Myli się ten, kto uważa, że elektorat Prawa i Sprawiedliwości to potencjalni wyborcy Konfederacji. W swojej znakomitej większości na PiS głosują ludzie nastawieni prosocjalnie, sympatyzujący ze związkami zawodowymi (miasta), a do tego często nieodróżniający polskiej racji stanu od interesów kościoła katolickiego (wieś). Naturalny elektorat Konfederacji stanowi klasa średnia, która na dobrą sprawę dopiero zaczyna się emancypować spod grubej warstwy postkomunistycznej oligarchii.
Tak zwana polska transformacja została zaprogramowana wg. modelu polaryzacyjno-dyfuzyjnego, który w naszym przypadku sprowadził się do systemowego wpędzenia w biedę peerelowskich dołów społecznych, aby w ten sposób wyprodukować tanią siłę roboczą dla uwłaszczającej się komunistycznej nomenklatury. Partie polityczne które propagandowo odwoływały sie do idei liberalizmu i przedsiębiorczości (Unia Wolności, Kongres Liberalno-Demokratyczny) były tworzone albo przez służby specjalne, albo przez współpracowników tych służb jako polityczne zaplecze dla czerwonej oligarchii. Mając za sobą podobnej proweniencji media politycy tych partii potrafią swoją retoryką uwodzić środowiska biznesowe o liberalnych przekonaniach, które stanowią ich wyborczą bazę po dziś dzień.

Od lat piszę o potrzebie powstania w Polsce autentycznie liberalno-konserwatywnej formacjj politycznej, która stanie się sensowną alternatywą dla coraz bardziej ewidentnej socjal-piłsudczyzny, w kierunku której zmierza PiS. Ewentualna wyborcza porażka jeszcze bardziej ich skonsoliduje wokół elektoratu roszczeniowego, który niewątpliwie urośnie, gdy do władzy nad państwem i jego budżetem powrócą złodzieje. Życie już pokazało, że taka polaryzacja sceny politycznej nie sprzyja powstaniu formacji autentycznie liberalnej.
Autentyczna wolność nie może zaistnieć bez pewnej dozy prawdy i uczciwości w życiu politycznym i gospodarczym. PiS zdołał już przekonać maluczkich, że sowieciarstwo ma niewiele wspólnego z państwem opiekuńczym. Teraz kolej na wielkich tego świata, czyli ludzi którzy napędzają gospodarkę i dają innym pracę - trzeba ich odciągnąć od głosowania na wysoce zorganizowanych przestępców strojących się w piórka liberałów, konserwatystów, a nie rzadko patriotów. Zaznawszy politycznej klęski zrzucą maskę i pokażą swoją prawdziwą twarz (która nawet nie jest twarzą lewaka, gdyż tak naprawdę oni nie mają żadnych poglądów).

--
jb

W dniu 2020-07-06 o 10:57, Jacek Bialy pisze:

Myli się ten, kto uważa, że elektorat Prawa i Sprawiedliwości to potencjalni wyborcy Konfederacji.

Ciekawy wniosek. POtencjalni bo PiS obiecał Bosakowi koryta, a oznacza, że narodowym swojakom też coś kapnie.


--
Runt

Keep smilling. All's well that ends well.
http://100aferpis.pl/

Myli się ten, kto uważa, że elektorat Prawa i Sprawiedliwości to potencjalni wyborcy Konfederacji.

 - Ciekawy wniosek. POtencjalni bo PiS obiecał Bosakowi koryta, a oznacza, że narodowym swojakom też coś kapnie.


No właśnie jesteś tego dobrym przykładem.

JB