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-02 00:37:56
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z środa 01 kwiecień 2009 23:09 (autor Johnson publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gr0l5g$lon$1@inews.gazeta.pl>):

a) bierze kredyt i mieszka (wg mnie to właśnie najsensowniej)
OK, ale nie płacze potem i nie chce bym mu dopłacał. Myśli i przewiduje
wszytko. Jak źle przewidzi sprzedajemy mu chatę, spłacamy kredyt a potem
opcja c.

No nie, bo to co się dzieje teraz to jest bandytyzm i rozbój. Bo ludziom,
którzy spłacają są nagle przeliczane kredyty, bo niby se bank wymyślił, że
spadła wartość zabezpieczenia. Ale jak ktoś spłaca regularnie i jest
porządnym klientem, to zabieranie mu dorobku całego życia i zmuszanie do
spłacania kredytu za zabrany dom, bo jego wartość spadła, jest bandytyzmem.
b) wynajmuje mieszkanie i spłaca ,,kredyt'' a mieszkanie nigdy nie będzie
jego
Jeśli nie jest w stanie przewidzieć przyszłości to to jest rozsądna
opcja.

Nie. To opcja generowania bogaczy i utrzymywania wiecznej biedoty.
Nie wiem na ile to prawda, ale na zachodzie i w usa to przeważnie ta opcja obowiązuje.

No i poziom jaki jest w USA biedoty?


c) idzie pod most
Jaką widzisz inną opcję?
Opcji b nie wskazywałeś poprzednio.

Ale ona finansowo jest równie obciążająca jak (a), a prowadzi do napędzania
kasy bogaczowi i rodzina nigdy nie nabędzie nic swojego, a jak bogacz uzna,
że wyrzuci, to wyrzuci i na tym się skończy. Zero możliwości inwestowania w
remonty, w rozbudowę itp.
Kawalerka kosztuje około 80 tysięcy, 3 pokoje około 200 w naszej okolicy.
Bez (a) tego nie kupi. Wynajmowanie i płacenie czynszu wysokiego też
takie sobie jest, bo ten czynsz dla obcego to wyjdzie tyle ile spłata
raty.
Czasem jak widać do czasu. Bierzesz sobie kredyt w CHF wartości 100000
zł, a potem bach i masz do spłaty 150000 zł. I wtedy jednak czynsz może
być bardziej realny do zapłaty niż rata.

No ale póki spłacam, bank nie powinien mnie atakować, tak jak to robią
teraz, bo media napisały, że jest ramzes czy tam kryzys. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-04-02 06:07:20
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:

No nie, bo to co się dzieje teraz to jest bandytyzm i rozbój. Bo ludziom,
którzy spłacają są nagle przeliczane kredyty, bo niby se bank wymyślił, że
spadła wartość zabezpieczenia.

Przecież to fakt oczywisty że spadła. Wiął 100000 PLN, hipoteka jest na 100000 PLN, teraz do spałty jest 150000 PLN, to chyba widac od razu że całość zabezpieczenie na skutek zmiany okoliczności nie zabezpiecza całego kredytu.W umowach zresztą jest że bank może żądać dodatkowego zabezpieczenia. Trzeba czytać umowy.

Ale jak ktoś spłaca regularnie i jest porządnym klientem, to zabieranie mu dorobku całego życia i zmuszanie do
spłacania kredytu za zabrany dom, bo jego wartość spadła, jest bandytyzmem.

Obowiązek dania dodatkowego zabezpieczenia jest przewidziany w umowie. Widziały gały co brały.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-02 07:56:20
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z czwartek 02 kwiecień 2009 06:07 (autor Johnson publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gr1dlf$gl1$1@inews.gazeta.pl>):

Tristan pisze:

No nie, bo to co się dzieje teraz to jest bandytyzm i rozbój. Bo ludziom,
którzy spłacają są nagle przeliczane kredyty, bo niby se bank wymyślił,
że spadła wartość zabezpieczenia.

Przecież to fakt oczywisty że spadła.

Nie jest to powiedziane. Wyceny banków są robione na pałę.
Wiął 100000 PLN, hipoteka jest na 100000 PLN, teraz do spałty jest 150000 PLN, to chyba widac od razu że
całość zabezpieczenie na skutek zmiany okoliczności nie zabezpiecza
całego kredytu.

No i? Klient spłaca, jest rzetelny, to o co chodzi?

W umowach zresztą jest że bank może żądać dodatkowego zabezpieczenia. Trzeba czytać umowy.

No i? Konkurencja ma tak samo. Dlatego powinno to być prawnie zakazane. Bank
też powinien ponosić ew. ryzyko. Jak ok. 2005 ceny mieszkań wzrosły o 100%,
to banki renegocjowały umowy i zmniejszały prowizje? Nie. Umowy są
jednostronne i przynoszące bankom zysk, a klientom udupienie. To normalne,
bo banki to terminatory zaprogramowane na zysk i bez uczuć. Dlatego
niestety prawo musiałoby tego pilnować.
Ale jak ktoś spłaca regularnie i jest porządnym klientem, to zabieranie
mu dorobku całego życia i zmuszanie do spłacania kredytu za zabrany dom,
bo jego wartość spadła, jest bandytyzmem.
Obowiązek dania dodatkowego zabezpieczenia jest przewidziany w umowie.

A jak będzie obowiązek robienia loda prezesowi?

Widziały gały co brały.

No i owszem, ale takie zapisy są wszędzie, bo korporacja z definicji będzie
udupiać klienta. Dlatego prawo musi temu zapobiegać. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-04-02 12:10:50
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:


Nie jest to powiedziane. Wyceny banków są robione na pałę.

Są robione przez rzeczoznawców majątkowych.



No i? Klient spłaca, jest rzetelny, to o co chodzi?

Czego nie rozumiesz? Słowa zabezpieczenie ?
Na razie płaci, kurs wzrośnie jeszcze o 50% to może przestanie, starci pracę i przestanie płacić,  itp . Wypada się zabezpieczyć?



W umowach zresztą jest że bank może żądać dodatkowego zabezpieczenia. Trzeba czytać umowy.

No i? Konkurencja ma tak samo. Dlatego powinno to być prawnie zakazane.

Pewnie. Kredyt powinni dawać na piękne oczy. Wtedy na pewno bym dostał :)

Bank też powinien ponosić ew. ryzyko. Jak ok. 2005 ceny mieszkań wzrosły o 100%,
to banki renegocjowały umowy i zmniejszały prowizje?

Ryzyko należy minimalizować, zwłaszcza winien robić to ktoś komu powierzam pieniądze.
Przecież ja nie piszę jednostronnym o zwiększaniu prowizji - to to nie jest OK.
Piszę o zabezpieczeniu. Dajesz zabezpieczenie zgodnie z umową. Nie jesteś w stanie dać zabezpieczenia, czyli wywiązać się z umowy to bank robi to co jest w umowie, czyli na przykład wypowiada umowę. Nie masz zabezpieczenia, nie chcesz rozwiązania umowy to umowę można zmienić, tak jak strony to ustalą. Np. klient nie ma obowiązku zabezpieczenia, ale bank dostaje wyższą marżę. Coś za coś.


Nie. Umowy są jednostronne i przynoszące bankom zysk, a klientom udupienie.

Czyli przyznajesz, że ktoś go bierze kredyt na mieszkanie sam sie udupia, czyli mądry nie jest ?? :) To może jednak lepiej wynająć?


A jak będzie obowiązek robienia loda prezesowi?


A jak babcia będzie miała wąsy? Przechodzenie do argumentów absurdalnych sugeruje że sensownych argumentów nie masz.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-02 13:25:26
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z czwartek 02 kwiecień 2009 12:10 (autor Johnson publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak: <gr22v0$bev$1@inews.gazeta.pl>):

Nie jest to powiedziane. Wyceny banków są robione na pałę.
Są robione przez rzeczoznawców majątkowych.

No wg części klientów nijak.
No i? Klient spłaca, jest rzetelny, to o co chodzi?
Czego nie rozumiesz? Słowa zabezpieczenie ?

Czego nie rozumiesz? Słowa: spłaca rzetelnie?
Na razie płaci, kurs wzrośnie jeszcze o 50% to może przestanie, starci
pracę i przestanie płacić,  itp . Wypada się zabezpieczyć?

Pech. Dlaczego klient ma mieć 100% ryzyka?

W umowach zresztą jest że bank może żądać dodatkowego
zabezpieczenia. Trzeba czytać umowy.
No i? Konkurencja ma tak samo. Dlatego powinno to być prawnie zakazane.
Pewnie. Kredyt powinni dawać na piękne oczy.

Nie. Bank też przeprowadził rozeznanie. Skoro klient rzetelnie spłaca, to
podnoszenie prowizji jest chamskim gnojeniem i defakto kradzieżą. Jak
sytuacja jest odwrotna, nikt prowizji nie zmniejsza. Słowem -- bank żeruje
na swojej lichwiarskiej pozycji.
Przecież ja nie piszę jednostronnym o zwiększaniu prowizji - to to nie
jest OK.
Piszę o zabezpieczeniu. Dajesz zabezpieczenie zgodnie z umową.

No i nagle se wymyślili, że niby jego wartość spadła. Ale skoro spłacam, to
czemu bank ma być kryty w 100%, a ja 0?

Nie. Umowy są jednostronne i przynoszące bankom zysk, a klientom
udupienie.
Czyli przyznajesz, że ktoś go bierze kredyt na mieszkanie sam sie
udupia, czyli mądry nie jest ?? :) To może jednak lepiej wynająć?

Nie, nie lepiej, bo to jeszcze głupsze, bo pakujesz kasę w kredyt obcego.
A jak będzie obowiązek robienia loda prezesowi?
A jak babcia będzie miała wąsy? Przechodzenie do argumentów absurdalnych
sugeruje że sensownych argumentów nie masz.

Ale one nie są absurdalne. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-04-02 13:48:38
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Tristan pisze:


Na razie płaci, kurs wzrośnie jeszcze o 50% to może przestanie, starci
pracę i przestanie płacić,  itp . Wypada się zabezpieczyć?

Pech. Dlaczego klient ma mieć 100% ryzyka?

Po pierwsze nie 100% gdyż nie ma absolutnych zabezpieczeń, a po drugie dlatego że zgodził się na taką umowę.

A poza tym wiedzę że słowa które piszę przekraczają twoje możliwości percepcji, albo masz zbyt mocny filtr (czyli założenia w główce) by do ciebie dotarły. Szkoda mojego czasu na takie nudy.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-02 04:56:59
Autor: BK
Nakaz eksmisji
On Apr 2, 1:48 pm, Johnson <john...@nospam.pl> wrote:


> Pech. Dlaczego klient ma mieć 100% ryzyka?

Po pierwsze nie 100% gdyż nie ma absolutnych zabezpieczeń, a po drugie
dlatego że zgodził się na taką umowę.

A poza tym wiedzę że słowa które piszę przekraczają twoje możliwości
percepcji, albo masz zbyt mocny filtr (czyli założenia w główce) by do
ciebie dotarły. Szkoda mojego czasu na takie nudy.


Dodatkowo warto pamietac, ze klient banku to nie tylko klient
kredytowy. To takze klient depozytowy. Klient depozytowy nie chce miec
zadnego ryzyka.

Wszyscy grupowi ciulacze odsetek szukajacy ofert typu 10 dniowy
killer, ON aliora bez belki, oszczednosciowe konto w polbanku itp.
itd. bardzo sobie cenia to, ze ich pieniadze sa w banku stosunkowo
bezpieczne. A sa bezpieczne bo bank udzielajac kredytow innym miskom,
w tym kredytow hipotecznych, stosuja takie zapisy, ktore nie pozwajaja
zeby niekorzystna sytuacja ekonomiczna dala po dupie bankom, czyli
takze klientom depozytowym.

Tak sie broni tego klienta kredytowego, tak sie o niego dba. UOKIK,
KNF, Premier Pawlak - sady, rekomendacje, ustawy zakazujace
podnoszenia marz. Wszystko cacy. Tylko jak kiedys cos walnie bo
kochani kredytowcy nie dadza rady splacic kredytu, a nie beda one
zabezpieczone odpowiednio [bo nie bedzie mozna domagac sie dodatkowych
zabezpieczen] to odbije sie to na tym skromnym % naszego
spoleczenstwa, ktore odklada na lokatach.

Data: 2009-04-02 13:59:34
Autor: spp
Nakaz eksmisji
BK pisze:

Tylko jak kiedys cos walnie bo
kochani kredytowcy nie dadza rady splacic kredytu, a nie beda one
zabezpieczone odpowiednio [bo nie bedzie mozna domagac sie dodatkowych
zabezpieczen] to odbije sie to na tym skromnym % naszego
spoleczenstwa, ktore odklada na lokatach.

Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości dawało im dodatkowe dochody?

--
spp

Data: 2009-04-02 05:55:34
Autor: BK
Nakaz eksmisji
On Apr 2, 1:59 pm, spp <s...@op.pl> wrote:
BK pisze:

> Tylko jak kiedys cos walnie bo
> kochani kredytowcy nie dadza rady splacic kredytu, a nie beda one
> zabezpieczone odpowiednio [bo nie bedzie mozna domagac sie dodatkowych
> zabezpieczen] to odbije sie to na tym skromnym % naszego
> spoleczenstwa, ktore odklada na lokatach.

Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez
bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości
dawało im dodatkowe dochody?

--
spp

A co to ma do rzeczy czy ktos tak kiedys oficjalnie mowil czy nie? :)

Ja poprostu zawsze mialem takie poglady i jakos sie z nimi nie kryje.
Uwazam, ze przy rozstrzyganiu kwesti konsumenckich kredytobiorcow
nalezy zawsze brac pod uwage, ze po drugiej stronie jest nie tylko
bank, ale i pieniadze innych konsumentow.

Druga sprawa uwazam, ze kredyty hipoteczne powinny byc maks na 80-90%
wartosci nieruchomosci. Trzecia, ze kredyty walutowe powinny byc
dostepne jedynie dla osob, ktorych sytuacja ekonomiczna pozwala na
stosunkowo bezpieczne "spekulowanie" na walucie.

To sa moje poglady. Takie byly lata temu, takie sa i teraz. Krzys nie
ma nawet nic do tego :)

Nie odpowiadam za poglady innych ludzi i nie bede sie tlumaczyl czy
usprawiedliwial innych :)

Nie jestem naiwny wiem, ze banki zarabiaja na klientach. Wiem, ze
bardzo czesto banki za duzo chca na tych klientach zarobic. Ok.

Ale smisza mnie te teksty "bank nie powinien przerzucac kosztow/ryzyka
na kredytobiorcow"... To na kogo ma przerzucic? Bank sam nic nie moze,
zawsze zaplacic musi za to ktos, liczba opcji jest ograniczona:
kredytobiorcy, klienci depozytowi, akcjonariusze, podatnicy. Szczerze
mowiac, a mowie to swiadomie posiadajac zaciagniety kredyt hipoteczny,
ze z tych wszystkich grup to kredytobiorcy sa najodpowiedniejsza do
obarczania najwiekszymi kosztami i ryzykiem.

Dlaczego?  Bo jest to grupa najliczniejsza, bo ich nigdy nie zabraknie
[zawsze jest ktos chetny zeby pozyczyc], bo to oni generuja to ryzyko.

Inwestorow [czy to w postaci akcjonariszy czy klientow depozytowych]
mamy malo, w tym kraju nawet za malo, nie sadze, ze Polske stac na to
zeby ludzi ostraszac od inwestowania kasy w kredytowanie innych. Widac
juz teraz sciane placzu w mediach jak trudno jest o kredyt bo banki
nie chca pozyczac. Wydygali sie akcjonariusze i zakrecili kurek. Jak
im jeszcze ograniczyc poczucie bezpieczenstwa i przerzucic na nich
ryzyko to calkiem wezma dupe w troki i pozyczyc to bedzie mozna sobie
wesolych swiat a nie 400 000 na mieszkanie. A nasi ciulacze zamiast
dawac kase na lokaty w bardziej ryzykownych bankach przerzuca sie na
znaczki, zloto i inne takie.

Dlatego nalezy miec umiar w walce o prawa kredytobiorcow. Uwazam, ze
jak najbardziej trzeba brac sie za sprawy typu kursy walut przy
splacie kredytow hipotecznych. Bo nie bylo to przedmiotem umowy i
negocjacji a teraz banki tna ludzi na spredzie.

Ale prawo banku do domagania sie np. wczesniejszej splaty, doplaty czy
dodatkowych zabezpieczen powinno byc bezwzglednie nienaruszalne. UOKIK
teraz nawet zaskarzyl zapis umowy kredytu hipotecznego zobowiazujacy
kredytobiorce do informowania banku o zmianie poziomu dochodow.
Pozbawianie banku takich informacji to pozbawianie go narzedzi
monitorowania ryzyka i planowania jakis dzialan...

Echh ale co ja sie tam znam :) Tak sobie tylko marudze.

Data: 2009-04-02 14:26:47
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
spp pisze:


Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości dawało im dodatkowe dochody?


Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać takich banków.
I to że kiedyś banki robiły źle nie oznacza, że nadal mają robić źle. Choć banki tak to końca źle nie robiły, bo przewidziały w umowach te "waloryzacje" zabezpieczeń w przypadku gdyby szło nie tak jak miało iść (czyli nie nastąpiłby wzrost wartości nieruchomości o którym myślały obydwie strony umowy).
No a teraz niestety nie wszystko idzie tak jak miało iść.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-02 14:33:01
Autor: spp
Nakaz eksmisji
Johnson pisze:

Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości dawało im dodatkowe dochody?


Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać takich banków.

A klient kredytowy?

I to że kiedyś banki robiły źle nie oznacza, że nadal mają robić źle.

Budzić się i przerzucać swoją nieodpowiedzialność na klienta?

Choć banki tak to końca źle nie robiły, bo przewidziały w umowach te "waloryzacje" zabezpieczeń w przypadku gdyby szło nie tak jak miało iść (czyli nie nastąpiłby wzrost wartości nieruchomości o którym myślały obydwie strony umowy).
No a teraz niestety nie wszystko idzie tak jak miało iść.

No właśnie.
A gdzie równoprawność obu stron umowy? Kiedy brałem przed laty kredyt to wartość kupowanej nieruchomości była 100, po dwóch latach 180. Jak sądzisz - zaproponował mi bank zmianę marży? Zwolnienie części zabezpieczenia? Lepsze oprocentowanie?

Oczywiście rozumiem postępowanie banków (ale nie tych które żądają aby to klient występował do nich o dobrowolne podniesienie marży) ale też rozmiem klientów. :)

--
spp

Data: 2009-04-02 05:57:29
Autor: BK
Nakaz eksmisji
On Apr 2, 2:33 pm, spp <s...@op.pl> wrote:
Johnson pisze:

>> Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez
>> bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości
>> dawało im dodatkowe dochody?

> Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać takich
> banków.

A klient kredytowy?


A klient kredytowy powinien szukac liberalnych i tanich bankow.

Klient depozytowy powinien szukac bankow konserwatywnych i stabilnych.

Sila rzeczy interesy tych dwoch typow klientow sa z natury rozbiezne.

Pytanie o ktorego klienta powinno sie bardziej dbac? Moim zdaniem o
tego z depozytem. Bo jak sie go wykonczy to trudno go bedzie zastapic.
Natomiast chetnych do pozyczania zawsze bedzie wielu.

Data: 2009-04-02 14:37:09
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
spp pisze:


Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać takich banków.

A klient kredytowy?

Też. W ogóle trzeba unikać kredytów o ile tylko to możliwe.



I to że kiedyś banki robiły źle nie oznacza, że nadal mają robić źle.

Budzić się i przerzucać swoją nieodpowiedzialność na klienta?

Ale jaką nieodpowiedzialność? Przecież po pierwsze obydwie strony przewidywały że wartość nieruchomości będzie rosła, a po drugie bank się zabezpieczył.

A gdzie równoprawność obu stron umowy? Kiedy brałem przed laty kredyt to wartość kupowanej nieruchomości była 100, po dwóch latach 180. Jak sądzisz - zaproponował mi bank zmianę marży? Zwolnienie części zabezpieczenia? Lepsze oprocentowanie?

Myślę że nie, ale zapewne nie zabezpieczyłeś sobie tego w umowie, co ? Wpadłeś na taki pomysł ? Nie chcieli tego wpisać? Było iść gdzie indziej, albo pożyczyć u rodziny.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-02 14:38:12
Autor: spp
Nakaz eksmisji
Johnson pisze:

Myślę że nie, ale zapewne nie zabezpieczyłeś sobie tego w umowie, co ?

:):):)

--
spp

Data: 2009-04-02 14:02:34
Autor: Liwiusz
Nakaz eksmisji
Johnson pisze:
Tristan pisze:


Na razie płaci, kurs wzrośnie jeszcze o 50% to może przestanie, starci
pracę i przestanie płacić,  itp . Wypada się zabezpieczyć?

Pech. Dlaczego klient ma mieć 100% ryzyka?

Po pierwsze nie 100% gdyż nie ma absolutnych zabezpieczeń, a po drugie dlatego że zgodził się na taką umowę.


   Zgodnie z art. 75 prawa bankowego bank może wypowiedzieć umowę kredytu w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu albo w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej.

   Mam poważne wątpliwości, czy sam spadek wartości mieszkania/wzrost kursu waluty może być powodem wypowiedzenia umowy, jeśli klient z niej się wywiązuje i nie traci zdolności kredytowej.

--
Liwiusz

Data: 2009-04-02 14:20:09
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Liwiusz pisze:


  Zgodnie z art. 75 prawa bankowego bank może wypowiedzieć umowę kredytu w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu albo w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej.

  Mam poważne wątpliwości, czy sam spadek wartości mieszkania/wzrost kursu waluty może być powodem wypowiedzenia umowy, jeśli klient z niej się wywiązuje i nie traci zdolności kredytowej.


A "niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia
kredytu" to co ? Spłacanie rat nie jest jedynym warunkiem umowy.

Zresztą umówmy sie że to gadanie tylko teoretyczne, bo w interesie banku nie leży wypowiadanie kredytu który jest spłacany. Łatwiej brać pieniążki niż próbować teraz sprzedać jakąkolwiek nieruchomość po rozsądnej cenie w trybie egzekucji. W między czasie jeszcze procesować się z klientem czy wypowiedzenie było skuteczne, czy nie. Na tym bank na pewno by stracił. To co robią teraz banki to tylko taka metoda negocjacyjna. Na niektórych zadziała ;)

Ale teoretycznie bank może to zrobić, tylko po co.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-02 14:23:27
Autor: Liwiusz
Nakaz eksmisji
Johnson pisze:
Liwiusz pisze:


  Zgodnie z art. 75 prawa bankowego bank może wypowiedzieć umowę kredytu w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia kredytu albo w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej.

  Mam poważne wątpliwości, czy sam spadek wartości mieszkania/wzrost kursu waluty może być powodem wypowiedzenia umowy, jeśli klient z niej się wywiązuje i nie traci zdolności kredytowej.


A "niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia
kredytu" to co ? Spłacanie rat nie jest jedynym warunkiem umowy.

   Być może nie jedynym, dzięki Bogu póki co takiej umowy nie musiałem podpisywać. Ale czy w umowie jest obowiązek kredytobiorcy do dbania o to, aby wartość kredytu nie przekroczyła wartości zabezpieczenia?

--
Liwiusz

Data: 2009-04-02 14:29:37
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Liwiusz pisze:


  Być może nie jedynym, dzięki Bogu póki co takiej umowy nie musiałem podpisywać. Ale czy w umowie jest obowiązek kredytobiorcy do dbania o to, aby wartoć kredytu nie przekroczyła wartości zabezpieczenia?


W tych umowach, które widziałem,a było ich parę, kredytobiorca miał obowiązek dania dodatkowego zabezpieczenia (dodatkowej hipoteki, poręczenia, i inne) na żądanie banku w sytuacji gdy doszło do takiej sytuacji (czyli gdy dotychczasowe zabezpieczenie kredytu okazało się zbyt małe).

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-04-01 23:00:03
Autor: Liwiusz
Nakaz eksmisji
Johnson pisze:
Tristan pisze:

Czyli normalność to mieszkać pod mostem?

Czyli albo pod cudzym mostem albo we własnym mieszkaniu? Innej możliwości nie widzisz?




W USA to akurat chyba jest tak, jak byś chciał, że biedni mieszkają w
przyczepach, a nieco bogatsi w kartonowych domkach.

Nie, ostatnio tym z kartonowych domków dali kredyty hipoteczne, słyszałeś chyba o tym ?


   Tak swoją drogą, to jednym z powodów problemów mieszkaniowych w PL jest właśnie ten brak stopniowania jakości mieszkań. W Polsce nie ma osiedli z przyczep kampingowych, czy kartonowych domków budowanych z założeniem istnienia 10 lat. Każdy, nawet największy biedak, musi kupić lub wynająć sobie dom o trwałości 100 lat.

   Pewnie po części jest to wina mentalności Polaków (dom traktują jako inwestycje i prezent dla prawnuków), a po części przepisów (mało mieszkań, bo nie każdy kto chce, może się budować, nie ma motywacji do budowania pod wynajem, bo są cyrki z eksmisjami, nie można budować tanio i kiepsko, bo normy muszą być spełnione itp.).

--
Liwiusz

Data: 2009-04-01 23:20:00
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Liwiusz pisze:


  Tak swoją drogą, to jednym z powodów problemów mieszkaniowych w PL jest właśnie ten brak stopniowania jakości mieszkań. W Polsce nie ma osiedli z przyczep kampingowych, czy kartonowych domków budowanych z założeniem istnienia 10 lat. Każdy, nawet największy biedak, musi kupić lub wynająć sobie dom o trwałości 100 lat.

Przesadzasz, pełno jest slamsów też



  Pewnie po części jest to wina mentalności Polaków (dom traktują jako inwestycje i prezent dla prawnuków), a po części przepisów (mało mieszkań, bo nie każdy kto chce, może się budować, nie ma motywacji do budowania pod wynajem, bo są cyrki z eksmisjami, nie można budować tanio i kiepsko, bo normy muszą być spełnione itp.).


Masz rację tu.


--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-03-31 11:06:23
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
  A tutaj? Mieszkasz z rodzicami? To źle, weź kredyt do końca życia i kup mieszkanie...

Zgadzam sie z tym, iz powinni usamodzielnic sie - de facto ponad 20 lat temu mieli taka mozliwosc mieszkajac w komunalnym. Niestety rodzice wciagneli ich do swojego domku gwarantujac przekazanie im spadku a zostawiaja ich na pastwe losu.
Odlozonych pieniedzy nie maja bo nie planowali zmiany zamieszkania (w 90 latach pozbyli sie 3 ksiazeczek mieszkaniowych bez premii gwarancyjnych).
Kredytu nie dostana - za slaba zdolnosc kredytowa.
A w tak krotkim czasie nie uzbieraja niezbednej sumy.

  IMHO to NIE JEST NORMALNE, że ni stąd ni zowąd rodzice pozbywają się dzieci z mieszkania na drodze eksmisji, choćby te dzieci mieszkały z nimi od 40 lat i miały już własne dzieci. Jest to może zgodne z prawem, co nie oznacza, że jest to normalne i godne pochwały.

Moze jest zgodne z prawem ale abstrahując jednak od powyższego zamiar eksmisji kłóci się z zasadami współżycia społecznego, bo chyba kto jak kto, ale rodzic powinien udostępniać swoim dzieciom mieszkanie.

Data: 2009-03-31 11:11:04
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

Moze jest zgodne z prawem ale abstrahując jednak od powyższego zamiar eksmisji kłóci się z zasadami współżycia społecznego, bo chyba kto jak kto, ale rodzic powinien udostępniać swoim dzieciom mieszkanie.

Może jeszcze za darmo i obowiązkowo do końca życia?
Problem jednak chyba leży gdzie indziej - co się wydarzyło między nimi, że rodzice postanowili sprzedać dom i wywalić z niego dzieciaki?

Data: 2009-03-31 11:25:56
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Może jeszcze za darmo i obowiązkowo do końca życia?
Problem jednak chyba leży gdzie indziej - co się wydarzyło między nimi, że rodzice postanowili sprzedać dom i wywalić z niego dzieciaki?

Nic sie nie wydarzylo. Powodem jest chcec sprzedazy domu, a zeby go sprzedac musza pozbyc sie lokatorow - proste (pisalem wczesniej ze zmienili ksiege wieczysta z 4 na 2 osoby czyli ich samych).
A sprzedac dom chca, bo maja oplaty (kredyty konsumpcyjne) i wydatki ktore im nie starczaja z emerytur.
Plan jest prosty - sprzedac dom, kupic spoldzielcze mieszkanie na rynku wtornym a za reszte kasy balowac do konca zycia :)

Data: 2009-03-31 11:28:58
Autor: Paweł
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqso40$qmt$1nemesis.news.neostrada.pl...

Plan jest prosty - sprzedac dom, kupic spoldzielcze mieszkanie na rynku wtornym a za reszte kasy balowac do konca zycia :)

Plan jest bardzo dobry. Pytanie tylko czy gdzieś w przeszłości przypadkiem nie popełnili błędu. --
Paweł

Data: 2009-03-31 11:31:55
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Plan jest bardzo dobry. Pytanie tylko czy gdzieś w przeszłości przypadkiem nie popełnili błędu.

Moze taki ze zawierzyli rodzicom co do nieruchomosci.

Data: 2009-03-31 11:40:28
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqso40$qmt$1nemesis.news.neostrada.pl...
Może jeszcze za darmo i obowiązkowo do końca życia?
Problem jednak chyba leży gdzie indziej - co się wydarzyło między nimi, że rodzice postanowili sprzedać dom i wywalić z niego dzieciaki?

Nic sie nie wydarzylo. Powodem jest chcec sprzedazy domu,

Ale wcześniej nie chcieli go sprzedawać, skoro zachęcali młodych do wspólnego zamieszkania.
Coś jednak sprawiło iż zmienili zdanie.

A sprzedac dom chca, bo maja oplaty (kredyty konsumpcyjne) i wydatki ktore im nie starczaja z emerytur.

Aha, a Twoim zdaniem powinni do końca życia finansować nieróbstwo młodych?
A propozycja, żeby to młodzi wzięli na siebie ciężar finansowania domu w zamian za jego darowiznę z dożywociem, w ogóle padła?

Bo jeśli ktoś to logicznie myśli, to właśnie rodzice.
Nie stać ich - to sprzedają.


Plan jest prosty - sprzedac dom, kupic spoldzielcze mieszkanie na rynku wtornym a za reszte kasy balowac do konca zycia :)

Bardzo sensownie.
Zwłaszcza wobec takiej postawy roszczeniowej młodych.

Data: 2009-03-31 12:15:02
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Ale wcześniej nie chcieli go sprzedawać, skoro zachęcali młodych do wspólnego zamieszkania.
Coś jednak sprawiło iż zmienili zdanie.

Nic nie sprawilo, zmienili zdanie bo jak pisalem wczesniej "za reszte kasy balowac do konca zycia".

A sprzedac dom chca, bo maja oplaty (kredyty konsumpcyjne) i wydatki ktore im nie starczaja z emerytur.
Aha, a Twoim zdaniem powinni do końca życia finansować nieróbstwo młodych?

Pisalem wczesniej, ze mlodzi partycypuja w kosztach utrzymania i tak dalej.

A propozycja, żeby to młodzi wzięli na siebie ciężar finansowania domu w zamian za jego darowiznę z dożywociem, w ogóle padła?
Bo jeśli ktoś to logicznie myśli, to właśnie rodzice.
Nie stać ich - to sprzedają.

Gdyby padla taka propozycja - ciezar finansowania w zamian za jego darowizne to bylby najlepszy i uczciwy uklad.
Niestety nic takiego nie zasugerowali, po prostu chca miec kase na swoje wydatki.

Plan jest prosty - sprzedac dom, kupic spoldzielcze mieszkanie na rynku wtornym a za reszte kasy balowac do konca zycia :)
Bardzo sensownie.
Zwłaszcza wobec takiej postawy roszczeniowej młodych.

Jaka postawa mlodych ? Nic tu nie ma do zarzucenia.

Data: 2009-03-31 12:32:55
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:

A sprzedac dom chca, bo maja oplaty (kredyty konsumpcyjne) i wydatki ktore im nie starczaja z emerytur.
Aha, a Twoim zdaniem powinni do końca życia finansować nieróbstwo młodych?

Pisalem wczesniej, ze mlodzi partycypuja w kosztach utrzymania i tak dalej.

Jak widać partycypacja zdaniem starszych państwa była za mała.
A oni mają inne plany niż do końca życia sponsorować rodzinę, chcą widać jeszcze trochę pożyć na jakimś poziomie.

A propozycja, żeby to młodzi wzięli na siebie ciężar finansowania domu w zamian za jego darowiznę z dożywociem, w ogóle padła?
Bo jeśli ktoś to logicznie myśli, to właśnie rodzice.
Nie stać ich - to sprzedają.

Gdyby padla taka propozycja - ciezar finansowania w zamian za jego darowizne to bylby najlepszy i uczciwy uklad.
Niestety nic takiego nie zasugerowali, po prostu chca miec kase na swoje wydatki.

Trudno im się dziwić, że chcą, skoro im nie wystarcza, prawda?
Propozycja mogłaby też wyjść ze strony młodych, ZAMIAST postawy roszczeniowej.
Np coś w stylu:
"kupujemy od Was teraz połowę chaty, żebyście mieli na to co chcecie"
Kredyt za drugą połowę będziemy za Was spłacać, a wy w zamian darujecie albo zapisujecie nam drugą połowę chaty"

Ale w zamian pewnie było:
"na nic się nie zgadzamy, nic innego sobie wynajmować nie zamierzamy, macie nie sprzedawać domu i tyle"

Jak dla mnie to właśnie mogła być przyczyna konfliktu, który skończył się w sądzie.
Nawet jeśli o tym konfilkcie nikt głośno nie mówił.


Plan jest prosty - sprzedac dom, kupic spoldzielcze mieszkanie na rynku wtornym a za reszte kasy balowac do konca zycia :)
Bardzo sensownie.
Zwłaszcza wobec takiej postawy roszczeniowej młodych.

Jaka postawa mlodych ?

Roszczeniowa.
Rodzice mają łożyć na was do końca życia i już.

Nic tu nie ma do zarzucenia.

Akurat.
Trochę więcej samokrytycyzmu polecam.

Data: 2009-03-31 14:08:13
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Akurat.
Trochę więcej samokrytycyzmu polecam.

My tu w aspektach moralnych, mnie interesuja aspekty prawne.
Przyjmijmy ze na podstawie KC art.222 (ochrona wlasnosci) sad wydal nakaz eksmisji, a czy korzystajac z art 690 mozna temu zabopiec ?

Analogicznie idac twoim tokiem myslenia - mam pytanie czy wlasciciel kamiennicy w ktorej jest z 10 mieszkan (20 lokatorow) ma prawo na tej samej podstawie ich
eksmitowac bo jest wlascicielem i chce ta kamiennice sprzedac korporacji bankowej?

Data: 2009-03-31 14:12:27
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqt1kb$ako$1nemesis.news.neostrada.pl...
Akurat.
Trochę więcej samokrytycyzmu polecam.

My tu w aspektach moralnych, mnie interesuja aspekty prawne.

Aspekty prawne dostałeś wyłożone w pierwszych postach.
Tyle że Ci się nie spodobały, więc zaczęło się moralizowanie.
Również z Twojej strony.

Data: 2009-03-31 11:43:30
Autor: Roman Rumpel
Nakaz eksmisji
scorpio pisze:


Nic sie nie wydarzylo. Powodem jest chcec sprzedazy domu, a zeby go sprzedac musza pozbyc sie lokatorow - proste (pisalem wczesniej ze zmienili ksiege wieczysta z 4 na 2 osoby czyli ich samych).

Co to znaczy "zmienili księgę wieczystą? Kto był wcześniej wpisany i jak zmienili?


--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-03-31 11:26:07
Autor: Paweł
Nakaz eksmisji
Użytkownik "Tobi" <tobbi@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqsf7q$ntt$1news.onet.pl...
scorpio pisze:
I nagle wyrzucaja z domu.
Cos mi tu nie gra.
Ale co nie gra? To, że pełnoprawni właściciele chcą dysponować swoją własnością? Bo według mnie to jak najbardziej normalne i zgodne z prawem.

Z prawem tak.
Ale jeśli chodzi o rodzinne stosunki to zapewne jest w tym jakaś patologia. Bez osądzania kto jest dobry, a kto zły.


--
Paweł

Data: 2009-03-31 14:12:10
Autor: Michal Jankowski
Nakaz eksmisji
"scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> writes:

wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).

Czy ten fragment nikomu nie wydaje sie dziwny?

  MJ

Data: 2009-03-31 14:19:24
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Uzytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisal w wiadomosci news:kjzeiwdyjqd.fsfccfs1.fuw.edu.pl...
"scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> writes:

wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej
ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).

Czy ten fragment nikomu nie wydaje sie dziwny?

Chyba wielu sie wydaje, ale ze autor nie odpowiada na zadane pytania i nie chce rozwinac tej wypowiedzi, to co mozna zrobic?

Data: 2009-03-31 14:24:44
Autor: Johnson
Nakaz eksmisji
Cavallino pisze:


wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej
ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).

Czy ten fragment nikomu nie wydaje sie dziwny?

Chyba wielu sie wydaje, ale ze autor nie odpowiada na zadane pytania i nie chce rozwinac tej wypowiedzi, to co mozna zrobic?



Pomyśleć. Widocznie wcześniej było więcej właścicieli od których rodzice nabyli w jakiś sposób udziały. Inaczej sąd nie zrobiłby wpisu do KW. To nie wydaje sie mieć jakiekolwiek znaczenie dla sprawy.

--
@2009 Johnson
Audiatur et altera pars

Data: 2009-03-31 14:35:22
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej
ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).

Czy ten fragment nikomu nie wydaje sie dziwny?

Przeoczylem ten watek.
Z ich relacji wynika ze wraz zrodzicami figurowali w ksiedze wieczystej (chyba jako spadkobiercy).

Data: 2009-03-31 14:42:32
Autor: spp
Nakaz eksmisji
scorpio pisze:

wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej
ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).
Czy ten fragment nikomu nie wydaje sie dziwny?

Przeoczylem ten watek.
Z ich relacji wynika ze wraz zrodzicami figurowali w ksiedze wieczystej (chyba jako spadkobiercy).

:):):) Mocne. :)

--
spp

Data: 2009-03-31 14:44:50
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:gqt33r$lt3$1news.onet.pl...
scorpio pisze:

wlascicielami nieruchomosci - na podstawie ksiegi wieczystej - (w starej
ksiedze wieczystej widnialy 4 osoby - ale zmienili).
Czy ten fragment nikomu nie wydaje sie dziwny?

Przeoczylem ten watek.
Z ich relacji wynika ze wraz zrodzicami figurowali w ksiedze wieczystej (chyba jako spadkobiercy).

:):):) Mocne. :)

Od początku ten wątek to jakaś intryga grubymi nićmi szyta.
Nie dowiadujemy się całej prawdy.

Data: 2009-03-31 05:51:05
Autor: przypadek
Nakaz eksmisji
On 31 Mar, 14:44, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:


Od początku ten wątek to jakaś intryga grubymi nićmi szyta.
Nie dowiadujemy się całej prawdy.

Być może nikt nigdy nie dowie się całej prawdy.

Data: 2009-04-01 00:55:49
Autor: Tristan
Nakaz eksmisji
W odpowiedzi na pismo z wtorek 31 marzec 2009 14:51 (autor przypadek publikowane na pl.soc.prawo, wasz znak:
<257c6035-dd2c-4c2c-b229-3ef7e7f9c409@f19g2000vbf.googlegroups.com>):

Być może nikt nigdy nie dowie się całej prawdy.

No ja wiem? a jak CIA odtajni akta? Te o JFK chyba koło 2030 mają odtajniać. --
Tristan

Kupię płyty/kasety/mp3/cokolwiek z płyty Mydełko Fa 2

Data: 2009-03-31 15:21:24
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Od początku ten wątek to jakaś intryga grubymi nićmi szyta.
Nie dowiadujemy się całej prawdy.


Niby dlaczego ?
Przedstawiłem fakty jakie mi podali.

Data: 2009-03-31 15:29:24
Autor: Cavallino
Nakaz eksmisji
Użytkownik "scorpio" <scorpiogr@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqt5tl$g9s$1nemesis.news.neostrada.pl...
Od początku ten wątek to jakaś intryga grubymi nićmi szyta.
Nie dowiadujemy się całej prawdy.


Niby dlaczego ?
Przedstawiłem fakty jakie mi podali.

Nawet jeśli to wcale to nie znaczy że są to fakty prawdziwe czy wszystkie.

Data: 2009-03-31 07:25:32
Autor: przypadek
Nakaz eksmisji
On 31 Mar, 15:29, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
Użytkownik "scorpio" <scorpi...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomościnews:gqt5tl$g9s$1nemesis.news.neostrada.pl...

>> Od początku ten wątek to jakaś intryga grubymi nićmi szyta.
>> Nie dowiadujemy się całej prawdy.

> Niby dlaczego ?
> Przedstawiłem fakty jakie mi podali.

Nawet jeśli to wcale to nie znaczy że są to fakty prawdziwe czy wszystkie.

Albo że w ogóle są to fakty.

Data: 2009-04-01 00:59:24
Autor: Krystian Zaczyk
Nakaz eksmisji
Użytkownik "przypadek" <przypadek@gazeta.pl> napisał:

On 31 Mar, 15:29, "Cavallino" <cavallinoBEZ-SP...@konto.pl> wrote:
Nawet jeśli to wcale to nie znaczy że są to fakty prawdziwe czy
wszystkie.

Albo że w ogóle są to fakty.

No własnie, bo fakty prawdziwe to pleonazm, a nieprawdziwe -- oksymoron... ;-)

Krystian

Data: 2009-04-01 08:07:33
Autor: 1410eu
Nakaz eksmisji
Witam,

a nie uważacie, że opisany wyżej sposób to wspaniała metoda na
"wycyganienie" mieszkania od gminy ?

Założenie - mieszkamy z rodzicami, chcemy się usamodzielnić
Możliwości - kupić lub wynająć mieszkanie w cenach rynkowych - drogo
Rozwiązanie problemu - poprosić rodziców aby nas sądowo eksmitowali..
Zrobić trochę histerii na potrzeby sądu. Sąd decyduje o eksmisji. Z
wyrokiem udajemy się do gminy. W takiej sytuacji gmina musi dostarczyć
lokal.jesteśmy samodzielni :-)

Pozdrawiam

Data: 2009-04-01 08:15:39
Autor: BK
Nakaz eksmisji
On Apr 1, 5:07 pm, 141...@gmail.com wrote:
Witam,

a nie uważacie, że opisany wyżej sposób to wspaniała metoda na
"wycyganienie" mieszkania od gminy ?

Założenie - mieszkamy z rodzicami, chcemy się usamodzielnić
Możliwości - kupić lub wynająć mieszkanie w cenach rynkowych - drogo
Rozwiązanie problemu - poprosić rodziców aby nas sądowo eksmitowali.
Zrobić trochę histerii na potrzeby sądu. Sąd decyduje o eksmisji. Z
wyrokiem udajemy się do gminy. W takiej sytuacji gmina musi dostarczyć
lokal.jesteśmy samodzielni :-)

Pozdrawiam

To chyba rozwiazanie jedynie dla osob o zaburzeniach zdrowia
psychicznego. Zamiast placic za prad/wode/co/gaz na spolke z rodzicami
we wlasnym domu to dostaniemy kopa w dupe do przerobionego hotelu
robotniczego gdzies na jakims zadupiu i tam placic za prad/wode/gaz/
co. I  mieszkac w "dzielni" z innymi eksmitowanymi? :)

Cud, miod i maliny zwlaszcza dla rodziny z dziecmi.

Data: 2009-04-02 21:29:27
Autor: scorpio
Nakaz eksmisji
Dziekuje wszystkim za porady, dyskusje.
Zamykam moj watek.

Mam jeszcze jedno pytanie.

Wyrok zapadl 30 marca.
31 marca zlozono wniosek o wydanie wyroku z uzasadnieniem.

Od jakiego momentu biegnie termin odwolanie (2 -tygodnie) ?

Nakaz eksmisji

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona