Data: 2012-03-01 20:18:45 | |
Autor: abc | |
Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" | |
Po raz drugi w historii obchodzimy dziś nowe święto państwowe, które
przywraca Polakom pamięć bohaterów narodowych, żołnierzy antykomunistycznego podziemia, którzy w obronie najwyższych wartości rzucili wyzwanie sowietyzacji Polski i komunistycznej dyktaturze. Szli "wyprostowani wśród tych, co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch" (Zbigniew Herbert). Za walkę z sowietyzacją kraju nie odebrali nigdy żadnej nagrody - przez dziesiątki lat napiętnowani mianem "bandytów" i otoczeni pogardą, żyli tylko w pamięci najbliższych i wiernych towarzyszy broni. Ale tak jak dobro nie może nigdy przegrać ze złem, tak szlachetna walka żołnierzy powstania antykomunistycznego odnosi zwycięstwo. Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" jest skromnym zadośćuczynieniem i spłatą moralnego długu wobec najbardziej niezłomnych. (...) Długie szeregi bohaterów podziemia niepodległościowego symbolizuje major Zygmunt Szendzielarz "Łupaszka", po wojnie dowódca odtworzonej 5. Brygady Wileńskiej Armii Krajowej. Obok niego: porucznik Józef Kuraś "Ogień", najsłynniejszy partyzant Podhala; major Hieronim Dekutowski "Zapora", dowódca zgrupowania na Lubelszczyźnie; kapitan Kazimierz Kamieński "Huzar", bracia Leon i Edward Taraszkiewiczowie, Zdzisław Broński "Uskok", major Ludwik Bernaciak "Orlik", kapitan Jan Borysewicz "Krysia", kresowy zagończyk na Nowogródczyźnie; Danuta Siedzikówna "Inka", sanitariuszka w brygadzie "Łupaszki"... I ci, którym udało się wytrwać najdłużej, jak poległy w marcu 1957 r. ppor. Stanisław Marchewka "Ryba", ostatni "leśny" na Białostocczyźnie, czy Józef Franczak "Laluś", który jako ostatni żołnierz Polski Podziemnej zginął w obławie pod Piaskami na Lubelszczyźnie w październiku 1963 r. - prawie 20 lat po wojnie. To tylko niektórzy z blisko 20 tysięcy żołnierzy podziemia niepodległościowego, którzy z bronią w ręku, po zamianie okupacji niemieckiej na sowiecką, podjęli wbrew nadziei walkę o nadzieję - o Polskę wolną, suwerenną, sprawiedliwą i przeciwstawili się komunistycznej dyktaturze. Więcej http://sanctus.pl/index.php?module=aktualnosci&grupa=&podgrupa=&strona=1&id=1926&kategoria=2 -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|