Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Nasze drogie paliwo...

Nasze drogie paliwo...

Data: 2011-03-30 10:34:32
Autor: Tomek
Nasze drogie paliwo...
Ceny popularnej benzyny Pb95 mog± skoczyć do 5,15 zł za litr, a oleju
napędowego do 5,10 zł/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to, jeżeli
rz±d nie zdecyduje się na obniżkę paliwowej akcyzy lub nie zrezygnuje z
likwidacji ulgi na biopaliwa. Obniżka podatków jest najprostszym sposobem na
to, by ulżyć kierowcom. Ponad połowa ceny, któr± płacimy tankuj±c na
stacjach to podatki.

Rz±d pozostaje głuchy na te ż±dania. Sylwia Stelmachowska z biura prasowego
Ministerstwa Finansów poinformowała Money.pl, że obecnie resort nie ma
żadnego projektu, który zakładałby obniżenie akcyzy na paliwa. Zaznaczyła
jednak, że cały czas analizowana jest sytuacja na rynku paliw.

Tymczasem ponad 50 procent ¶redniej ceny paliwa to haracz jaki płacimy
państwu, pod postaci± opłaty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwięcej -
ponad 30 proc. ceny pochłania akcyza. Pozostała czę¶ć to: cena surowca oraz
marża wła¶ciciela stacji.

Ceny prawie wszystkich paliw wci±ż pn± się w górę. Przyczyn± jest niepokój
zwi±zany z rozruchami na Bliskim Wschodzie i wojn± w Libii. ¦rednia cena
litra najpopularniejszej benzyny już ponad tydzień temu przebiła
psychologiczn± granicę pięciu złotych, a jeszcze w drugiej połowie lutego za
litr Pb95 płacili¶my przeciętnie 4,80 złotych.

W ci±gu miesi±ca koszt tankowania wzrósł o 25 groszy. Czyli o blisko 5
procent. Podobnie rosły też ceny droższej benzyny Pb98 oraz oleju
napędowego.

Zdaniem analityków, w najbliższym czasie nie mamy co liczyć na znaczne
spadki cen paliw. Jeżeli już to mog± być zaledwie kilkugroszowe.

      Ceny detaliczne paliw w Polsce wraz z prognoz± na najbliższe dni
(zł/litr)

      Rodzaj paliwa
     Obecne, ¶rednie ceny
     Prognoza do 3 kwietnia

      Pb98
     5,20
     5,13-5,23

      Pb95
     5,04
     4,98-5,12

      ON
     5
     4,97-5,09

      LPG
     2,55
     2,45-2,62

Niestety po 1 maja, tankuj±cy benzynę i olej znów dostan± mocniej po
kieszeni. Skończy się wtedy okres ulgi na biokomponenty używane przez
rafinerie przy produkcji paliw. Wzro¶nie koszt wytworzenia paliw - pisze
Money.pl.

Fragmenty tego artykułu można cytować we własnych publikacjach za podaniem
Ľródła
Pozdrawiamy

Redakcja Money.pl:

-- -- -- -- -- -- -

Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozróby w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii...
Tomek

Data: 2011-03-30 10:42:30
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Data: 2011-03-30 10:47:44
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 10:42, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozrĂłby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowieści o możliwości obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Kiedyś słyszałem o akcji bojkotowania jakieś tam stacji paliw chyba BP i Statoil... że niby największe i że to one windują ceny... Ciekawe jaki to miałoby przynieść skutek... Szybciej można przyciąć koszt paliwa podatkami niż jakimś pospolitym ruszeniem...

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-30 11:08:13
Autor: Tomasz Pyra
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 10:47, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:42, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozrĂłby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowieści o możliwości obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Kiedyś słyszałem o akcji bojkotowania jakieś tam stacji paliw chyba BP i
Statoil... że niby największe i że to one windują ceny... Ciekawe jaki
to miałoby przynieść skutek...

No jak to jaki?
Jakiś głąb się cieszy, bo masa ludzi przesyła jeden drugiemu maila z jego pomysłem :)

Data: 2011-03-30 11:12:24
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 10:47, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:42, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozrĂłby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowieści o możliwości obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Kiedyś słyszałem o akcji bojkotowania jakieś tam stacji paliw chyba BP i
Statoil... że niby największe i że to one windują ceny... Ciekawe jaki
to miałoby przynieść skutek... Szybciej można przyciąć koszt paliwa
podatkami niĹĽ jakimĹ› pospolitym ruszeniem...


Jeszcze miesiąc temu gdy ceny już podchodziły pod 5 zł., to okazało się,
że zmalał popyt na paliwa. Wtedy obniżono ceny aby nie tknąć tej wówczas
magicznej granicy. Jakby ludzie nie chcieli tego wtedy słuchać. No to
teraz będą mieć nową magiczną granicę 6 zł ;)

Data: 2011-03-30 11:43:21
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 10:47, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:42, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozrĂłby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowieści o możliwości obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Kiedyś słyszałem o akcji bojkotowania jakieś tam stacji paliw chyba BP i
Statoil... że niby największe i że to one windują ceny... Ciekawe jaki
to miałoby przynieść skutek... Szybciej można przyciąć koszt paliwa
podatkami niĹĽ jakimĹ› pospolitym ruszeniem...

Kiedyś zrobiono coś takiego przycięli podatki a ceny pozostały w miejscu.

A.

Data: 2011-03-30 12:40:28
Autor: Tomek
Nasze drogie paliwo...

Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomo¶ci news:imutvq$79l$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-03-30 10:47, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Kiedy¶ słyszałem o akcji bojkotowania jakie¶ tam stacji paliw chyba BP i
Statoil... że niby największe i że to one winduj± ceny... Ciekawe jaki
to miałoby przynie¶ć skutek... Szybciej można przyci±ć koszt paliwa
podatkami niż jakim¶ pospolitym ruszeniem...

Kiedy¶ zrobiono co¶ takiego przycięli podatki a ceny pozostały w miejscu.

A.

Nie masz racji - sprawa dotyczyła platformy Shell, któr± firma chciała zatopić w morzu. W trakcie bojkotu obniżyli ceny, żeby ludzie zaczęli znów u nich tankować. Zdaje się że to był 1995 r.

Tomek

Data: 2011-03-30 12:57:55
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:40, Tomek pisze:
Użytkownik "Arek"<abc@abc.pl>  napisał w wiadomo¶ci
news:imutvq$79l$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-03-30 10:47, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Kiedy¶ słyszałem o akcji bojkotowania jakie¶ tam stacji paliw chyba BP i
Statoil... że niby największe i że to one winduj± ceny... Ciekawe jaki
to miałoby przynie¶ć skutek... Szybciej można przyci±ć koszt paliwa
podatkami niż jakim¶ pospolitym ruszeniem...

Kiedy¶ zrobiono co¶ takiego przycięli podatki a ceny pozostały w miejscu.

A.

Nie masz racji - sprawa dotyczyła platformy Shell, któr± firma chciała
zatopić w morzu. W trakcie bojkotu obniżyli ceny, żeby ludzie zaczęli znów u
nich tankować. Zdaje się że to był 1995 r.

Mówię o sytuacji gdy w Polsce parę lat temu rz±d obniżył na chwilę swój wkład w cenę. Ceny spadły na chwilę a koncerny od razu podwyższyły ceny na stacjach i wyszło na to samo.

A.

Data: 2011-03-30 11:09:33
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

Data: 2011-03-30 11:12:22
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM_interia.fm> napisał w wiadomo¶ci news:imus0d$5t7$1news.onet.pl...
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

O tym że obecnie te widełki s± przekroczone o bodajże 60 Eur na tonie tym bardziej.

Data: 2011-03-30 11:16:47
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 11:12, Cavallino pisze:
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM_interia.fm> napisał w wiadomo¶ci
news:imus0d$5t7$1news.onet.pl...
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

O tym że obecnie te widełki s± przekroczone o bodajże 60 Eur na tonie
tym bardziej.


O widzisz ! Nie wiedziałem.
S± gdzie¶ dane na ten temat ?

Data: 2011-03-30 11:19:30
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM_interia.fm> napisał w wiadomo¶ci news:imusdv$5t7$4news.onet.pl...
W dniu 30.03.2011 11:12, Cavallino pisze:
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM_interia.fm> napisał w wiadomo¶ci
news:imus0d$5t7$1news.onet.pl...
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

O tym że obecnie te widełki s± przekroczone o bodajże 60 Eur na tonie
tym bardziej.


O widzisz ! Nie wiedziałem.
S± gdzie¶ dane na ten temat ?

W dzisiejszej prasie (bodajże w Wybiórczej) było na ten temat.

Data: 2011-03-30 11:25:14
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 11:19, Cavallino pisze:
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM_interia.fm> napisał w wiadomo¶ci
news:imusdv$5t7$4news.onet.pl...
W dniu 30.03.2011 11:12, Cavallino pisze:
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM_interia.fm> napisał w wiadomo¶ci
news:imus0d$5t7$1news.onet.pl...
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

O tym że obecnie te widełki s± przekroczone o bodajże 60 Eur na tonie
tym bardziej.


O widzisz ! Nie wiedziałem.
S± gdzie¶ dane na ten temat ?

W dzisiejszej prasie (bodajże w Wybiórczej) było na ten temat.


Przy okazji znalazłem, że G z tego będzie
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,9344639,_DGP____Na_tanszej_benzynie_budzet_nie_pojedzie.html

Data: 2011-03-30 11:15:35
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:09, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

Nie widełki, a minimaln± jej warto¶ć.

Data: 2011-03-30 11:22:28
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 11:15, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 11:09, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

Nie widełki, a minimaln± jej warto¶ć.


Jeden pisze, że górna jest przekroczona o 60 E, a tu czytam, że jest
tylko minimalna. Jak to z tym jest faktycznie ?

Data: 2011-03-30 11:28:04
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:22, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 11:15, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 11:09, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

Nie widełki, a minimaln± jej warto¶ć.


Jeden pisze, że górna jest przekroczona o 60 E,

Ludzie w internecie różne rzeczy pisz±.

a tu czytam, że jest
tylko minimalna. Jak to z tym jest faktycznie ?

Np.
http://www.v1.e-petrol.pl/index.php/uslugi/prawoue/akcyza.html

Data: 2011-03-30 11:49:13
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 11:28, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 11:22, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 11:15, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 11:09, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

Nie widełki, a minimaln± jej warto¶ć.


Jeden pisze, że górna jest przekroczona o 60 E,

Ludzie w internecie różne rzeczy pisz±.

a tu czytam, że jest
tylko minimalna. Jak to z tym jest faktycznie ?

Np.
http://www.v1.e-petrol.pl/index.php/uslugi/prawoue/akcyza.html


Ok, dzięki.

Data: 2011-03-30 11:54:48
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM_interia.fm> napisał w wiadomo¶ci news:imusok$a96$1news.onet.pl...
W dniu 30.03.2011 11:15, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 11:09, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 10:42, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
(...)
Wydaje mi się, że ceny paliwa poszły w górę o 40-50 gr zanim zaczeły
się
rozróby w Libii i w Afryce.

Sam wzrost cen ropy to jedno, drugie to kurs złotego o czym nie widzę
ani słowa...

To tylko dorabianie ideoligii...

Podobnie jak opowie¶ci o możliwo¶ci obniżenia ceny przez obniżenie
akcyzy...

Której widełki s± narzucane przez UE. O tym się tez nie mówi.

Nie widełki, a minimaln± jej warto¶ć.


Jeden pisze, że górna jest przekroczona o 60 E, a tu czytam, że jest
tylko minimalna. Jak to z tym jest faktycznie ?

Faktycznie to chyba masz kłopoty z rozumieniem słowa pisanego.

Data: 2011-03-30 12:28:16
Autor: LEPEK
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:54, Cavallino pisze:

Faktycznie to chyba masz kłopoty z rozumieniem słowa pisanego.

Przecież to ty napisałe¶, że przeczytałe¶ w GW, że te rzekome widełki s± przekroczone o 60 EUR:

"
>>> O tym że obecnie te widełki s± przekroczone o bodajże 60 Eur na tonie
>>> tym bardziej.
>>>
>> O widzisz ! Nie wiedziałem.
>> S± gdzie¶ dane na ten temat ?
>W dzisiejszej prasie (bodajże w Wybiórczej) było na ten temat.
"

Tym czasem nie ma widełek, tylko dyrektywa o minimalnych stawkach.
Te stawki minimalne to dla noPb 359 EUR / t i dla ON 330 EUR / t. Tymczasem w PL mamy dla noPb stawkę 1565 PLN / t, a dla ON 1048 PLN / t. Czyli stawka w PL jest o około 65 EUR niższa, niż minimalna sugerowana dyrektyw± 2003/96/EC.
Czyli tak, jak z tymi samochodami, co je rozdaj± na Placu Czerwonym ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-03-30 12:37:45
Autor: Tomek
Nasze drogie paliwo...
"

Tym czasem nie ma widełek, tylko dyrektywa o minimalnych stawkach.
Te stawki minimalne to dla noPb 359 EUR / t i dla ON 330 EUR / t. Tymczasem w PL mamy dla noPb stawkę 1565 PLN / t, a dla ON 1048 PLN / t. Czyli stawka w PL jest o około 65 EUR niższa, niż minimalna sugerowana dyrektyw± 2003/96/EC.
Czyli tak, jak z tymi samochodami, co je rozdaj± na Placu Czerwonym ;)


To proszę wytłumacz mi, gdzie jest bł±d:
1 eur - 3,9878 wg NBP
akzyza w PL na npPb - 1565 zł = 392,44 eur
392,44 - 359 = 33 euro.
Mi wyszło, że nasza akcyza jest o 33 euro wyższa niż minimalna sugerowana przez UE. Jest to niemal 10% tej akcyzy.
Gdzie popełniam bł±d?

Tomek

Data: 2011-03-30 12:44:06
Autor: LEPEK
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:37, Tomek pisze:

Gdzie popełniam bł±d?

Nigdzie :)
UE sugeruje stawki minimalne. W PL stawka na noPb jest wyższa, niż minimalna, co jest zgodne z regułami gry.
Ja pisałem, że stawka na ON jest niższa, niż sugerowana minimalna.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-03-30 12:51:49
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:37, Tomek pisze:
"

Tym czasem nie ma widełek, tylko dyrektywa o minimalnych stawkach.
Te stawki minimalne to dla noPb 359 EUR / t i dla ON 330 EUR / t.
Tymczasem w PL mamy dla noPb stawkę 1565 PLN / t, a dla ON 1048 PLN / t.
Czyli stawka w PL jest o około 65 EUR niższa, niż minimalna sugerowana
dyrektyw± 2003/96/EC.
Czyli tak, jak z tymi samochodami, co je rozdaj± na Placu Czerwonym ;)


To proszę wytłumacz mi, gdzie jest bł±d:
1 eur - 3,9878 wg NBP
akzyza w PL na npPb - 1565 zł = 392,44 eur
392,44 - 359 = 33 euro.
Mi wyszło, że nasza akcyza jest o 33 euro wyższa niż minimalna sugerowana
przez UE. Jest to niemal 10% tej akcyzy.
Gdzie popełniam bł±d?

W wyliczeniu - warto¶ć akcyzy w PLN nie jest na bież±co przeliczana na
EUR. Gdzie¶ w linku, który podałem jest wyja¶nione kiedy się to ustala
i po jakim kursie.

Data: 2011-03-30 12:46:51
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomo¶ci news:4d9305c9$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-03-30 11:54, Cavallino pisze:

Faktycznie to chyba masz kłopoty z rozumieniem słowa pisanego.

Przecież to ty napisałe¶, że przeczytałe¶ w GW, że te rzekome widełki s± przekroczone o 60 EUR:

No i co w zwi±zku z tym?
Je¶li to nieprawda, to pretensje do GW, nie do mnie.
Nie zabija się posłańca. ;-)

Tym czasem nie ma widełek, tylko dyrektywa o minimalnych stawkach.

Jak zwał tak zwał, może być że to widełki o rozpięto¶ci 0, nie zwykłem czepiać się słownictwa przepiszcy i dywagować co on miał na my¶li.

Te stawki minimalne to dla noPb 359 EUR / t i dla ON 330 EUR / t. Tymczasem w PL mamy dla noPb stawkę 1565 PLN / t, a dla ON 1048 PLN / t. Czyli stawka w PL jest o około 65 EUR niższa, niż minimalna sugerowana dyrektyw± 2003/96/EC.

Artykuł był o benzynie, więc czytaj na co odpowiadasz.

Data: 2011-03-30 12:57:23
Autor: LEPEK
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:46, Cavallino pisze:

Jak zwał tak zwał, może być że to widełki o rozpięto¶ci 0,

To by była narzucona sztywna stawka.

Artykuł był o benzynie, więc czytaj na co odpowiadasz.

Ten z Money.pl jest o paliwach (ON i noPb).
Ten w±tek tutaj - również.

Pobieżnie przejrzałem wyborcza.biz i papierowe wydanie tuby PO - artykułu o akcyzie nie widzę... Możesz podać Ľródełko?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-03-30 13:01:11
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "LEPEK" <nobody@nowhere.net> napisał w wiadomo¶ci news:4d930c9b$1news.home.net.pl...
W dniu 2011-03-30 12:46, Cavallino pisze:

Jak zwał tak zwał, może być że to widełki o rozpięto¶ci 0,

To by była narzucona sztywna stawka.

Naprawdę zamierzasz dzielić włos/słowo na czworo?
Ważne jest to że benzyna mogłaby być tańsza niż jest, reszta to szczegóły.



Artykuł był o benzynie, więc czytaj na co odpowiadasz.

Ten z Money.pl jest o paliwach (ON i noPb).
Ten w±tek tutaj - również.

Pobieżnie przejrzałem wyborcza.biz i papierowe wydanie tuby PO - artykułu o akcyzie nie widzę... Możesz podać Ľródełko?

Dwa posty niżej już zostało podane, mój przedpiszca zapodawał.

Data: 2011-03-30 14:25:56
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 14:01, Cavallino pisze:

Dwa posty niżej już zostało podane, mój przedpiszca zapodawał.

Tak odno¶nie twojej oceny moich kłopotów ze zrozumieniem. Żebym nie czuł się samotnie :)
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1006:przedpiszca-przedpica-&catid=44:porady-jzykowe&Itemid=58

Data: 2011-03-30 14:29:54
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM.interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:imv7h0$qcf$3news.onet.pl...
W dniu 2011-03-30 14:01, Cavallino pisze:

Dwa posty niżej już zostało podane, mój przedpiszca zapodawał.

Tak odno¶nie twojej oceny moich kłopotów ze zrozumieniem. Żebym nie czuł się samotnie :)
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1006:przedpiszca-przedpica-&catid=44:porady-jzykowe&Itemid=58

LOL - Ty to masz problemy.
Uwierało i czekałe¶ żeby się odci±ć?
No to słabo wyszło, musisz się bardziej postarać.

Data: 2011-03-30 14:36:30
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 15:29, Cavallino pisze:
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM.interia.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:imv7h0$qcf$3news.onet.pl...
W dniu 2011-03-30 14:01, Cavallino pisze:

Dwa posty niżej już zostało podane, mój przedpiszca zapodawał.

Tak odno¶nie twojej oceny moich kłopotów ze zrozumieniem. Żebym nie
czuł się samotnie :)
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1006:przedpiszca-przedpica-&catid=44:porady-jzykowe&Itemid=58


LOL - Ty to masz problemy.
Uwierało i czekałe¶ żeby się odci±ć?
No to słabo wyszło, musisz się bardziej postarać.

Nie uwierało. Ot, bł±d popełniłem, co wystarczyło nadmienić bez k±¶liwej uwagi. Nie ważne, przynajmniej nie jestem słowotwórczym matołem ;)

Data: 2011-03-30 19:10:41
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM.interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:imv84r$v00$2news.onet.pl...
W dniu 2011-03-30 15:29, Cavallino pisze:
Użytkownik "MMS" <nntp11@SPAM.interia.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:imv7h0$qcf$3news.onet.pl...
W dniu 2011-03-30 14:01, Cavallino pisze:

Dwa posty niżej już zostało podane, mój przedpiszca zapodawał.

Tak odno¶nie twojej oceny moich kłopotów ze zrozumieniem. Żebym nie
czuł się samotnie :)
http://www.rjp.pan.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1006:przedpiszca-przedpica-&catid=44:porady-jzykowe&Itemid=58


LOL - Ty to masz problemy.
Uwierało i czekałe¶ żeby się odci±ć?
No to słabo wyszło, musisz się bardziej postarać.

Nie uwierało. Ot, bł±d popełniłem, co wystarczyło nadmienić bez k±¶liwej uwagi. Nie ważne, przynajmniej nie jestem słowotwórczym matołem ;)

Słowotórczym może nie, bo to przychodzi na wyższym poziomie rozwoju, reszta coraz bardziej się zgadza.
Nadal mało się starasz.

Data: 2011-03-30 10:44:18
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mogďż˝ skoczyďż˝ do 5,15 zďż˝ za litr, a oleju
nap�dowego do 5,10 z�/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to, je�eli


Wydaje mi si�, �e ceny paliwa posz�y w g�r� o 40-50 gr zanim zacze�y si�
rozr�by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii...
Tomek


Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice 150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na przyzwoitym poziomie... Ale nie... teraz będzie piłowanie mordy we wszystkich mediach na temat Libii, Japonii, Smoleńska i nikt w rządzie palcem nie kiwnie pod osłoną mediow.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-30 10:49:52
Autor: Tomek
Nasze drogie paliwo...

Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:imuqh4$v18$1news.onet.pl...
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mog? skoczy? do 5,15 z? za litr, a oleju
nap?dowego do 5,10 z?/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to, je?eli


Wydaje mi si?, ?e ceny paliwa posz?y w g?r? o 40-50 gr zanim zacze?y si?
rozr?by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii...
Tomek


Tanie państwo... Banda nierobów żeruj±ca na szarym człowieku...
Co¶ mi ¶wita że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice 150$, ówczesny prezydent przyci±ł podatki i u nas paliwo było na przyzwoitym poziomie... Ale nie... teraz będzie piłowanie mordy we wszystkich mediach na temat Libii, Japonii, Smoleńska i nikt w rz±dzie palcem nie kiwnie pod osłon± mediow.

--

"WyobraĽmy sobie że elegancki mężczyzna , z budz±cym zaufanie u¶miechem
przychodzi do tegoż szczecinianina i obiecuje ,że je¶li ten podpiszemy mu
zgodę na zarz±dzanie jego mieszkaniem to on je wyremontuje, przytnie
trawniki, zamontuje najnowsze osi±gnięcia techniki , aby mu się żyło lepiej
i nowocze¶niej . Kto by nie podpisał. Kontrakt jest podpisany na cztery lata
.. Nagle u¶miechnięty nowy zarz±dca przychodzi z kijem bejsbolowym i zaczyna
demolować mieszkanie . I Na trawniku coraz więcej kumpli ( nowi urzędnicy )
, którzy bawi± się na całego . Bandzior przychodzi i mówi ,że podnosi czynsz
( podatki ), bo kumple na trawniku potrzebuj± na wódę i zagrychę. Kiedy nie
chce płacić bandzior wysyła swoich zakapiorów ( urzędnicy skarbowi ,
komornicy ) , a ci zabieraj± chleb dzieciom nieszczęsnego , naiwnego
obywatela . Coraz ciężej pracuje ( Polacy spędzaj± w pracy o około 50
procent czasu więcej niż Niemcy, czy Holendrzy .Nie starcza . Bandzior z
kumplami " opodatkował dochody z pracy . S±siedzi ( okoliczne
państwa )wykorzystuj±c jego problemy z kryminalist± zatrudniaj± owego
szczecinianina do najgorszych robót, tak aby mógł opłacić bandziora ( coraz
wyższy VAT i żeby co¶ jeszcze dla dzieci pozostało. Obywatel idzie do s±du ,
twierdz±c ,że umowa była oszukańcza i grupa przestępcza od pocz±tku chciała
go okra¶ć. S±d stwierdza , że gdyby to byli klasyczni kryminali¶ci to by ich
wsadził do więzienia , ale politycy mog± okłamywać obywateli, wyłudzać
oszukańczymi obietnicami ich poparcie wyborcze, a potem okradać podatkami i
terroryzować aparatem skarbowym opornych."

więcej na:

http://mojsiewicz.nowyekran.pl/post/8504,ziemkiewicz-kaczynski-wsadzi-tuska-do-wiezienia

:-)

Data: 2011-03-30 16:21:23
Autor: Sebastian Kaliszewski
Nasze drogie paliwo...
Tomek wrote:
[...]

Ach, jak lubię takie pierdoły dla pryszczersów.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-03-30 11:14:07
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 10:44, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mogďż˝ skoczyďż˝ do 5,15 zďż˝ za litr, a oleju
nap�dowego do 5,10 z�/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to, je�eli


Wydaje mi si�, �e ceny paliwa posz�y w g�r� o 40-50 gr zanim zacze�y si�
rozr�by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii...
Tomek


Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli marże
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Data: 2011-03-30 11:46:27
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:14, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 10:44, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mogďż˝ skoczyďż˝ do 5,15 zďż˝ za litr, a oleju
nap�dowego do 5,10 z�/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to, je�eli


Wydaje mi si�, �e ceny paliwa posz�y w g�r� o 40-50 gr zanim zacze�y si�
rozr�by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii...
Tomek


Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli marże
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić. Nie rozumiem dlaczego takie Orleny maję rezygnować z zysków? A podatki nie mają tu nic do rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka sama.

A.

Data: 2011-03-30 10:54:02
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 10:46, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 11:14, MMS pisze:
W dniu 30.03.2011 10:44, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mogďż˝ skoczyďż˝ do 5,15 zďż˝ za litr, a oleju
nap�dowego do 5,10 z�/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to,
je�eli


Wydaje mi si�, �e ceny paliwa posz�y w g�r� o 40-50 gr zanim zacze�y
siďż˝
rozr�by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii...
Tomek


Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli marże
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić. Nie rozumiem dlaczego
takie Orleny maję rezygnować z zysków? A podatki nie mają tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka sama.

Chciałeś chyba napisać "dokładnie taka sama, jak w US".



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 12:30:00
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:54, Kamil pisze:

Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli marże
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić. Nie rozumiem dlaczego
takie Orleny maję rezygnować z zysków? A podatki nie mają tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

Chciałeś chyba napisać "dokładnie taka sama, jak w US".

A Ty chciałeś napisać, że nie wiesz co to jest kapitalizm. I że wierzysz, że firmy rozdają swój towar dla idei bo tak lubią.

A.

Data: 2011-03-30 11:32:38
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 11:30, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 11:54, Kamil pisze:

Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w
okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli
marĹĽe
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić. Nie rozumiem dlaczego
takie Orleny maję rezygnować z zysków? A podatki nie mają tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

Chciałeś chyba napisać "dokładnie taka sama, jak w US".

A Ty chciałeś napisać, że nie wiesz co to jest kapitalizm. I że
wierzysz, ĹĽe firmy rozdajÄ… swĂłj towar dla idei bo tak lubiÄ….

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych stanach okupowanych przez żądne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 12:40:23
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:32, Kamil pisze:
On 30/03/2011 11:30, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 11:54, Kamil pisze:

Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w
okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli
marĹĽe
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić. Nie rozumiem dlaczego
takie Orleny maję rezygnować z zysków? A podatki nie mają tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

Chciałeś chyba napisać "dokładnie taka sama, jak w US".

A Ty chciałeś napisać, że nie wiesz co to jest kapitalizm. I że
wierzysz, ĹĽe firmy rozdajÄ… swĂłj towar dla idei bo tak lubiÄ….

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

Data: 2011-03-30 11:40:52
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 11:40, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 12:32, Kamil pisze:
On 30/03/2011 11:30, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 11:54, Kamil pisze:

Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w
okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli
marĹĽe
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić. Nie rozumiem dlaczego
takie Orleny maję rezygnować z zysków? A podatki nie mają tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

Chciałeś chyba napisać "dokładnie taka sama, jak w US".

A Ty chciałeś napisać, że nie wiesz co to jest kapitalizm. I że
wierzysz, ĹĽe firmy rozdajÄ… swĂłj towar dla idei bo tak lubiÄ….

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

I co to ma wspĂłlnego z tematem?



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 12:59:44
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:40, Kamil pisze:
On 30/03/2011 11:40, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 12:32, Kamil pisze:
On 30/03/2011 11:30, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 11:54, Kamil pisze:

Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w
okolice
150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na
przyzwoitym poziomie...
Taak, było przez dosłownie dni, bo zaraz Orleny i reszta podnieśli
marĹĽe
aby nadrobić straty. Poza tym akcyza jest narzucona przez UE.

Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić. Nie rozumiem
dlaczego
takie Orleny maję rezygnować z zysków? A podatki nie mają tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

Chciałeś chyba napisać "dokładnie taka sama, jak w US".

A Ty chciałeś napisać, że nie wiesz co to jest kapitalizm. I że
wierzysz, ĹĽe firmy rozdajÄ… swĂłj towar dla idei bo tak lubiÄ….

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

I co to ma wspĂłlnego z tematem?

Tyle co TwĂłj wpis o cenie paliwa w stanach.

A.

Data: 2011-03-30 12:41:28
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:40, Arek pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-30 11:47:58
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 11:41, Lewis wrote:
W dniu 2011-03-30 12:40, Arek pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

Arek pewnie wolałby mieć rządowe dotacje do paliwa, ale zdechnąc na ulicy, bo kanalizacja i służba zdrowia praktycznie nie istnieją. Jak w Wenezueli. :)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 13:02:03
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:47, Kamil pisze:
On 30/03/2011 11:41, Lewis wrote:
W dniu 2011-03-30 12:40, Arek pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

Arek pewnie wolałby mieć rządowe dotacje do paliwa, ale zdechnąc na
ulicy, bo kanalizacja i służba zdrowia praktycznie nie istnieją. Jak w
Wenezueli. :)

Wolałbym abyś nauczył się czytać.

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej? Skoro ktoś jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on być tańszy?

A.

Data: 2011-03-30 14:10:06
Autor: Jarek Andrzejewski
Nasze drogie paliwo...
On Wed, 30 Mar 2011 13:02:03 +0200, Arek <abc@abc.pl> wrote:

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej? Skoro kto¶ jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on być tańszy?

bo inny przedsiębiorstwa zadowoli się mniejszym zyskiem. Tak to działa
od tysięcy lat (a co najmniej od setek, gdy przepływ towarów stał się
łatwiejszy).
Dlaczego dzi¶ nie sprzedaj± po 10 zł/litr, skoro na pewno s± tacy,
którzy i tyle zapłac±?

Data: 2011-03-30 14:22:50
Autor: Grzegorz Prędki
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 14:10, Jarek Andrzejewski pisze:
On Wed, 30 Mar 2011 13:02:03 +0200, Arek<abc@abc.pl>  wrote:

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?
Skoro ktoś jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on
być tańszy?

bo inny przedsiębiorstwa zadowoli się mniejszym zyskiem. Tak to działa
od tysięcy lat (a co najmniej od setek, gdy przepływ towarów stał się
Ĺ‚atwiejszy).
Dlaczego dziś nie sprzedają po 10 zł/litr, skoro na pewno są tacy,
którzy i tyle zapłacą?


Bo bardziej sie oplaca sprzedac 10l po 5zl niz 1l po 10zl.

Data: 2011-03-30 14:26:57
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 14:22, Grzegorz Prędki pisze:
W dniu 2011-03-30 14:10, Jarek Andrzejewski pisze:
On Wed, 30 Mar 2011 13:02:03 +0200, Arek<abc@abc.pl> wrote:

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?
Skoro ktoś jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on
być tańszy?

bo inny przedsiębiorstwa zadowoli się mniejszym zyskiem. Tak to działa
od tysięcy lat (a co najmniej od setek, gdy przepływ towarów stał się
Ĺ‚atwiejszy).
Dlaczego dziś nie sprzedają po 10 zł/litr, skoro na pewno są tacy,
którzy i tyle zapłacą?


Bo bardziej sie oplaca sprzedac 10l po 5zl niz 1l po 10zl.

Wolałbym 20L po 3zł... I to chyba optymalna cena, na którą wszyscy by przystali...
Każdy byłby szczęśliwy, koncerny bo więcej sprzedały i większy zysk, użytkownicy że tankują taniej, tylko ekopedałom byłoby nie na rękę.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-30 15:27:16
Autor: Grzegorz Prędki
Nasze drogie paliwo...

Wolałbym 20L po 3zł... I to chyba optymalna cena, na którą wszyscy by
przystali...
Każdy byłby szczęśliwy, koncerny bo więcej sprzedały i większy zysk,
użytkownicy że tankują taniej, tylko ekopedałom byłoby nie na rękę.


Wydaje mi sie, ze sie mylisz. Ile osob Ci znanych zrezygnowalo z jedzenia samochodem w momencie gdy paliwo tak mocno podrozalo? U mnie zadna.

Data: 2011-03-30 15:44:09
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 15:27, Grzegorz Prędki pisze:

Wolałbym 20L po 3zł... I to chyba optymalna cena, na którą wszyscy by
przystali...
Każdy byłby szczęśliwy, koncerny bo więcej sprzedały i większy zysk,
użytkownicy że tankują taniej, tylko ekopedałom byłoby nie na rękę.


Wydaje mi sie, ze sie mylisz. Ile osob Ci znanych zrezygnowalo z
jedzenia samochodem w momencie gdy paliwo tak mocno podrozalo? U mnie
zadna.

I jeszcze jedno, przychĂłd koncernu to w uproszczeniu:
Cena jednostkowa x Sprzedany towar - Koszty zmienne - koszty stałe.

Warto zauważyć, że zależność ilość/cena nie jest liniowa. Dodatkowo koszty zmienne zależne są od ilości. Czyli dopóki spadek sprzedaży nie będzie większy niż wzrost cen to jest on na rękę, bo zmniejsza koszty zmienne.

Nie mam takich danych, ale przypuszczam, że spadek sprzedaży jest na razie marginalny. Więc cena może nadal rosnąć odpowiednio zwiększając zyski.

A.

Data: 2011-03-30 16:41:49
Autor: BaX
Nasze drogie paliwo...
Wolałbym 20L po 3zł... I to chyba optymalna cena, na którą wszyscy by
przystali...
Każdy byłby szczęśliwy, koncerny bo więcej sprzedały i większy zysk,
użytkownicy że tankują taniej, tylko ekopedałom byłoby nie na rękę.


Wydaje mi sie, ze sie mylisz. Ile osob Ci znanych zrezygnowalo z jedzenia samochodem w momencie gdy paliwo tak mocno podrozalo? U mnie zadna.

Czyli wydają mniej na inne dobra konsumpcyjne, skoro na paliwo wydają więcej. Takich których ciągle stać na wydawanie takiej samej kasy przy ciągle drożejących towarach jest co raz mniej.

Data: 2011-03-30 14:56:43
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 14:10, Jarek Andrzejewski pisze:

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?
Skoro kto¶ jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on
być tańszy?

bo inny przedsiębiorstwa zadowoli się mniejszym zyskiem. Tak to działa
od tysięcy lat (a co najmniej od setek, gdy przepływ towarów stał się
łatwiejszy).
Dlaczego dzi¶ nie sprzedaj± po 10 zł/litr, skoro na pewno s± tacy,
którzy i tyle zapłac±?

Będ± stopniowo podnosić i obserwować sprzedaż. Cena zatrzyma się na jakim¶ poziomie który zapewni maksymalny zysk. Zależno¶ć pomiędzy cen± a obrotem nie jest liniowa.

Jeżeli teraz w ci±gu do¶ć krótkiego czasu skoczyła z 4pln na 5pln i sprzedaż nie zmalała, to będ± zwiększać dalej.

A w to, że nagle jaka¶ firma się wyłamie i zacznie rezygnować z zysków i zmniejszać ceny, to mocno w±tpię. Po co mieli by to robić? Oni wszyscy obserwuj± nawzajem swoje ceny (s± do tego przeznaczone specjalne wydziały - wiem bo moja znajoma pracuje w takiej komórce) i w ten sposób ustalaj± ceny na poszczególnych stacjach. Jeden podniesie, to automatem wszyscy w okolicy też to robi±.

A.

Data: 2011-03-30 16:06:55
Autor: Jakub Witkowski
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 14:56, Arek pisze:

Dlaczego dzi¶ nie sprzedaj± po 10 zł/litr, skoro na pewno s± tacy,
którzy i tyle zapłac±?

Będ± stopniowo podnosić i obserwować sprzedaż. Cena zatrzyma się na jakim¶ poziomie który zapewni maksymalny zysk.

Wła¶nie opisałe¶ działanie w warunkach monopolu.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mog± być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w czę¶ci
gts /kropka/ pl    |  lub cało¶ci pogl±dom ich Autora.

Data: 2011-03-30 16:39:55
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 16:06, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2011-03-30 14:56, Arek pisze:

Dlaczego dzi¶ nie sprzedaj± po 10 zł/litr, skoro na pewno s± tacy,
którzy i tyle zapłac±?

Będ± stopniowo podnosić i obserwować sprzedaż. Cena zatrzyma się na
jakim¶ poziomie który zapewni maksymalny zysk.

Wła¶nie opisałe¶ działanie w warunkach monopolu.

Nazywać to sobie możesz jak chcesz. Uważasz, że jest inaczej?

A.

Data: 2011-03-30 18:44:31
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 16:06, Jakub Witkowski pisze:
W dniu 2011-03-30 14:56, Arek pisze:

Dlaczego dzi¶ nie sprzedaj± po 10 zł/litr, skoro na pewno s± tacy,
którzy i tyle zapłac±?

Będ± stopniowo podnosić i obserwować sprzedaż. Cena zatrzyma się na
jakim¶ poziomie który zapewni maksymalny zysk.

Wła¶nie opisałe¶ działanie w warunkach monopolu.

Wiesz, jak już pisałem, pewne mechanizmy należy zrozumieć...

Data: 2011-03-30 16:43:41
Autor: BaX
Nasze drogie paliwo...
A w to, że nagle jaka¶ firma się wyłamie i zacznie rezygnować z zysków i zmniejszać ceny, to mocno w±tpię. Po co mieli by to robić? Oni wszyscy obserwuj± nawzajem swoje ceny (s± do tego przeznaczone specjalne wydziały - wiem bo moja znajoma pracuje w takiej komórce) i w ten sposób ustalaj± ceny na poszczególnych stacjach. Jeden podniesie, to automatem wszyscy w okolicy też to robi±.

Albo robi± tak, dzwoni± wła¶ciciele stacji do siebie i ustalaj± po ile sprzedajemy. Widzisz jaki¶ w tym problem szczególnie w sytuacji gdy na danym terenie większo¶ć stacji należy do 2-3 firm?

Data: 2011-03-30 16:49:02
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 16:43, BaX pisze:
A w to, że nagle jaka¶ firma się wyłamie i zacznie rezygnować z zysków
i zmniejszać ceny, to mocno w±tpię. Po co mieli by to robić? Oni
wszyscy obserwuj± nawzajem swoje ceny (s± do tego przeznaczone
specjalne wydziały - wiem bo moja znajoma pracuje w takiej komórce) i
w ten sposób ustalaj± ceny na poszczególnych stacjach. Jeden
podniesie, to automatem wszyscy w okolicy też to robi±.

Albo robi± tak, dzwoni± wła¶ciciele stacji do siebie i ustalaj± po ile
sprzedajemy. Widzisz jaki¶ w tym problem szczególnie w sytuacji gdy na
danym terenie większo¶ć stacji należy do 2-3 firm?

W przypadku firmy o której pisze, to odbywa się tak, że s± tacy co zbieraj± ceny i wrzucaj± do bazy danych, m.in. w oparciu o te dane ustalaj± ceny dla swoich stacji.

Np. chc± podnie¶ć to robi± to tak aby nie było znacz±co więcej niż u innych. Inni podnie¶li to podnosz± i oni. Nie musi być żadnej zmowy, to się samo nakręca.

A.

Data: 2011-03-30 14:16:43
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 12:02, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 12:47, Kamil pisze:
On 30/03/2011 11:41, Lewis wrote:
W dniu 2011-03-30 12:40, Arek pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

Arek pewnie wolałby mieć rządowe dotacje do paliwa, ale zdechnąc na
ulicy, bo kanalizacja i służba zdrowia praktycznie nie istnieją. Jak w
Wenezueli. :)

Wolałbym abyś nauczył się czytać.

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?
Skoro ktoś jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on
być tańszy?

W US zarabia się sporo więcej, niż w Polsce, a rynek podyktował 2.80PLN za litr. Coś się sypie ta Twoja teoria.




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 15:32:11
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 15:16, Kamil pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

Arek pewnie wolałby mieć rządowe dotacje do paliwa, ale zdechnąc na
ulicy, bo kanalizacja i służba zdrowia praktycznie nie istnieją. Jak w
Wenezueli. :)

Wolałbym abyś nauczył się czytać.

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?
Skoro ktoś jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on
być tańszy?

W US zarabia się sporo więcej, niż w Polsce, a rynek podyktował 2.80PLN
za litr. CoĹ› siÄ™ sypie ta Twoja teoria.

Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia określonej kwoty za dany towar np. w ostatnich latach bardzo mocno skoczyły ceny mieszkań ale wcale nie wzrosły ani zarobki ani ilość mieszkańców, po prostu ludzie byli gotowi zapłacić więcej, więc ceny wzrosły. Proste. Teraz chętnych jest mniej, więc ceny powoli spadają.

Statystyczny Polak jest w stanie zapłacić więcej za litr paliwa niż np. Niemiec, bo dla niego jazda samochodem jest czymś szczególnym. Taki Niemiec kupi do jazdy po mieście mniejszy samochód, rower, skuter albo skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi. Dlaczego przedsiębiorcy mają tego nie wykorzystać?

A.

Data: 2011-03-30 14:40:02
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 14:32, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 15:16, Kamil pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

Arek pewnie wolałby mieć rządowe dotacje do paliwa, ale zdechnąc na
ulicy, bo kanalizacja i służba zdrowia praktycznie nie istnieją. Jak w
Wenezueli. :)

Wolałbym abyś nauczył się czytać.

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?
Skoro ktoś jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on
być tańszy?

W US zarabia się sporo więcej, niż w Polsce, a rynek podyktował 2.80PLN
za litr. CoĹ› siÄ™ sypie ta Twoja teoria.

Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia
określonej kwoty za dany towar np. w ostatnich latach bardzo mocno
skoczyły ceny mieszkań ale wcale nie wzrosły ani zarobki ani ilość
mieszkańców, po prostu ludzie byli gotowi zapłacić więcej, więc ceny
wzrosły. Proste. Teraz chętnych jest mniej, więc ceny powoli spadają.

Statystyczny Polak jest w stanie zapłacić więcej za litr paliwa niż np.
Niemiec, bo dla niego jazda samochodem jest czymĹ› szczegĂłlnym. Taki
Niemiec kupi do jazdy po mieście mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi. Dlaczego
przedsiębiorcy mają tego nie wykorzystać?

Wiec dlaczego sam tak nie zrobisz, wzorem niemcĂłw?



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 15:49:25
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 15:40, Kamil pisze:
On 30/03/2011 14:32, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 15:16, Kamil pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

Arek pewnie wolałby mieć rządowe dotacje do paliwa, ale zdechnąc na
ulicy, bo kanalizacja i służba zdrowia praktycznie nie istnieją. Jak w
Wenezueli. :)

Wolałbym abyś nauczył się czytać.

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?
Skoro ktoś jest gotowy zapłacić za dany towar X to dlaczego miałby on
być tańszy?

W US zarabia się sporo więcej, niż w Polsce, a rynek podyktował 2.80PLN
za litr. CoĹ› siÄ™ sypie ta Twoja teoria.

Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia
określonej kwoty za dany towar np. w ostatnich latach bardzo mocno
skoczyły ceny mieszkań ale wcale nie wzrosły ani zarobki ani ilość
mieszkańców, po prostu ludzie byli gotowi zapłacić więcej, więc ceny
wzrosły. Proste. Teraz chętnych jest mniej, więc ceny powoli spadają.

Statystyczny Polak jest w stanie zapłacić więcej za litr paliwa niż np.
Niemiec, bo dla niego jazda samochodem jest czymĹ› szczegĂłlnym. Taki
Niemiec kupi do jazdy po mieście mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi. Dlaczego
przedsiębiorcy mają tego nie wykorzystać?

Wiec dlaczego sam tak nie zrobisz, wzorem niemcĂłw?

Jak zwykle nie zadałeś sobie trudu przeczytania tego na co odpisujesz.

A.

Data: 2011-03-30 14:58:11
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 14:49, Arek wrote:

Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia
określonej kwoty za dany towar np. w ostatnich latach bardzo mocno
skoczyły ceny mieszkań ale wcale nie wzrosły ani zarobki ani ilość
mieszkańców, po prostu ludzie byli gotowi zapłacić więcej, więc ceny
wzrosły. Proste. Teraz chętnych jest mniej, więc ceny powoli spadają.

Statystyczny Polak jest w stanie zapłacić więcej za litr paliwa niż np.
Niemiec, bo dla niego jazda samochodem jest czymĹ› szczegĂłlnym. Taki
Niemiec kupi do jazdy po mieście mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi. Dlaczego
przedsiębiorcy mają tego nie wykorzystać?

Wiec dlaczego sam tak nie zrobisz, wzorem niemcĂłw?

Jak zwykle nie zadałeś sobie trudu przeczytania tego na co odpisujesz.

Bo jak zwykle powołujesz się na wyssane z palca bzdury. Paliwo w niemczech kosztuje 1.4-1.5 eur za litr, czyli prawie 6zł.

Nie widać, zeby ci niemcy przesiadali się na rowery, a ceny spadały.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 16:37:54
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 15:58, Kamil pisze:
On 30/03/2011 14:49, Arek wrote:

Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia
określonej kwoty za dany towar np. w ostatnich latach bardzo mocno
skoczyły ceny mieszkań ale wcale nie wzrosły ani zarobki ani ilość
mieszkańców, po prostu ludzie byli gotowi zapłacić więcej, więc ceny
wzrosły. Proste. Teraz chętnych jest mniej, więc ceny powoli spadają.

Statystyczny Polak jest w stanie zapłacić więcej za litr paliwa niż np.
Niemiec, bo dla niego jazda samochodem jest czymĹ› szczegĂłlnym. Taki
Niemiec kupi do jazdy po mieście mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi. Dlaczego
przedsiębiorcy mają tego nie wykorzystać?

Wiec dlaczego sam tak nie zrobisz, wzorem niemcĂłw?

Jak zwykle nie zadałeś sobie trudu przeczytania tego na co odpisujesz.

Bo jak zwykle powołujesz się na wyssane z palca bzdury. Paliwo w
niemczech kosztuje 1.4-1.5 eur za litr, czyli prawie 6zł.

Nie widać, zeby ci niemcy przesiadali się na rowery, a ceny spadały.

A jak zaobserwowałeś fakt nieprzesiadania się Niemców na rowery?

I gdybyś był konsekwentny to zauważyłbyś, że zarobki w Niemczech są dużo wyższe niż u nas a cena paliwa różni się niewiele. Najwyraźniej nie tylko nie czytasz innych postów ale również swoich.


A.

Data: 2011-03-30 15:56:48
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 15:37, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 15:58, Kamil pisze:
On 30/03/2011 14:49, Arek wrote:

Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość
zapłacenia
określonej kwoty za dany towar np. w ostatnich latach bardzo mocno
skoczyły ceny mieszkań ale wcale nie wzrosły ani zarobki ani ilość
mieszkańców, po prostu ludzie byli gotowi zapłacić więcej, więc ceny
wzrosły. Proste. Teraz chętnych jest mniej, więc ceny powoli spadają.

Statystyczny Polak jest w stanie zapłacić więcej za litr paliwa niż
np.
Niemiec, bo dla niego jazda samochodem jest czymĹ› szczegĂłlnym. Taki
Niemiec kupi do jazdy po mieście mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi. Dlaczego
przedsiębiorcy mają tego nie wykorzystać?

Wiec dlaczego sam tak nie zrobisz, wzorem niemcĂłw?

Jak zwykle nie zadałeś sobie trudu przeczytania tego na co odpisujesz.

Bo jak zwykle powołujesz się na wyssane z palca bzdury. Paliwo w
niemczech kosztuje 1.4-1.5 eur za litr, czyli prawie 6zł.

Nie widać, zeby ci niemcy przesiadali się na rowery, a ceny spadały.

A jak zaobserwowałeś fakt nieprzesiadania się Niemców na rowery?

Paliwo w niemczech drożeje od wielu lat. Według twojej teorii niemcy powinni jeździć na rowerach, a paliwo tanieć.


I gdybyś był konsekwentny to zauważyłbyś, że zarobki w Niemczech są dużo
wyższe niż u nas a cena paliwa różni się niewiele. Najwyraźniej nie
tylko nie czytasz innych postĂłw ale rĂłwnieĹĽ swoich.


"Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia określonej kwoty za dany towar"


Zdecyduj się w końcu, bo co trzy minuty zmieniasz zdanie.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 17:19:58
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 16:56, Kamil pisze:
On 30/03/2011 15:37, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 15:58, Kamil pisze:
On 30/03/2011 14:49, Arek wrote:

Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość
zapłacenia
określonej kwoty za dany towar np. w ostatnich latach bardzo mocno
skoczyły ceny mieszkań ale wcale nie wzrosły ani zarobki ani ilość
mieszkańców, po prostu ludzie byli gotowi zapłacić więcej, więc ceny
wzrosły. Proste. Teraz chętnych jest mniej, więc ceny powoli spadają.

Statystyczny Polak jest w stanie zapłacić więcej za litr paliwa niż
np.
Niemiec, bo dla niego jazda samochodem jest czymĹ› szczegĂłlnym. Taki
Niemiec kupi do jazdy po mieście mniejszy samochód, rower, skuter
albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi. Dlaczego
przedsiębiorcy mają tego nie wykorzystać?

Wiec dlaczego sam tak nie zrobisz, wzorem niemcĂłw?

Jak zwykle nie zadałeś sobie trudu przeczytania tego na co odpisujesz.

Bo jak zwykle powołujesz się na wyssane z palca bzdury. Paliwo w
niemczech kosztuje 1.4-1.5 eur za litr, czyli prawie 6zł.

Nie widać, zeby ci niemcy przesiadali się na rowery, a ceny spadały.

A jak zaobserwowałeś fakt nieprzesiadania się Niemców na rowery?

Paliwo w niemczech drożeje od wielu lat. Według twojej teorii niemcy
powinni jeździć na rowerach, a paliwo tanieć.

I znowu albo nie potrafisz czytać, albo kiepsko manipulujesz faktami.

I gdybyś był konsekwentny to zauważyłbyś, że zarobki w Niemczech są dużo
wyższe niż u nas a cena paliwa różni się niewiele. Najwyraźniej nie
tylko nie czytasz innych postĂłw ale rĂłwnieĹĽ swoich.


"Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia
określonej kwoty za dany towar"


Zdecyduj się w końcu, bo co trzy minuty zmieniasz zdanie.

Gdybyś nie miał tak wielkich problemów z czytaniem to zauważyłbyś, że pisałem o Twoich teoriach.

A.

Data: 2011-03-30 16:43:43
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 16:19, Arek wrote:

Bo jak zwykle powołujesz się na wyssane z palca bzdury. Paliwo w
niemczech kosztuje 1.4-1.5 eur za litr, czyli prawie 6zł.

Nie widać, zeby ci niemcy przesiadali się na rowery, a ceny spadały.

A jak zaobserwowałeś fakt nieprzesiadania się Niemców na rowery?

Paliwo w niemczech drożeje od wielu lat. Według twojej teorii niemcy
powinni jeździć na rowerach, a paliwo tanieć.

I znowu albo nie potrafisz czytać, albo kiepsko manipulujesz faktami.

Mhm, tak.

I gdybyś był konsekwentny to zauważyłbyś, że zarobki w Niemczech są dużo
wyższe niż u nas a cena paliwa różni się niewiele. Najwyraźniej nie
tylko nie czytasz innych postĂłw ale rĂłwnieĹĽ swoich.


"Wysokość zarobków nie przekłada się bezpośrednio na gotowość zapłacenia
określonej kwoty za dany towar"


Zdecyduj się w końcu, bo co trzy minuty zmieniasz zdanie.

Gdybyś nie miał tak wielkich problemów z czytaniem to zauważyłbyś, że
pisałem o Twoich teoriach.

Jak ja mam cokolwiek czytać, skoro sam sobie przeczysz trzy razy w ciągu jednego dnia, po czym na deser próbujesz swoje błędne teorie podpisać moim imieniem? Litości.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-31 09:59:12
Autor: LEPEK
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 17:43, Kamil pisze:
On 30/03/2011 16:19, Arek wrote:
[...]

Obaj macie racjÄ™ i jej nie macie ;)
Ekonomia to nie jest nauka ścisła, tu jedne teorie się w jednej sytuacji sprawdzają lepiej, a w innej nie mają żadnego zastosowania.
Cena jest wynikiem działania sił popytu i podaży - to nie podlega dyskusji. O ile podaż możemy sobie odpuścić (może zaspokoić praktycznie każdą realną wartość popytu, choć nie należy zapominać o strukturze zbliżonej do oligopolu), to na popyt na paliwa do samochodów wpływa bardzo wiele złożonych czynników. Cena samego paliwa - to oczywiste. Cena dóbr komplementarnych (samochody, oleje, opłaty za autostrady, ubezpieczenia), substytucyjnych (rowery, komunikacja zbiorowa). Ale też poziom innych kosztów bardziej i mniej "sztywnych" - prąd, czynsz, ale też słodycze, alkohol - oraz udział tych kosztów w budżecie domowym (ile "zostaje" na paliwo). Do tego należałoby ocenić, jak bardzo chcemy jeździć samochodem - czego się wyrzekniemy w pierwszej kolejności, czego później, kosztem czego i gdzie na tej linii jest jeżdżenie samochodem. To z kolei znów zależy od kosztów alternatywnych (jeśli nie samochodem, to jak i za ile), ale i warunków poza/stricte/kosztowych: czy jest autobus / ścieżka rowerowa, czy jestem w stanie jeździć na rowerze... Dodajmy do tego politykę podatkową państwa i jej cele (nawet zakładając optymistycznie, że ona istnieje). Wszystkie te warunki się wciąż zmieniają i wpływają na cenę paliwa, ale i cena paliwa się zmienia wpływając na te warunki na zasadzie sprzężenia zwrotnego.

Dla tego mówienie tak po prostu "cena powinna być 3 zł - wtedy to zadowoli wszystkich" można włożyć na jedną półkę z tekstami analityków rynku, którzy mówią "na koniec roku dolar będzie po 5 zł" - oni też nie mają praktycznie żadnych szans na logiczne poskładanie tych wszystkich składowych, w dodatku w odniesieniu do przyszłości.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   GdaĹ„ski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-03-31 10:12:25
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 09:59, LEPEK pisze:
W dniu 2011-03-30 17:43, Kamil pisze:
On 30/03/2011 16:19, Arek wrote:
[...]

Obaj macie racjÄ™ i jej nie macie ;)

No dobra to napisz w ktĂłrym punkcie nie mam racji?:)

Ekonomia to nie jest nauka ścisła, tu jedne teorie się w jednej sytuacji
sprawdzajÄ… lepiej, a w innej nie majÄ… ĹĽadnego zastosowania.
Cena jest wynikiem działania sił popytu i podaży - to nie podlega
dyskusji. O ile podaż możemy sobie odpuścić (może zaspokoić praktycznie
każdą realną wartość popytu, choć nie należy zapominać o strukturze
zbliżonej do oligopolu), to na popyt na paliwa do samochodów wpływa
bardzo wiele złożonych czynników. Cena samego paliwa - to oczywiste.
Cena dóbr komplementarnych (samochody, oleje, opłaty za autostrady,
ubezpieczenia), substytucyjnych (rowery, komunikacja zbiorowa). Ale teĹĽ
poziom innych kosztĂłw bardziej i mniej "sztywnych" - prÄ…d, czynsz, ale
też słodycze, alkohol - oraz udział tych kosztów w budżecie domowym (ile
"zostaje" na paliwo). Do tego należałoby ocenić, jak bardzo chcemy
jeździć samochodem - czego się wyrzekniemy w pierwszej kolejności, czego
później, kosztem czego i gdzie na tej linii jest jeżdżenie samochodem.
To z kolei znów zależy od kosztów alternatywnych (jeśli nie samochodem,
to jak i za ile), ale i warunkĂłw poza/stricte/kosztowych: czy jest
autobus / ścieżka rowerowa, czy jestem w stanie jeździć na rowerze...
Dodajmy do tego politykę podatkową państwa i jej cele (nawet zakładając
optymistycznie, ĹĽe ona istnieje). Wszystkie te warunki siÄ™ wciÄ…ĹĽ
zmieniają i wpływają na cenę paliwa, ale i cena paliwa się zmienia
wpływając na te warunki na zasadzie sprzężenia zwrotnego.

Dla tego mówienie tak po prostu "cena powinna być 3 zł - wtedy to
zadowoli wszystkich" można włożyć na jedną półkę z tekstami analityków
rynku, którzy mówią "na koniec roku dolar będzie po 5 zł" - oni też nie
mają praktycznie żadnych szans na logiczne poskładanie tych wszystkich
składowych, w dodatku w odniesieniu do przyszłości.

No to przecież o tym pisze, cena będzie taka aby zmaksymalizować zyski dostawców. Czy to nastąpi przy 6pln czy przy 9pln to nie wiem. Ale jestem prawie pewien, że jeszcze mogą zwiększać i ich zyski będą rosły.

Pozdrawiam,
A.

Data: 2011-04-10 08:12:47
Autor: MarcinJM
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 16:56, Kamil pisze:
Paliwo w niemczech drożeje od wielu lat. Według twojej teorii niemcy
powinni jeździć na rowerach, a paliwo tanieć.

Jest akutat dokladnie odwrotnie. Sprzedaz paliw generuje najwiekszy przyplyw kasy do budzetu.
Kazde pomniejszenie konsupcji tegoz wplywa na powiekszenie innych obciazen podatkowych.
Dlatego smieszne jest twierdzenie, ze jak jakies alternatywne paliwo zastapi benzyne/ON to bedzie sporo tansze. Nie bedzie z prostej przyczyny: za odpowiednik 1ltr. wspolczesnego paliwa i tak bedzie trzeba oddac do panstwowej kasy ok 3 zl.
Wiec wyjsciowa cena paliwa, ktorego nie ma to ok 3 zl

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Data: 2011-04-10 08:41:58
Autor: J.F.
Nasze drogie paliwo...
On Sun, 10 Apr 2011 08:12:47 +0200,  MarcinJM wrote:
Jest akutat dokladnie odwrotnie. Sprzedaz paliw generuje najwiekszy przyplyw kasy do budzetu.

Najwiekszy to chyba nie - pare lat temu bylo ~15 mld plus VAT, to nawet nie jest 10% budzetu .. no ale tez znaczaca kwota, ktora rzad
musialby jakos zrekompensowac.

Dlatego smieszne jest twierdzenie, ze jak jakies alternatywne paliwo zastapi benzyne/ON to bedzie sporo tansze. Nie bedzie z prostej przyczyny: za odpowiednik 1ltr. wspolczesnego paliwa i tak bedzie trzeba oddac do panstwowej kasy ok 3 zl.
Wiec wyjsciowa cena paliwa, ktorego nie ma to ok 3 zl

Paliwo bedzie tanie, tylko wprowadza platne drogi :-)

jest jeden niuans w powyzszym - gdyby to paliwo mialo byc krajowej
produkcji, to oznacza wzrost krajowej gospodarki i wplywow podatkowych
z niej. A moze nawet likwidacje zasilkow dla bezrobotnych, doplat do
ZUS itp.

J.

Data: 2011-04-10 08:48:28
Autor: MarcinJM
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-04-10 08:41, J.F. pisze:
On Sun, 10 Apr 2011 08:12:47 +0200,  MarcinJM wrote:
Jest akutat dokladnie odwrotnie. Sprzedaz paliw generuje najwiekszy
przyplyw kasy do budzetu.

Najwiekszy to chyba nie - pare lat temu bylo ~15 mld plus VAT,
to nawet nie jest 10% budzetu .. no ale tez znaczaca kwota, ktora rzad
musialby jakos zrekompensowac.

W sensie % to chyba najwiekszy.


Dlatego smieszne jest twierdzenie, ze jak jakies alternatywne paliwo
zastapi benzyne/ON to bedzie sporo tansze. Nie bedzie z prostej
przyczyny: za odpowiednik 1ltr. wspolczesnego paliwa i tak bedzie trzeba
oddac do panstwowej kasy ok 3 zl.
Wiec wyjsciowa cena paliwa, ktorego nie ma to ok 3 zl

Paliwo bedzie tanie, tylko wprowadza platne drogi :-)

Nienienie. Paliwo bedzie drogie I wprowadza platne drogi. ;)

--
Pozdrawiam
MarcinJM
gg: 978510, marcinjm()op.pl

Data: 2011-03-30 18:20:46
Autor: Andrzej Kubiak
Nasze drogie paliwo...
Dnia Wed, 30 Mar 2011 14:40:02 +0100, Kamil napisał(a):

Taki
Niemiec kupi do jazdy po mie¶cie mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi.

Może i nie jest to najbardziej reprezentatywne Ľródło, ale znajomy
prowadz±cy sklep ze skuterami twierdzi co¶ innego. Obroty znacznie mu się
zwiększyły i klienci w rozmowach przyznaj±, że skuter ma być zamiennikiem
samochodu - na tyle, na ile się da oczywi¶cie.

AK

Data: 2011-03-30 19:06:26
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 18:20, Andrzej Kubiak pisze:
Dnia Wed, 30 Mar 2011 14:40:02 +0100, Kamil napisał(a):

Taki
Niemiec kupi do jazdy po mie¶cie mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi.

Może i nie jest to najbardziej reprezentatywne Ľródło, ale znajomy
prowadz±cy sklep ze skuterami twierdzi co¶ innego. Obroty znacznie mu się
zwiększyły i klienci w rozmowach przyznaj±, że skuter ma być zamiennikiem
samochodu - na tyle, na ile się da oczywi¶cie.

Teza Kamila jest błędna - Polacy też potrafi± my¶leć i liczyć (zreszt±
zawsze tak było), a on od dawna ma problemy z pewn± racjonaln± ocen±
rzeczywisto¶ci. Nie wnikam w jego teorie (często nieuzasadnione), ale
od dawna już obserwuję tendencję do przesiadania się w mniejsze
samochody, na skutery, czy komunikację miejsk±. Kwestia kalkulacji.
Jak komunikacja jest do dupy, to mało kto posiadaj±cy samochód nie
będzie chciał z niej skorzystać (w końcu i tak za niego płaci). Nie
chce mi się tego rozwijać, ale miejsca parkingowe (których jak na
lekarstwo) w okolicach stacji przesiadkowych metro/poci±g od dawna już
pękaj± w szwach, a coraz więcej ludzi jednak korzysta ze skuterów itd.
Nie ukrywam, że w zasadzie najwięcej do¶wiadczeń mam z DC i tejże
aglomeracji - metro/autobusy/tramwaje/skm/poci±gi pękaj± w szwach,
na drogach kocioł, a ludzie chętnie by jednak bardziej korzystali z
komunikacji aglomeracyjnej.

Data: 2011-03-31 10:19:57
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 19:06, Artur Ma¶l±g pisze:
W dniu 2011-03-30 18:20, Andrzej Kubiak pisze:
Dnia Wed, 30 Mar 2011 14:40:02 +0100, Kamil napisał(a):

Taki
Niemiec kupi do jazdy po mie¶cie mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi.

Może i nie jest to najbardziej reprezentatywne Ľródło, ale znajomy
prowadz±cy sklep ze skuterami twierdzi co¶ innego. Obroty znacznie mu się
zwiększyły i klienci w rozmowach przyznaj±, że skuter ma być zamiennikiem
samochodu - na tyle, na ile się da oczywi¶cie.

Teza Kamila jest błędna - Polacy też potrafi± my¶leć i liczyć (zreszt±
zawsze tak było), a on od dawna ma problemy z pewn± racjonaln± ocen±
rzeczywisto¶ci. Nie wnikam w jego teorie (często nieuzasadnione), ale
od dawna już obserwuję tendencję do przesiadania się w mniejsze
samochody, na skutery, czy komunikację miejsk±. Kwestia kalkulacji.
Jak komunikacja jest do dupy, to mało kto posiadaj±cy samochód nie
będzie chciał z niej skorzystać (w końcu i tak za niego płaci). Nie
chce mi się tego rozwijać, ale miejsca parkingowe (których jak na
lekarstwo) w okolicach stacji przesiadkowych metro/poci±g od dawna już
pękaj± w szwach, a coraz więcej ludzi jednak korzysta ze skuterów itd.
Nie ukrywam, że w zasadzie najwięcej do¶wiadczeń mam z DC i tejże
aglomeracji - metro/autobusy/tramwaje/skm/poci±gi pękaj± w szwach,
na drogach kocioł, a ludzie chętnie by jednak bardziej korzystali z
komunikacji aglomeracyjnej.

Tak naprawdę nie wiadomo ilu z tych co się przesiadaj± na skutery i rowery to przesiadaj± się z wypchanego autobusu, czy stoj±cego w korku samochodu.

Tak więc stwierdzenie Andrzeja że ruch w skuterach się zwiększył może być prawdziwe, ale nie koniecznie musi być sprzeczne z tym co ja napisałem. Czyli, że polski kierowca za szybko nie zmieni sposobu poruszania się. A jeżeli, to zacznie zrobić to nie pod wpływem ceny, tylko tego, że samochodem po prostu się nie da (korki, brak miejsc do parkowanie itp.)

Ale zauważcie, że co¶ takiego w zachodnich miastach jest od dawne u nas dopiero się rodzi.

Pozdrawiam,
A.

Data: 2011-03-31 11:27:28
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 18:06, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-03-30 18:20, Andrzej Kubiak pisze:
Dnia Wed, 30 Mar 2011 14:40:02 +0100, Kamil napisał(a):

Taki
Niemiec kupi do jazdy po mie¶cie mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi.

Może i nie jest to najbardziej reprezentatywne Ľródło, ale znajomy
prowadz±cy sklep ze skuterami twierdzi co¶ innego. Obroty znacznie mu się
zwiększyły i klienci w rozmowach przyznaj±, że skuter ma być zamiennikiem
samochodu - na tyle, na ile się da oczywi¶cie.

Teza Kamila jest błędna - Polacy też potrafi± my¶leć i liczyć (zreszt±

Zacytowana teza jest akurat Artura, też masz problemy z przypisaniem słów do ich autora?




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-31 12:45:42
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 12:27, Kamil pisze:
On 30/03/2011 18:06, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-03-30 18:20, Andrzej Kubiak pisze:
Dnia Wed, 30 Mar 2011 14:40:02 +0100, Kamil napisał(a):

Taki
Niemiec kupi do jazdy po mie¶cie mniejszy samochód, rower, skuter albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi.

Może i nie jest to najbardziej reprezentatywne Ľródło, ale znajomy
prowadz±cy sklep ze skuterami twierdzi co¶ innego. Obroty znacznie mu
się
zwiększyły i klienci w rozmowach przyznaj±, że skuter ma być
zamiennikiem
samochodu - na tyle, na ile się da oczywi¶cie.

Teza Kamila jest błędna - Polacy też potrafi± my¶leć i liczyć (zreszt±

Zacytowana teza jest akurat Artura, też masz problemy z przypisaniem
słów do ich autora?

Fakt, był to podwójny cytat bez podania Ľródła, więc podziękuj
cytuj±cemu, że wprowadził mnie w bł±d.

Data: 2011-03-31 11:46:50
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 31/03/2011 11:45, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-03-31 12:27, Kamil pisze:
On 30/03/2011 18:06, Artur Ma¶l±g wrote:
W dniu 2011-03-30 18:20, Andrzej Kubiak pisze:
Dnia Wed, 30 Mar 2011 14:40:02 +0100, Kamil napisał(a):

Taki
Niemiec kupi do jazdy po mie¶cie mniejszy samochód, rower, skuter
albo
skorzysta z komunikacji miejskiej. Polak tego nie zrobi.

Może i nie jest to najbardziej reprezentatywne Ľródło, ale znajomy
prowadz±cy sklep ze skuterami twierdzi co¶ innego. Obroty znacznie mu
się
zwiększyły i klienci w rozmowach przyznaj±, że skuter ma być
zamiennikiem
samochodu - na tyle, na ile się da oczywi¶cie.

Teza Kamila jest błędna - Polacy też potrafi± my¶leć i liczyć (zreszt±

Zacytowana teza jest akurat Artura, też masz problemy z przypisaniem
słów do ich autora?

Fakt, był to podwójny cytat bez podania Ľródła, więc podziękuj
cytuj±cemu, że wprowadził mnie w bł±d.

Też trochę za ostro zareagowałem po próbach wci¶nięcia mi własnych teorii przez Artura cały dzień wczoraj.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-31 13:27:29
Autor: Artur Ma¶l±g
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 12:46, Kamil pisze:
On 31/03/2011 11:45, Artur Ma¶l±g wrote:
(...)
Też trochę za ostro zareagowałem po próbach wci¶nięcia mi własnych
teorii przez Artura cały dzień wczoraj.

Nie ma sprawy.

Data: 2011-03-31 20:30:17
Autor: Hektor
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?

Może dlatego, że w mało którym kraju rynek paliw można nazwać "wolnym". A na pewno nie w Polsce.

Zbigniew Kordan

Data: 2011-03-31 21:43:35
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 20:30, Hektor pisze:
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?

Może dlatego, że w mało którym kraju rynek paliw można nazwać "wolnym".
A na pewno nie w Polsce.

Ha, ha, ha :) Wolny rynek... Rynek surowcĂłw krytycznych dla gospodarki
(i ich pochodnych) od dawna wolny nie jest i być nie powinien.
Od razu zaznaczę, że w żadnym wypadku nie miałem na myśli sztucznego
określania cen.

Data: 2011-04-01 09:09:20
Autor: Jarek Andrzejewski
Nasze drogie paliwo...
On Thu, 31 Mar 2011 21:43:35 +0200, Artur Ma¶l±g <futrzak@polbox.com>
wrote:

Ha, ha, ha :) Wolny rynek... Rynek surowców krytycznych dla gospodarki
(i ich pochodnych) od dawna wolny nie jest i być nie powinien.

A dlaczego nie pozwolić handlować paliwem każdemu, kto ma ochotę na to
(po spełnieniu oczywi¶cie warunków technicznych w celu zapewnienia
bezpieczeństwa)? Cóż złego stanie się gospodarce, je¶li kto¶ zechce
sprowadzić parę cystern paliwa, podobnie jak teraz może sprowadzić np.
parę kontenerów ubrań na wagę czy telewizorów?
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski

Data: 2011-04-01 10:40:19
Autor: Hektor
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?

Może dlatego, że w mało którym kraju rynek paliw można nazwać "wolnym".
A na pewno nie w Polsce.

Ha, ha, ha :) Wolny rynek... Rynek surowcĂłw krytycznych dla gospodarki
(i ich pochodnych) od dawna wolny nie jest i być nie powinien.
Od razu zaznaczę, że w żadnym wypadku nie miałem na myśli sztucznego
określania cen.

Swoje "ha, ha" trzeba było odnieść do pytającego "dlaczego z paliwem miało by być inaczej?".
A co do tego, że rynek surówców jak napisałeś "wolny nie jest i być nie powinien" to mam mieszane uczucia. Nie specjalnie widzę problem (wiem, fiskus go widzi) w tym aby każdy mógł produkować, używać i sprzedawać biopaliwa lub energię ze źródeł odnawialnych.

Zbigniew Kordan

Data: 2011-04-01 11:55:07
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-04-01 10:40, Hektor pisze:
Użytkownik "Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> napisał

Ceny towarów dyktuje rynek. Dlaczego z paliwem miało by być inaczej?

Może dlatego, że w mało którym kraju rynek paliw można nazwać "wolnym".
A na pewno nie w Polsce.

Ha, ha, ha :) Wolny rynek... Rynek surowcĂłw krytycznych dla gospodarki
(i ich pochodnych) od dawna wolny nie jest i być nie powinien.
Od razu zaznaczę, że w żadnym wypadku nie miałem na myśli sztucznego
określania cen.

Swoje "ha, ha" trzeba było odnieść do pytającego "dlaczego z paliwem
miało by być inaczej?".

Aha, znaczy Ty będziesz decydował co ja mam i komu pisać? Ciekawe.

A co do tego, że rynek surówców jak napisałeś "wolny nie jest i być nie
powinien" to mam mieszane uczucia. Nie specjalnie widzÄ™ problem (wiem,
fiskus go widzi) w tym aby każdy mógł produkować, używać i sprzedawać
biopaliwa lub energię ze źródeł odnawialnych.

Fiskus to państwo i tak naprawdę to każdy może produkować, używać
i sprzedawać powyższe. Musi tylko spełnić pewne warunki i posiadać
stosowne pozwolenia.

Data: 2011-03-30 12:45:39
Autor: LEPEK
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:41, Lewis pisze:

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

Z tego wniosek, ĹĽe w kapitalizmie jest drogo ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   GdaĹ„ski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-03-30 13:00:08
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:41, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 12:40, Arek pisze:

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

A.

A w Wenezueli coś koło 0.07PLN i co z tego?

No właśnie o to chodzi, że nic. Fajnie, że w końcu ktoś załapał.

A.

Data: 2011-03-30 12:47:32
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "Arek" <abc@abc.pl> napisał w wiadomości news:

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

W Wenezueli kilka tat temu był coś koło 3 gr za litr.

Data: 2011-03-30 13:57:49
Autor: niusy.pl
Nasze drogie paliwo...

UĹĽytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl>

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

W Wenezueli kilka tat temu był coś koło 3 gr za litr.

SkÄ…d ?

Data: 2011-03-30 14:06:01
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:imv5rt$e69$1news.net.icm.edu.pl...

UĹĽytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl>

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

W Wenezueli kilka tat temu był coś koło 3 gr za litr.

SkÄ…d ?

Ze stacji benzynowej.

Data: 2011-03-31 08:43:49
Autor: niusy.pl
Nasze drogie paliwo...

UĹĽytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl>

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

W Wenezueli kilka tat temu był coś koło 3 gr za litr.

SkÄ…d ?

Ze stacji benzynowej.

Na stacji je wydobywajÄ… ???

Data: 2011-03-31 09:00:14
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości news:in17r6$tbf$1news.net.icm.edu.pl...

UĹĽytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl>

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

W Wenezueli kilka tat temu był coś koło 3 gr za litr.

SkÄ…d ?

Ze stacji benzynowej.

Na stacji je wydobywajÄ… ???

Kierowcy tak.
A chyba nie sugerujesz że powinienem dla Ciebie sprawdzić łańcuszek dostaw na stacje paliw w Wenezueli, albo z którego złoża wypompowali ropę na lokalny rynek i gdzie ją przetworzyli?


Data: 2011-03-31 11:28:07
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 31/03/2011 08:00, Cavallino wrote:
Użytkownik "niusy.pl" <dsfds@niusy.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:in17r6$tbf$1news.net.icm.edu.pl...

UĹĽytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl>

Ja widzę, jak ten kapitalizm wygląda w zgniłych, kapitalistycznych
stanach okupowanych przez ĹĽÄ…dne zysku korporacje. 2.80PLN za litr.

WyjedĹş do Libii tam paliwo kosztuje 30gr za litr.

W Wenezueli kilka tat temu był coś koło 3 gr za litr.

SkÄ…d ?

Ze stacji benzynowej.

Na stacji je wydobywajÄ… ???

Kierowcy tak.
A chyba nie sugerujesz że powinienem dla Ciebie sprawdzić łańcuszek
dostaw na stacje paliw w Wenezueli, albo z którego złoża wypompowali
ropÄ™ na lokalny rynek i gdzie jÄ… przetworzyli?

Przydałoby się, może wtedy odkrył byś dotacje rządowe do paliwa.




--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 12:00:31
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:46, Arek pisze:
(...)
Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić.

Tylko do pewnego momentu i w pewnych "rozsÄ…dnych" granicach.

Nie rozumiem dlaczego takie Orleny maję rezygnować z zysków?

A dlaczego miałyby rezygnować?

A podatki nie majÄ… tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka sama.

To jakaĹ› nowa ekonomia jest, ale co tam.

Data: 2011-03-30 12:21:46
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:00, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 11:46, Arek pisze:
(...)
Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić.

Tylko do pewnego momentu i w pewnych "rozsÄ…dnych" granicach.

A gdzie sÄ… te rozsÄ…dne granice?

Nie rozumiem dlaczego takie Orleny maję rezygnować z zysków?

A dlaczego miałyby rezygnować?

Pytaj tych, którym się wydaje, że będą rezygnować.

A podatki nie majÄ… tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

To jakaĹ› nowa ekonomia jest, ale co tam.

Czego nie rozumiesz?

A.

Data: 2011-03-30 12:59:30
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:21, Arek pisze:
W dniu 2011-03-30 12:00, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 11:46, Arek pisze:
(...)
Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić.

Tylko do pewnego momentu i w pewnych "rozsÄ…dnych" granicach.

A gdzie sÄ… te rozsÄ…dne granice?

To już powie gospodarka w zależności od konkretnej sytuacji.

(...)
A podatki nie majÄ… tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

To jakaĹ› nowa ekonomia jest, ale co tam.

Czego nie rozumiesz?

No cóż, powyższe pytanie jednak świadczy, że pewne mechanizmy
sÄ… Ci obce.

Data: 2011-03-30 13:26:53
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 12:59, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 12:21, Arek pisze:
W dniu 2011-03-30 12:00, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 11:46, Arek pisze:
(...)
Cena jest taka, jaką ludzie są wstanie zapłacić.

Tylko do pewnego momentu i w pewnych "rozsÄ…dnych" granicach.

A gdzie sÄ… te rozsÄ…dne granice?

To już powie gospodarka w zależności od konkretnej sytuacji.

No pomyśl jeszcze raz, co kształtuje cenę? Twoja opinia czy popyt?

(...)
A podatki nie majÄ… tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.

To jakaĹ› nowa ekonomia jest, ale co tam.

Czego nie rozumiesz?

No cóż, powyższe pytanie jednak świadczy, że pewne mechanizmy
sÄ… Ci obce.

KtĂłre?

A.

Data: 2011-03-30 13:29:37
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 13:26, Arek pisze:

No pomyśl jeszcze raz, co kształtuje cenę? Twoja opinia czy popyt?

Opinia w telewizji że cukier będzie strasznie drogi, ludzi rzucają się na cukier i popyt powoduje że jest drogi ;) Więc i opinia i popyt ;)

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-30 14:34:25
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 13:29, Lewis pisze:
W dniu 2011-03-30 13:26, Arek pisze:

No pomyśl jeszcze raz, co kształtuje cenę? Twoja opinia czy popyt?

Opinia w telewizji że cukier będzie strasznie drogi, ludzi rzucają się
na cukier i popyt powoduje że jest drogi ;) Więc i opinia i popyt ;)

CoĹ› w tym rodzaju ;)

Data: 2011-03-30 14:57:58
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 14:34, Artur Maśląg pisze:

No pomyśl jeszcze raz, co kształtuje cenę? Twoja opinia czy popyt?

Opinia w telewizji że cukier będzie strasznie drogi, ludzi rzucają się
na cukier i popyt powoduje że jest drogi ;) Więc i opinia i popyt ;)

CoĹ› w tym rodzaju ;)


Warto dodać, że z cukru łatwiej zrezygnować niż z paliwa:) Więc możliwości podnoszenia ceny są tu znacznie większe.

A.

Data: 2011-03-30 15:41:48
Autor: Mario
Nasze drogie paliwo...
On 2011-03-30 14:57, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 14:34, Artur Maśląg pisze:

No pomyśl jeszcze raz, co kształtuje cenę? Twoja opinia czy popyt?

Opinia w telewizji że cukier będzie strasznie drogi, ludzi rzucają się
na cukier i popyt powoduje że jest drogi ;) Więc i opinia i popyt ;)

CoĹ› w tym rodzaju ;)


Warto dodać, że z cukru łatwiej zrezygnować niż z paliwa:)

Jeśli nie chcesz być dymany przez banderole, to cukier też jest ważny ;-)

pozdrawiam
mario

Data: 2011-03-30 14:43:31
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 14:41, Mario wrote:
On 2011-03-30 14:57, Arek wrote:
W dniu 2011-03-30 14:34, Artur Maśląg pisze:

No pomyśl jeszcze raz, co kształtuje cenę? Twoja opinia czy popyt?

Opinia w telewizji że cukier będzie strasznie drogi, ludzi rzucają się
na cukier i popyt powoduje że jest drogi ;) Więc i opinia i popyt ;)

CoĹ› w tym rodzaju ;)


Warto dodać, że z cukru łatwiej zrezygnować niż z paliwa:)

Jeśli nie chcesz być dymany przez banderole, to cukier też jest ważny ;-)


Dobry słód do piwa droższy od cukru, a ludzie nie narzekają. Hobby kosztuje. ;)


--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 13:06:13
Autor: niusy.pl
Nasze drogie paliwo...

UĹĽytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl>


Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...

<yo>

Data: 2011-03-30 16:33:02
Autor: Sebastian Kaliszewski
Nasze drogie paliwo...
Lewis wrote:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mogďż˝ skoczyďż˝ do 5,15 zďż˝ za litr, a oleju
nap�dowego do 5,10 z�/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to, je�eli


Wydaje mi si�, �e ceny paliwa posz�y w g�r� o 40-50 gr zanim zacze�y si�
rozr�by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii...
Tomek


Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku...
Coś mi świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice 150$, ówczesny prezydent przyciął podatki i u nas paliwo było na przyzwoitym poziomie...

Po pierwsze nie prezydent, po drugie i tak poszła w górę.


Ale nie... teraz będzie piłowanie mordy we wszystkich mediach na temat Libii, Japonii, Smoleńska i nikt w rządzie palcem nie kiwnie pod osłoną mediow.


Pole manewru mają małe. Po pierwsze mogą obniżyć o kilkanaście groszy -- więcej UE nie pozwala. A producencie nie koniecznie muszą ceny obniżyć. Można ich oczywiście atakować z urzędu antymonopolowego (czy jak to się po kolejnej zmianie nazwy nazywa teraz) o zmowę, ale nie ma lekko.

Dopóki jest u nas taniej niż np. w Niemczech nie ma co liczyć na spadek.

\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-03-30 16:43:29
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 16:33, Sebastian Kaliszewski pisze:

[...]
Dopóki jest u nas taniej niż np. w Niemczech nie ma co liczyć na spadek.

Gdyby uwzględnić, że w Niemieckim paliwie jest uwzględniony koszt jazdy autostradami to już nie wychodzi taniej. Pomijam, że na Niemieckim paliwie mi zawsze wychodzi zauważalnie mniejsze spalanie czyli mimo większej ceny/litr, cena/km już tak nie odbiega.

Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam jednak wyjdzie znacznie taniej.

Pozdrawiam,
A.

Data: 2011-03-30 18:50:15
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 16:43, Arek pisze:
W dniu 2011-03-30 16:33, Sebastian Kaliszewski pisze:

[...]
Dopóki jest u nas taniej niż np. w Niemczech nie ma co liczyć na spadek.

Gdyby uwzględnić, że w Niemieckim paliwie jest uwzględniony koszt jazdy
autostradami to juĹĽ nie wychodzi taniej.
(...)

W Polsce też jest. Gdzieś tutaj pisałeś...:
<cite>
A podatki nie majÄ… tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.
</cite>

Zainteresuj siÄ™ w zwiÄ…zku z powyĹĽszym systemem/i podatkowym w
Niemczech. Być może szybko się zorientujesz, że koszt jazdy
autostradami jest uwględniony w innych podatkach, których w Polsce
pĂłki co nie ma, bÄ…dĹş sÄ… na minimalnym poziomie.

> Pomijam, ĹĽe na Niemieckim
paliwie mi zawsze wychodzi zauwaĹĽalnie mniejsze spalanie czyli mimo
większej ceny/litr, cena/km już tak nie odbiega.

Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie
gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam
jednak wyjdzie znacznie taniej.

Teraz pozostaje Ci się przenieść na trochę (takie dłuższe, ze stałym
pobytem) do Niemiec i późnej uczciwie policzyć gdzie jest "taniej".

Data: 2011-03-31 10:34:11
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 18:50, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-30 16:43, Arek pisze:
W dniu 2011-03-30 16:33, Sebastian Kaliszewski pisze:

[...]
Dopóki jest u nas taniej niż np. w Niemczech nie ma co liczyć na spadek.

Gdyby uwzględnić, że w Niemieckim paliwie jest uwzględniony koszt jazdy
autostradami to juĹĽ nie wychodzi taniej.
(...)

W Polsce teĹĽ jest.

A wydawało mi się, że u nas płaci się za autostrady na bramkach.

Gdzieś tutaj pisałeś...:
<cite>
A podatki nie majÄ… tu nic do
rzeczy, gdyby nie było podatków to cena litra była by dokładnie taka
sama.
</cite>

Jeżeli cena towaru akceptowalna dla nabywcy jest X, to nie ma znaczenia jaki składnik tego X'a idzie dla producenta. Po prostu X to cena przy której jest maksymalny zysk. Jeżeli tego nadal nie rozumiesz to przykład:

Paliwo kosztuje 6PLN, gdzie 3PLN idzie dla państwa, a 3 to zysk dostawcy.
Państwo rezygnuje ze swego udziału. Co robi dostawca? Zarabia 6 a nie 3. Dlaczego ma to z czego zrezygnowało Państwo oddawać komuś, skoro może wziąć dla siebie.

Dlatego podatki majÄ… znikomy wpĹ‚yw (tzn. zwiÄ™kszajÄ…c podatki zwiÄ™kszy siÄ™ cena, natomiast zmniejszanie podatkĂłw nie zmniejszy ceny). Czego dowodem byĹ‚a akcja chwilowego zmniejszania  akcyzy parÄ™ lat temu.


Zainteresuj siÄ™ w zwiÄ…zku z powyĹĽszym systemem/i podatkowym w
Niemczech. Być może szybko się zorientujesz, że koszt jazdy
autostradami jest uwględniony w innych podatkach, których w Polsce
pĂłki co nie ma, bÄ…dĹş sÄ… na minimalnym poziomie.

Szkoda, że nie zauważyłeś, że w Polsce nie ma autostrad. Jeżeli natomiast chcesz te parę kilometrów porównać do sieci niemieckiej to wraz z tym porównaniem porównaj wysokość obciążeń związanych z tą siecią dróg. I jeszcze przypomnij sobie, że za polskie drogi płacisz dodatkowo na bramkach.

 > Pomijam, ĹĽe na Niemieckim
paliwie mi zawsze wychodzi zauwaĹĽalnie mniejsze spalanie czyli mimo
większej ceny/litr, cena/km już tak nie odbiega.

Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie
gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam
jednak wyjdzie znacznie taniej.

Teraz pozostaje Ci się przenieść na trochę (takie dłuższe, ze stałym
pobytem) do Niemiec i późnej uczciwie policzyć gdzie jest "taniej".

Unikasz odpowiedzi i tyle. Wrzucanie takich ogólników to standardowa usenet-owa zagrywka stosowana, gdy nie chce się odpowiadać na niewygodne pytania, tudzież skończyły się argumenty.

A.

Data: 2011-03-31 13:07:53
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 10:34, Arek pisze:
(...)
Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie
gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam
jednak wyjdzie znacznie taniej.

Teraz pozostaje Ci się przenieść na trochę (takie dłuższe, ze stałym
pobytem) do Niemiec i późnej uczciwie policzyć gdzie jest "taniej".

Unikasz odpowiedzi i tyle.

Bynajmniej - jak już napisałem sytuacja wygląda zgoła inaczej niż
próbujesz to opisać/udowodnić. O przykładach (jak choćby powyższy)
świadczących o zupełnym oderwaniu od rzeczywistości (w tym ekonomii)
nie wspomnÄ™.

Wrzucanie takich ogĂłlnikĂłw to standardowa
usenet-owa zagrywka stosowana, gdy nie chce się odpowiadać na niewygodne
pytania, tudzież skończyły się argumenty.

Ehhh - jakie ogólniki? Rzuciłeś idiotyczny przykład porównania kosztów
przejazdu autostradÄ… w Polsce i w Niemczech z punktu widzenia osoby
płacącej podatki w Polsce (nie piszę nawet Polaka), to zaproponowałem
byś się zapoznał z systemami podatkowymi w Niemczech i dopiero wtedy
próbował to jakoś uczciwie porównać. Ty jednak tego bardzo unikasz,
ponieważ efekt takiego porównania leży w jawnej sprzeczności z tezami
przez Ciebie prezentowanymi.

Data: 2011-03-31 13:50:35
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 13:07, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-31 10:34, Arek pisze:
(...)
Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie
gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam
jednak wyjdzie znacznie taniej.

Teraz pozostaje Ci się przenieść na trochę (takie dłuższe, ze stałym
pobytem) do Niemiec i późnej uczciwie policzyć gdzie jest "taniej".

Unikasz odpowiedzi i tyle.

Bynajmniej - jak już napisałem sytuacja wygląda zgoła inaczej niż
próbujesz to opisać/udowodnić. O przykładach (jak choćby powyższy)
świadczących o zupełnym oderwaniu od rzeczywistości (w tym ekonomii)
nie wspomnÄ™.

Napisałem o tym co myślę, Ty napisałeś, że tak nie jest i jako dowód swojej tezy podałeś, no właśnie co?


Wrzucanie takich ogĂłlnikĂłw to standardowa
usenet-owa zagrywka stosowana, gdy nie chce się odpowiadać na niewygodne
pytania, tudzież skończyły się argumenty.

Ehhh - jakie ogólniki? Rzuciłeś idiotyczny przykład porównania kosztów
przejazdu autostradÄ… w Polsce i w Niemczech z punktu widzenia osoby
płacącej podatki w Polsce (nie piszę nawet Polaka), to zaproponowałem
byś się zapoznał z systemami podatkowymi w Niemczech i dopiero wtedy
próbował to jakoś uczciwie porównać. Ty jednak tego bardzo unikasz,
ponieważ efekt takiego porównania leży w jawnej sprzeczności z tezami
przez Ciebie prezentowanymi.

Czyli aby móc z Tobą dyskutować, muszę przestudiować od deski do deski gospodarkę i systemy ekonomiczne Polski i Niemiec, tylko po to abyś Ty mógł napisać, że tak nie jest i zlecisz mi kolejne kraje do analizy.

"...to zaproponowałem byś się zapoznał z systemami podatkowymi w Niemczech..." - LOL, a ja Tobie zaproponuje abyś zapoznał się chociaż z postami na które próbujesz odpowiadać:)

Tak się składa, że nie odniosłeś się do żadnego argumentu, te niewygodne wyciekłeś inne zacytowałeś i napisałeś, że bzdura. No fakt to jest rzeczowa rozmowa:)

Reasumując, chcesz zaistnieć stosując zabytkowe newsowe sztuczki.


Pozdrawiam,
A

Data: 2011-03-31 14:28:56
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 13:50, Arek pisze:
W dniu 2011-03-31 13:07, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-31 10:34, Arek pisze:
(...)
Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie
gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam
jednak wyjdzie znacznie taniej.

Teraz pozostaje Ci się przenieść na trochę (takie dłuższe, ze stałym
pobytem) do Niemiec i późnej uczciwie policzyć gdzie jest "taniej".

Unikasz odpowiedzi i tyle.

Bynajmniej - jak już napisałem sytuacja wygląda zgoła inaczej niż
próbujesz to opisać/udowodnić. O przykładach (jak choćby powyższy)
świadczących o zupełnym oderwaniu od rzeczywistości (w tym ekonomii)
nie wspomnÄ™.

Napisałem o tym co myślę, Ty napisałeś, że tak nie jest i jako dowód
swojej tezy podałeś, no właśnie co?

To co napisałem, czyli inny system podatkowy, z którym najpierw
powinieneś się zaznajomić, nim zaczniesz twierdzić, że koszt przejazdu
nie zaleĹĽy od podatkĂłw i ĹĽe w Niemczech jest taniej, poniewaĹĽ
policzyłeś koszt paliwa + opłaty na bramkach.

Data: 2011-03-31 14:41:03
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 14:28, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-31 13:50, Arek pisze:
W dniu 2011-03-31 13:07, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-31 10:34, Arek pisze:
(...)
Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie
gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam
jednak wyjdzie znacznie taniej.

Teraz pozostaje Ci się przenieść na trochę (takie dłuższe, ze stałym
pobytem) do Niemiec i późnej uczciwie policzyć gdzie jest "taniej".

Unikasz odpowiedzi i tyle.

Bynajmniej - jak już napisałem sytuacja wygląda zgoła inaczej niż
próbujesz to opisać/udowodnić. O przykładach (jak choćby powyższy)
świadczących o zupełnym oderwaniu od rzeczywistości (w tym ekonomii)
nie wspomnÄ™.

Napisałem o tym co myślę, Ty napisałeś, że tak nie jest i jako dowód
swojej tezy podałeś, no właśnie co?

To co napisałem, czyli inny system podatkowy, z którym najpierw
powinieneś się zaznajomić, nim zaczniesz twierdzić, że koszt przejazdu
nie zaleĹĽy od podatkĂłw i ĹĽe w Niemczech jest taniej, poniewaĹĽ
policzyłeś koszt paliwa + opłaty na bramkach.

Znaczy się ja mam szukać argumentów na obronę Twojej sugestii, że się mylę?

Napisałem o koszcie przejechania jakiegoś odcinka, wliczyłem w ten koszt to co wydaje się, że ma wpływ, jeżeli jest coś jeszcze to napisz.

Jak na razie zarzucasz mi nieznajomość niemieckiej gospodarki co jest akurat prawdą. Ale absolutnie nic to nie wnosi. Zwłaszcza, że Ty też nie znasz, tylko coś Ci się wydaje.

A.

Data: 2011-03-31 19:17:56
Autor: Artur Maśląg
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 14:41, Arek pisze:
W dniu 2011-03-31 14:28, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-31 13:50, Arek pisze:
W dniu 2011-03-31 13:07, Artur Maśląg pisze:
W dniu 2011-03-31 10:34, Arek pisze:
(...)
Reasumując policz koszt przejazdu A2 z DC do granicy (jak już będzie
gotowa) czyli paliwo + opłaty. I identyczny odcinek w Niemczech. Tam
jednak wyjdzie znacznie taniej.

Teraz pozostaje Ci się przenieść na trochę (takie dłuższe, ze stałym
pobytem) do Niemiec i późnej uczciwie policzyć gdzie jest "taniej".

Unikasz odpowiedzi i tyle.

Bynajmniej - jak już napisałem sytuacja wygląda zgoła inaczej niż
próbujesz to opisać/udowodnić. O przykładach (jak choćby powyższy)
świadczących o zupełnym oderwaniu od rzeczywistości (w tym ekonomii)
nie wspomnÄ™.

Napisałem o tym co myślę, Ty napisałeś, że tak nie jest i jako dowód
swojej tezy podałeś, no właśnie co?

To co napisałem, czyli inny system podatkowy, z którym najpierw
powinieneś się zaznajomić, nim zaczniesz twierdzić, że koszt przejazdu
nie zaleĹĽy od podatkĂłw i ĹĽe w Niemczech jest taniej, poniewaĹĽ
policzyłeś koszt paliwa + opłaty na bramkach.

Znaczy się ja mam szukać argumentów na obronę Twojej sugestii, że się mylę?

Wręcz przeciwnie - masz poszukać argumentów, które by potwierdziły
Twoją wersję, czyli brak wpływu podatków na cenę benzyny/koszt
przejazdu itd.

Napisałem o koszcie przejechania jakiegoś odcinka, wliczyłem w ten koszt
to co wydaje się, że ma wpływ, jeżeli jest coś jeszcze to napisz.

Trzeba było uważać - pisałem już wcześniej. Wliczyłeś tylko koszt
benzyny i bramek. Pominąłeś choćby podatki związane z samym posiadaniem
pojazdu itd.

Jak na razie zarzucasz mi nieznajomość niemieckiej gospodarki co jest
akurat prawdÄ….

Obawiam siÄ™, ĹĽe nie tylko niemieckiej.

Ale absolutnie nic to nie wnosi.

Nie, no skąd. Nieznajomość/brak wiedzy/świadomości coraz częściej
uwaĹĽa siÄ™ za zaletÄ™, a nie wadÄ™. Fakt, takimi ludĹşmi Ĺ‚atwiej
manipulować.

Zwłaszcza, że Ty też nieznasz, tylko coś Ci się wydaje.

Doskonałe - kolejny wniosek oparty na braku wiedzy, w najlepszym
wypadku na własnym przekonaniu opartym na domniemaniach popartych
domysłami.

Data: 2011-04-01 01:02:45
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 19:17, Artur Maśląg pisze:

Napisałem o tym co myślę, Ty napisałeś, że tak nie jest i jako dowód
swojej tezy podałeś, no właśnie co?

To co napisałem, czyli inny system podatkowy, z którym najpierw
powinieneś się zaznajomić, nim zaczniesz twierdzić, że koszt przejazdu
nie zaleĹĽy od podatkĂłw i ĹĽe w Niemczech jest taniej, poniewaĹĽ
policzyłeś koszt paliwa + opłaty na bramkach.

Znaczy się ja mam szukać argumentów na obronę Twojej sugestii, że się
mylÄ™?

Wręcz przeciwnie - masz poszukać argumentów, które by potwierdziły
Twoją wersję, czyli brak wpływu podatków na cenę benzyny/koszt
przejazdu itd.

A jak już to zrobię, to każesz mi poszukać argumentów na brak wpływu oddziaływania Księżyca na koszt przejazdu. Bo będzie Ci się wydawać, że jakiś jest. Litości. Przestań się kompromitować.

Koszt przejazdu w najprostszym ujęciu to cena benzyny plus koszty dodatkowe jak np. opłaty na bramach tudzież winiety. jeżeli chcesz udowodnić coś innego lub zabawić się w aptekę to zrób to. Może masz rację, na razie, coś palnąłeś i próbujesz się z tego wykręcać.

Napisałem o koszcie przejechania jakiegoś odcinka, wliczyłem w ten koszt
to co wydaje się, że ma wpływ, jeżeli jest coś jeszcze to napisz.

Trzeba było uważać - pisałem już wcześniej. Wliczyłeś tylko koszt
benzyny i bramek. Pominąłeś choćby podatki związane z samym posiadaniem
pojazdu itd.

A jaki to ma wpływ na koszt przejazdu? Może będziemy jeszcze rozważać koszt zakupu samochodu? A może wysokość składek emerytalnych? Nie zapomnij o ubezpieczeniu, podatkach, legitymacji członkowskiej w klubie golfowym itp.

Jak na razie zarzucasz mi nieznajomość niemieckiej gospodarki co jest
akurat prawdÄ….

Obawiam siÄ™, ĹĽe nie tylko niemieckiej.

Obawiaj się do woli, tylko kontroluj wysoki poziom własnego samozadowolenia to jest bardzo ważne.

Ale absolutnie nic to nie wnosi.

Nie, no skąd. Nieznajomość/brak wiedzy/świadomości coraz częściej
uwaĹĽa siÄ™ za zaletÄ™, a nie wadÄ™. Fakt, takimi ludĹşmi Ĺ‚atwiej
manipulować.

Widzę, że przeszedłeś na jakiś wewnętrzny monolog. Chyba nie powinienem przeszkadzać.

Zwłaszcza, że Ty też nie znasz, tylko coś Ci się wydaje.

Doskonałe - kolejny wniosek oparty na braku wiedzy, w najlepszym
wypadku na własnym przekonaniu opartym na domniemaniach popartych
domysłami.

To są właśnie Twoje "argumenty". Rzucasz się jak jakiś kundelek, ale od początku Twoich wywodów nie udało Ci się napisać absolutnie nic merytorycznego. Wygląda na to, że strasznie jara Cię poczucie własnej pseudo elokwencji, co tłumaczy Twój bezkrytycyzm do własnych "wywodów".

Jeżeli o mnie chodzi to było by na tyle. Te prymitywne newsowe zagrywki, testuj na innych. A jeśli chodzi o podniecanie się samym sobą, to wierze, że masz w tym na tyle duże doświadczenie, iż dasz sobie radę sam.

A.

Data: 2011-04-01 10:21:25
Autor: Sebastian Kaliszewski
Nasze drogie paliwo...
Arek wrote:
[...]
> JeĹĽeli cena towaru akceptowalna dla nabywcy jest X, to nie ma znaczenia
> jaki składnik tego X'a idzie dla producenta. Po prostu X to cena przy
> ktĂłrej jest maksymalny zysk. JeĹĽeli tego nadal nie rozumiesz to
> przykład:
>
> Paliwo kosztuje 6PLN, gdzie 3PLN idzie dla państwa, a 3 to zysk
> dostawcy.
> Państwo rezygnuje ze swego udziału. Co robi dostawca? Zarabia 6 a nie 3. > Dlaczego ma to z czego zrezygnowało Państwo oddawać komuś, skoro może
> wziąć dla siebie.

Upraszczasz. Przy mniejszym  obciÄ…ĹĽeniu od paĹ„stwa maksimum zysku moĹĽe przesunąć siÄ™ w dół. Co nie zmienia faktu, ĹĽe oczywiĹ›cie bzdurnym jest twierdzenie, ĹĽe jak paĹ„stwo obniĹĽy obciÄ…ĹĽenie o zĹ‚otĂłwkÄ™ to cena spadnie o zĹ‚otĂłwkÄ™. Ale stwierdzenie ĹĽe na pewno nie spadnie jest zbytnim uproszczeniem...

W dodatku jakby się nagle pojawiło 3zł luzu to jest pole do popisu dla konkurencji -- ktoś spróbuje zająć większy kawałek rynku i obniży cenę. Ale 3zł się nie pojawi. Teoretycznie może się pojawić 15gr -- a to żadnej wielkiej konkurencyjnej walki nie spowoduje.

>
[...]


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-03-31 06:17:48
Autor: masti
Nasze drogie paliwo...
Dnia pięknego Wed, 30 Mar 2011 10:44:18 +0200 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mogďż˝ skoczyďż˝ do 5,15 zďż˝ za litr, a oleju
nap�dowego do 5,10 z�/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to,
je�eli


Wydaje mi si�, �e ceny paliwa posz�y w g�r� o 40-50 gr zanim zacze�y
si� rozr�by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii... Tomek


Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku... Coś mi
świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice 150$,
Ăłwczesny prezydent przyciÄ…Ĺ‚ podatki

a co ma prezydent do podatkĂłw? --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-03-31 10:41:39
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 08:17, masti pisze:

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Aprobuje bądź nie pomysły osłów?


--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-31 17:43:05
Autor: masti
Nasze drogie paliwo...
Dnia pięknego Thu, 31 Mar 2011 10:41:39 +0200 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2011-03-31 08:17, masti pisze:

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Aprobuje bądź nie pomysły osłów?

Ăłwczesny prezydent przyciÄ…Ĺ‚ podatki

to w jaki sposób przyciął? nie masz zielonego pojęcia o kompetencjach poszczególnych organów władzy




--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-03-31 21:36:14
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 19:43, masti pisze:
Dnia pięknego Thu, 31 Mar 2011 10:41:39 +0200 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2011-03-31 08:17, masti pisze:

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Aprobuje bądź nie pomysły osłów?

Ăłwczesny prezydent przyciÄ…Ĺ‚ podatki

to w jaki sposĂłb przyciÄ…Ĺ‚?
nie masz zielonego pojęcia o kompetencjach poszczególnych organów władzy


Skoro się na coś zgadza to jednak ma jakiś wkład władzy wykonawczej do władzy ustawodawczej...

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-31 19:43:25
Autor: masti
Nasze drogie paliwo...
Dnia pięknego Thu, 31 Mar 2011 21:36:14 +0200 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2011-03-31 19:43, masti pisze:
Dnia pięknego Thu, 31 Mar 2011 10:41:39 +0200 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2011-03-31 08:17, masti pisze:

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Aprobuje bądź nie pomysły osłów?

Ăłwczesny prezydent przyciÄ…Ĺ‚ podatki

to w jaki sposĂłb przyciÄ…Ĺ‚?
nie masz zielonego pojęcia o kompetencjach poszczególnych organów
władzy


Skoro się na coś zgadza to jednak ma jakiś wkład władzy wykonawczej do
władzy ustawodawczej...


nie pogrÄ…ĹĽaj siÄ™ jeszcze bardziej tylko uzasadnij swoje zdanie


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2011-04-01 11:01:26
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 21:43, masti pisze:

nie pogrÄ…ĹĽaj siÄ™ jeszcze bardziej tylko uzasadnij swoje zdanie


Hmm faktycznie nie miałem racji co do właściwej funkcji roli prezydenta w tej kwestii...
Z tego co zdołałem doczytać popierał pomysł obniżenia podatków a nie był wykonawcą.

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-03-31 23:15:50
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "Lewis" <"lewisa[tnij]"@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:in2l3g$4gb$1news.onet.pl...
W dniu 2011-03-31 19:43, masti pisze:
Dnia pięknego Thu, 31 Mar 2011 10:41:39 +0200 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2011-03-31 08:17, masti pisze:

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Aprobuje bądź nie pomysły osłów?

Ăłwczesny prezydent przyciÄ…Ĺ‚ podatki

to w jaki sposĂłb przyciÄ…Ĺ‚?
nie masz zielonego pojęcia o kompetencjach poszczególnych organów władzy


Skoro się na coś zgadza to jednak ma jakiś wkład władzy wykonawczej do władzy ustawodawczej...

A na co się zgadzał i w jaki sposób Twoim zdaniem?

Data: 2011-03-31 11:00:43
Autor: Sebastian Kaliszewski
Nasze drogie paliwo...
masti wrote:
Dnia pięknego Wed, 30 Mar 2011 10:44:18 +0200 osobnik zwany Lewis
wystukał:

W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mogďż˝ skoczyďż˝ do 5,15 zďż˝ za litr, a oleju
nap�dowego do 5,10 z�/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to,
je�eli

Wydaje mi si�, �e ceny paliwa posz�y w g�r� o 40-50 gr zanim zacze�y
si� rozr�by w Libii i w Afryce. To tylko dorabianie ideoligii... Tomek

Tanie państwo... Banda nierobów żerująca na szarym człowieku... Coś mi
świta że była już taka akcja jak baryłka ropy skoczyła w okolice 150$,
Ăłwczesny prezydent przyciÄ…Ĺ‚ podatki

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Nie wiem. Ot przykład na "wysoką inaczej" świadomość wyborców. A mamy tu do czynienia z człowiekiem który co najmniej umie czytać i pisać (a znaczna część społeczeństwa umiejętności tej nie posiada -- nie mylmy znajomości liter z umiejętnością czytania i pisania).

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-03-31 11:10:25
Autor: Cavallino
Nasze drogie paliwo...
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Nie wiem. Ot przykład na "wysoką inaczej" świadomość wyborców. A mamy tu do czynienia z człowiekiem który co najmniej umie czytać i pisać

Hmmmm.
A do ktĂłrego prezydenta pijesz? ;-)

Data: 2011-03-31 19:14:16
Autor: Sebastian Kaliszewski
Nasze drogie paliwo...
Cavallino wrote:
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" <s.bez_spamu@remove.this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości news:

a co ma prezydent do podatkĂłw?

Nie wiem. Ot przykład na "wysoką inaczej" świadomość wyborców. A mamy tu do czynienia z człowiekiem który co najmniej umie czytać i pisać

Hmmmm.
A do ktĂłrego prezydenta pijesz? ;-)

A nie do prezydenta, ja do wyborcy (potencjalnego przynajmniej).

A co do prezydenta, to przypadek szczególny -- chyba jakoś czytać i pisać umie, choć ma kłopoty ze składaniem literek :) Ot, paradoks ;) Choć i prezes też ma kłopoty z literkami (ale też trzeba przyzać prezesowi, że jego błąd był na poziomie końca podstawówki, w odróżnieniu od prezydenta który sadzi byki na poziomie połowy podstawówki) ;).


pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2011-03-30 10:55:00
Autor: BaX
Nasze drogie paliwo...

Ceny popularnej benzyny Pb95 mog± skoczyć do 5,15 zł za litr, a oleju
napędowego do 5,10 zł/l - wynika z raportu Money.pl.

5,19 to na dzień wczorajszy paliwo kosztuje np. w Jastrzębu-Zdroju, najdrożej w okolicy.

Data: 2011-03-30 11:35:33
Autor: AL
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:


Tymczasem ponad 50 procent �redniej ceny paliwa to haracz jaki p�acimy
pa�stwu, pod postaci� op�aty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwi�cej -
ponad 30 proc. ceny poch�ania akcyza. Pozosta�a cz�� to: cena surowca oraz
mar�a w�a�ciciela stacji.


wysokosc akcyzy min. naklada na nas UE.
Z tego co jest mi znane, obecna akcyza jest 15gr powyzej tego minimum, wiec jezeli Panstwo z tego zrezygnuje to pozbedzie sie wplywow do budzetu (znaczacych i bedzie to odbijac gdzie indziej) a kierowcom i tak wiele nie ulzy :/

Najwazniejsza sprawa to cena ropy na swiatowych gieldach + kurs zlotowki (jak zlotowka slaba a cena ropy wysoka to i cena na stacjach jest odpowiednia).


--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2011-03-30 11:47:23
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:35, AL pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:


Tymczasem ponad 50 procent �redniej ceny paliwa to haracz jaki p�acimy
pa�stwu, pod postaci� op�aty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwi�cej -
ponad 30 proc. ceny poch�ania akcyza. Pozosta�a cz�� to: cena surowca
oraz
mar�a w�a�ciciela stacji.


wysokosc akcyzy min. naklada na nas UE.
Z tego co jest mi znane, obecna akcyza jest 15gr powyzej tego minimum,
wiec jezeli Panstwo z tego zrezygnuje to pozbedzie sie wplywow do
budzetu (znaczacych i bedzie to odbijac gdzie indziej) a kierowcom i tak
wiele nie ulzy :/

Najwazniejsza sprawa to cena ropy na swiatowych gieldach + kurs zlotowki
(jak zlotowka slaba a cena ropy wysoka to i cena na stacjach jest
odpowiednia).

A jak cena ropy niska i złotówka silna, to cena na stacjach jest nadal taka sama. Wot technika.

A.

Data: 2011-03-30 11:50:38
Autor: MMS
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 11:47, Arek pisze:
W dniu 2011-03-30 11:35, AL pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:


Tymczasem ponad 50 procent �redniej ceny paliwa to haracz jaki p�acimy
pa�stwu, pod postaci� op�aty paliwowej, akcyzy i podatku VAT.
Najwi�cej -
ponad 30 proc. ceny poch�ania akcyza. Pozosta�a cz�� to: cena surowca
oraz
mar�a w�a�ciciela stacji.


wysokosc akcyzy min. naklada na nas UE.
Z tego co jest mi znane, obecna akcyza jest 15gr powyzej tego minimum,
wiec jezeli Panstwo z tego zrezygnuje to pozbedzie sie wplywow do
budzetu (znaczacych i bedzie to odbijac gdzie indziej) a kierowcom i tak
wiele nie ulzy :/

Najwazniejsza sprawa to cena ropy na swiatowych gieldach + kurs zlotowki
(jak zlotowka slaba a cena ropy wysoka to i cena na stacjach jest
odpowiednia).

A jak cena ropy niska i złotówka silna, to cena na stacjach jest nadal
taka sama. Wot technika.

E, coĹ› tam drgnie dla niepoznaki ;)

Data: 2011-03-30 11:55:12
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:50, MMS pisze:

wysokosc akcyzy min. naklada na nas UE.
Z tego co jest mi znane, obecna akcyza jest 15gr powyzej tego minimum,
wiec jezeli Panstwo z tego zrezygnuje to pozbedzie sie wplywow do
budzetu (znaczacych i bedzie to odbijac gdzie indziej) a kierowcom i tak
wiele nie ulzy :/

Najwazniejsza sprawa to cena ropy na swiatowych gieldach + kurs zlotowki
(jak zlotowka slaba a cena ropy wysoka to i cena na stacjach jest
odpowiednia).

A jak cena ropy niska i złotówka silna, to cena na stacjach jest nadal
taka sama. Wot technika.

E, coĹ› tam drgnie dla niepoznaki ;)

Ale tylko na chwilę aby media się nie rzucały. Potem znowu cena powolutku idzie do góry a ludzie kupują w takich samych ilościach, więc nawet idiota doszedłby do wniosku - że cena nadal powinna iść do góry.

I tak subiektywnie uważam, że cena wcale nie jest wysoka jeszcze co najmniej 1PLN może iść do góry. Przynajmniej w najbliższym czasie, jak się ludzie oswoją to za rok może pójść o kolejne 1PLN.

A.

Data: 2011-03-30 11:56:16
Autor: AL
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-30 11:47, Arek pisze:
W dniu 2011-03-30 11:35, AL pisze:
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:


Tymczasem ponad 50 procent �redniej ceny paliwa to haracz jaki p�acimy
pa�stwu, pod postaci� op�aty paliwowej, akcyzy i podatku VAT.
Najwi�cej -
ponad 30 proc. ceny poch�ania akcyza. Pozosta�a cz�� to: cena surowca
oraz
mar�a w�a�ciciela stacji.


wysokosc akcyzy min. naklada na nas UE.
Z tego co jest mi znane, obecna akcyza jest 15gr powyzej tego minimum,
wiec jezeli Panstwo z tego zrezygnuje to pozbedzie sie wplywow do
budzetu (znaczacych i bedzie to odbijac gdzie indziej) a kierowcom i tak
wiele nie ulzy :/

Najwazniejsza sprawa to cena ropy na swiatowych gieldach + kurs zlotowki
(jak zlotowka slaba a cena ropy wysoka to i cena na stacjach jest
odpowiednia).

A jak cena ropy niska i złotówka silna, to cena na stacjach jest nadal
taka sama. Wot technika.


ale co ma panstwo do tego?
Chcielismy gospodarki rynkowej - to mamy.

Ceny umowne skonczyly sie w latach osiemdziesiatych.

--
pozdr
Adam (AL)
TG

Data: 2011-03-30 16:48:32
Autor: TM
Nasze drogie paliwo...

Użytkownik "AL" <adam@skads.tam> napisał w wiadomo¶ci news:imutib$57o$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:


Tymczasem ponad 50 procent ?redniej ceny paliwa to haracz jaki p?acimy
pa?stwu, pod postaci? op?aty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwi?cej -
ponad 30 proc. ceny poch?ania akcyza. Pozosta?a cz?? to: cena surowca oraz
mar?a w?a?ciciela stacji.


wysokosc akcyzy min. naklada na nas UE.
Z tego co jest mi znane, obecna akcyza jest 15gr powyzej tego minimum, wiec jezeli Panstwo z tego zrezygnuje to pozbedzie sie wplywow do budzetu (znaczacych i bedzie to odbijac gdzie indziej) a kierowcom i tak wiele nie ulzy :/

Najwazniejsza sprawa to cena ropy na swiatowych gieldach + kurs zlotowki (jak zlotowka slaba a cena ropy wysoka to i cena na stacjach jest odpowiednia).


-- pozdr
Adam (AL)
TG
 A może państwo poszukałoby gdzie indziej dochodów. Paliwa s± towarem najbardziej obłożonym podatkami. Może należałoby odebrać darmowy pr±d elektrykom, darmowy gaz gaziarzom, darmowe bilety kolejarzom, a darmowy węgiel górnikom. No, ale to przecież dla rz±du zbyt trudne. Przecież obdarowani przywilejami przyjechaliby z kilofami i innym żelastwem. Tego ten rz±d (i inne wcze¶niej) boi się najbardziej. Więc pozostało mu skubanie kierowców. S± potulni, zapłac± każd± cenę za poruszanie się fetyszem - samochodem. I dobrze wam tak.

Maurycy

Data: 2011-03-30 15:57:59
Autor: Kamil
Nasze drogie paliwo...
On 30/03/2011 15:48, TM wrote:
Użytkownik "AL"<adam@skads.tam>  napisał w wiadomo¶ci
news:imutib$57o$1inews.gazeta.pl...
W dniu 2011-03-30 10:34, Tomek pisze:


Tymczasem ponad 50 procent ?redniej ceny paliwa to haracz jaki p?acimy
pa?stwu, pod postaci? op?aty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwi?cej -
ponad 30 proc. ceny poch?ania akcyza. Pozosta?a cz?? to: cena surowca
oraz
mar?a w?a?ciciela stacji.


wysokosc akcyzy min. naklada na nas UE.
Z tego co jest mi znane, obecna akcyza jest 15gr powyzej tego minimum,
wiec jezeli Panstwo z tego zrezygnuje to pozbedzie sie wplywow do budzetu
(znaczacych i bedzie to odbijac gdzie indziej) a kierowcom i tak wiele nie
ulzy :/

Najwazniejsza sprawa to cena ropy na swiatowych gieldach + kurs zlotowki
(jak zlotowka slaba a cena ropy wysoka to i cena na stacjach jest
odpowiednia).


--
pozdr
Adam (AL)
TG
  A może państwo poszukałoby gdzie indziej dochodów. Paliwa s± towarem
najbardziej obłożonym podatkami. Może należałoby odebrać darmowy pr±d
elektrykom, darmowy gaz gaziarzom, darmowe bilety kolejarzom, a darmowy
węgiel górnikom. No, ale to przecież dla rz±du zbyt trudne. Przecież
obdarowani przywilejami przyjechaliby z kilofami i innym żelastwem. Tego ten
rz±d (i inne wcze¶niej) boi się najbardziej. Więc pozostało mu skubanie
kierowców. S± potulni, zapłac± każd± cenę za poruszanie się fetyszem -
samochodem. I dobrze wam tak.

I jeszcze darmowy internet w pracy użytkownikom grup dyskusyjnych.



--
Pozdrawiam
Kamil

Data: 2011-03-30 13:04:01
Autor: Albercik
Nasze drogie paliwo...
W dniu 30.03.2011 10:34, Tomek pisze:
Ceny popularnej benzyny Pb95 mog± skoczyć do 5,15 zł za litr, a oleju
napędowego do 5,10 zł/l - wynika z raportu Money.pl.

A ja mam ich wszystkich w dupie, i tak zawsze tankuje za stówę :P

Data: 2011-03-31 02:38:51
Autor: bugmenot
Nasze drogie paliwo...
Oceniaj±c po ilo¶ci samochodów na drogach - jest ¶miesznie tanie.

--


Data: 2011-03-31 03:51:45
Autor: Czarek Daniluk
Nasze drogie paliwo...
On 30 Mar, 10:34, "Tomek" <kuki...@wp.pl> wrote:

Przenie¶ się do Kuwejtu tam na stacji benzyna kosztuje ~60groszy za
litr - i jest to taniej niż litr wody w sklepie ;)

Pozdrawiam !

Data: 2011-03-31 13:18:50
Autor: LEPEK
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 12:51, Czarek Daniluk pisze:
On 30 Mar, 10:34, "Tomek"<kuki...@wp.pl>  wrote:

Przenie¶ się do Kuwejtu tam na stacji benzyna kosztuje ~60groszy za
litr - i jest to taniej niż litr wody w sklepie ;)

Wychodzi na to, że woda kosztuje u nas podobnie, jak w Kuwejcie ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2011-03-31 05:27:15
Autor: Czarek Daniluk
Nasze drogie paliwo...
On 31 Mar, 13:18, LEPEK <nob...@nowhere.net> wrote:
W dniu 2011-03-31 12:51, Czarek Daniluk pisze:

> On 30 Mar, 10:34, "Tomek"<kuki...@wp.pl>  wrote:

> Przenie¶ się do Kuwejtu tam na stacji benzyna kosztuje ~60groszy za
> litr - i jest to taniej niż litr wody w sklepie ;)

Wychodzi na to, że woda kosztuje u nas podobnie, jak w Kuwejcie ;)

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Dane z przed 2 dni - od kolegi Araba co siedzi wła¶nie w Kuwejcie ;)
Ino on jaki¶ dziwny arab bo wci±ż tęskni za Polsk± :), a był tu u nas
18 lat :)

Pozdrawiam !

Data: 2011-03-31 13:28:44
Autor: Lewis
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-03-31 12:51, Czarek Daniluk pisze:
On 30 Mar, 10:34, "Tomek"<kuki...@wp.pl>  wrote:

PrzenieĹ› siÄ™ do Kuwejtu tam na stacji benzyna kosztuje ~60groszy za
litr - i jest to taniej niĹĽ litr wody w sklepie ;)

Pozdrawiam !


A Ci debile od ekologii chcą robić auta na wodór... No ręce opadają... :D

--
Części do A6 C4 sprzedam
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=399697
Pozdrawiam
Lewis

Data: 2011-04-04 10:13:02
Autor: Artur\(m\)
Nasze drogie paliwo...

Użytkownik "Tomek" <kuki543@wp.pl> napisał w wiadomości news:4d92eb2f$0$2446$65785112news.neostrada.pl...
Ceny popularnej benzyny Pb95 mog± skoczyć do 5,15 zł za litr, a oleju
napędowego do 5,10 zł/l - wynika z raportu Money.pl. Grozi nam to, jeżeli
rz±d nie zdecyduje się na obniżkę paliwowej akcyzy lub nie zrezygnuje z
likwidacji ulgi na biopaliwa. Obniżka podatków jest najprostszym sposobem na
to, by ulżyć kierowcom. Ponad połowa ceny, któr± płacimy tankuj±c na
stacjach to podatki.

Też uważam że to państwo jest do d**y. Tusk przecież powinien
 pogrozić paluszkiem i ceny by od razu spadły.



Tymczasem ponad 50 procent ¶redniej ceny paliwa to haracz jaki płacimy
państwu, pod postaci± opłaty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwięcej -

Ja bym państo które "nakłada haracz" podał do prokuratury - to jest karalne.

Artur(m)

Data: 2011-04-04 10:23:21
Autor: Jakub Witkowski
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-04-04 10:13, Artur(m) pisze:

Tymczasem ponad 50 procent ¶redniej ceny paliwa to haracz jaki płacimy
państwu, pod postaci± opłaty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwięcej -

Ja bym państo które "nakłada haracz" podał do prokuratury - to jest karalne.

Niestety ta szajka ma sądy i prokuratury w kieszeni. W dodatku dogadała się
z okolicznymi gangami i nakładają podobne haracze w całej okolicy.
Tłumacząc że to dla naszego dobra: "macie za to opiekę, bezpieczeństwo"...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2011-04-04 10:37:07
Autor: Artur\(m\)
Nasze drogie paliwo...

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości news:inbv5p$12h6$1news2.ipartners.pl...
W dniu 2011-04-04 10:13, Artur(m) pisze:

Tymczasem ponad 50 procent ¶redniej ceny paliwa to haracz jaki płacimy
państwu, pod postaci± opłaty paliwowej, akcyzy i podatku VAT. Najwięcej -

Ja bym państo które "nakłada haracz" podał do prokuratury - to jest karalne.

Niestety ta szajka ma sądy i prokuratury w kieszeni. W dodatku dogadała się
z okolicznymi gangami i nakładają podobne haracze w całej okolicy.
Tłumacząc że to dla naszego dobra: "macie za to opiekę, bezpieczeństwo"...

No to nie widzę innego wyjścia.
Musisz wyjechać do kraju który nie pobiera haraczu.

Data: 2011-04-04 11:47:52
Autor: Arek
Nasze drogie paliwo...
W dniu 2011-04-04 10:37, Artur(m) pisze:

Tymczasem ponad 50 procent ¶redniej ceny paliwa to haracz jaki płacimy
państwu, pod postaci± opłaty paliwowej, akcyzy i podatku VAT.
Najwięcej -

Ja bym państo które "nakłada haracz" podał do prokuratury - to jest
karalne.

Niestety ta szajka ma sądy i prokuratury w kieszeni. W dodatku
dogadała się
z okolicznymi gangami i nakładają podobne haracze w całej okolicy.
Tłumacząc że to dla naszego dobra: "macie za to opiekę,
bezpieczeństwo"...

No to nie widzę innego wyjścia.
Musisz wyjechać do kraju który nie pobiera haraczu.

Ludziom to nie dogodzisz. W Libii, benzyna 30gr, nieoprocentowane kredyty na mieszkanie itp. A się buntują.

A.

Nasze drogie paliwo...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona