Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nasz cz³owiek w Hawanie.

Nasz cz³owiek w Hawanie.

Data: 2011-07-07 03:25:27
Autor: cirrus
Nasz cz³owiek w Hawanie.
# W PRL by³ kim¶ na kszta³t wodzireja. Potem, na dwa miesi±ce przed ¶lubem, przysz³o powo³anie. I dzi¶ Andrzej Borowiec jako salezjanin pracuje w Starej Hawanie.

U ksiêdza Andrzeja w holu stoi fortepian koncertowy Steinway. Instrument ma wspania³e brzmienie. Nale¿a³ do kogo¶ z bogatych mieszkañców Hawany, ale nie tych najbogatszych, bo ci nie mieszkali w Starej Hawanie. Ten kto¶ po rewolucji pozostawi³ instrument i odjecha³ z tym, co ³atwo móg³ zabraæ. Jakim sposobem fortepian trafi³ do ksiêdza? Widaæ zrz±dzeniem losu. Bo przed seminarium ksi±dz Andrzej by³ muzykiem i organizatorem imprez kulturalno-rozrywkowych w PRL. Zarabia³ na tyle dobrze, ¿e wybudowa³ mieszkanie dla przysz³ej rodziny. Wyposa¿y³ je we wszystko. Kupi³ nawet ubranka dla dziecka. Powo³anie przysz³o na dwa miesi±ce przed ¶lubem.

Teraz ma wiele dzieci, bo z nimi pracuje. Kiedy wychodzi na ulicê, wszyscy wyci±gaj± rêce w pozdrowieniu. Nawet policjantka, bo jej córka chodzi do ksiêdza na lekcje tañca. S± u niego ró¿ne zajêcia: fotografii, monta¿u filmowego, malarstwa, angielskiego, rêkodzie³a artystycznego czy religii, je¶li kto¶ by³by zainteresowany. Ksi±dz zbiera kamienie koralowe na pla¿y, robi klej ze styropianu i benzyny, bo kleju jako takiego dostaæ nigdzie nie mo¿na, a dzieci buduj± ogródki na tych kamieniach, ozdabiaj±c drzewka koralikami. Kiedy¶ najwiêcej osób przychodzi³o na lekcje programowania, ale od kiedy uczniowie ukradli sze¶æ komputerów, ksi±dz ograniczy³ te spotkania. Pozosta³e komputery stoj± dzi¶ zamkniête na k³ódki.
Dramaty rodzinne to standard

To jest kryminogenne ¶rodowisko, salezjanin wie, co to znaczy, bo zanim przyjecha³ do Hawany, pracowa³ przez 10 lat w polskich wiêzieniach. Tu matka potrafi wyprowadziæ w nocy z bramy 14-letni± dziewczynkê i zaoferowaæ j± cudzoziemcowi za dolara. Pewnie, ¿e prostytucja kwalifikowana te¿ w Hawanie istnieje, i to mo¿e w wiêkszym stopniu ni¿ kiedy¶. Prostytutka wchodz±c do hotelu musi zap³aciæ portierowi 80 dol. Wiêc ile musi zarobiæ, ¿eby wyj¶æ na swoje?

Ksi±dz odwiedza okoliczne rudery, ¿eby parafianie wiedzieli, ¿e nie s± sami. Dramaty rodzinne to standard. W jednym pomieszczeniu 2 na 3 m mieszka sze¶æ osób z trzech pokoleñ. Babcia ¶pi na ulicy, ¿eby noc w ³ó¿kach spêdzili m³odsi, którzy chodz± do szko³y i do pracy. Babcie wy¶pi± siê w dzieñ, kiedy m³odzi pójd± do swoich zajêæ.

M³odzi wykszta³ceni ludzie nie maj± co robiæ ze swoim wykszta³ceniem. Dlatego kiedy kilka lat temu Bush junior powiedzia³ co¶ o seksturystyce na Kubie, Fidel Castro odwarkn±³, ¿e "nastolatki mo¿e rzeczywi¶cie siê puszczaj±, ale s± to najlepiej wykszta³cone puszczalskie na ¶wiecie". W¶ród znajomych ksiêdza s± lekarki i prawniczki po studiach, które dorabiaj± nocami. Odwiedzana po kolêdzie matka siê skar¿y: syn jest z³odziejem, córka przyprowadza klientów do domu i siê nie krêpuje, a ona, matka, nic nie mo¿e zrobiæ, bo przecie¿ nie pójdzie z donosem do Komitetu Obrony Rewolucji. Ksi±dz, nawiasem mówi±c, ma dobre stosunki z szefem dzielnicowego komitetu. Kiedy przez cztery dni nie ma wody, ksi±dz idzie do niego, ¿eby ten poszed³ na skargê do Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Kuby. I beczkowóz przyje¿d¿a.
Salsa u ksiêdza

Ko¶ció³ ksiêdza Andrzeja Borowca ¿yje. I on ¿yje tym, co robi. Jest dzi¶ wodzirejem w innym sensie. Kiedy przyby³ do Hawany, mia³ 3 dol. Wszystko, co tu urz±dzi³ lub kupi³ - studio nagrañ, aparaturê (czeka w kolejce na nagrania kilkana¶cie zespo³ów), kamery, instrumenty muzyczne - zorganizowa³ w³asnym sumptem. Sprowadzi³ okrê¿n± drog± konsolê do miksowania. Kiedy wióz³ kable, zabrali mu je na lotnisku. Ale i z tym, co uda³o mu siê zorganizowaæ, szkraby tañcz± u niego klasykê i salsê. Dziewczynki z pierwszej klasy szko³y podstawowej uczestnicz± w pokazach mody i zachowuj± siê na wybiegu jak rasowe modelki z typowymi ruchami g³ow± i biodrami, jak gdyby podpatrywa³y prawdziwe spektakle projektantów i Naomi Campbell. Dzieci dostaj± po bu³ce i szklance soku dziennie. Bywa w niektórych przypadkach, ¿e jest to zarazem ¶niadanie, obiad i kolacja.

Pensja ¶rednia w Polsce to oko³o tysi±ca dolarów miesiêcznie, a pensja ¶rednia na Kubie - 18 dol., jak w PRL.

Chrze¶cijañstwo ma na Kubie do¶æ p³ytkie korzenie. Bardzo silne s± natomiast wp³ywy voodoo oraz synkretyzm katolicyzmu z wierzeniami plemiennymi Joruba z Nigerii. Pod ceib±, ¶wiêtym drzewem Kuby, jedynym, którego oprócz palmy królewskiej nie zdo³a powaliæ czy wyrwaæ z korzeniami cyklon, tu¿ u stop Kapitolu, który jest replik± takiej samej budowli z Waszyngtonu, jako dary le¿±: aparat fotograficzny, zdech³e ¿ó³wie, ³eb kury, czasami ³eb ¶wini (to rozrzutno¶æ, bo ³eb ¶wini jest jadalny i nade wszystko smaczny), owoce ró¿nego rodzaju. Czasami dary pod ¶wiêtym drzewem sk³adane s± w workach foliowych, wtedy nie wiadomo, co tam jest. Nie wolno tego rozpakowywaæ, bo ¶wiête, a tego, co le¿y na widoku i ¶mierdzi, te¿ nie wolno tkn±æ, bo tak samo ¶wiête.
Ze strony:
http://tiny.pl/hf6pc
18 dolarów to prawdziwy komunistyczny raj.

--
stevep

Nasz cz³owiek w Hawanie.

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona