Nie będę pierwszy, który zwróci uwagę wszystkim współczującym, że owszem, Kluzik-Rostkowskiej i Jakubiak po ludzku współczuć można, ale bez przesady. I nie za długo. Obie panie posłanki to te same osoby, które przed wyborami prezydenckimi zachwalały nam towar - powiedzmy oględnie - nie najlepszej jakości

Od piątku na ekranach telewizorów królują niepodzielnie dwie niezwykle sympatyczne posłanki, promiennie i wybaczliwie, choć nie bez cienia melancholii uśmiechnięte. W sobotę i niedzielę chyba musiały korzystać z helikoptera, żeby odwiedzić wszystkie studia. Towarzyszy im powszechna życzliwość mediów. Gdy są przepytywane przez dziennikarzy, czuje się, że gdyby nie pewne konwencje zachowania przed kamerą, to przepytujący przytuliliby posłanki do serca, pogłaskali lub przynajmniej uścisnęli dłoń z zapewnieniem: "Jesteśmy z wami, trzymajcie się!".

W niektórych przypadkach postawy te można wytłumaczyć prostą zasadą "nieprzyjaciel naszego nieprzyjaciela jest naszym przyjacielem". Skoro nie lubimy PiS, to ktoś, komu ta partia zrobiła kuku lub on jej, jest naszym sojusznikiem. Ten ktoś zapewnia co prawda, że kocha PiS nadal, ale niespecjalnie w to wierzymy, a poza tym nawet jeżeli, to nie całe PiS i na pewno bez kierownictwa.



Rzucającą się w oczy życzliwość wykraczającą poza ramy normalnej uprzejmości wobec gościa w studiu można też tłumaczyć zwykłym ludzkim współczuciem, bo gdy sobie uzmysłowić, ile upokorzenia zafundował Prezes obu dotychczasowym współpracowniczkom, to powód do empatii jest. Joanna Kluzik-Rostkowska mogła się ewentualnie przyzwyczaić, w jej przypadku trochę to trwało, szło stopniowo, za to dla Elżbiety Jakubiak musiało być szokiem, że po aktach pokajania, gdy już się wydawało, że skończy się na zawieszeniu, topór jednak opadł.

Nie będę pierwszy, który zwróci uwagę wszystkim współczującym, że owszem, po ludzku współczuć można, ale bez przesady. I nie za długo. Obie panie posłanki to te same osoby, które przed wyborami prezydenckimi zachwalały nam towar - powiedzmy oględnie - nie najlepszej jakości. Opakowany starannie i zaopatrzony w fałszywe etykietki. Co innego na pudełku, co innego w środku. Chciały nam ten towar wtrynić całkiem świadomie i cynicznie.

I dobrze wiedziały, że jeżeli damy się skusić i kupimy, to żadne reklamacje nie będą uwzględniane. Nie twierdzę, że to one same wymyśliły, że będą sprzedawać wywar z muchomora w pojemniku z napisem "małmazja", ale że w środku małmazji nie ma i nie będzie, wiedzieć musiały.

Sama zaś rzekoma małmazja zachowuje się jak zwykle, to znaczy w sposób trudny do przewidzenia, przynajmniej przy zastosowaniu metod racjonalnych. Zgodnie zaś z tym, co wiemy o dyktatorach. Nie chcę tu obrażać porównywaniem, podkreślam z całą mocą, że Jarosław Kaczyński nie ma z nimi nic wspólnego, niemniej w jednym ich przypomina: nikt nie jest dla niego wystarczająco cenny, potrzebny, zasłużony, by mógł czuć się bezpiecznie. Pamiętam dyskusje telewizyjne z udziałem Elżbiety Jakubiak w ostatnich latach i jej zajadłość w zwalczaniu wszystkiego, co PiS nie w smak. A właściwie wszystkiego, co mówi akurat ktoś inny. Dlatego nie zdziwię się, jeżeli następną wyrzuconą będzie Beata Kempa, a zaraz po niej Joachim Brudziński.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8638490,Stawiam_na_Kempe.html#ixzz14u9x2eyD



Przemysław Warzywny

--

Dupowaty Hitler już się potknął w swoim nieudolnym marszu do władzy,
 o Joannę Kluzik-Rostowską i chłopkę Elżbietę Jakubiak.

... następną wyrzuconą będzie Beata Kempa, a zaraz po niej Joachim
Brudziński.

Pierwszy w kolejce jest Poncyliusz. Cos dzis belkotal o batach i knutach.
Klempa i Bredzinski to dupowlazy, nie sadze, zeby sie wariatowi znudzili.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:ibenkn$5fc$1inews.gazeta.pl...

Pamiętam dyskusje telewizyjne z udziałem Elżbiety Jakubiak w ostatnich latach i jej zajadłość w zwalczaniu wszystkiego, co PiS nie w smak. A właściwie wszystkiego, co mówi akurat ktoś inny. Dlatego nie zdziwię się, jeżeli następną wyrzuconą będzie Beata Kempa, a zaraz po niej Joachim Brudziński.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,8638490,Stawiam_na_Kempe.html#ixzz14u9x2eyD

A ja marzę o tym, by Kaczyński spuścił Ziobro. To byłaby rozkosz zobaczyć minę tego typka.


--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

On Wed, 10 Nov 2010 19:49:21 +0100, "Bogdan Idzikowski"
<bogdanid@sz.home.pl> wrote:

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:ibenkn$5fc$1inews.gazeta.pl...

> Pamiętam dyskusje telewizyjne z udziałem Elżbiety Jakubiak w ostatnich > latach i jej zajadłość w zwalczaniu wszystkiego, co PiS nie w smak. A > właściwie wszystkiego, co mówi akurat ktoś inny. Dlatego nie zdziwię się, > jeżeli następną wyrzuconą będzie Beata Kempa, a zaraz po niej Joachim > Brudziński.
>
>
> Więcej... > http://wyborcza.pl/1,75968,8638490,Stawiam_na_Kempe.html#ixzz14u9x2eyD


A ja marzę o tym, by Kaczyński spuścił Ziobro. To byłaby rozkosz zobaczyć minę tego typka.

 albo blaszczyka czy takiego typka w okularach, ktory czasem  poPiSuje sie w TVN calym soba broniac honoru prezesa.


--

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Użytkownik ""<heRsk>"" <okrutne.brednie@interia.pl> napisał

albo blaszczyka..

Wyjątkowo niewyjściowa gęba.


 Przemysław Warzywny

--

Dupowaty Hitler już się potknął w swoim nieudolnym marszu do władzy,
 o Joannę Kluzik-Rostowską i chłopkę Elżbietę Jakubiak.

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał

A ja marzę o tym, by Kaczyński spuścił Ziobro. To byłaby rozkosz zobaczyć minę tego typka.

To jest chyba niemożliwe, zbyt dużo wiedzą o sobie. No chyba, że konus do reszty zwariuje, to kto wie.


 Przemysław Warzywny

--

Dupowaty Hitler już się potknął w swoim nieudolnym marszu do władzy,
 o Joannę Kluzik-Rostowską i chłopkę Elżbietę Jakubiak.