Data: 2014-03-12 13:36:01 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Nalewki a nowe opony | |
W dniu 2014-03-12 11:00, Budzik pisze:
Był ostatnio temat o nalewkach jako substytutach nowej opony. Zależy od funduszy, oczekiwań, eksploatacji ;) W tamtym wątku część opini była takich, ze nalewki to tragedia. Zazwyczaj są to opinie osób, które nigdy czegoś takiego nie używały, a opinię sobie wyrobiły na podstawie opowieści osób im podobnych. To nie technologia z czasów PRL-u, gdzie z braku opon się lepiło cuda... Popytałem więc kierowców ktory na tym jeżdzą (auta typu scudo, transit etc) To niby dostawczaki, ale biegać dość szybko potrafią ;) Swietne zimą, dobre latem, nic dziwnego sie nie dzieje, kupujac masz 2 lata Ludzie tego nawet używają w wyścigach, upalają itd. i dają radę. Skąd więc takie negatywne opinie? Ponieważ tak jest modnie i nie potrzeba do tego praktyki :) |
|
Data: 2014-03-12 12:42:09 | |
Autor: AZ | |
Nalewki a nowe opony | |
On 2014-03-12, Artur MaĹlÄ
g <news@wp.pl> wrote:
Ktos musi kupowac nowe opony, zeby bylo z czego nalewki robic ;-) Rownowaga w przyrodzie musi byc ;-) -- Artur ZZR 1200 |
|
Data: 2014-03-12 14:12:54 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
Nalewki a nowe opony | |
W dniu 2014-03-12 13:42, AZ pisze:
(...) Ktos musi kupowac nowe opony, zeby bylo z czego nalewki robic ;-) Rownowaga Prawda :) |
|