Data: 2012-04-29 20:22:37 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Naprawa blacharska | |
W dniu 2012-04-29 17:17, KS pisze:
Pytam bo mam dość niewielkie uszkodzenie i obawiem się że taka technika niszczy zabezpieczenie antykkorozyjne w miejscu gdzie całkowicie nie ma dostępu. Jeśli jest to niewielkie wgniecenie które da się zaszpachlować, to zwłaszcza przy małych uszkodzeniach powłok zdecydowanie bym wolał tak właśnie, niż jakiekolwiek klepanie. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora. |
|
Data: 2012-04-29 20:37:00 | |
Autor: KS | |
Naprawa blacharska | |
Jeśli jest to niewielkie wgniecenie które da się zaszpachlować, to zwłaszcza Chodzi o to że na samą szpachlę to właśnie zbyt duże. Może dzisiaj stosuje Se jakieś mniej inwazyjne metody niż spawanie? Pisząc "inwazyjne" mam na myśli uszkodzenie zab. antykorozyjnego w niedostępnym miejscu. Pozdrawiam K.S. |
|
Data: 2012-04-29 20:17:40 | |
Autor: | |
Naprawa blacharska | |
KS <oxygen75@o2.pl> napisał(a):
> Jeśli jest to niewielkie wgniecenie które da się zaszpachlować, to > zwłaszczaZrobi dziurę, wsadzi haczyk i trochę wyciągnie. Jak będzie fachowcem to po zaszpachlowaniu dobrej jakości szpachlówką będzie to ostatnie miejsce w samochodzie które zardzewieje. Oczywiście " szpachlowanie" to skrót myślowy. Chodzi o całą technologię naprawy i użyte materiały. -- |
|
Data: 2012-05-05 07:42:07 | |
Autor: Dman-666 | |
Naprawa blacharska | |
Tak se patrze i patrze jak KS nawija makaron na uszy:
Chodzi o to Ĺźe na samÄ szpachlÄ to wĹaĹnie zbyt duĹźe. Ze jak? Zbyt duze?! ;-) Jesli na ten przyklad cena dyktuje naprawe to szpachla zawsze bedzie najtansza... -- Dman-666 Przygarnij maline ;-):http://www.tinyurl.pl?CTIBxSOw 668.942 Stolec |