Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.foto   »   Nauka a... kolor

Nauka a... kolor

Data: 2010-01-24 02:30:43
Autor: bofh@nano.pl
Nauka a... kolor
Krzysiek Łuczak pisze:
Witam szanownych grupowiczów!

Tak sobie przeglądam stare (bo trzydziestoletnie) podręczniki fotografii. Zabieram się właśnie do zakupu "poważnego" aparatu, ale zanim to nastąpi (czytaj: zanim się na coś zdecyduję), chłonę teorię. Swoją drogą, mam nadzieję, że ta nie zdeaktualizowała się zbytnio ;)

W książce Zbigniewa Pękosławskiego (i chyba nie tylko w niej) spotkałem się z sugestią, żeby początkujący fotograf uczył się sztuki nie "w kolorze", a "w czerni i bieli". Autor argumentuje, że w ten sposób łatwiej nauczyć się kompozycji, "fotograficznego widzenia". Przemawia to do mnie, ale chcę się jeszcze Was poradzić - co o tym myślicie? Czy to uniwersalna rada dla młodego fotografa?

Strasznie ciągnie mnie do fotografii tradycyjnej (magia jakaś...), zwłaszcza tej "czarno-białej".

Niektóre tematy są fajne cz-b, inne w kolorze. Kiedyś zaczynano od cz-b ze względów finansowych, dostępności materiałów kolorowych. Dziś znacznie droższe są materiały cz-b. Fotografia kolorowa i cz-b uzupełniają się. Nie warto koncentrować się na jednej, z każdej można czerpać satysfakcję. Cz-b niesie w sobie jakąś nostalgię, nutkę romantyczności, ale część tematów nie nadaje się na cz-b. To co się wyda w kolorze ładne, przełożone na czerń i biel stanie się nijakie. W kolorze masz kontrasty kolorów i kontrasty światła i cienia. Są sceny kontrastowe w kolorze, ale jednocześnie te kolory są na tyle zbliżone jasnością, że w cz-b wyjdą jako jedna szara plama. Trzeba próbować jednego i drugiego.

wer

Data: 2010-02-05 14:03:53
Autor: Fereby
Nauka a... kolor
"wer" napisał: [cut]

Niektóre tematy są fajne cz-b, inne w kolorze. Kiedyś zaczynano od cz-b ze względów finansowych, dostępności materiałów kolorowych.

W PRL tak było. W krajach zachodnich fotografia barwna stała się tańsza niż czarnobiała
Dziś znacznie droższe są materiały cz-b.

Bywają tańsze, bądź porównywalne - co zależy czy mowa o materiałach amatorskich, czy profesjonalnych. Oczywista nie licząć przecen. Zależy to też od producenta i zaawansowania technologicznego błony. Np. Fuji Reala 100 kosztuje 20-25 PLN, a Fuji Across 100 18-22 PLN. Z kolei Fuji Superia 400 kosztuje 12-16 PLN, a Fuji Neopan 400 17-21 PLN.
Fotografia kolorowa i cz-b uzupełniają się. Nie warto koncentrować się na jednej, z każdej można czerpać satysfakcję. Cz-b niesie w sobie jakąś nostalgię, nutkę romantyczności, ale część tematów nie nadaje się na cz-b. To co się wyda w kolorze ładne, przełożone na czerń i biel stanie się nijakie. W kolorze masz kontrasty kolorów i kontrasty światła i cienia. Są sceny kontrastowe w kolorze, ale jednocześnie te kolory są na tyle zbliżone jasnością, że w cz-b wyjdą jako jedna szara plama.

Poplątałeś kilka spraw: * To że różne barwy zbliżone "jasnością" wychodzą na panchromatycznej błonie czarno-białej "jako jedna szara plama" ma się nijak do rzeczywistości! Świetnie widać to na przykładzie barw achromatycznych - tak samo oświetlone kartki biała, szara i czarna dadzą kompletnie inny efekt na negatywie. Chodzi więc nie o "jasność", a "współczynnik odbicia". Jednak nawet barwy chromatyczne o tym samym współczynniku odbicia mogą dawać kompletnie inny efekt na negatywie, a barwy o różnych współczynnikach mogą dawać efekt zbliżony, co jest spowodowane nieproporcjonalną reakcją halogenków srebra na zmianę długości fali. Najbardziej chyba ogranym przykładem są zieleń i czerwień, które wychodzą na błonie ortopanchromatycznej omalże identycznie, mimo różnych współczynników odbicia. * Podajesz jako problem, coś co zostało rozwiązane jeszcze w czasach błon nieuczulonych ze sto lat temu - do zmiany zaczernienia strątu na błonie negatywowej wystarczy użyć po prostu odpowiedniego filtra barwnego, bądź filtra polaryzacyjnego (jeśli chce się zróżnicować światło bezpośrednie i odbite), w wersji szarej, barwnej, bądź dwubarwnej. Co więcej, uzyskany efekt można poddać dalszej obróbce pod powiększalnikiem i w kuwecie, np. doświetlając mocno kryte niebo, nadać mu barwę nawet ciemniejszą, niż zielonej trawie poniżej horyzontu. Reasumując, fotografia barwna i czarnobiała praktycznie się pod tym względem nie różnią - w obu można zastosować zarówno kontrast oświetlenia, jak barwy. Fotografia czarnobiała na materiałach srebrowych ma zresztą w obu tych dziedzinach pewną przewagę - krzywa charakterystyczna jest znacznie dłuższa, co pozwala na uzyskanie szczegółów w światłach i cieniach, nawet przy bardzo dużych kontrastach oświetlenia. Filtry stosuje się także łatwiej.
Trzeba próbować jednego i drugiego.

Owszem warto, ale trzeba rozumieć na czym polegają rzeczywiste różnice między nimi. Fotografia barwna ma zupełnie inną przewagę nad czarnobiałą, kolory niosą z sobą określone znaczenia i emocje. Fotografia barwna przekazuje je bezpośrednio, czarnobiała musi posiłkować się takimi środkami jak zmiana barwy strątu, czy podłoża. Z kolei przewagą czarnobiałej fotografi jest większe zwrócenie uwagi na kształty przedmiotów i światłocień. To zresztą jak z kolorowym obrazkiem i czarnobiałym szkicem, te same sceny z mang wyglądają kompletnie inaczej wykonane piórkiem i rastrem, a barwnym aerografem! Fereby --


Nauka a... kolor

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona