Data: 2014-08-23 11:04:13 | |
Autor: Marvin | |
[NTG] Nauka jezyka w trakcie jazdy | |
W dniu 2014-08-22 13:01, Ergie pisze:
Witam! Ja kiedyś próbowałem słuchać takich kursów podczas jazdy, ale niestety to krótki temat. Kursów jest niewiele i są one takie że po trzecim odsłuchaniu stają się nudne. A godzin za kółkiem jest od diabła - do pracy mam 40 min w jedną stronę, plus delegacje czasem (cały dzień). To ogrom czasu do zagospodarowania! Poza tym specyfika jazdy autem wymaga nieco skupienia się na jeździe, a kurs skupienia na lekcji, co jest sprzeczne i niebezpieczne. Ja jeżdżę poza godzinami szczytu do pracy (6 rano i 15 po południu) i to jest OK, ale jak mam jechać w DC gdzieś na 9 rano, to nic nie nastawiam - bo i tak się nie skoncentruję. U mnie rozwiązaniem okazało się słuchanie książek po angielsku, znaczy audiobooków. Są ciekawie zrobione, dają dostęp do dobrego języka i wymowy. Przeczytałem już z 20 książek, głównie sensacji: Child, Coben. Zauważyłem że tak mnie potrafią wciągnąć że wolniej jeżdżę, bo akcja ciekawa i chciałbym wiedzieć co będzie się działo a tu zaraz koniec drogi. Raz po przyjeździe do domu siedziałem 10 minut w aucie, bo rozdział kończyłem :) Polecam, Marvin |
|
Data: 2014-08-23 15:24:05 | |
Autor: J.F. | |
[NTG] Nauka jezyka w trakcie jazdy | |
Dnia Sat, 23 Aug 2014 11:04:13 +0200, Marvin napisał(a):
Ja kiedyś próbowałem słuchać takich kursów podczas jazdy, ale niestety to krótki temat. Kursów jest niewiele i są one takie że po trzecim odsłuchaniu stają się nudne. A godzin za kółkiem jest od diabła - do pracy mam 40 min w jedną stronę, plus delegacje czasem (cały dzień). To ogrom czasu do zagospodarowania! Skupiasz sie mniej, to i kurs na wiecej razy starczy :-) Oczywiscie musi byc taki nie wymagajacy myslenia, czyli posluchaj i powtorz. Co zreszta jest imo ciekawa metoda nauki, bo w mowie potocznej nie ma czasu na myslenie, to musi byc wytrenowany nawyk. U mnie rozwiązaniem okazało się słuchanie książek po angielsku, znaczy audiobooków. Na Adroidzie sa programy do czytania tekstow ludzkim glosem. Zajmuje to malo miejsca, aczkolwiek wymowa moze cierpiec. Tylko to nauka bierna - rozumienia i nic wiecej. Jakby tak byl jeszcze odstep miedzy zdaniami na powtorzenie .. A nawet i to rozumienie takie sobie - czegos nie zrozumiesz, to przepuscisz, moze kontekst zastapi, moze nieistotne ... i dalej nie bedziesz rozumial. Tym niemniej rozumienie tekstu mowionego sie poprawia.. Przeczytałem już z 20 książek, głównie sensacji: Child, Coben. Zauważyłem że tak mnie potrafią wciągnąć że wolniej jeżdżę, bo akcja Ale to wada - sluchasz, zwalniasz i czas tracisz. W dodatku kiedys przeoczylem ostrzezenie od yanosika :-) ciekawa i chciałbym wiedzieć co będzie się działo a tu zaraz koniec drogi. Raz po przyjeździe do domu siedziałem 10 minut w aucie, bo rozdział kończyłem :) No wlasnie, zaczalem doceniac AUX IN w aucie, zadne tam CD, MP3, transmittery - wychodzisz i ksiazke zabierasz ze soba w telefonie :-) Wspolpraca przez BT ... u mnie kiepsko dziala, ale moze sa lepsze samochody/telefony. W dodatku przydatny jest szybki klawisz cofania, zeby po oderwaniu uwagi cofnac sie o pol minuty. Nie ma. W nokii kiedys mialem na kabelku od sluchawek, android sie chyba nie dorobil. No chyba ze w celach edukacyjnych - nie przejmowac sie przerwami, sluchac byle jak, potem drugi raz, trzeci - wszystko dla nauki :-) J. |
|