Data: 2011-02-02 13:48:35 | |
Autor: GK | |
Narty do starego stylu | |
Dzięki Panowie za cenne rady. W sobotę wypożyczę nowoczesne narty 180cm i sprawdzę jak to działa. Nurtuje mnie jeszcze taka myśl. Dlaczego dopiero od niedawna (10-15 lat temu) producenci sprzętu wpadli na ten genialny pomysł wykrzywiania krawędzi nart? Czy jest to celowe działanie marketingowe, jak np.ilość ostrzy w żyletkach Gilette Mach 3,4,5 i spowrotem Mach 3, żeby tylko coś się działo w branży. Czy też spece od krawędzi rzeczywiście nie mieli pojęcia o tym że na taliowanej narcie łatwiej się jeździ? Nie sądzę żeby wcześniej nie było mozliwości technologicznych do wyprodukowania nart carwingowych.
|
|
Data: 2011-02-02 16:06:12 | |
Autor: J.F. | |
Narty do starego stylu | |
On Wed, 2 Feb 2011 13:48:35 +0100, GK wrote:
Nurtuje mnie jeszcze taka myśl. Dlaczego dopiero od niedawna (10-15 lat temu) producenci sprzętu wpadli na ten genialny pomysł wykrzywiania krawędzi nart? Czy jest to celowe działanie marketingowe, jak np.ilość ostrzy w żyletkach Gilette Mach 3,4,5 i spowrotem Mach 3, żeby tylko coś się działo w branży. Czy też spece od krawędzi rzeczywiście nie mieli pojęcia o tym że na taliowanej narcie łatwiej się jeździ? Nie sądzę żeby wcześniej nie było mozliwości technologicznych do wyprodukowania nart carwingowych. Jak najbardziej byla, o cietym skrecie to czytalem jeszcze dawniej odnosnie "zwyklych nart", ktore tez przeciez byly taliowane tylko mniej. Wtedy wymagalo to duzej predkosci i mocnych nog, choc dluga narte wygina sie latwiej. Jako ze jezdzi jednak inaczej i rzeklbym "znacznie latwiej" - chyba jednak o cos wiecej poszlo niz zwykly marketing. Jak to w zyciu - albo przypadkowe odkrycie, albo ktos zaczal naukowo analizowac. Ewentualnie analizowali dla sportu, a potem ktos pomyslal ze i dla szerokiej publiki sie nada. Moze tez kwestia analizy warunkow i specjalizacji nart. A czysty marketing tez juz chyba widzialem - nie pamietam marki i modelu, narty proste, ale fantazyjna talia w tylnej czesci. Nie potrafie sobie wyoobrazic zeby to sluzylo do czegos innego niz "nikt na stoku takich nie ma" :-) J. |
|
Data: 2011-02-02 19:52:00 | |
Autor: J_K_K | |
Narty do starego stylu | |
Użytkownik "GK" <grzesiek_ke@o2.pl> napisał w wiadomości news:iibjsg$s7h$1inews.gazeta.pl...
sprawdzę jak to działa. Nurtuje mnie jeszcze taka myśl. Dlaczego dopiero od niedawna (10-15 lat temu) producenci sprzętu wpadli na ten genialny pomysł wykrzywiania krawędzi nart? Czy jest to celowe działanie marketingowe, jak A pamiętasz Polsport Compact z lat 80-tych ? To już ~25 lat temu ;-) Pzdr JKK |
|
Data: 2011-02-04 12:41:14 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Narty do starego stylu | |
narty typu compact ZTCP miały taliowanie jeszcze _mniejsze_ niż ówczesne klasyki, były tylko szernie i krótsze; no jeszce i ten mylący obły kształ dziobu sprawia, iż kojarzą się z carvingami;) g. |
|
Data: 2011-02-04 12:51:33 | |
Autor: J.F. | |
Narty do starego stylu | |
On Fri, 4 Feb 2011 12:41:14 +0100, Grzegorz Lipnicki wrote:
A pamiętasz Polsport Compact z lat 80-tych ?narty typu compact ZTCP miały taliowanie Mniejsze czy wieksze to juz nie pamietam, ale zdecydowanie nie byly to "carvingi". były tylko szernie i krótsze; Swoja droga - czyzby istniala jakas optymalna powierzchnia narty ze musialy byc szersze ? J. |
|
Data: 2011-02-04 13:01:30 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Narty do starego stylu | |
Swoja droga - czyzby istniala jakas optymalna powierzchnia narty ze na ubitym to chyba mało istotne(?), w kopnym - wiadomo; z tymi compactami to była nie tylko polska moda, były w domu w użyciu takie blizzardy; g. |
|
Data: 2011-02-04 13:09:15 | |
Autor: J_K_K | |
Narty do starego stylu | |
Użytkownik "Grzegorz Lipnicki" <grzlipnidodane@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:iigpqs$6s6$1news.onet.pl...
Było to pokłosie mody (?) na "balet na śniegu" :-) Pzdr JKK |
|
Data: 2011-02-04 12:44:52 | |
Autor: Grzegorz Lipnicki | |
Narty do starego stylu | |
Nie sądzę otóż właśnie ponoć nie - narta musi mieć bardzo dużą sztywność poprzeczną i to udało się osiągnąć stosunkowo niedawno; a "skręt cięty" - to było dawniej raczej marzenie niedostępne amatorom; g. |