O to do czego prowadzi tolerancja bandytów:
"16- i 17-latek rzucali bryłami lodu w przejeżdżające samochody na
autostradzie A4. Jedna z nich trafiła w przednią szybę tira. Kierowca
stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w bariery. Zmarł po godzinnej
reanimacji."
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,13444113,Rzucali_brylami_lodu_w_samochody__Zginal_kierowca.html#LokKrakTxt#ixzz2LeDtGnnM
--
Nie ukrywam swojego negatywnego stosunku do Donalda Tuska. Jeśli to był "tylko" wypadek, to tym bardziej ponosi odpowiedzialność za śmierć Lecha Kaczyńskiego i całej delegacji prezydenckiej. Musiałbym być psychicznie niezrównoważony, żeby tolerować Tuska, który odpowiada za śmierć moich przyjaciół. Powtarzam, że nie kieruję się żądzą zemsty. Ja potrafiłem w życiu wybaczyć wielokrotnie, ale pan Tusk nie spełnia żadnego kryterium, żebym miał mu wybaczyć - podsumowuje
Kaczyński.