Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Nasz doktorek

Nasz doktorek

Data: 2013-06-30 11:39:41
Autor: u2
Nasz doktorek
W dniu 2013-06-30 10:21, Parvus pisze:
Premier wspomina: "Obroni艂em doktorat, odpocz膮艂em jeden dzie艅 i
poszed艂em do Jana J贸zefa Lipskiego zg艂osi膰 si臋 do KOR".


http://www.polityka.pl/kraj/222398,1,doktorat-premiera-kaczynskiego.read#ixzz2XgQaZkAm


Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuhahahhahaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhhaaaaaaa! Do KOR
biedaczka te偶 nie przyj臋li! Jaruzelski nie chcia艂 go internowa膰. Po co
komu potrzebny zakompleksiony nieudacznik 偶yciowy?

Marek Henzler
25 czerwca 2007

Doktorat premiera Kaczy艅skiego

Po ponad 30 latach od publicznej obrony zn贸w dost臋pna jest praca doktorska Jaros艂awa Kaczy艅skiego. Poszukiwano jej od lat, spekuluj膮c nawet, czy aby taka na pewno powsta艂a, b膮d藕 czy nie zawiera tre艣ci ma艂o dzi艣 politycznie poprawnych.
  Na Uniwersytecie Warszawskim porz膮dkuje si臋 wydzia艂owe archiwa. Praca doktorska premiera i zwi膮zana z ni膮 dokumentacja zosta艂y odnalezione na strychu budynku Wydzia艂u Prawa i Administracji UW. Po fachowym opracowaniu spocznie tam, gdzie powinna by膰 od lat - w archiwum uniwersyteckim. Kopia samej pracy trafi艂a do wydzia艂owej biblioteki. (...) Jaros艂aw Kaczy艅ski studia uko艅czy艂 w 1971 r. W ksi膮偶ce 鈥濷 dw贸ch takich... Alfabet braci Kaczy艅skich" przyznaje, 偶e dzi臋ki protekcji m臋偶a przyjaci贸艂ki mamy (pos艂a ZSL i wiceministra o艣wiaty) zosta艂 asystentem w resortowym Instytucie Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wy偶szego. Wspomina, 偶e przyj臋to go tam 藕le i namawiano, by wst膮pi艂 cho膰by do ZSL.

Niedostatki doktoranta

Promotorem pracy doktorskiej Jaros艂awa Kaczy艅skiego by艂 prof. Stanis艂aw Ehrlich (1907-1997), osoba bardzo wtedy wp艂ywowa i szanowana w 艣rodowisku prawniczym. (...) Kaczy艅ski pisa艂 u Ehrlicha prac臋 magistersk膮, a p贸藕niej chodzi艂 na prowadzone przez niego nieformalne seminarium doktorskie w towarzystwie m.in. Macieja 艁臋towskiego, Bogus艂awa Wo艂osza艅skiego, S艂awomira Popowskiego i Wojciecha Sadurskiego.

Egzaminy doktorskie zda艂 z teorii pa艅stwa i prawa oraz filozofii marksistowskiej (oba na 鈥瀊ardzo dobrze"), a 8 grudnia 1976 r. obroni艂 prac臋 doktorsk膮 鈥濺ola cia艂 kolegialnych w kierowaniu szko艂膮 wy偶sz膮". Recenzowali j膮 profesorowie: Ryszard Malinowski, Micha艂 Pietrzak i Wies艂aw Skrzyd艂o. Uzyska艂a pomy艣lne recenzje i wszyscy cz艂onkowie Rady Naukowej Instytutu Nauki o Pa艅stwie i Prawie na WPiA UW obecni na jej obronie opowiedzieli si臋 za nadaniem magistrowi Kaczy艅skiemu stopnia doktora nauk prawnych. Tak偶e prof. Stanis艂aw Gebethner, kt贸ry jednak zaznacza, 偶e po tylu latach nic z tej obrony nie pami臋ta.

Pami臋膰 lepiej s艂u偶y recenzentom. Prof. Pietrzak przyznaje, 偶e wtedy trudno by艂o znale藕膰 recenzent贸w prac z prawa administracyjnego. Pro艣bie Ehrlicha uleg艂, bo recenzowanie jest jednym z obowi膮zk贸w uczonego. Z kolei prof. Skrzyd艂o m贸wi, 偶e Ehrlich mia艂 tak膮 pozycj臋, 偶e nie wypada艂o odm贸wi膰. Zainteresowa艂 go te偶 temat pracy, kt贸ry dotyka艂 tego, czym w贸wczas zajmowa艂 si臋 w praktyce jako rektor UMCS.

Obaj profesorowie nie dysponuj膮 kopiami swoich recenzji, ale pami臋taj膮, 偶e samej pracy do obszernych zaliczy膰 nie mo偶na. I faktycznie, liczy ona 265 stron, z kt贸rych 36 zajmuj膮 przypisy, bibliografia (121 pozycji, w艣r贸d nich nawet artyku艂 Jerzego Urbana 鈥濬euda艂owie i wasale" z 鈥濸olityki") i wykaz przywo艂ywanych akt贸w prawnych. Ma tylko trzy rozdzia艂y. Dwa pierwsze, ju偶 wtedy o charakterze historycznym, dzi艣, po 30 latach od napisania, ci膮gle s膮 ciekaw膮 lektur膮. Kaczy艅ski przedstawia w nich przemiany roli cia艂 kolegialnych w szko艂ach wy偶szych w II RP i w latach 1944-1968. (...)

Prawicowe sympatie

鈥濸a艅stwo polskie odrodzone w roku 1918 by艂o pa艅stwem bur偶uazyjnym. Ruchy rewolucyjne, kt贸re mia艂y miejsce w latach 1918-1921, okaza艂y si臋 zbyt s艂abe, by naruszy膰 ustabilizowany ju偶 w okresie zabor贸w system spo艂eczny" - pisa艂 Kaczy艅ski (chyba z satysfakcj膮, a nie z 偶alem) o pocz膮tkach II RP. W pierwszym rozdziale doktoratu przedstawia stosunki mi臋dzy pa艅stwem i szko艂ami wy偶szymi w II RP. D艂u偶ej omawia okoliczno艣ci powstania i sam膮 ustaw臋 z 1920 r., opart膮 na zasadzie wolno艣ci nauki i nauczania.

鈥...Minister WRiOP nie mia艂 w艂adzy s艂u偶bowej nad szko艂ami. Jest to niew膮tpliwie element przemawiaj膮cy za uznaniem samorz膮dno艣ci, a nawet w pewnym sensie sam w sobie o niej stanowi膮cym. Drugim podstawowym prawem uczelni wskazuj膮cym na jej samorz膮dowy, a nawet korporacyjny charakter, by艂o prawo do uchwalania statutu. Wreszcie cho膰 ustalenie statusu prawnego profesor贸w jest spraw膮 bardzo trudn膮, wydaje si臋 jednak, 偶e nie mo偶na ich uzna膰 za urz臋dnik贸w pa艅stwowych sensu stricto" - zauwa偶a艂 Kaczy艅ski.

Zmiana nast膮pi艂a po 1926 r., po przewrocie majowym. 鈥濻i艂y, kt贸re dosz艂y do w艂adzy nie zamierza艂y przestrzega膰 regu艂 republiki parlamentarnej, rezygnowa膰 z w艂adzy w wyniku przetasowania si臋 si艂 w parlamencie. Spowodowa艂o to zasadnicz膮 zmian臋 sytuacji dla wszystkich organ贸w samorz膮dowych. W艂adza dot膮d nie ustabilizowana i nie okre艣lona politycznie (a to ze wzgl臋du na r贸偶ny charakter koalicji, kt贸re tworzy艂y rz膮dy) sta艂a si臋 trwa艂a. Pa艅stwo zacz臋艂o si臋 w praktyce uto偶samia膰 z okre艣lonym kierunkiem politycznym" - Kaczy艅ski z jednej strony nieco gani, ale z drugiej chwali sanacj臋. Unika omawiania jej politycznego programu, cho膰 wspomina, 偶e d膮偶y艂a ona do 鈥瀝ozszerzenia zakresu dzia艂alno艣ci pa艅stwa (...) z tym wi臋ksz膮 energi膮 im bardziej okazywa艂o si臋, 偶e nie mo偶na liczy膰 na autentyczne poparcie w艣r贸d spo艂ecze艅stwa". Nowa w艂adza nie mia艂a zamiaru tolerowa膰 na d艂u偶sz膮 met臋 autonomii szk贸艂 wy偶szych. Zacz臋艂a regulowa膰 status pracownik贸w naukowych i kwesti臋 ich odpowiedzialno艣ci dyscyplinarnej. Ostro protestowa艂y przeciwko temu konferencje rektor贸w, uznaj膮c to za zamach na samorz膮d akademicki. (...)

- Na plus Kaczy艅skiemu mo偶na zapisa膰 to, 偶e rozdzia艂 ten nie jest prokuratorskim aktem oskar偶enia sanacyjnych czas贸w. Co prawda w latach 70. ju偶 tak nie pisano, ale w latach 50. po艂owa pracy zawiera艂a krytyk臋 przedwojennych rz膮d贸w. Troch臋 przypomina艂o to ton, w jakim dzi艣 niekt贸rzy pisz膮 prace o latach PRL - zauwa偶a prof. Micha艂 Pietrzak, wspominaj膮c doktorat premiera. - Wida膰 tu te偶 prawicowe sympatie m艂odego Kaczy艅skiego.

Cytaty z Gomu艂ki i Kliszki

Premier Kaczy艅ski pytany przez 鈥濬akt" o prac臋 doktorsk膮 brata, okraszon膮 odwo艂aniami do klasyk贸w marksizmu-leninizmu, odpowiedzia艂, 偶e 鈥瀢 latach 70. w Polsce w ka偶dej praktycznie pracy doktorskiej z dziedziny prawa gdzie艣 tam Marks czy Lenin by艂 wspominany". Ale okazuje si臋, 偶e tych klasyk贸w nie ma w pracy doktorskiej Jaros艂awa. Jest za to sporo odwo艂a艅 do wypowiedzi przyw贸dc贸w i ideolog贸w PRL: Gomu艂ki, Bieruta, Cyrankiewicza, Kliszki, Sokorskiego, Werblana, K膮kola oraz do referat贸w na partyjne zjazdy i plena KC. Te konieczno艣ci, rodzaj obliga, wynikaj膮cego z wymog贸w warsztatu naukowego, dobrze zrozumie r贸wie艣nik premiera, ale mo偶e ju偶 mie膰 z tym problem m艂ody pose艂 PiS czy LPR.

鈥濺ok 1944 i 1945 zmieni艂 ca艂kowicie sytuacj臋 polityczn膮 w Polsce - pisze Jaros艂aw Kaczy艅ski w rozdziale drugim, obejmuj膮cym lata 1944-1968. - Koncepcja powrotu do tak czy inaczej zmodyfikowanych stosunk贸w przedwojennych okaza艂a si臋 zupe艂nie nierealna. Ster w艂adzy uchwyci艂y si艂y polityczne, kt贸re w okresie mi臋dzywojennym nie mia艂y nawet mo偶liwo艣ci legalnego dzia艂ania (KPP i inne grupy lewicy rewolucyjnej). (...) Tak偶e postawa 艣rodowiska naukowego ulega艂a pod naciskiem okoliczno艣ci przemianom. Om贸wienie wszystkich tych przemian, poci膮gni臋膰 w艂adz i reprezentant贸w nauki przekracza ramy tej pracy". Nie jest to ani pierwsze, ani ostatnie takie zastrze偶enie, umo偶liwiaj膮ce autorowi trzymanie si臋 g艂贸wnego w膮tku pracy, a zarazem pozwalaj膮ce uchyli膰 si臋 od politycznych ocen.

Kaczy艅ski przedstawia g艂贸wne koncepcje i przes艂anki, kt贸rymi kierowa艂y si臋 鈥瀢艂adza rewolucyjna i 艣rodowisko akademickie". Pisze: 鈥濧rtyku艂y publikowane w roku 1945 i 1946 g艂osi艂y tez臋 o szkodliwo艣ci poddawania nauki wp艂ywowi partii politycznych, broni艂y przedwojennego stanu nauki polskiej, przestrzega艂y przed arbitralnym rozwi膮zaniem kwestii organizacji szkolnictwa wy偶szego w Polsce". Pocz膮wszy od roku 1947 zaczyna si臋 k艂a艣膰 nacisk na konieczno艣膰 zmian i umacnianie zwi膮zk贸w nauki z pa艅stwem. Taki model uczelni wprowadzono ustaw膮 z grudnia 1951 r. 鈥瀂 punktu widzenia tej pracy nie jest jednak konieczne analizowanie jej postanowie艅, jako 偶e znios艂a ona w praktyce wszelk膮 rol臋 cia艂 kolegialnych w szko艂ach wy偶szych, wprowadzaj膮c zasad臋 jednoosobowego kierownictwa i s艂u偶bowego podporz膮dkowania rektor贸w ministrowi". Ta stalinowska w tre艣ci ustawa obowi膮zywa艂a do艣膰 kr贸tko i na fali zmian po Pa藕dzierniku '56 zn贸w samorz膮d akademicki si臋 odrodzi艂. Ale popa藕dziernikowa odwil偶 nie trwa艂a d艂ugo.

Student A. Michnik

鈥濿 szko艂ach wy偶szych powsta艂y i z czasem zdoby艂y coraz szersze wp艂ywy podstawowe organizacje partyjne i cho膰 sytuacja w POP niekt贸rych szk贸艂 by艂a do艣膰 skomplikowana, a wytyczne plen贸w KC nie zawsze realizowane, niemniej zasada kierowniczej roli partii i jej organizacyjne konsekwencje wywiera艂y zasadniczy wp艂yw na stosunki szko艂y wy偶sze-pa艅stwo" - zauwa偶a Kaczy艅ski. Pisze, 偶e kariera naukowa sta艂a si臋 鈥瀓edn膮 z po偶膮danych dr贸g 偶yciowej kariery". Zaostrzy艂y si臋 wewn臋trzne konflikty w 艣rodowisku naukowym, czemu sprzyja艂 powolny awans naukowy, stawiaj膮cy wielu m艂odszych pracownik贸w naukowych w pe艂nej zale偶no艣ci wobec profesor贸w i docent贸w przy jednoczesnym niemal ca艂kowitym pozbawieniu ich wp艂ywu na 偶ycie uczelni.

W艂adze nie s膮 te偶 zadowolone z dzia艂alno艣ci wychowawczej uczelni. 鈥濲u偶 w referacie KC na III Zjazd PZPR stwierdzono pojawienie si臋 zjawiska naporu ideologii bur偶uazyjnej. Jednocze艣nie jednak podkre艣lona zosta艂a zasada niestosowania metod administracyjnych w walce o ostateczny cel, jakim jest wed艂ug s艂贸w W艂adys艂awa Gomu艂ki 禄ca艂kowity triumf marksizmu-leninizmu jako jedynej metodologicznej podstawy nauki芦" - cytuje Kaczy艅ski 贸wczesnego przyw贸dc臋.

Ale jak zarazem zaznacza, 鈥瀢 posuni臋ciach w艂adz sprzed 1968 r. (...) nie mo偶na by艂o znale藕膰 tendencji do likwidacji samorz膮du. Warto tu zauwa偶y膰, 偶e nawet w przypadkach pewnych konflikt贸w o charakterze politycznym (sprawy dyscyplinarne przeciw studentowi A. Michnikowi i innym) w艂adze nie posuwa艂y si臋 do stworzenia 艣rodk贸w nadzwyczajnych. Ca艂kowit膮 zmian臋 tej sytuacji przyni贸s艂 rok 1968. Dok艂adniejsza analiza wydarze艅 roku 1968 przekracza zakres niniejszej pracy. Najog贸lniej rzecz bior膮c mo偶na stwierdzi膰, 偶e w marcu 1968 r. dosz艂o w Polsce do gwa艂townej erupcji pewnych proces贸w politycznych, kt贸re jak mo偶na s膮dzi膰 by艂y wynikiem napi臋膰 i konflikt贸w, kt贸re ju偶 od pewnego czasu nasili艂y si臋 w Partii i spo艂ecze艅stwie (w przypisie Kaczy艅ski podaje, 偶e tak膮 interpretacj臋 konfliktu daje Andrzej Werblan, czo艂owy w贸wczas dzia艂acz PZPR odpowiedzialny za sprawy nauki - dop. M.H.). Pocz膮tek wyst膮pienia student贸w najpierw Warszawy i p贸藕niej tak偶e innych o艣rodk贸w, kt贸rych bezpo艣redni膮 przyczyn膮 sta艂o si臋 zastosowanie wobec dw贸ch student贸w UW relegacji, z pomini臋ciem przewidzianej przez ustaw臋 procedury. Postawi艂o to znaczn膮 cz臋艣膰 艣rodowiska akademickiego w sytuacji jawnego konfliktu z w艂adz膮. Konflikt ten ze wzgl臋du na sw贸j spektakularny przebieg wysun膮艂 si臋 na pierwszy plan wydarze艅. Wydaje si臋 jednak, 偶e kryzys polityczny z marca 1968 r. obejmowa艂 w rzeczywisto艣ci znacznie szersz膮 p艂aszczyzn臋 i - co z punktu widzenia tej pracy najwa偶niejsze - sytuacja na uczelniach nie by艂a w gruncie rzeczy najwa偶niejszym jej elementem. Chodzi艂o raczej o ca艂okszta艂t politycznego i spo艂ecznego rozwoju Polski, o usuni臋cie pewnych barier jakie wytworzy艂y si臋 dla awansu m艂odszego pokolenia - a tak偶e ocen臋 zarysowuj膮cego si臋 ju偶 wyra藕nie kryzysu spo艂eczno-gospodarczego. (...)

W podsumowaniu pracy Kaczy艅ski pisze, 偶e pomarcowe zmiany prawne by艂y 鈥瀙rawdziwym przewrotem w dziejach naszego szkolnictwa wy偶szego", ale od razu dodaje: 鈥瀖imo 偶e reforma nale偶a艂a do grupy tych, kt贸re zainicjowane przez pa艅stwo, maj膮 za zadanie 艣ci艣lejsze podporz膮dkowanie mu szk贸艂, i 偶e podstawowym instrumentem tego podporz膮dkowania by艂o umocnienie roli organ贸w jednoosobowych, to jednak nie zdecydowano si臋 na ca艂kowit膮 likwidacj臋 cia艂 kolegialnych lub te偶 takie ograniczenie ich uprawnie艅, kt贸re automatycznie sprowadzi艂oby je do roli nic nie znacz膮cej dekoracji. Si艂膮 rzeczy sta艂y si臋 one elementem skomplikowanej gry, jak膮 jest kierowanie szko艂膮 wy偶sz膮. Dzia艂aj膮cy racjonalnie kierownik ka偶dej jednostki organizacyjnej uczelni musi bra膰 pod uwag臋 ich istnienie".

Kaczy艅ski te mo偶liwo艣ci gry dostrzega, ale w pracy nie przedstawia jednoznacznie swojego stosunku do akademickiej samorz膮dno艣ci, a przede wszystkim do tego, jaki jej zakres uznaje za po偶膮dany w PRL.

U偶ytkowy konformizm

(...) Premier wspomina: 鈥濷broni艂em doktorat, odpocz膮艂em jeden dzie艅 i poszed艂em do Jana J贸zefa Lipskiego zg艂osi膰 si臋 do KOR". W pracy doktorskiej nie ujawni艂 wyra藕nie a偶 tak krytycznego stosunku do PRL - chcia艂 by膰 nie tylko rewolucjonist膮, ale tak偶e doktorem prawa. Dlatego napisa艂 prac臋 ostro偶n膮, wywa偶on膮, neutraln膮, unikaj膮c daleko id膮cych wniosk贸w. Potraktowa艂 PRL opisowo, niejako regulaminowo, oddaj膮c 贸wczesnemu cesarzowi tyle, ile trzeba i nic wi臋cej. Nie wyrz膮dzi艂 sobie doktoratem krzywdy - ani 30 lat temu, ani teraz.



Wi臋cej pod adresem http://www.polityka.pl/kraj/222398,1,doktorat-premiera-kaczynskiego.read

--
Istniej膮 trzy etapy ujawniania prawdy :
najpierw jest ona wyszydzana,
potem spotyka si臋 z gwa艂townym oporem,
a na ko艅cu jest traktowana jak oczywisto艣膰.

http://telewizjarepublika.pl/
http://www.tv-trwam.pl/index.php?section=live

Data: 2013-06-30 12:34:14
Autor: Parvus
Nasz doktorek

U偶ytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisa艂 w wiadomo艣ci news:51cffcdc$0$1223$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2013-06-30 10:21, Parvus pisze:
Premier wspomina: "Obroni艂em doktorat, odpocz膮艂em jeden dzie艅 i
poszed艂em do Jana J贸zefa Lipskiego zg艂osi膰 si臋 do KOR".


http://www.polityka.pl/kraj/222398,1,doktorat-premiera-kaczynskiego.read#ixzz2XgQaZkAm


Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuhahahhahaaaaaaaaaahhhhhhhhhhhhaaaaaaa! Do KOR
biedaczka te偶 nie przyj臋li! Jaruzelski nie chcia艂 go internowa膰. Po co
komu potrzebny zakompleksiony nieudacznik 偶yciowy?

Marek Henzler
25 czerwca 2007

Doktorat premiera Kaczy艅skiego

Sranie w banie! http://www.polityka.pl/kraj/222398,1,doktorat-premiera-kaczynskiego.read#ixzz2XgQaZkAm

Nasz doktorek

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona