Data: 2010-02-15 19:58:12 | |
Autor: konserwator | |
Nawet wyborcza mysli podobnie jak ja ;-) | |
stad http://wyborcza.pl/1,75968,7557959,J_Kaczynski_wyciaga_zardzewiale_haki_.html
fragmenty: [...] Po raz drugi prezydent Kaczyński publicznie ganił Sikorskiego, gdy jesienią 2007 r. był kandydatem na szefa MSZ w gabinecie Tuska. Były zawoalowane sugestie, że Sikorski nie jest godny piastować funkcji szefa polskiej dyplomacji. Ale konkretów nie było żadnych. Znowu. - Zastrzeżenia prezydenta wobec kandydatury Sikorskiego nie mają charakteru kryminalnego czy szpiegowskiego - tłumaczył wtedy Michał Kamiński, prezydencki minister - mają raczej charakter oceny jego kompetencji. Prezydent jest częścią władzy wykonawczej i współdecyduje o polityce zagranicznej, stąd ma prawo oczekiwać, że kandydat na szefa MSZ będzie osobą, do której ma duże zaufanie. [...] A gdy latem 2008 r. doszło do konfliktu między prezydentem a rządem w sprawie negocjacji z Amerykanami w sprawie tarczy antyrakietowej, Lech Kaczyński miał wykrzyknąć do Sikorskiego: - Pan ma ego rozdęte do monstrualnych rozmiarów! -- EI INCUMBIT PROBATIO QUI DICIT, NON QUI NEGAT |
|