Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   Namiotowy problem

Namiotowy problem

Data: 2009-07-21 12:21:45
Autor: Szymon R.
Namiotowy problem
Witajcie!

Mam pewien problem, i szukam porady. Sprawa wygląda następująco:
Ubiegłą wiosną kupiłem namiot Hannah Serak S. Mały, lekki i wygodny.
W ubiegłym roku przez kilkanaście biwaków w różnych warunkach sprawdził się należycie.
Problem pojawił się w tym roku, gdy coraz częściej i obficiej zaczął się "pocić", tj. każdy ranek witał mnie naprawdę sporą ilością wody od wewnątrz tropiku (zapewne wydychana wilgoć). Niezależnie niemal od tego czy noc była deszczowa czy bezchmurna.
I doprawdy nie wiem co się z nim mogło stać, skoro żadnych zmian w jego konstrukcji nie zauważyłem, a rozbijam go zawsze podobnie.
Szanowni grupowicze i współtowarzysze biwaków - macie jakieś rady?

--
Pozdrawiam
Szymon R.

Klub Górski Zdobywcy               http://zdobywcy.zywiec.pttk.pl
Bacówka na Krawcowym Wierchu       http://krawcow.pttk.pl
Noc Krawculi                  http://krawcow.pttk.pl/nockrawculi/
GG: 2461026

Data: 2009-07-21 04:17:09
Autor: serak
Namiotowy problem
Mam taki sam namiot. Od początku zauważyłem jego dość słaba
wentylację. Jezeli jest to mozliwe staram się otwierać wszustkie
wentylacje i nie zamykać szczelnie wejścia. Zwróć uwagę na jego
kubaturę . To jest niski namiot. Oczywiście warunki zewnetrzne też
mają wpływ. A dlaczego problem powstał dopiero teraz? Tego nie wiem.

Data: 2009-07-21 13:45:26
Autor: Zbynek Ltd.
Namiotowy problem
Witam

serak napisał(a) :
Mam taki sam namiot. Od początku zauważyłem jego dość słaba
wentylację. Jezeli jest to mozliwe staram się otwierać wszustkie
wentylacje i nie zamykać szczelnie wejścia. Zwróć uwagę na jego
kubaturę . To jest niski namiot. Oczywiście warunki zewnetrzne też
mają wpływ. A dlaczego problem powstał dopiero teraz? Tego nie wiem.

Problem nie powstał teraz. On był od początku. Teraz dopiero się ujawnił. W specyficznych warunkach pogodowo-terenowych.
Jak piszesz, należy zapewnić większą wentylację.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2009-07-21 13:59:43
Autor: Szymon R.
Namiotowy problem
Zbynek Ltd. pisze:
Witam

serak napisał(a) :
Mam taki sam namiot. Od początku zauważyłem jego dość słaba
wentylację. Jezeli jest to mozliwe staram się otwierać wszustkie
wentylacje i nie zamykać szczelnie wejścia. Zwróć uwagę na jego
kubaturę . To jest niski namiot. Oczywiście warunki zewnetrzne też
mają wpływ. A dlaczego problem powstał dopiero teraz? Tego nie wiem.

Problem nie powstał teraz. On był od początku. Teraz dopiero się ujawnił. W specyficznych warunkach pogodowo-terenowych.
Jak piszesz, należy zapewnić większą wentylację.

Mam tego świadomość, natomiast nie wiem w jaki sposób można to zrobić, szczególnie że sam w sobie ma ograniczone możliwości. Nie można przecież w deszczu spać z otwartym "przedsionkiem".

--
Pozdrawiam
Szymon R.

Klub Górski Zdobywcy               http://zdobywcy.zywiec.pttk.pl
Bacówka na Krawcowym Wierchu       http://krawcow.pttk.pl
Noc Krawculi                  http://krawcow.pttk.pl/nockrawculi/
GG: 2461026

Data: 2009-07-22 12:07:56
Autor: Doczu
Namiotowy problem
Szymon R. pisze:

Mam tego świadomość, natomiast nie wiem w jaki sposób można to zrobić, szczególnie że sam w sobie ma ograniczone możliwości. Nie można przecież w deszczu spać z otwartym "przedsionkiem".

W takim razie pozostaje Ci pogodzić się z faktem że wystepuje kondensacja.
To jest całkiem naturalne zjawisko i wystepuje mniej lub bardziej we wszystkich namiotach.
--
Pozdrawiam Doczu
http://doczu.cba.pl
http://picasaweb.google.co.uk/doczu30
Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl

Data: 2009-07-22 22:18:05
Autor: J_K_K
Namiotowy problem

Użytkownik "Doczu" <doczu@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h46od5$hra$1inews.gazeta.pl...
To jest całkiem naturalne zjawisko i wystepuje mniej lub bardziej we wszystkich namiotach.

Obecnie.
W czasach namiotów bawełnianych z tropikiem (też bawełnianym) nie zauważyłem ;-)

Pzdr

JKK

Data: 2009-07-23 07:47:26
Autor: Doczu
Namiotowy problem
J_K_K pisze:
Obecnie.
W czasach namiotów bawełnianych z tropikiem (też bawełnianym) nie zauważyłem ;-)

no wiesz - w czasach gdy namioty robiono ze skóry bizona także pewnie problem nie wystepował, ale zakladam ze rozmawiamy o czasach wspołczesnych :-)
A swoją droga to te namioty bawelniane z "PolNamu" bardzo duzym sentymentem darzę. Ważyło toto tonę, miejsca było mało, ale najwspanialsze wspomnienia są własnie z tych namiotów :-)
--
Pozdrawiam Doczu
http://doczu.cba.pl
http://picasaweb.google.co.uk/doczu30
Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl

Data: 2009-07-23 12:19:43
Autor: Zbynek Ltd.
Namiotowy problem
Cześć

Doczu napisał(a) :
J_K_K pisze:
Obecnie.
W czasach namiotów bawełnianych z tropikiem (też bawełnianym) nie zauważyłem ;-)

A swoją droga to te namioty bawelniane z "PolNamu" bardzo duzym sentymentem darzę. Ważyło toto tonę, miejsca było mało, ale najwspanialsze wspomnienia są własnie z tych namiotów :-)

Jaką tonę? Mój 2-osobowy ze Spółdzielni "Żagiel" z Gdyni, kupiony 22 lata temu, ważył tyle co niektóre współczesne namioty - 4,7kg. I to był namiot dwupowłokowy.
Fakt, że to zależało od konstrukcji, bo były i 10kg dwójki :-)

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2009-07-23 16:25:27
Autor: Adam Moczulski
Namiotowy problem
Zbynek Ltd. pisze:

Fakt, że to zależało od konstrukcji, bo były i 10kg dwójki :-)

Ja taką miałem, całe Bieszczady z nią zlazłem. Szpilki ze stali kadmowanej fi 9mm, maszty stalowe robione wg lekko skróconej konstrukcji francuskiej lancy kawalerii wzór 1913, tropik był gruby jak skóra bizona .... Made in Romania, zemsta Causescu.

--
Pozdrawiam
Adam

Data: 2009-07-23 17:06:41
Autor: Basia Z.
Namiotowy problem

Użytkownik "Zbynek Ltd." :

Jaką tonę? Mój 2-osobowy ze Spółdzielni "Żagiel" z Gdyni, kupiony 22 lata temu, ważył tyle co niektóre współczesne namioty - 4,7kg. I to był namiot dwupowłokowy.

Miałam namiot "Halicz" tej samej spółdzielni - bardzo dobre rozwiązanie - wejścia z dwóch stron, lekki, dużo miejsca pod tropikiem.
Ważył coś ok 4 kg.
Jedyna jego wadą było  to że był stosunkowo "szeroki" więc wymagał dość sporo miejsca na rozbicie.
W roku 1990 byliśmy całą dość dużą grupą w Czarnohorze (ok 20 osób)  i wszyscy mieli właśnie te namioty, zabawnie wyglądało jak wszystkie były rozbite obok siebie .
Jeden z kolegów miał sypialnię z bawełny w kwiatki.

W tym moim namiocie spaliśmy we trójke "na waleta", ciasno było, ale dało się. Plecaki były pod tropikiem.

Zastanawiam sie czasem, czy część rozwiązań technicznych nie jest wykorzystywana przez działajacą obecnie firmę Fiord Nansen, z której mam swój obecny namiot.

Pozdrowienia

Basia

Data: 2009-07-24 01:20:44
Autor: dziobak
Namiotowy problem

Użytkownik "Basia Z."  napisała



Miałam namiot "Halicz"

I tak to Basia dała delikatnie do zrozumienia, iz młodą niewiastą jest  :)

Miałem 6 kg dwójkę bawełnianą z Legionowa o nazwie Bzura, nie przeciekała tylko szare gumki odciągów tropiku pękały.
Suwaki nie były YKK i nie zacinały się !!
Pierwszym traumatycznym doznaniem tego namiotu był albo koń Otryt na Otrycie albo z tego samego miejsca osioł nazwany wdzięcznym nazwiskiem pierwszego polskiego kosmonauty (i  bynajmniej nie chodzi tu o Twardowskiego - tu powinno sie otworzyć kolejny nawias - nie chodzi tez o Komisarza ;)  ) - rano obudziło mnie zjadanie namiotu prze zwierze kopytne wierzchowe. Może ta wybitna pomarańczowość tropiku wydała mu się smaczna?
Podejrzewam ,ze dzisiejszych sztuczności by nie jadły.  :>

A biorąc pod uwagę, że i materac wtedy się nosiło pompowany z Polsportu i masę innych ciężkich rzeczy a wszystko to w i wokół (potroczone) jednego z pierwszych trzech polskich plecaków z zewnętrznym metalowym stelażem (Mazury , Kaszuby i Himalaje - miałem niestety najmniejszy z nich , w domu sie nie przelewało) to jedynie łza się w oku może zakręcić  :)

pozdrawiam nostalgicznie  ;) tęskniąc zwłaszcza do swojej byłej wagi i kondycji - ale to se wrati, jak mi noga odrośnie


Pieszy

Data: 2009-07-23 20:44:43
Autor: Doczu
Namiotowy problem
Zbynek Ltd. pisze:

Jaką tonę? Mój 2-osobowy ze Spółdzielni "Żagiel" z Gdyni, kupiony 22 lata temu, ważył tyle co niektóre współczesne namioty - 4,7kg. I to był namiot dwupowłokowy.
Fakt, że to zależało od konstrukcji, bo były i 10kg dwójki :-)

Ale prawda jest tez taka, że do takiej dwójki wchodziły spokojnie 3 osoby a nieraz nawet i cztery :-)
W dzisiejszych czasach "pojemność" jest jakby zawyzona.

--
Pozdrawiam Doczu
http://doczu.cba.pl
http://picasaweb.google.co.uk/doczu30
Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl

Data: 2009-07-23 22:10:39
Autor: Zbynek Ltd.
Namiotowy problem
Doczu napisał(a) :
Ale prawda jest tez taka, że do takiej dwójki wchodziły spokojnie 3 osoby a nieraz nawet i cztery :-)
W dzisiejszych czasach "pojemność" jest jakby zawyzona.

I to sporo. Śmieszą mnie szkice wnętrza "przestronnych" namiotów z dwoma osobami w śpiworach. Widać producent chce pokazać jak dużo jest jeszcze wolnej przestrzeni. Ale jak przyrównasz proporcje rozmiarów sypialni do postaci, to wychodzi, że mają one 155cm wzrostu. itd. itp.

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2009-07-24 07:19:34
Autor: Doczu
Namiotowy problem
Zbynek Ltd. pisze:
Doczu napisał(a) :
Ale prawda jest tez taka, że do takiej dwójki wchodziły spokojnie 3 osoby a nieraz nawet i cztery :-)
W dzisiejszych czasach "pojemność" jest jakby zawyzona.

I to sporo. Śmieszą mnie szkice wnętrza "przestronnych" namiotów z dwoma osobami w śpiworach. Widać producent chce pokazać jak dużo jest jeszcze wolnej przestrzeni. Ale jak przyrównasz proporcje rozmiarów sypialni do postaci, to wychodzi, że mają one 155cm wzrostu. itd. itp.

to też, ale głównym problemem obecnych szkiców jest fakt, że wszystkie odnoszą się do powierzchni podłogi, a człowiek nie jest dwuwymiarowy
Stąd teoretycznie namiot o podłodze 2x1,5 mpowinien pomieścić 3 osoby bez plecaków, a ledwo wchodza 2, bo nikt nie liczy skosów scian.
Zresztą pisze o tym już którys raz na Grupie.
--
Pozdrawiam Doczu
http://doczu.cba.pl
http://picasaweb.google.co.uk/doczu30
Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl

Data: 2009-07-24 08:10:11
Autor: Wojciech Wierba
Namiotowy problem
Doczu pisze:


to też, ale głównym problemem obecnych szkiców jest fakt, że wszystkie odnoszą się do powierzchni podłogi, a człowiek nie jest dwuwymiarowy
Stąd teoretycznie namiot o podłodze 2x1,5 mpowinien pomieścić 3 osoby bez plecaków, a ledwo wchodza 2, bo nikt nie liczy skosów scian.

Nie tak szybko Doczu, ze nikt nie liczy, może producenci, chociaż
powinni, bo zmusza ich do tego norma DIN (numer gdzies mi sie zapodział).

Namioty z dachem dwuspadowym mają niekorzystny stosunek powierzchni
użytkowej do całkowitej wynoszący około 0.53.
Najprostszą formą kopuły jest konstrukcja oparta na dwóch skrzyżowanych pałąkach,
a stosunek powierzchni użytkowej do całkowitej wynosi około 0.8 i można go uznać za całkiem dobry.
Namioty typu tunel mają najlepszy stosunek powierzchni użytkowej do całkowitej wynoszący około 0.93.
Powierzchnię uzytkową namiotu liczy się jako powierzchnię przekroju poziomego namiotu na wysokości
40 cm nad podłogą. Wysokość 40 cm zajmuje leżący w śpiworze człowiek, który nie powinien dotykać
ścian namiotu. Znalezienie w terenie skalistym dostatecznie dużego kawałka w miarę płaskiego miejsca
lub wykopanie platformy w śniegu może być trudne i czasochłonne, dlatego stosunek powierzchni
całkowitej do użytkowej ma znaczenie.

Ciekawostką są (niestety nie widziałem ich nigdy w 'realu') namioty tunelowe Jacka Wolfskina, które
są wyższe niz klasyczny półwalec - to znaczy ścianki 'walca' od podłogi rozchodzą sie najpierw na
boki. Taki namiot ma stosunek puż/puc równy ~1. Dodatkowo te konstrukcje są znacznie bardziej
odporne na boczny wiatr od klasycznych 'półwalców'.

Pozdrawiam
Wojtek

Data: 2009-07-24 11:42:32
Autor: Doczu
Namiotowy problem
Wojciech Wierba pisze:
Doczu pisze:


to też, ale głównym problemem obecnych szkiców jest fakt, że wszystkie odnoszą się do powierzchni podłogi, a człowiek nie jest dwuwymiarowy
Stąd teoretycznie namiot o podłodze 2x1,5 mpowinien pomieścić 3 osoby bez plecaków, a ledwo wchodza 2, bo nikt nie liczy skosów scian.

Nie tak szybko Doczu, ze nikt nie liczy, może producenci, chociaż
powinni, bo zmusza ich do tego norma DIN (numer gdzies mi sie zapodział).

Aaa to o tym nie wiedziałem, że reguluje to jakas norma DIN.

Ciekawostką są (niestety nie widziałem ich nigdy w 'realu') namioty tunelowe Jacka Wolfskina, które są wyższe niz klasyczny półwalec - to znaczy ścianki 'walca' od podłogi rozchodzą sie najpierw na boki. Taki namiot ma stosunek puż/puc równy ~1. Dodatkowo te konstrukcje są znacznie bardziej odporne na boczny wiatr od klasycznych 'półwalców'.

Tak wiem o co chodzi i tez słyszałem o tym co piszesz. Niestety równiez nie bylo mi dane popróbowac takiego namiotu.
--
Pozdrawiam Doczu
http://doczu.cba.pl
http://picasaweb.google.co.uk/doczu30
Adres do korespondencji doczu_małpa_interia.pl

Data: 2009-07-22 14:21:46
Autor: Tomasz Pluciński
Namiotowy problem
szczególnie że sam w sobie ma ograniczone możliwości. Nie można przecież w deszczu spać z otwartym "przedsionkiem".
Można. Jeśli to namiot z tradycyjnym "czepeczkiem" na szczycie, to dorobiłem większą osłonę zakrywającą siatkę wejściową - i śpię przy otwartym przedsionku.
tpl

Data: 2009-07-21 13:03:47
Autor: Olin
Namiotowy problem
Dnia Tue, 21 Jul 2009 12:21:45 +0200, Szymon R. napisał(a):

 każdy ranek witał mnie naprawdę sporą ilością wody od wewnątrz tropiku (zapewne wydychana wilgoć). .
Szanowni grupowicze i współtowarzysze biwaków - macie jakieś rady?

Można się ewentualnie odwodnić, żeby mniej się pocić i wydychać, ale nie
wiem co na to nerki.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: Grzegorz.Tracz[NA]ifj.edu.pl

"Moja dziewczyna zawsze sie śmieje podczas uprawiania seksu - wszystko
 jedno, co akurat czyta."
Steve Jobs

Data: 2009-07-21 16:32:23
Autor: Yatzeque
Namiotowy problem
 każdy ranek witał mnie naprawdę sporą ilością wody od
wewnątrz tropiku (zapewne wydychana wilgoć). .
Szanowni grupowicze i współtowarzysze biwaków - macie jakieś rady?

Można się ewentualnie odwodnić, żeby mniej się pocić i wydychać, ale nie
wiem co na to nerki.

idąc tym tropem to można zapytać ile ważyłeś rok temu a ile teraz. Wstyd się przyznać, ale po powiększeniu się np. "beer"cepsa człowiek tez łatwiej się poci...
:-)

a nieco bardziej poważnie to może problemem była ew. impregnacja. Jesli zbyt solidna to chyba może też mieć to jakiś wpływ
Y.

Data: 2009-07-22 05:26:22
Autor: Dariusz K. Ładziak
Namiotowy problem
Użytkownik Szymon R. napisał:
Witajcie!

Mam pewien problem, i szukam porady. Sprawa wygląda następująco:
Ubiegłą wiosną kupiłem namiot Hannah Serak S. Mały, lekki i wygodny.
W ubiegłym roku przez kilkanaście biwaków w różnych warunkach sprawdził się należycie.
Problem pojawił się w tym roku, gdy coraz częściej i obficiej zaczął się "pocić", tj. każdy ranek witał mnie naprawdę sporą ilością wody od wewnątrz tropiku (zapewne wydychana wilgoć). Niezależnie niemal od tego czy noc była deszczowa czy bezchmurna.
I doprawdy nie wiem co się z nim mogło stać, skoro żadnych zmian w jego konstrukcji nie zauważyłem, a rozbijam go zawsze podobnie.
Szanowni grupowicze i współtowarzysze biwaków - macie jakieś rady?

Zmienić klimat. Obecne lato jest tak mokre że są dni kiedy wilgotność zbliża się do 100% - a to co się skrapla na tropiku to to co wydychasz oraz to co z gleby pod tropikiem (tej niezakrytej przez podłogę) paruje. Ubiegły rok był znacznie bardziej suchy - to i pocenie się tropiku mogło być znacznie mniej uciążliwe.

--
Darek

Namiotowy problem

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona