# Prof. Krasnodębski napisał w "Rzeczpospolitej" typowy pisowski pomówieniowy paszkwil na Polskę, przyrównując nasz kraj do rozlatującego się ruskiego samolotu, pomalowanego, żeby lepiej wyglądał, w kolorach biało-czerwonych. Katastrofa III Rzeczpospolitej jest nieuchronna - stwierdza ów gardzący większością jej obywateli samozwańczy prorok.
Czy "ciemny lud to kupi", jak twierdził inny propagandysta z tej samej stajni, Jacek Kurski? Bardzo wątpię. Krasnodębski jest nie lepszym propagandystą niż naukowcem - i na polu propagandy również nie wróżę mu sukcesów. Nie uda się tej formacji, wymachując jak maczugą katastrofą smoleńską, amputować pamięci trzem czwartym społeczeństwa.
W końcu ogromna większość z nas pamięta nieudaną prezydenturę Lecha Kaczyńskiego. Mówiąc prawdę, zamiast faryzeuszowskiego zasłaniania się tym, że Lech Kaczyński zginął tragicznie, był on złym Prezydentem. Szkodził i utrudniał jak potrafił funkcjonowanie rządowi, wykorzystując do tego swoje uprawnienia, a nawet czyniąc to prawem kaduka, jak w przypadku zwlekania miesiącami i dłużej z podpisaniem np. nominacji ambasadorskich (co prowadziło do komplikacji w stosunkach z innymi państwami).
Jako człowiek był podejrzliwy, małostkowy - i mściwy. Ta cecha jest mniej znana, więc warto ją przypomnieć. Domagał się ukarania pierwszego pilota za odmowę lądowania w Tbilisi w trakcie toczących się w niewielkiej odległości działań wojennych (samolot wylądował na przewidzianym, bardziej oddalonym zapasowym lotnisku). Dowódca pułku lotniczego nagrodził owego pilota, gdyż zatroszczył się on prawidłowo o to, by najwyższy dostojnik państwowy bezpiecznie dotarł do celu.
Ale na tym sprawa nie kończy się. Lech Kaczyński różnymi kanałami naciskał na ukaranie pilota (uruchomiony został w tej sprawie, także zmarły później w tej samej katastrofie, poseł Gosiewski). W końcu i pilot, i jego dowódca przeniesieni zostali do innej jednostki. Tak więc, nawet jeśli czarne skrzynki nie dadzą dowodu, iż tutaj ponownie miała miejsce interwencja prezydencka, to i tak zmarły Prezydent ponosi część odpowiedzialności moralnej za to, co się stało. Bowiem pierwszy pilot tragicznego lotu był w czasie lotu do Tbilisi drugim pilotem i pamiętał kłopoty swego kolegi...
A co do tego, jak ma się i jak mieć będzie III Rzeczpospolita, to warto poczytać prasę zagraniczną przed i po katastrofie. "Z tragedii wyłania się normalność" - pisze w długim artykule o Polsce The Economist, chwaląc nasz kraj. Inni już od razu po katastrofie prognozowali, że teraz łatwiej będzie dokonywać reform. A nie tak dawno temu Financial Times, gdy jego autorzy dywagowali nad przyszłością Europy, opatrzył artykuł zdjęciami sześciu najważniejszych polityków: w tym - premiera Tuska.
Czy można ludziom amputować pamięć tak, by zapomnieli, jak pisano o Polsce, gdy reprezentowali ją w Europie i na świecie Lech i Jarosław Kaczyńscy? By zapomnieli, że obywatele mieli ich tak dalece dość, że "wykopali" tę formację od władzy u szczytu fazy ekspansji gospodarczej, a nie jak to najczęściej bywa w okresie recesji, gdy wyborca chce "odegrać" się na kimkolwiek - a wtedy najłatwiej to uczynić w wyborach, głosując na opozycję. Znakomity felietonista "Wiech", piewca języka ludu warszawskiego (bynajmniej nie "ciemnego"!) mawiał przy takich okazjach: "przypuszczam, że wątpię". Ja też! #
Ze strony:
http://tiny.pl/ht9xp

--
stevep

On 19/05/2010 16:41, cirrus wrote:
.. Katastrofa III Rzeczpospolitej jest nieuchronna -

stwierdza ów gardzący większością jej obywateli samozwańczy prorok.

Tu akurat ma racje

On 19 Maj, 17:45, "go!" <g...@gmx.nospam.us> wrote:

On 19/05/2010 16:41, cirrus wrote:
. Katastrofa III Rzeczpospolitej jest nieuchronna -

> stwierdza ów gardzący większością jej obywateli samozwańczy prorok.

Tu akurat ma racje

....  skad bedziesz pobieral emeryture ?

On 19/05/2010 21:54, Marek wrote:

...  skad bedziesz pobieral emeryture ?

No przeciez nie z Polszy, mimo ze mam 3 dzieci.

Użytkownik... he he - cirrus raczył napisać:
..................

Won paściarzu. :-)
--
"Woda ma to do siebie, że się zbiera i stanowi zagrożenie, a potem spływa do głównej rzeki i do Bałtyku" - marszałek hrabia Bronisław Komorowski, kandydat na Prezydenta RP