Data: 2011-01-16 17:28:44 | |
Autor: Hans Kloss | |
Nawet jeżeli... | |
" [...] I nagle przed kamerami staje sam czekista Putin. Ogłasza, że
ma narodowi polskiemu coś ważnego do zakomunikowania. Po krótkim wstępie, bez cienia wzruszenia, mówi, że nie ma sensu się tak gorączkować śledztwem bo to był rosyjski zamach. Skoro Polaczki wlazły w takim składzie do jednego samolotu, który jeszcze wleciał na terytorium Rosji to władze rosyjskie byłyby frajerami gdyby nie wykorzystały takiej sytuacji. "Wymanewrowaliśmy więc wam ten samolot tak, że się rozwalił, a z nim cała ekipa nieprzyjaźnie do nas nastawionych polityków, którzy próbowali nam tu mieszać w interesach" - sprecyzował. W Polsce odezwał się skowyt oburzenia. Na ulice wyszli ludzie. Zaczęły się organizować bojówki, które rozpoczęły wygrażanie Putinowi. Nasz rząd wydał w przeciągu godziny tonę not protestacyjnych. [...] I nagle jeden Polak na wiecu krzycząc przez megafon zadał pytanie: Co my im k... za to zrobimy? ... Zapadła cisza i konsternacja! Długie milczenie. Po chwili z drugiej części placu, gdzieś z tłumu odezwał się drugi głos. My im możemy naskoczyć - lepiej chodźmy do domu. [...] i powoli wszyscy zaczęli rozchodzić się do domów." Całość na: http://pawelwieciech.salon24.pl/269256,smolensk-i-nawet-jesli-bylby-to-zamach IM (na razie) nic nie zrobimy ale za nasze domowe sowieciarstwo czas najwyższy się wreszcie zabrać. J-23 |
|