Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Narodowy Spis Powszechny

Narodowy Spis Powszechny

Data: 2009-03-11 11:28:17
Autor: *piotr'ek*
Narodowy Spis Powszechny
Czy publiczne nakłanianie obywateli do udzielania nieprawdziwych informacji
w trakcie Narodowego Spisu Powszechnego podpada pod jakiś paragraf?

Nie. Zresztą ja w poprzednim spisie grzecznie podziękowałem ankieterowi. Coś się wymądrzał o jakiś karach, paragrafach itp. itd.

*

Data: 2009-03-11 12:31:15
Autor: .B:artek.
Narodowy Spis Powszechny
*piotr'ek* wyskrobał(a):
Nie. Zresztą ja w poprzednim spisie grzecznie podziękowałem
ankieterowi. Coś się wymądrzał o jakiś karach, paragrafach itp.
itd.

Bo? Widzisz jakiś problem w udzielaniu informacji, które mogą pomóc w - nazwijmy to - zarządzaniu wspólnotą, która nazywa się Polska?

--
..B:artek.

Data: 2009-03-11 12:36:25
Autor: Liwiusz
Narodowy Spis Powszechny
..B:artek. pisze:
*piotr'ek* wyskrobał(a):
Nie. Zreszt� ja w poprzednim spisie grzecznie podzi�kowa�em
ankieterowi. Co� si� wym�drza� o jaki� karach, paragrafach itp.
itd.

Bo? Widzisz jakiś problem w udzielaniu informacji, które mogą pomóc w - nazwijmy to - zarządzaniu wspólnotą, która nazywa się Polska?


    A to mamy gospodarkę centralnie planowaną, czy wolny rynek?

--
Liwiusz

Data: 2009-03-11 13:12:03
Autor: .B:artek.
Narodowy Spis Powszechny
Liwiusz wyskrobał(a):
   A to mamy gospodarkę centralnie planowaną, czy wolny rynek?

A co ma jedno z drugim wspólnego? Nawet w wolnym rynku instytucje publiczne planują jakieś inwestycje, kierunki rozwoju np. infrastruktury itd. W tym planowaniu (czy "przewidywaniu strategii rozwoju") trzeba się oprzeć na jakichś danych, które chociażby w miarodajny sposób potwierdzały to, co być może jest dostrzegalne (albo i nie), i pokazywały trend na najbliższe lata.

--
..B:artek.

Data: 2009-03-11 13:55:18
Autor: Przemek Lipski
Narodowy Spis Powszechny

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gp87nl$m00$1news.onet.pl...

   A to mamy gospodarkę centralnie planowaną, czy wolny rynek?

Wolnego rynku na pewno nie mamy.

Pozdrawiam Przemek

Data: 2009-03-11 12:38:41
Autor: MariuszM
Narodowy Spis Powszechny
Bo? Widzisz jakiś problem w udzielaniu informacji, które mogą pomóc w - nazwijmy to - zarządzaniu wspólnotą, która nazywa się Polska?

Tak widzę, niech Oni rzeczywiście zajmą się zarządzaniem a nie inwigilacją. Wszyscy utrzymujemy Państwo z naszych podatków, po to żeby w tej naszej wspólnocie żyło się lepiej. Zbieranie informacji o obywatelach nie służy temu, wzmacnia tylko władzę tych, którzy mają dostęp do tych informacji. Niech oni się lepiej zajmą dobrym gospodarowaniem a nie szpiegowaniem.
Czy to też Ci się podoba:
http://wiadomosci.onet.pl/1930951,11,1,1,,item.html


--

pozdrawiam,
Mariusz

Data: 2009-03-11 13:13:36
Autor: .B:artek.
Narodowy Spis Powszechny
MariuszM wyskrobał(a):
Tak widzę, niech Oni rzeczywiście zajmą się zarządzaniem a nie
inwigilacją. Wszyscy utrzymujemy Państwo z naszych podatków, po to
żeby w tej naszej wspólnocie żyło się lepiej. Zbieranie informacji o
obywatelach nie służy temu, wzmacnia tylko władzę tych, którzy mają
dostęp do tych informacji. Niech oni się lepiej zajmą dobrym
gospodarowaniem a nie szpiegowaniem. Czy to też Ci się podoba:
http://wiadomosci.onet.pl/1930951,11,1,1,,item.html

Nawet prosty baca na halach wie ile ma owiec w stadzie, jakiej płci, ile z nich będzie miało młode i w jakim mniej więcej wieku są. To też jest inwigilacja czy jednak coś, co pomaga w zarządzaniu?

--
..B:artek.

Data: 2009-03-11 06:21:07
Autor: SzalonyKapelusznik
Narodowy Spis Powszechny
On 11 Mar, 13:13, ".B:artek." <ma...@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote:

Nawet prosty baca na halach wie ile ma owiec w stadzie, jakiej płci, ile z
nich będzie miało młode i w jakim mniej więcej wieku są. To też jest
inwigilacja czy jednak coś, co pomaga w zarządzaniu?

--
.B:artek.

Wie bo potrafi sobie policzyc albo sobie zapisal. Jakis problem ma to
panstwo z zebraniem danych ktore ma a swoich rejestrach?
Poza tym jakie zarzadzanie? Wylicza ze w warszawie jest 300 tysiecy
ludzi w wieku 250-32 lata i w ciagu 3 najblizszych lat beda mieli
dziecko wiec potrzeba wiecej ilosci mieszkan i oni je wybuduja?

Data: 2009-03-11 13:20:27
Autor: Liwiusz
Narodowy Spis Powszechny
..B:artek. pisze:
MariuszM wyskrobał(a):
Tak widzę, niech Oni rzeczywiście zajmą się zarządzaniem a nie
inwigilacją. Wszyscy utrzymujemy Państwo z naszych podatków, po to
żeby w tej naszej wspólnocie żyło się lepiej. Zbieranie informacji o
obywatelach nie służy temu, wzmacnia tylko władzę tych, którzy mają
dostęp do tych informacji. Niech oni się lepiej zajmą dobrym
gospodarowaniem a nie szpiegowaniem. Czy to też Ci się podoba:
http://wiadomosci.onet.pl/1930951,11,1,1,,item.html

Nawet prosty baca na halach wie ile ma owiec w stadzie, jakiej płci, ile z nich będzie miało młode i w jakim mniej więcej wieku są. To też jest inwigilacja czy jednak coś, co pomaga w zarządzaniu?


   Czyli co, my jesteśmy baranami, a naszym właścicielem jest państwo? Jeśli tak, to faktycznie, spis powszechny ma sens.

   Jeśli jednak uważamy się za wolnych ludzi, to pytanie o takie szczegóły jest bezsensowne. Skąd państwo ma wiedzieć, czego i ile robić? W sumie nie powinno wiedzieć, bo nie jest od tego, aby prowadzić działalność gospodarczą. A nawet jeśli, to: skąd prywatny piekarz wie, ile bułek upiec? Skąd właściciel stacji ma wiedzieć ile paliwa zatankować do swoich zbiorników? Skąd właściciel mieszkania ma wiedzieć po jakiej cenie wynająć swoje lokale? Skąd właściciel restauracji ma wiedzieć ile steków kupić? Tych wszystkich wiadomości dostarcza rynek, miliony ludzi poprzez swoje działania powodują, ze popyt i podać dóbr się równoważy, a nie jest tak, że urzędnik zdecyduje, że czegoś ma być 2000 po 40zł, bo tak wynikło po obliczeniu na podstawie danych statystycznych. Zazwyczaj tego typu obliczenia są nic nie warte. W Warszawie wybudowano piękne parkingi Park&Ride i teraz stoją puste, z pewnością na etapie ich powstawania były bardzo "dobre" statystyczne dowody na temat potrzeby takiej inwestycji, niemniej jednak rynek zweryfikował to ujemnie.

--
Liwuisz

Data: 2009-03-11 13:21:23
Autor: *piotr'ek*
Narodowy Spis Powszechny
Nawet prosty baca na halach wie ile ma owiec w stadzie, jakiej płci, ile z nich będzie miało młode i w jakim mniej więcej wieku są. To też jest inwigilacja czy jednak coś, co pomaga w zarządzaniu?

Widzisz... baca to wie, a "oni" to chcą zebrać w formie spisu. \

*

Data: 2009-03-11 13:28:04
Autor: MariuszM
Narodowy Spis Powszechny
Nawet prosty baca na halach wie ile ma owiec w stadzie, jakiej płci, ile z nich będzie miało młode i w jakim mniej więcej wieku są. To też jest inwigilacja czy jednak coś, co pomaga w zarządzaniu?

Wszystkie te dane już mają, każdy obywatel ma DO, każde dziecko ma akt urodzenia. Samochody też są zarejestrowane. Jak ktoś jest menelem i nie ma DO to ankieter i tak go nie dorwie, jak ktoś robi jakąś lewiznę to skłamie to też ankieter tego nie sprawdzi. W ogóle nie rozumiem idei takiego spisu. No chyba, że chodzi o takie pytania jak wyznanie, albo kto z kim mieszka, a te informacje uważam za zbędne z punktu widzenia zarządzającego stadem owiec. Poza tym analogia co najmniej średnia, nie jestem jakimś baranem na pastwisku i jak będę chciał sobie pójść na inną łąkę, to bacy nic do tego. To ja mu płacę, między innymi za to żeby tam gdzie się pasę nie niepokoiły mnie wilki i to jest jego zadanie, a nie wtykanie nosa w moje osobiste życie. Wystarczy że baca zbyt często i zbyt mocno mnie strzyże.


--

pozdrawiam,
Mariusz

Data: 2009-03-11 13:23:40
Autor: *piotr'ek*
Narodowy Spis Powszechny
Bo? Widzisz jakiś problem w udzielaniu informacji, które mogą pomóc w - nazwijmy to - zarządzaniu wspólnotą, która nazywa się Polska?

A co mają moje preferencje seksualne do zarządzania? Resztę danych mają w skarbówkach, urzędach pracy i bazie pesel więc wynocha!

*

Data: 2009-03-11 15:14:11
Autor: gg
Narodowy Spis Powszechny
Użytkownik "*piotr'ek*" <piotr_ekntowykasuj@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gp8agp$ijm$1inews.gazeta.pl...
A co mają moje preferencje seksualne do zarządzania? Resztę danych mają w skarbówkach, urzędach pracy i bazie pesel więc wynocha!

A co? jesteś gejem? Nie ma się czego wstydzić.

--
pozdrawiam
P.

Data: 2009-03-11 15:15:16
Autor: .B:artek.
Narodowy Spis Powszechny
*piotr'ek* wyskrobał(a):
A co mają moje preferencje seksualne do zarządzania? Resztę danych
mają w skarbówkach, urzędach pracy i bazie pesel więc wynocha!

Taaa... Bo spis to badanie kto z kim sypia i ile razy. Ręce opadają...

--
..B:artek.

Data: 2009-03-11 17:36:43
Autor: *piotr'ek*
Narodowy Spis Powszechny
Taaa... Bo spis to badanie kto z kim sypia i ile razy. Ręce opadają...

Wszystko jest kwestią pytań i odpowiedzi. Pytania niech sobie zadają... i niech sobie sami na nie odpowiadają - bez mojego udziału.

*

Data: 2009-03-11 18:23:15
Autor: .B:artek.
Narodowy Spis Powszechny
*piotr'ek* wyskrobał(a):
Wszystko jest kwestią pytań i odpowiedzi. Pytania niech sobie
zadają... i niech sobie sami na nie odpowiadają - bez mojego udziału.

No obraź się jeszcze! To jest postawa obywatelska i świadomość, że jak wszyscy będziemy starali się polepszyć sobie życie, to się ono każdemu z osobna polepszy...

--
..B:artek.

Data: 2009-03-11 20:00:31
Autor: *piotr'ek*
Narodowy Spis Powszechny
No obraź się jeszcze! To jest postawa obywatelska i świadomość, że jak wszyscy będziemy starali się polepszyć sobie życie, to się ono każdemu z osobna polepszy...

Wytłumacz mi w jaki sposób spis ma poprawić moje życie?

*

Data: 2009-03-11 22:55:08
Autor: .B:artek.
Narodowy Spis Powszechny
*piotr'ek* wyskrobał(a):
Wytłumacz mi w jaki sposób spis ma poprawić moje życie?

Prosty przykład, żeby lepiej to sobie wyobrazić.

Pytanie o liczbę i wiek dzieci. Na tej podstawie można określić tendencję i zapotrzebowanie na żłobki, przedszkola, szkoły na danym obszarze. I można przewidzieć czy jakaś placówka będzie potrzebna, czy na jej miejscu można planować postawienie (kolejnego) centrum handlowego. Tak to jest, że akurat sektor edukacji - zwłaszcza wczesnej - jest zdominowany przez placówki publiczne i kwestie popytu/podaży mają tu niewielkie znaczenie. Tych danych nie da się wyciągnąć na podstawie USC, bo dziecko urodzone w Suwałkach może zamieszkiwać faktycznie we Wrocławiu albo w Londynie. Albo odwrotnie - dziecko urodzone w Szwecji może chcieć chodzić do polskiej szkoły za parę lat i nie będzie go w aktach USC.

Dzięki temu masz szanse na to, że Twoje dziecko znajdzie żłobek, przedszkole, szkołę w pobliżu domu. Powiesz: "i tak znajdzie". To Ci powiem: a jakby wszyscy w Twojej miejscowości odmówili podania danych do spisu i miejsca w placówkach ustalane byłyby "na ślepo", w oparciu o stare, uśrednione dane, które niekoniecznie odpowiadałyby istniejącemu zapotrzebowaniu? Pewnie pojawią się wtedy placówki prywatne. Możliwe, ale płać wtedy za nie i nie miej do nikogo pretensji, że nie uzględnił miejsca dla Twojego dziecka.

Pytanie o liczbę samochodów w rodzinie. Na tej podstawie można określić zapotrzebowanie na miejsca parkingowe, drogi itd. Nie ustalisz tego w wiarygodny sposób na podstawie liczby sprzedawanych samochodów.

--
..B:artek.

Data: 2009-03-11 17:09:14
Autor: witek
Narodowy Spis Powszechny
..B:artek. wrote:

Pytanie o liczbę i wiek dzieci. Na tej podstawie można określić tendencję i zapotrzebowanie na żłobki, przedszkola, szkoły na danym obszarze. I można przewidzieć czy jakaś placówka będzie potrzebna, czy na jej miejscu można planować postawienie (kolejnego) centrum handlowego. Tak to jest, że akurat sektor edukacji - zwłaszcza wczesnej - jest zdominowany przez placówki publiczne i kwestie popytu/podaży mają tu niewielkie znaczenie. Tych danych nie da się wyciągnąć na podstawie USC, bo dziecko urodzone w Suwałkach może zamieszkiwać faktycznie we Wrocławiu albo w Londynie. Albo odwrotnie - dziecko urodzone w Szwecji może chcieć chodzić do polskiej szkoły za parę lat i nie będzie go w aktach USC.

Dzięki temu masz szanse na to, że Twoje dziecko znajdzie żłobek, przedszkole, szkołę w pobliżu domu. Powiesz: "i tak znajdzie". To Ci powiem: a jakby wszyscy w Twojej miejscowości odmówili podania danych do spisu i miejsca w placówkach ustalane byłyby "na ślepo", w oparciu o stare, uśrednione dane, które niekoniecznie odpowiadałyby istniejącemu zapotrzebowaniu? Pewnie pojawią się wtedy placówki prywatne. Możliwe, ale płać wtedy za nie i nie miej do nikogo pretensji, że nie uzględnił miejsca dla Twojego dziecka.

Pytanie o liczbę samochodów w rodzinie. Na tej podstawie można określić zapotrzebowanie na miejsca parkingowe, drogi itd. Nie ustalisz tego w wiarygodny sposób na podstawie liczby sprzedawanych samochodów.


W zasadzie na podstawie obecnie zbieranych danych wszystko da sie ustalić.
Spis to relikt przeszłości, kiedy po prostu tych informacji nie było i inaczej pewnych rzeczy oszacować sie nie dało.
Na dzień dzisiejszy powinni sobie to darować.
Skoro wynik wyborów da się przewidzieć na podstawie próbki 1000 osób to ilość samochodów też.

Data: 2009-03-12 01:31:38
Autor: Maciej Bebenek (news.onet.pl)
Narodowy Spis Powszechny
witek wrote:


W zasadzie na podstawie obecnie zbieranych danych wszystko da sie ustalić.

Pewien jesteś? To spróbuj na podstawie tych danych odgadnąć prostą rzecz, ilu mieszkańców ma Warszawa ;-)
[...]
Skoro wynik wyborów da się przewidzieć na podstawie próbki 1000 osób to ilość samochodów też.


Tylko przez ile pomnożyć wynik procentowy?

M.

Data: 2009-03-11 20:03:32
Autor: witek
Narodowy Spis Powszechny
Maciej Bebenek (news.onet.pl) wrote:
witek wrote:


W zasadzie na podstawie obecnie zbieranych danych wszystko da sie ustalić.

Pewien jesteś? To spróbuj na podstawie tych danych odgadnąć prostą rzecz, ilu mieszkańców ma Warszawa ;-)

Aha, I na podstawie imprezy za kilka miliardów będziesz miał akutalne dane? I pewnie dane będą aktualne do następnego  spisu.

Ta liczba jest tyle samo warta co każda inna na podstawie dużo tańszych oszacowań. A powiedziałbym, że raczej gorsza.

Dwa. Po co komu dokładna liczba mieszkańców Warszawy? Do niczego nie jest ona nikomu potrzebna.



[...]
Skoro wynik wyborów da się przewidzieć na podstawie próbki 1000 osób to ilość samochodów też.


Tylko przez ile pomnożyć wynik procentowy?

A musi być procentowy?

Data: 2009-03-11 23:52:44
Autor: agent73
Narodowy Spis Powszechny
On Wed, 11 Mar 2009 22:55:08 +0100, ".B:artek."
<maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> wrote:

*piotr'ek* wyskrobał(a):
Wytłumacz mi w jaki sposób spis ma poprawić moje życie?

Prosty przykład, żeby lepiej to sobie wyobrazić.

Pytanie o liczbę i wiek dzieci. Na tej podstawie można określić tendencję i zapotrzebowanie na żłobki, przedszkola, szkoły na danym obszarze. I można przewidzieć czy jakaś placówka będzie potrzebna, czy na jej miejscu można
[...]
Dzięki temu masz szanse na to, że Twoje dziecko znajdzie żłobek, przedszkole, szkołę w pobliżu domu.
[...]
Pytanie o liczbę samochodów w rodzinie. Na tej podstawie można określić zapotrzebowanie na miejsca parkingowe, drogi itd.
[...]

Co za bzdury! Co z tego że te spisy są robione co jakiś czas skoro
miejsc w przedszkolach i tak nie ma tyle co potrzeba a nowych szkół
się nie buduje, tak samo jak parkingów (a przynajmniej nie w ilości
chociażby zbliżonej do potrzeb). Jaki jest stan dróg to też każdy
widzi...
To tylko marnotrawstwo naszych pieniędzy i nic więcej!
--
A.

Data: 2009-03-12 00:02:01
Autor: Przemysław Bernat
Narodowy Spis Powszechny
Dnia Wed, 11 Mar 2009 22:55:08 +0100, .B:artek. napisał(a):

Pytanie o liczbę i wiek dzieci. Na tej podstawie można określić tendencję i zapotrzebowanie na żłobki, przedszkola, szkoły na danym obszarze.

LOL Wiesz ile Gdynia ma mieszkańców? 250 tysięcy. A wiesz, ile jest w Gdyni
państwowych żłobków? Jeden! Tak, jeden żłobek na 250 tysięcy mieszkańców!
Do tego nie potrzeba żadnych spisów, by wiedzieć, że to za mało. Nie wierz w to, że biurokracja coś planuje. Cała machina działa od wyborów
do wyborów, a ilość wszelkich placówek ustala się w oparciu o dostępną kasę
i możliwość zdobycia przychylności wyborców. Spis to taki sam pic jak te
trzy miliony mieszkań, z których budowy zrezygnowano w obawie, że ludzie
nie będą chcieli ich "kupywać:.


--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2009-03-12 09:31:40
Autor: *piotr'ek*
Narodowy Spis Powszechny
Tych danych nie da się wyciągnąć na podstawie USC, bo dziecko urodzone w Suwałkach może zamieszkiwać faktycznie we Wrocławiu albo w Londynie. Albo odwrotnie - dziecko urodzone w Szwecji może chcieć chodzić do polskiej szkoły za parę lat i nie będzie go w aktach USC.

Aleś wymyślił. Parę lat to samo opracowywanie danych ze spisu trwa. I z tych danych z poprzedniego spisu w mojej miejscowości wyszło, że jedno przedszkole 5 lat temu należy zlikwidować. Gdyby je zlikwidowano to dzisiaj by musiano je odbudowywać, bo miejsc w przedszkolach zaczęło rok temu brakować.

*

Data: 2009-03-11 15:31:09
Autor: pluton
Narodowy Spis Powszechny

Bo? Widzisz jakiś problem w udzielaniu informacji, które mogą pomóc w -
nazwijmy to - zarządzaniu wspólnotą, która nazywa się Polska?

Akurat te dane beda do tego uzyte :)))

Bedziesz je pozniej znajdowal w paczkach na smietnikach.

pozdrawiam
pluton

Data: 2009-03-11 18:20:32
Autor: .B:artek.
Narodowy Spis Powszechny
pluton wyskrobał(a):
Bo? Widzisz jakiś problem w udzielaniu informacji, które mogą pomóc
w - nazwijmy to - zarządzaniu wspólnotą, która nazywa się Polska?

Akurat te dane beda do tego uzyte :)))

Bedziesz je pozniej znajdowal w paczkach na smietnikach.

Znalazłeś kiedyś jakieś? Ze wskazaniem, że CIEBIE dotyczą? Bo ja nie. Więc nie pieprz bez sensu. Prędzej na śmietniku znajdziesz wyciągi z banku albo innej "prywatnej" instytucji.


--
..B:artek.

Data: 2009-03-12 01:01:14
Autor: Jotte
Narodowy Spis Powszechny
W wiadomości news:gp83od$ilu$1inews.gazeta.pl *piotr'ek*
<piotr_ekntowykasuj@gazeta.pl> pisze:

Czy publiczne nakłanianie obywateli do udzielania nieprawdziwych informacji
w trakcie Narodowego Spisu Powszechnego podpada pod jakiś paragraf?
Nie. Zresztą ja w poprzednim spisie grzecznie podziękowałem ankieterowi.
Coś  się wymądrzał o jakiś karach, paragrafach itp. itd.

Ja również należę do osób, które świadomie i celowo nie wzięły udziału w spisie powszechnym. I nie zamierzam w przyszłości, gdyż nic nikomu do mojej prywatności.
Nie biorę zresztą udziału także w innych mechanizmach bytu państwowego (także tych obowiązkowych), o ile tylko mam realną możliwość z udziału tego zrezygnować. Przykładem abonament RTV.
Ale jaki cel miałoby mieć nakłanianie do udzielania fałszywych informacji (choć również nie widzę na to paragrafu)?
niech kto chce z ankieterem gada, kto nie chce nie gada. Sens widzę raczej w poradzie jak tego uniknąć.

--
Jotte

Narodowy Spis Powszechny

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona