Data: 2009-09-09 18:36:04 | |
Autor: CYC | |
"Napierdalajcie w ten w polski łeb"!... | |
Użytkownik "Tzva Adonai" <tzva.adonai1@lycos.com> napisał w wiadomości news:470879cf-4323-419b-ba64-74110c5c5492y21g2000yqn.googlegroups.com... Z redakcją Faktu dla Wielkiej Brytanii skontaktował się Kazimierz W. (imię i nazwisko zmienione dla dobra jego syna). Opowiedział nam, jak jego syn jest katowany przez angielskich bandziorów. Podobnie jest z kilkanaściorgiem innych polskich dzieci w tym angielskim mieście. Ich rodzice jednak są tak zastraszeni, że woleli pozostać zupełnie anonimowi. Najgorsze w tej bulwersującej sprawie jest to, że Polacy w Yeovil nie mogą liczyć ani na pomoc szkoły, ani - co gorsza - miejscowej policji. To koszmar: polskie dzieci są zaczepiane, opluwane, popychane, wyzywane od "pier... Polaczków", bite i kopane. Sprawcy wielu takich napaści czują się bezkarni, gdyż władze oświatowe oraz policja nic nie zrobiły w tej wstrząsającej sprawie. - Jeden ze szkolnych chuliganów zaczepiał Krzyśka już od dłuższego czasu. Kiedy w końcu trafił go w głowę jabłkiem, mój syn nie wytrzymał i mu oddał. Następnego dnia Anglik czekał na niego przed lekcjami z kilkoma dwudziestoletnimi drabami i te bandziory zwyczajnie go skatowały. Kopali go po całym ciele, skakali mu po czaszce, jakby chcieli zabić. Jeden z nich wykrzyknął: "napi**alajcie w ten polski łeb!" - mówi zdenerwowany ojciec. O napaści dowiedział się, kiedy był w pracy. Zadzwoniono do niego ze szkoły, żeby zabrał syna do szpitala. Dokładnie dwa dni później Kazimierz W. odebrał kolejny telefon. Tym razem jego syn został pobity jeszcze dotkliwiej. Oto skutki zydowskiej doktryny o " ponizaniu Polski i Polakow w oczach swiata tak dlugo , jak dlugo nie zaplaca ......." zydom haraczu . Nie na byle kogo trafia zydowska , antypolska propaganda , trafia na na najslabsze intelektualnie ogniwo . cyc |
|