Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Naprawy lakieru - diy

Naprawy lakieru - diy

Data: 2016-06-06 02:46:58
Autor: sczygiel
Naprawy lakieru - diy
Ma ktoś linka do przećwiczonej procedury naprawy lakiery samochodowego?
Mam pare felerów które chciałbym naprawić. Nie zależy mi na tym aby super elegancko wyglądało. Starczy aby powstrzymać rdzewienie i jakos żeby "się świeciło".

Moja wiedza narazie ogranicza się do:
-zeszlifować odłażącą farbe, rdze.
-odrdzewić "czymś"
-oczyścić -zaszpachlować
-zeszlifować szpachle
-oczyścić
-położyć podkład
-pomalować
-położyć "klar"
-polerować.

Niby wiedze mam ale pewnie masy prostych szczegółów mi brakuje. Poratuje ktoś sprawdzonym linkiem?
Sprawdzonym na zasadzie że ktoś zrobił rok-dwa temu i przestało gnić.

--
Pozdrawiam.
Łukasz Sczygiel

Data: 2016-06-06 12:16:16
Autor: Maciek
Naprawy lakieru - diy
W dniu 2016-06-06 o 11:46, sczygiel@gmail.com pisze:
Sprawdzonym na zasadzie że ktoś zrobił rok-dwa temu i przestało gnić.
Nie ma takiej możliwości. Jeśli po roku-dwóch nie widać, to wyjdzie za
kolejny rok-dwa-pięć. Przy zaprawce lakier nie tworzy ciągłej powłoki,
więc gdzieś tam zawsze nastąpi rozszczelnienie połączenia
zaprawki/szapchli/oryginalnego lakieru i korozja będzie dalej
postępować. Oczywiście od staranności zależy jak szybko to nastąpi, bo
zakładam, że po prostu zależy Ci na możliwie długim powstrzymaniu procesu.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2016-06-06 03:27:17
Autor: sczygiel
Naprawy lakieru - diy
W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 12:15:53 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
W dniu 2016-06-06 o 11:46, sczygiel@gmail.com pisze:
> Sprawdzonym na zasadzie że ktoś zrobił rok-dwa temu i przestało gnić.
Nie ma takiej możliwości. Jeśli po roku-dwóch nie widać, to wyjdzie za
kolejny rok-dwa-pięć. Przy zaprawce lakier nie tworzy ciągłej powłoki,
więc gdzieś tam zawsze nastąpi rozszczelnienie połączenia
zaprawki/szapchli/oryginalnego lakieru i korozja będzie dalej
postępować. Oczywiście od staranności zależy jak szybko to nastąpi, bo
zakładam, że po prostu zależy Ci na możliwie długim powstrzymaniu procesu.

Tak, masz racje. Mam świadomość że jak gnije fabryczne to raczej amator nie zrobi lepiej :)
Zakłądam że to auta dłużej niż 2-3 lata i tak nie pojezdzi ale na wszelki wypadek chciałbym mu blache zrobic tak aby w sytuacji kiedy będzie jezdzic nadal nie było problemu z dziurami karoserii.

Felerów jest pare więc nawet zakładając że kazdy to koszt 200pln (optymistycznie) za naprawe w warsztacie w sumie uzbiera się 800-1200pln.

Starczy aby pomogło na 2-3 lata. Jak pomoże na dłużej to tym lepiej :)

--
Pozdrawiam.
Łukasz Sczygiel

Data: 2016-06-06 12:33:57
Autor: sirapacz
Naprawy lakieru - diy

Felerów jest pare więc nawet zakładając że kazdy to koszt 200pln (optymistycznie) za naprawe w warsztacie w sumie uzbiera się 800-1200pln.

Starczy aby pomogło na 2-3 lata. Jak pomoże na dłużej to tym lepiej :)

dopoki gnije to do czego masz dostęp to problemu nie ma. jak będzie ci gnić pod progami (wzmocnienia) czy profile zamknięte to robi się problem i ciężko z tym walczyć bez cięcia i sprawania.

Data: 2016-06-06 12:24:06
Autor: sirapacz
Naprawy lakieru - diy
W dniu 2016-06-06 o 11:46, sczygiel@gmail.com pisze:
Ma ktoś linka do przećwiczonej procedury naprawy lakiery samochodowego?
Mam pare felerów które chciałbym naprawić. Nie zależy mi na tym aby super elegancko wyglądało. Starczy aby powstrzymać rdzewienie i jakos żeby "się świeciło".

Moja wiedza narazie ogranicza się do:
-zeszlifować odłażącą farbe, rdze.
-odrdzewić "czymś"
-oczyścić
-zaszpachlować
-zeszlifować szpachle
-oczyścić
-położyć podkład
-pomalować
-położyć "klar"
-polerować.

Niby wiedze mam ale pewnie masy prostych szczegółów mi brakuje.
Poratuje ktoś sprawdzonym linkiem?
Sprawdzonym na zasadzie że ktoś zrobił rok-dwa temu i przestało gnić.

nie mam linka ale tak jak ty zacząłem sam bawić się w lakierowanie uszkodzeń i rdzy.
pod szpachlę połóż podkład. szpachla jest higroskopijna i jak nie zrobisz tego szczelnie to wilgoć dotrze do blachy i zacznie się powtórka. Nie licz na to, że lakierujac zapewnisz sobie spokój na 5-10 lat. Moje zaprawki po 2 latach w niektórych miejscach wykazują chęci do wychodzenia ale robiłem to pierwszy raz, bez sprzętu i bardzo dobrego doczyszczenia i bez kanału (sprawa tyczyl sie progu odartego przez kamienie z ocynku). Nie mam pożaru rdzy - ot kropkę mam.

rdzę możesz związać cortaninem F - jak to jest skuteczne powiem ci za 2 lata bo robilem tym w tym roku :)

gdzie ci rdzewieje?

Data: 2016-06-06 03:58:47
Autor: sczygiel
Naprawy lakieru - diy
W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 12:24:11 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
W dniu 2016-06-06 o 11:46, sczygiel@gmail.com pisze:
> Ma ktoś linka do przećwiczonej procedury naprawy lakiery samochodowego?
> Mam pare felerów które chciałbym naprawić. Nie zależy mi na tym aby super elegancko wyglądało. Starczy aby powstrzymać rdzewienie i jakos żeby "się świeciło".
>
> Moja wiedza narazie ogranicza się do:
> -zeszlifować odłażącą farbe, rdze.
> -odrdzewić "czymś"
> -oczyścić
> -zaszpachlować
> -zeszlifować szpachle
> -oczyścić
> -położyć podkład
> -pomalować
> -położyć "klar"
> -polerować.
>
> Niby wiedze mam ale pewnie masy prostych szczegółów mi brakuje.
> Poratuje ktoś sprawdzonym linkiem?
> Sprawdzonym na zasadzie że ktoś zrobił rok-dwa temu i przestało gnić.
>
nie mam linka ale tak jak ty zacząłem sam bawić się w lakierowanie uszkodzeń i rdzy.
pod szpachlę połóż podkład. szpachla jest higroskopijna i jak nie zrobisz tego szczelnie to wilgoć dotrze do blachy i zacznie się powtórka. Nie licz na to, że lakierujac zapewnisz sobie spokój na 5-10 lat. Moje zaprawki po 2 latach w niektórych miejscach wykazują chęci do wychodzenia ale robiłem to pierwszy raz, bez sprzętu i bardzo dobrego doczyszczenia i bez kanału (sprawa tyczyl sie progu odartego przez kamienie z ocynku). Nie mam pożaru rdzy - ot kropkę mam.

rdzę możesz związać cortaninem F - jak to jest skuteczne powiem ci za 2 lata bo robilem tym w tym roku :)

gdzie ci rdzewieje?

Gnije tam gdzie zwykle w foce :)
Nad rejestracja z tylu na klapie i blotniki z tylu na łączeniu z zderzakiem.
Do tego jakieś małe pypcie gdzieś tam...
No i na fieście błotnik. Ale ten błotnik to bity był :)

--
Pozdrawiam
Łukasz Sczygiel

Data: 2016-06-06 13:07:55
Autor: Uncle Pete
Naprawy lakieru - diy
Gnije tam gdzie zwykle w foce :)
Nad rejestracja z tylu na klapie i blotniki z tylu na łączeniu z zderzakiem.

Jeżeli Focus 1, to należy uszczelnić ten plastik nad rejestracją, między niego a blachę dostaje się woda. Mi aż do kloszy żarówek podświetlenia rejestracji woda się nalewała. Jak tylko to zauważyłem, odkręciłem plastik, nasmarowałem silkonem sanitarnym i przykręciłem z powrotem. Żadnej rdzy nie mam.

A dolne ranty drzwi masz w porządku? To dopiero ruda kocha...

Data: 2016-06-06 13:16:55
Autor: sirapacz
Naprawy lakieru - diy

gdzie ci rdzewieje?

Gnije tam gdzie zwykle w foce :)
Nad rejestracja z tylu na klapie i blotniki z tylu na łączeniu z zderzakiem.
Do tego jakieś małe pypcie gdzieś tam...
No i na fieście błotnik. Ale ten błotnik to bity był :)


foki nie znam ale jak gnije na laczeniu ze zderzakiem to znaczy ze uszkodzenia sa mechaniczne (ziarenko piasku pracujace ze zderzakiem wydziera ci dziurę). Dużo napeciaj tam farby aby mialo sie co wycierac i na wierzch bezbarwny z utwardzaczem (rozumiem, ze nie lakierujesz bezbarwnym w aerozolu:))).
nad rejestracją też poszukaj tego co trze lakier (nie wiem jak to w foce jest zrobione ale jak kolega ci radzil - po polakierowaniu jakims silikonem unieruchomić plastikową ramkę/nakładkę czy co tam trze i powinno się skończyć.

błotnikowi psychoterapie i dobre oczyszczenie powinno zaradzic - byl wyklepany i szpachla na wyrownanie?

Data: 2016-06-06 14:56:37
Autor: Maciek
Naprawy lakieru - diy
W dniu 2016-06-06 o 11:46, sczygiel@gmail.com pisze:
Ma ktoś linka do przećwiczonej procedury naprawy lakiery samochodowego?
Mam pare felerów które chciałbym naprawić. Nie zależy mi na tym aby
super elegancko wyglądało. Starczy aby powstrzymać rdzewienie i jakos żeby "się świeciło".

Trzymaj się lakierów jednego producenta, przynajmniej się nic nie powinno pogryźć i powinno się trzymać kupy.
Ja robiłem amatorsko klapę i poprawki w Focusie zgodnie z propozycją Novola:

http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/1268941602_Naprawaelementu.jpg


Moja wiedza narazie ogranicza się do:
-zeszlifować odłażącą farbe, rdze.
-odrdzewić "czymś"
-oczyścić
-zaszpachlować
-zeszlifować szpachle
-oczyścić
-położyć podkład
-pomalować
-położyć "klar"
-polerować.

Niby wiedze mam ale pewnie masy prostych szczegółów mi brakuje.
Poratuje ktoś sprawdzonym linkiem?
Sprawdzonym na zasadzie że ktoś zrobił rok-dwa temu i przestało gnić.


Z tego co zrobiłem kiedyś rozeznanie punkt "odrdzewić czymś" można pominąć, wpływa zazwyczaj na lepsze samopoczucie amatora lakiernika i nic więcej.
Trzeba sobie uzmysłowić, że nie będzie rdzewieć jeżeli odetniesz blachę od czynników zewnętrznych, koniec i kropka.

Zedrzyj do gołej blachy rdzę, odtłuść i leć na to podkładem epoksydowym np. Novol Protect 360. Tworzy mocną powierzchnię odcinającą blachę.  Nie szlifuj go jak wyschnie.
Połóż na niego szpachlę (ja nie miałem dużych ubytków więc poszła od razu szpachlówka "finish"). Potem szlif szpachli. Ostrożnie. Jeżeli przetrzesz do blachy, zabawa na nowo.
Na to potem lecisz podkładem akrylowym a jak porządnie wyschnie szlif na mokro. Na tym etapie musisz zrobić naprawdę gładką powierzchnię bez rys. Jeżeli coś spierniczysz będzie widoczne. Przetrzesz do szpachli, zabawa na nowo.
Następnie, odpylenie, odtłuszczenie i jedziesz z kolorem (bazą).
Do Focusa świetnie przypasowała mi baza z t4w (zapewne znajdziesz jeżeli będziesz chciał;-) kupiona na chybił trafił.
O tyle jestem zadowolony, że lakier perła i ziarnem i kolorem nie odstaje od starego na samochodzie.
Jak położysz bazę nie czekaj za długo tylko leć z klarem. Jeżeli prześpisz temat będziesz pytał na grupie "dlaczego odchodzi mi bezbarwny" ;-) Klar kładłem po około 30min. od położenia bazy.
Przez 2 tyg. nie dotykaj lakierowanego elementu, nie czyść, nie kombinuj. Niech to wszystko porządnie stwardnieje. Potem możesz spolerować na lustro np. Fareclą G3.

Odstępy czasowe między warstwami lakierów, mieszanie z utwardzaczem i wszystko co z tym związane przeczytasz na puszkach.
O szlifowaniu szpachli jest sporo w necie.
Reszty niestety nie zastąpi nic jak praktyka, więc na początek dobrze jest pobawić się na jakimś badziewiu zanim zacznie się z samochodem.

U mnie w Foce klapa miała purchle, po takiej aplikacji trzyma się dobrze już 2 czy 3 rok, śjakoś tak. Lakierowałem ją od szyby do zagięcia na poziomie listwy klapy. Teraz wiem, że poleciałbym całą ;-)
Co jeszcze z nią zrobiłem to pod listwę nad rejestracją dałem gumowe podkładki na śruby tak aby nie skręcać listwy bezpośrednio z blachą klapy.
Teraz również ;-) pod znaczek Forda wkleiłbym samoprzylepną taśmę gumową 1mm (taką też zastosowałem na bokach ramki rejestracyjnej, która ma tendencję do drgań i niszczenia lakieru klapy).

aha jeżeli masz problem z rantami drzwi na dole to zedrzyj do gołej blachy, na to podkład epoksydowy i potem Tectyl Valvoline-a. Mam tak zrobione poprawki pod maską na rantach, nic ich nie rusza.

Data: 2016-06-06 06:25:11
Autor: sczygiel
Naprawy lakieru - diy
W dniu poniedziałek, 6 czerwca 2016 14:56:40 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
W dniu 2016-06-06 o 11:46, sczygiel@gmail.com pisze:
> Ma ktoś linka do przećwiczonej procedury naprawy lakiery samochodowego?
> Mam pare felerów które chciałbym naprawić. Nie zależy mi na tym aby
> super elegancko wyglądało. Starczy aby powstrzymać rdzewienie i jakos żeby "się świeciło".

Trzymaj się lakierów jednego producenta, przynajmniej się nic nie powinno pogryźć i powinno się trzymać kupy.
Ja robiłem amatorsko klapę i poprawki w Focusie zgodnie z propozycją Novola:

http://www.w114-115.org.pl/forum/img01/1268941602_Naprawaelementu.jpg


> Moja wiedza narazie ogranicza się do:
> -zeszlifować odłażącą farbe, rdze.
> -odrdzewić "czymś"
> -oczyścić
> -zaszpachlować
> -zeszlifować szpachle
> -oczyścić
> -położyć podkład
> -pomalować
> -położyć "klar"
> -polerować.
>
> Niby wiedze mam ale pewnie masy prostych szczegółów mi brakuje.
> Poratuje ktoś sprawdzonym linkiem?
> Sprawdzonym na zasadzie że ktoś zrobił rok-dwa temu i przestało gnić.
>

Z tego co zrobiłem kiedyś rozeznanie punkt "odrdzewić czymś" można pominąć, wpływa zazwyczaj na lepsze samopoczucie amatora lakiernika i nic więcej.
Trzeba sobie uzmysłowić, że nie będzie rdzewieć jeżeli odetniesz blachę od czynników zewnętrznych, koniec i kropka.

Zedrzyj do gołej blachy rdzę, odtłuść i leć na to podkładem epoksydowym np. Novol Protect 360. Tworzy mocną powierzchnię odcinającą blachę.  Nie szlifuj go jak wyschnie.
Połóż na niego szpachlę (ja nie miałem dużych ubytków więc poszła od razu szpachlówka "finish"). Potem szlif szpachli. Ostrożnie. Jeżeli przetrzesz do blachy, zabawa na nowo.
Na to potem lecisz podkładem akrylowym a jak porządnie wyschnie szlif na mokro. Na tym etapie musisz zrobić naprawdę gładką powierzchnię bez rys. Jeżeli coś spierniczysz będzie widoczne. Przetrzesz do szpachli, zabawa na nowo.
Następnie, odpylenie, odtłuszczenie i jedziesz z kolorem (bazą).
Do Focusa świetnie przypasowała mi baza z t4w (zapewne znajdziesz jeżeli będziesz chciał;-) kupiona na chybił trafił.
O tyle jestem zadowolony, że lakier perła i ziarnem i kolorem nie odstaje od starego na samochodzie.
Jak położysz bazę nie czekaj za długo tylko leć z klarem. Jeżeli prześpisz temat będziesz pytał na grupie "dlaczego odchodzi mi bezbarwny" ;-) Klar kładłem po około 30min. od położenia bazy.
Przez 2 tyg. nie dotykaj lakierowanego elementu, nie czyść, nie kombinuj. Niech to wszystko porządnie stwardnieje. Potem możesz spolerować na lustro np. Fareclą G3.

Odstępy czasowe między warstwami lakierów, mieszanie z utwardzaczem i wszystko co z tym związane przeczytasz na puszkach.
O szlifowaniu szpachli jest sporo w necie.
Reszty niestety nie zastąpi nic jak praktyka, więc na początek dobrze jest pobawić się na jakimś badziewiu zanim zacznie się z samochodem.

U mnie w Foce klapa miała purchle, po takiej aplikacji trzyma się dobrze już 2 czy 3 rok, śjakoś tak. Lakierowałem ją od szyby do zagięcia na poziomie listwy klapy. Teraz wiem, że poleciałbym całą ;-)
Co jeszcze z nią zrobiłem to pod listwę nad rejestracją dałem gumowe podkładki na śruby tak aby nie skręcać listwy bezpośrednio z blachą klapy.
Teraz również ;-) pod znaczek Forda wkleiłbym samoprzylepną taśmę gumową 1mm (taką też zastosowałem na bokach ramki rejestracyjnej, która ma tendencję do drgań i niszczenia lakieru klapy).

aha jeżeli masz problem z rantami drzwi na dole to zedrzyj do gołej blachy, na to podkład epoksydowy i potem Tectyl Valvoline-a. Mam tak zrobione poprawki pod maską na rantach, nic ich nie rusza.

Ogromne dzięki za sugestie i nazwy preparatów :)
Trzeba będzie skompletować i zabrać się w jakiś weekend :)

Jeszcze raz dziekuję.

--
Lukasz Sczygiel

Data: 2016-06-09 09:44:33
Autor: Maciek
Naprawy lakieru - diy

Jeszcze raz dziekuję.


Proszę bardzo.
Jeszcze ze szczegółów dla Ciebie... To co u mnie zaskoczyło przy kładzeniu bazy i klaru jako żółtodzioba.
Jeżeli będziesz malował jednym pistoletem, bądź przygotowany, że może wystąpić nieprzyjemny efekt.
Mam trzy miejsca na klapie w których pistolet plunął jeszcze bazą gdy malowałem już klarem. Wygląda to jak ziarenko piasku w kolorze bazy zatopione w klarze, nie widać tego normalnie, trzeba się wpatrzeć ale mimo wszystko nie jest 100% perfekcyjnie a jedynie 99,99% ;-).
Z począku myślałem, że to jakieś paprochy zpowietrza... ale..
Następnym razem gdy malowałem błotnik u znajomej w samochodzie zrobiłem próbny natrysk klarem na kartkę papieru. Na początku wypluł kilka kropek bazy mimo, że pistolet naprawdę starałęm się dobrze wymyć i przedmuchać wysokim ciśnieniem.
Potem już było ok i błotnik wyszedł ideal.
Wniosek z tego taki, że dobrze jest przed położeniem klaru zerknąć czy jeszcze nie puszcza bazy.
Klarem łatwo też zrobić tzw. "skórkę pomarańczy", dlatego dobrze jest przećwiczyć ustawienie pistoletu, grubość położenia warstwy itp. No i do tego też ma wpływ temperatura otoczenia. Czyli ogólnie trzeba nabrać trochę wprawy.
Teraz jak coś lakieruje na czym mi zależy aby nie spartolić to mam zawsze pod ręką kontrolną puszkę po piwie :-) idzie na pierwszy ogień, jako tester czy wszystko ok.

Data: 2016-06-09 01:28:25
Autor: sczygiel
Naprawy lakieru - diy
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 09:44:35 UTC+2 użytkownik Maciek napisał:
> Jeszcze raz dziekuję.
>

Proszę bardzo.
Jeszcze ze szczegółów dla Ciebie... To co u mnie zaskoczyło przy kładzeniu bazy i klaru jako żółtodzioba.
Jeżeli będziesz malował jednym pistoletem, bądź przygotowany, że może wystąpić nieprzyjemny efekt.
Mam trzy miejsca na klapie w których pistolet plunął jeszcze bazą gdy malowałem już klarem. Wygląda to jak ziarenko piasku w kolorze bazy zatopione w klarze, nie widać tego normalnie, trzeba się wpatrzeć ale mimo wszystko nie jest 100% perfekcyjnie a jedynie 99,99% ;-).
Z począku myślałem, że to jakieś paprochy zpowietrza... ale..
Następnym razem gdy malowałem błotnik u znajomej w samochodzie zrobiłem próbny natrysk klarem na kartkę papieru. Na początku wypluł kilka kropek bazy mimo, że pistolet naprawdę starałęm się dobrze wymyć i przedmuchać wysokim ciśnieniem.
Potem już było ok i błotnik wyszedł ideal.
Wniosek z tego taki, że dobrze jest przed położeniem klaru zerknąć czy jeszcze nie puszcza bazy.
Klarem łatwo też zrobić tzw. "skórkę pomarańczy", dlatego dobrze jest przećwiczyć ustawienie pistoletu, grubość położenia warstwy itp. No i do tego też ma wpływ temperatura otoczenia. Czyli ogólnie trzeba nabrać trochę wprawy.
Teraz jak coś lakieruje na czym mi zależy aby nie spartolić to mam zawsze pod ręką kontrolną puszkę po piwie :-) idzie na pierwszy ogień, jako tester czy wszystko ok.

O! ta puszka to dobra sprawa :)
Sprytne :)

Ja chyba bede malować z puszki sprajem. Kompresor mam deczko kiepski a pistoletu nie mam. Więc nie chcę przeinwestowywać.
Ale plan mam taki aby pomalować klarem nawet ze dwie warstwy a po jakimś czasie deczko spolerować.

Dam znaka jak wyszło :)

Dziekuje za pamięć :)

--
Lukasz Sczygiel

Data: 2016-06-09 14:12:27
Autor: sirapacz
Naprawy lakieru - diy

O! ta puszka to dobra sprawa :)
Sprytne :)

Ja chyba bede malować z puszki sprajem. Kompresor mam deczko kiepski a pistoletu nie mam. Więc nie chcę przeinwestowywać.
Ale plan mam taki aby pomalować klarem nawet ze dwie warstwy a po jakimś czasie deczko spolerować.

Dam znaka jak wyszło :)

Dziekuje za pamięć :)


stary... pistolet za pindzisiunt zyla z dyszą 1.5 wystarczy. mam kompresor o szałowej pojemności 24l :) najtańszy i najpodlejszy chińczyk jaki był:)
spróbuj tak - np na jakimś tanim lakierze. np biały akryl na busa (tego szukaj w allegro).

Data: 2016-06-09 05:42:02
Autor: sczygiel
Naprawy lakieru - diy
W dniu czwartek, 9 czerwca 2016 14:12:29 UTC+2 użytkownik sirapacz napisał:
> O! ta puszka to dobra sprawa :)
> Sprytne :)
>
> Ja chyba bede malować z puszki sprajem. Kompresor mam deczko kiepski a pistoletu nie mam. Więc nie chcę przeinwestowywać.
> Ale plan mam taki aby pomalować klarem nawet ze dwie warstwy a po jakimś czasie deczko spolerować.
>
> Dam znaka jak wyszło :)
>
> Dziekuje za pamięć :)
>

stary... pistolet za pindzisiunt zyla z dyszą 1.5 wystarczy. mam kompresor o szałowej pojemności 24l :) najtańszy i najpodlejszy chińczyk jaki był:)
spróbuj tak - np na jakimś tanim lakierze. np biały akryl na busa (tego szukaj w allegro).

OK, rozważę. Bo jakieś graty mam ale wolalbym nie przeinwestowywać. Ale może jednak warto by było bo na pistolet już jakiś czas choruję.

Ten moj kompresor tez jakiś tam niewielki jest i kiedys byly robione próby użycia ale słabo to wychodziło. Ale to lata temu bylo robione więc może dało by się coś poprawić...

Data: 2016-06-10 08:57:33
Autor: sirapacz
Naprawy lakieru - diy

stary... pistolet za pindzisiunt zyla z dyszą 1.5 wystarczy. mam
kompresor o szałowej pojemności 24l :) najtańszy i najpodlejszy chińczyk
jaki był:)
spróbuj tak - np na jakimś tanim lakierze. np biały akryl na busa (tego
szukaj w allegro).

OK, rozważę. Bo jakieś graty mam ale wolalbym nie przeinwestowywać. Ale może jednak warto by było bo na pistolet już jakiś czas choruję.

Ten moj kompresor tez jakiś tam niewielki jest i kiedys byly robione próby użycia ale słabo to wychodziło. Ale to lata temu bylo robione więc może dało by się coś poprawić...


to podpowiedz: lakier do pistoletu musi być dość rzadki.
albo rozrzedzasz, albo bierzesz pistolet z większą dyszą. fi2.0 kładę podkłady a fi 1.5 resztę

Naprawy lakieru - diy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona