Data: 2011-05-30 21:27:33 | |
Autor: A5tu5 | |
Naprawa w ASO a wady (chyba) ukryte po gwarancji | |
Witajcie,
doradźcie czy jest co z tym fantem zrobić: Niecałe 2 lata temu miałem stłuczkę, wjechano mi w tyłek. Naprawę z OC sprawcy bezgotówkowo oddałem w ręce (tfu) ASO licząc na rzetelną robotę. Robiona była klapa tylna + zderzak - wszystko podobno wymienione na nowe + oczywiście lakierowane. I o ten lakier chodzi. A w zasadzie "schodzi", bo po 1,5 roku (czyli pół roku po wygaśnięciu gwarancji) zauważyłem, że ów lakier w pewnym miejscu schodzi, pęka, trzeszczy, odchodzi wręcz płatem, aż boję się dotykać/skubać. W miejscu naderwania lakieru jest prześwit do samego zderzaka i jak na moje oko nie ma tam żadnego podkładu, tak, jakby lakier położony został bezpośrednio na plastik (co by tłumaczyło jego pękanie i odrywanie się od zderzaka). Od naprawy nie miałem żadnych stłuczek, nie przetarłem w tym miejscu niczym, w ogóle zero ingerencji z mojej strony. Miejsce charakterystyczne, bo widać je tylko przy otwartym bagażniku. Pytanie: czy pomimo braku gwarancji, jest z kim i o co się kłócić ? Jeszcze nie kontaktowałem się z ASO, oczywiście zacznę od drogi polubownej, niemniej jednak podejrzewam że odeślą mnie z kwitkiem, więc czeka mnie ewentualnie droga sądowa, ale waham się. Trochę w kropce jestem, bo wg mnie auto ma jeździć a nie wyglądać, szczególnie w miejscu mało dostępnym dla oka zwykłego śmiertelnika, ale wkurza mnie fakt, że ASO zarobiło niemałe pieniądze na mojej szkodzie, a naprawę spartaczyli. Przerabiał może ktoś podobny temat? Aha - czy da się jakoś mało ingerencyjnie sprawdzić czy powierzchnia przed malowaniem była prawidłowo przygotowana? Ufff... żółć wylana, z góry dzięki za odpowiedzi ;) -- A5tu5 www.ebos.pl - Jedziesz pod wpływem alkoholu? Witaj w galerii... |
|
Data: 2011-05-30 22:03:09 | |
Autor: Papkin | |
Naprawa w ASO a wady (chyba) ukryte po gwarancji | |
Idz do miejskiego rzecznika konsumentow. Wg mojej wiedzy na usluge masz 2lata gwarancji/rekojmi. Piszesz pismo polecone z oczekiwaniem naprawienia, radze wszystko miec na papierze.
|
|
Data: 2011-05-30 23:11:00 | |
Autor: A5tu5 | |
Naprawa w ASO a wady (chyba) ukryte po gwarancji | |
O... dobry pomysł, dzięki :)
-- A5tu5 www.ebos.pl - Jedziesz pod wpływem alkoholu? Witaj w galerii... |
|
Data: 2011-05-31 07:55:18 | |
Autor: Ariusz | |
Naprawa w ASO a wady (chyba) ukryte po gwarancji | |
W dniu 2011-05-30 22:03, Papkin pisze:
Idz do miejskiego rzecznika konsumentow. Wg mojej wiedzy na usluge masz Nie od razu do rzecznika. Na początek - zgłoś na PIŚMIE problem do wykonawcy. W piśmie opisz wszystko i koniecznie napisz czego żądasz - kopię pisma potwierdź osobiście lub wyślij za potwierdzeniem odbioru. Warsztat na 14 dni kalendarzowych na ustosunkowanie się do twojego pisma. Jeżeli przekroczą ten termin to z mocy ustawy jest jednoznaczne z uznaniem Twoich roszczeń. Jeżeli odmówią naprawy to ty musisz im udowodnić, że to z ich winy ten lakier odchodzi (do pół roku to oni by musieli udowodnić, że to z twojej winy lakier odszedł, powyżej pół roku już ty im udowadniasz). Może uznają twoje roszczenia. Jeżeli nie szukaj rzeczoznawcy i z jego opinią jeszcze jedno pismo do nich. Bądź po piśmie z odmową udaj się do rzecznika może Ci coś podpowie.\ Ariusz |