13 grudnia 1981 roku pokazał, że nie istnieje już jednolity naród polski.

Pokazał, że na terytorium państwa polskiego żyją obok siebie dwa narody:
tradycyjny naród polski i wykorzenione plemię kolaborantów, gotowych
współpracować, a właściwie - wysługiwać się każdemu okupantowi w nadziei, że
powierzy im on rolę nadzorców narodu polskiego.

I właśnie dlatego, kiedy Związek Radziecki przestał istnieć, kolaboranckie
plemię zaczęło gorączkowo rozglądać się za nowym okupantem, któremu mogłoby
zaofiarować swoje usługi w zamian za zachowanie nadrzędnej pozycji
społecznej.

Nieprzypadkowo kontynuatorzy prawni dawnych organizacji kolaboranckich
jednym susem wskoczyli do pierwszego szeregu stręczycieli nowego okupanta,
który wprawdzie nie stosuje brutalnego terroru, ale przede wszystkim
dlatego, że nie jest to konieczne - bo formacje kolaboranckie są na tyle
silne i wpływowe, że okupacja może być utrzymywana bez terroru.

I cóż za zbieg okoliczności! Dokument prawno-międzynarodowy, określający
charakter i kształt nowej okupacji, został podpisany również 13 grudnia -
tyle, że nie 1981 roku, tylko w roku 2007.

Mówię oczywiście o traktacie lizbońskim, który wszedł w życie 1 grudnia 2009
roku dzięki ratyfikacji przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do której
został on upoważniony przez Sejm w głosowaniu przeprowadzonym 1 kwietnia
2008 roku.

Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2694

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu sobota, 15 grudnia 2012 18:55:30 UTC+1 użytkownik abc napisał:

13 grudnia 1981 roku pokaza�, �e nie istnieje ju� jednolity nar�d polski.
Pokaza�, �e na terytorium pa�stwa polskiego �yj� obok siebie dwa narody:
tradycyjny nar�d polski i wykorzenione plemi� kolaborant�w, gotowych
wsp�pracowa�, a w�a�ciwie - wys�ugiwa� si� ka�demu okupantowi w nadziei, �e
powierzy im on rol� nadzorc�w narodu polskiego.

a kiedy narod polski byl jednolity? historycznie rzecz ujmujac nigdy.
korlestwo obojga narodow, albo polska czterech kultur..

13 grudnia 1981 roku pokazał, że nie istnieje już jednolity naród polski.

Istnieje, istnieje. I jest zjednoczony przeciwko watykanskiemu okupantowi.

I cóż za zbieg okoliczności! Dokument prawno-międzynarodowy, określający
charakter i kształt nowej okupacji, został podpisany również 13 grudnia -
tyle, że nie 1981 roku, tylko w roku 2007.

Mówię oczywiście o traktacie lizbońskim, który wszedł w życie 1 grudnia

2009

roku dzięki ratyfikacji przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do której
został on upoważniony przez Sejm w głosowaniu przeprowadzonym 1 kwietnia
2008 roku.

Tak, ta urwa nas sprzedala.

--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

J. Kaczyński meldował się z wykładem w fundacji Sorosa (Batorego)
http://www.batory.org.pl/debaty/jkaczynski.htm
tak samo jak Tusk http://www.batory.org.pl/debaty/dtusk.htm
Belka, Kwach i inni nasi "wybitni" demokraci.

W ówczesnym swoim wykładzie Kaczyński stwierdził, że chce wziąć władzę, aby
zapobiec jej przejęciu przez LPR i Samoobronę.  Zauważmy, że gdy już
zniszczył LPR i Samoobronę, to sam potulnie oddał władzę zmiennikowi....

Nie przykładajmy ręki do tych wyborczych komedii ogłupiających naród,
trzymajny się z dala od urn.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 15 grudzień 2012 19:12:

J. Kaczyński meldował się z wykładem w fundacji Sorosa (Batorego)
http://www.batory.org.pl/debaty/jkaczynski.htm
tak samo jak Tusk http://www.batory.org.pl/debaty/dtusk.htm
Belka, Kwach i inni nasi "wybitni" demokraci.

W ówczesnym swoim wykładzie Kaczyński stwierdził, że chce wziąć władzę,
aby
zapobiec jej przejęciu przez LPR i Samoobronę.  ZauwaĹźmy, Ĺźe gdy juĹź
zniszczył LPR i Samoobronę, to sam potulnie oddał władzę zmiennikowi....

Nie przykładajmy ręki do tych wyborczych komedii ogłupiających naród,
trzymajny się z dala od urn.

Oddanie władzy odbyło się jak? Przez "wyborcze komedie" właśnie.:)

Oddanie władzy odbyło się jak? Przez "wyborcze komedie" właśnie.:)

Nie było żadnego oddania władzy tylko jej wzmocnienie i unowocześnienie.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 15 grudzień 2012 19:31:

Oddanie władzy odbyło się jak? Przez "wyborcze komedie" właśnie.:)

Nie było żadnego oddania władzy tylko jej wzmocnienie i unowocześnienie.

A Twoje słowa przed chwilą:

Zauważmy, że gdy już zniszczył LPR i Samoobronę, to sam potulnie oddał władzę zmiennikowi....

Wystawiasz bardzo złe świadectwo wszystkim katolikom. Najpierw coś tam smędzisz, potem nie stać Cię na to żeby coś odsmędzić. Wstyd. :)

Wystawiasz bardzo złe świadectwo wszystkim katolikom.

Dlaczego?

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 15 grudzień 2012 19:41:

Wystawiasz bardzo złe świadectwo wszystkim katolikom.

Dlaczego?

Bo Twoja mowa nie jest "tak-tak, nie-nie". Czy myślisz, że jak zawsze będziesz się starał wytłumaczyć najgorsze w tych ludziach, których nie wiem, kochasz, obdarzasz szacunkiem, widzisz coś w nich, to ktoś Cię pogłaszcze po główce? Trzymaj się z dala od komedii. :) Na dobrą sprawę gdyby nie mowa kogoś innego to pogubiłbyś się w prostym wyborze, na kogo...?

Bo Twoja mowa nie jest "tak-tak, nie-nie".

Jest.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 15 grudzień 2012 19:51:

>> Bo Twoja mowa nie jest "tak-tak, nie-nie".
> > Jest.
>

No to przypomnę: Najpierw mówisz o oddaniu władzy;

> Zauważmy, że gdy już zniszczył LPR i Samoobronę, to sam potulnie oddał > władzę zmiennikowi....

Potem na moje słowa, że przecież przez tak znienawidzone przez Ciebie "wyborcze komedie" p. Kaczyński oddał władzę Ty mówisz:

Nie było żadnego oddania władzy tylko jej wzmocnienie i unowocześnienie.

Jesteś jakąś dwój-myśleniową istotą. Przyznaj się. Bierzesz jakieś świństwo i to sądząc z postów na grupie od dawna? :)

Nie było żadnego oddania władzy tylko jej wzmocnienie i unowocześnienie.

Jesteś jakąś dwój-myśleniową istotą. Przyznaj się. Bierzesz jakieś świństwo
i to sądząc z postów na grupie od dawna? :)

To dotyczy rzekomego oddania władzy w roku 1989.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 15 grudzień 2012 20:06:

Nie było żadnego oddania władzy tylko jej wzmocnienie i unowocześnienie.

Jesteś jakąś dwój-myśleniową istotą. Przyznaj się. Bierzesz jakieś
świństwo
i to sądząc z postów na grupie od dawna? :)

To dotyczy rzekomego oddania władzy w roku 1989.

To dotyczy niestety Ciebie. Kaczyński oddał władze w 1989? Chłopie odejdź od klawiatury i wykonaj kilka pompek bo temat Cię przerasta. :)

To dotyczy niestety Ciebie. Kaczyński oddał władze w 1989? Chłopie odejdź
od klawiatury i wykonaj kilka pompek bo temat Cię przerasta. :)

Kaczyński oddał zmiennikowi (Tusk) zewnętrzne znamiona władzy w roku 2007.
Władza realna pozostała ta sama co w roku 1989.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 15 grudzień 2012 20:20:

To dotyczy niestety Ciebie. Kaczyński oddał władze w 1989? Chłopie odejdź
od klawiatury i wykonaj kilka pompek bo temat Cię przerasta. :)

Kaczyński oddał zmiennikowi (Tusk) zewnętrzne znamiona władzy w roku 2007.
Władza realna pozostała ta sama co w roku 1989.

Słuchaj. Kaczyński oddał władzę przez określane przez Ciebie "wyborcze komedie". Tak dzieje się w każdym cywilizowanym kraju. Dla Ciebie władza spoczywa w "osobach duchowych" i niech dla Ciebie tak pozostanie. :)

Słuchaj. Kaczyński oddał władzę przez określane przez Ciebie "wyborcze
komedie". Tak dzieje się w każdym cywilizowanym kraju. Dla Ciebie władza
spoczywa w "osobach duchowych" i niech dla Ciebie tak pozostanie. :)

Obiektywnie jest tak, Ĺźe demokratycznie wybierani "władcy"  nie są
prawowitymi władcami, to uzurpatorzy.

Władzę świecką powinna ustanawiać i sądzić władza duchowa, a nie jakaś
bezbożna grupa trzymajaca realną władzę i zakulisowo ustanawiająca władzę
pozorną poprzez demokratyczne, wyborcze komedie.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

abc pisze na pl.soc.polityka w dniu sobota 15 grudzień 2012 20:36:

Słuchaj. Kaczyński oddał władzę przez określane przez Ciebie "wyborcze
komedie". Tak dzieje się w każdym cywilizowanym kraju. Dla Ciebie władza
spoczywa w "osobach duchowych" i niech dla Ciebie tak pozostanie. :)

Obiektywnie jest tak, Ĺźe demokratycznie wybierani "władcy"  nie są
prawowitymi władcami, to uzurpatorzy.

Władzę świecką powinna ustanawiać i sądzić władza duchowa, a nie jakaś
bezbożna grupa trzymajaca realną władzę i zakulisowo ustanawiająca władzę
pozorną poprzez demokratyczne, wyborcze komedie.

Zieeeeeew. :)

Zieeeeeew. :)

Dobranoc.

--
Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić
katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny.

W dniu sobota, 15 grudnia 2012 20:36:42 UTC+1 użytkownik abc napisał:

> Słuchaj. Kaczyński oddał władzę przez określane przez Ciebie "wyborcze

Władzę świecką powinna ustanawiać i sądzić władza duchowa, a nie jakaś
bezbożna grupa trzymajaca realną władzę i zakulisowo ustanawiająca władzę
pozorną poprzez demokratyczne, wyborcze komedie.

wladza duchowna moze sobie wybierac co najwyzej "wlasciwe" nr-y w toto, lub kanaly w TV

Użytkownik "abc" <abc@wp.pl> napisał w wiadomości news:50ccb9fa$0$1209$65785112news.neostrada.pl...

13 grudnia 1981 roku pokazał, że nie istnieje już jednolity naród polski.

Pokazał, że na terytorium państwa polskiego żyją obok siebie dwa narody:
tradycyjny naród polski i wykorzenione plemię kolaborantów, gotowych
współpracować, a właściwie - wysługiwać się każdemu okupantowi w nadziei, że
powierzy im on rolę nadzorców narodu polskiego.

I właśnie dlatego, kiedy Związek Radziecki przestał istnieć, kolaboranckie
plemię zaczęło gorączkowo rozglądać się za nowym okupantem, któremu mogłoby
zaofiarować swoje usługi w zamian za zachowanie nadrzędnej pozycji
społecznej.

Nieprzypadkowo kontynuatorzy prawni dawnych organizacji kolaboranckich
jednym susem wskoczyli do pierwszego szeregu stręczycieli nowego okupanta,
który wprawdzie nie stosuje brutalnego terroru, ale przede wszystkim
dlatego, że nie jest to konieczne - bo formacje kolaboranckie są na tyle
silne i wpływowe, że okupacja może być utrzymywana bez terroru.

I cóż za zbieg okoliczności! Dokument prawno-międzynarodowy, określający
charakter i kształt nowej okupacji, został podpisany również 13 grudnia -
tyle, że nie 1981 roku, tylko w roku 2007.

Mówię oczywiście o traktacie lizbońskim, który wszedł w życie 1 grudnia 2009
roku dzięki ratyfikacji przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, do której
został on upoważniony przez Sejm w głosowaniu przeprowadzonym 1 kwietnia
2008 roku.

Więcej http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2694

--
-- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby
czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace
gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a
takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie
opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te
organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich
polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa
MSW -- -- -- -- -- -- -
pozdrowienia
matusm